no bo żyć chwilą trzeba potrafić,
jeśli się nie umie to mogą wyniknąć z tego jakieś kłopoty.
Aczkolwiek nie wiem, tak mi się wydaje, pozatym nie przemyślałam tego dokładnie hah. Więc mogę się mylić. Ale niekoniecznie.
Ja tam nie umiem żyć chwilą, kiedy robiłam coś spontanicznego i nie zaplanowanego, to zawsze wychodziło nie tak jak trzeba i jakos na opak.
; ]
Żyć czy nie żyć oto jest pytanie :/
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1689
- Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
- Lokalizacja: })i({
Re: Żyć czy nie żyć oto jest pytanie :/
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
-
- Młody aktywny
- Posty: 184
- Rejestracja: 07.02.2005, 20:43
- Lokalizacja: Piła
Re: Żyć czy nie żyć oto jest pytanie :/
A u mnie własnie odwrotnie, jezeli długo coś kombinowałem to albo mi nie wychodziło, albo nie robiłem tego wcale bo stwierdzalem, ze nie ma sensu i, ze i tak sie nie udav_a_n_e_s_s_a pisze: Ja tam nie umiem żyć chwilą, kiedy robiłam coś spontanicznego i nie zaplanowanego, to zawsze wychodziło nie tak jak trzeba i jakos na opak.
; ]
All you need is love
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1689
- Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
- Lokalizacja: })i({
Re: Żyć czy nie żyć oto jest pytanie :/
no widzisz i to jest właśnie najświetniejsze w tym wszystkim, wszystko zalezy od człowieka. Od nastawienia. I od tego jak chce żyć. To w pewnym sensie jest sensem. xD xD
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
-
- Młody aktywny
- Posty: 160
- Rejestracja: 01.02.2006, 13:50
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Żyć czy nie żyć oto jest pytanie :/
Gdy planuję, to nic nie wychodzi. Spontanicznie - zazwyczaj jest dobrze.
Życie już takie jest i nie ma co narzekać:)
Życie już takie jest i nie ma co narzekać:)
-
- Tuningowiec
- Posty: 3122
- Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
- Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E
Re: Żyć czy nie żyć oto jest pytanie :/
wiecie życie jak dla mnie to jest dar. Coś co da się sprzedać, ale trzeba być niepoprawnym zeby to zrobić
Vanesa ma rację trzeba potrafić żyć, ja się naprzykład cieszę z kazdej dobrej mi rzeczy
Vanesa ma rację trzeba potrafić żyć, ja się naprzykład cieszę z kazdej dobrej mi rzeczy
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
-
- Wspaniała
- Posty: 4384
- Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: ŁóDź
Re: Żyć czy nie żyć oto jest pytanie :/
Ja nie raz miałam chwile załamania i myślałam, żeżycie nie ma sensu.. no bo po co żyć skoro i tak umrzemy i zostanie po nas tylko pamięc kilka rzeczy i pamiątek? ale kiedy jestem przy moim Skarbie, kiedy wygłupiamy się całą rodziną, kiedy imprezujemy ze znajomymi, kiedy mój króliczek przykica się ze mną pobawić, kiedy moja chrześnica mówi, że mnie kocha i przyjdzie się przytulić, kiedy ktoś się do mnie uśmiechnie na ulicy, kiedy świeci słońce, pada deszcze, kiedy budzę się rano... wtedy wiem, że warto żyć chociaż dlatych wszystkich chwil, bo dają tyle radości i szczęścia
A planować nie należy ze zbyt dużym rozmachem... bo nigdy nic nie wiadomo, a i tak wszystko co spontaniczne najlepsze
A planować nie należy ze zbyt dużym rozmachem... bo nigdy nic nie wiadomo, a i tak wszystko co spontaniczne najlepsze
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
-
- Młody aktywny
- Posty: 160
- Rejestracja: 01.02.2006, 13:50
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Żyć czy nie żyć oto jest pytanie :/
"żyj tak, żeby Twoim znajomym zrobiło się nudno, gdy umrzesz" i CARPE DIEM!
-
- mroczny karol
- Posty: 1085
- Rejestracja: 26.08.2005, 12:37
- Lokalizacja: Poznań
Re: Żyć czy nie żyć oto jest pytanie :/
Życie zawsze jest nie dość zadowalające. Ale jest jedno. Z wiekiem myślenie się zmienia. Starość przestaje być straszna a staje się wytchnieniem.
O mnie jednak można powiedzieć: nie szanuje swojego życia
O mnie jednak można powiedzieć: nie szanuje swojego życia
Żyć to znaczy rodzić się powoli
-
- Szalony pismak
- Posty: 591
- Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
- Lokalizacja: Pruszków
Re: Żyć czy nie żyć oto jest pytanie :/
A ja bede oryginalny: i ma sens i nie ma z jednej strony, faktycznie za duzo bólu jest w naszym zyciu, ale za to najczesciej mamy wiecej tych milych chwil, nie zauwazamy ich po prostu, bo sa codziennie. Jesli jest kogo kochac, ma sie swoje lozko i dach nad glowa etc. to uwazam ze jest dla kogo zyc! Jesli ktos uzna ze jego zycie ma wiecej minusow niz plusow, to moze sobie mowic ze jego zycie nie ma sensu, ale co zrobi? Targnie sie na swoje zycie? Watpie, zdarzaja sie i takie rzeczy, ale w mniejszym procencie, nie powinnismy wiec narzekac na swoje zycie, inni maja gorzej
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd