Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
Wszyscy tu wypisujecie jak to najlepiej poprosic dziweczyne o chodzenie itp. a to akurat moim zdaniem nie jest najtrudniejsze. Najtrudniejsze jest to, jak podoba Ci sie jakaś dziewczyna a ona nie ma wogóle pojęcia o tobie np. Ja mam taki przypadek - w jednej z klas mojej szkoły jest dziewczyna (w moim wieku), podoba mi sie bardzo, ale wogóle nie wiem jak zacząć z nią jakąkolwiek rozmowe Niestety ona zwykle jest w towarzystwie sporej grupy kolezanek co jeszcze bardziej utrudnia mi zadanie Mozecie cos poradzic ?
wynajmij detektywa - niech dowi sie co ona lubi jakie co sie jej podoba a co nie i potem wykozystaj ta wiedze
oczywiscie zamiast detektywa moze byc twoj kumpel
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
a ona cie woogole zna ?
wie jak masz na imie chociarz??
czy kompletnie nic ??
w tym 2 przypadku sprawa przedstawia sie trudniej
trzeba by sie troche nameczyc
wiec moze opisz dokladniej co i jak
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
No, właśnie ze problem w tym, ze ona mnie wogóle nie zna (nie wie wogóle o tym, ze ja istnieje ) Czasem widuje ją w szkole przechodząc obok niej, lecz kompletnie nie mam pojęcia jak mam do niej zagadac
zgadzam sie najlepiej jak bys znal jej kolozanke [najlepiej dobra kolezanke] i moze bys za jej pomoca dotarl do tej wybranej
chodzi mi o to ze przykladowa szed bys z ta kolezanka tamtej co ci sie podoba i spotkal wtedy ja ... wtedy rozmowa sama z siebie by wynikla bo w koncu byscie juz sie wtedy poznali no nie ? no
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
no to wiesz w takiej sytuacji musisz byc stanowczy i sam sie wszystkim zajac .....
czyli sam musiasz do niej zagadac na przerwie w stoluwce czy cos ... starczy zwykle "czesc" i dalej sie potoczy samo
i nie przejmuj sie ze jest ciagle w towarzystwie kolezanek ..... w koncu zawsze tak nie bedzie
a jak bedzie to musisz byc jeszcze bardziej stanowczy i zdecydowany i zagadac do niej w w towazystwie jej kumpelek ....... ale zapewniam cie ze to zrobi pozytywne wrazenie !!
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
otórz w byłej szkole mój kumpel miał ten sam problem. Ja głupek powiedziałem mu wprost, że ma do niej podejść i powiedzieć jej prosto z mostu, że mu się podoba i czy z nia pójdzie do kina. On mi uwierzył i podszedł do niej i tak jej powiedział
Ona się zgodziła, on wybulił kase na kino i się udało. Potem nastepne spotkanie i jeszcze następne..... a potem chodzili ze soba przez..... dwa miechy, ale nie to jest ważne. Najwazniejsze jest to, że jeżeli podejdziesz do niej i walniesz prosto z mostu to jest duza szansa, że zadziała
nio nio temacik szpoko grupk kolezanek hmmmmm to ty podejdz z grupa kolegow i zaproponujcie spotkanie dla wszytkich i tak bedziesz mial potem wieksze pole do popisu hehe lepiej sie poznacie i rozmowa sama bedzie sie nasowac:)pofodzonka papaty
miałem kiedyś tego samego problema ale miałem dojście do dziewczyny przez kolegę...ale nie otym kciałem...oni wszyscy rację mają.skoro boisz się wyjść na idiotę przed koleżankami to ja złap np jak będzie wychodzić ze szkoły albo w szatni.po prostu moment kiedy będzie sama.zapytaj ją o jakiś banał.czy chodzi do tej kalsy czy coś innego.po prostu przeprowadź wywiad czy nie macie o czymś pogadać (podsłuchaj ją na przerwie kiedy będzie z koleżankami).może poobgadujecie nauczycieli,albo omówicie jakież to problemy macie z jakichś przedmiotów itp.rozumisz?
Raz się żyje, potem się tylko straszy...
Ja straszę już dziś!!!