Wybaczyć - tak czy nie??
-
- Truskafka
- Posty: 1532
- Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
- Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)
Wybaczyć - tak czy nie??
Nie wiem, moze juz byl taki topic, jeli tak to sorry za powtorke, ale chcialabym znac wasze zdanie na ten temat.
Czy wybaczylibyscie zdrade?? A jesli tak, to dlaczego?? Osoby doswiadczone tym temacie, prosze o opinie, czy uwazaja, ze zrobily dobrze.
Czy wybaczylibyscie zdrade?? A jesli tak, to dlaczego?? Osoby doswiadczone tym temacie, prosze o opinie, czy uwazaja, ze zrobily dobrze.
"Moje szczęście ma brązowe oczy "
-
- Władca Smoków
- Posty: 4449
- Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
to hyba bylo tak mi sie wydawa
ale ja bym wybaczyl zdrade w ogóle mam za miekkie serce
ale ja bym wybaczyl zdrade w ogóle mam za miekkie serce
-
- Szczęściara
- Posty: 1624
- Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
- Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
Mnie nikt nie zdradzil (albo o ty mnie wiem), ale moja przyjaciolka miala ten problem....Byla z chlopakiem trzy miesiace i on ja perfidnie zdradzil. Ona oczywiscie z nim zerwala, ale on bil sie w piersi caly czas, przepraszal, obiecywal poprawe, moiwl, ze koch, ze to juz sie nie powtorzy itd. Przychodzil do niej, obydwoje plakali, ona chodzila struta caly czas i ja jej poradzilam, zeby dala mu ostatnia szanse. Nawet nie wiem czemu, ale czulam, ze to bedzie dobre. Tlumaczylam jej, ze ludzie popelniaja bledy i jesli zdarzylo mu sie to pierwzy raz a kocha ja nadal powinna sprobowac. Posluchala mnie i sa do dzisiaj razem. Dzieki temu zyskalam przyjaciela, bo ta dziewczyna powiedziala mu, ze to "dzieki mnie". I jest super!!!!!
To jest kolejny przyklad na to, ze dobrze jest sluchac cioci Montany ;)
To jest kolejny przyklad na to, ze dobrze jest sluchac cioci Montany ;)
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3140
- Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
hm...ja czegoś takiego nie doświadczyłam i mam nadzieję że nie doświadczę. I w sumie nie wiem jak bym postąpiła. Dużo zależy od tego co by było między mną a chłopakiem, jakie byłyby nasze uczucia...Postarałabym się wybaczyć,ale do końca nie wiem czy byłabym do tego zdolna...
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
Nie wiem czy wybaczyć czy nie, ale podam Wam główny powód dla którego ludzie najczęściej to robią - miłość, a raczej przyzwyczajenie do innej osoby, które jest tak duże, że mimo iż dostajemy raz po razie kopa w dupe od życia - czy raczej związku - nie chcemy z niego rezygnować i tęsknimy do tego co było, nieustannie łudząc się, że to wróci.
Ekchjem, mowa tu o zdradzie międzypartnerskiej na etapie chodzenia.
Ekchjem, mowa tu o zdradzie międzypartnerskiej na etapie chodzenia.
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
-
- Szczęściara
- Posty: 1624
- Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
- Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
No ale Boberku czasem chyba warto wybaczyc jednorazowy wybryk......
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
No ba! czasem warto wybaczyć, a czasem nie. Trzeba się zastanowić na spokojnie, czy osoba która raz tak postąpiła nie zrobi tego znowu.
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
-
- Szalony pismak
- Posty: 884
- Rejestracja: 20.12.2002, 01:18
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
Kto raz sproboje zdradzic, moze zrobic to poraz drugi.
na pewno zaufanie do takiej osoby jest owiele mniejsze.
Mozna to porownac do kobiet bitych przez mezczyzn (raczej pojeb...).
Gdy kobieta raz dostanie to tlumaczy sobie ze juz to sie nie powtorzy. Za kolejnym razem tez to jakos usprawiedliwia. I mamy zamkniety krag, a powinna po chocby jednym spoliczkowaniu wyrzucic takiego smiecia ze swojego zycia. Fakt ze casami jest to ciezkie.
na pewno zaufanie do takiej osoby jest owiele mniejsze.
Mozna to porownac do kobiet bitych przez mezczyzn (raczej pojeb...).
Gdy kobieta raz dostanie to tlumaczy sobie ze juz to sie nie powtorzy. Za kolejnym razem tez to jakos usprawiedliwia. I mamy zamkniety krag, a powinna po chocby jednym spoliczkowaniu wyrzucic takiego smiecia ze swojego zycia. Fakt ze casami jest to ciezkie.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
-
- Szczęściara
- Posty: 1624
- Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
- Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
A ja nadal obstaje za tym, ze jesli uczucie jest prawdziwe a zdrada to po prostu wybryk, to mozna i trzeba wybaczyc. Moze po prostu idealistka ze mnie ??????
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
-
- Truskafka
- Posty: 1532
- Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
- Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
No to ja sie wypowiem czemu zalozylam ten topic. Raz wybaczylam zdrade, zaufalam po raz drugi... I po raz drugi zostalam zawiedziona... Nie wiem czy to byla zdrada, ale wystarczylo mi, ze do innej pisze ''kochanie, misiaczku''. Nawet nie pozwolilam sie wytlumaczyc... Poprostu powiedzialam, ze to koniec. I teraz sie zastanawiam, czy to nie bylo zbyt pochopne... Moze powinnam dac mu szanse wytlumaczyc sie...?? Juz nic nie wiem...
"Moje szczęście ma brązowe oczy "
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 220
- Rejestracja: 06.09.2003, 23:14
- Lokalizacja: stary Ciechanówek :D
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
To nawet z nim nie porozmawialas, tylko od razu zerwalas!?
Taka zdrade chyba bym wybaczyla, gdyby naprawde Nigdy Wiecej Czegos Takiego Nie Zrobil. Chociaz...
K.
Taka zdrade chyba bym wybaczyla, gdyby naprawde Nigdy Wiecej Czegos Takiego Nie Zrobil. Chociaz...
K.
Don't Worry Be Happy
kto mnie nauczy grac na gitarze?
kto mnie nauczy grac na gitarze?
-
- Truskafka
- Posty: 1532
- Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
- Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
Jezeli te wrzaski i krzyki, ktore wymienialismy miedzy soba mozna nazwac rozmowa, to rozmawialam. Powiem tak: przede wszystkim kierowalo mna to, ze kolejny raz mnie zawiodl, i do tego probowal sie wszystkiego wyprzec... Zreszta juz nic sama nie wiem... I nie wiem, ale poprostu nie moglabym chyba tego wybaczyc mu kolejny raz.
"Moje szczęście ma brązowe oczy "
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2969
- Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: NY! :D
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
Jesli bylo tego duzo to...daj sobie spokoj a jemu siana ;PMirriam pisze: przede wszystkim kierowalo mna to, ze kolejny raz mnie zawiodl, i do tego probowal sie wszystkiego wyprzec...
Taki facet, ktory sie wypiera tego co zrobil nie zasluguje na kolejna szanse...
na pewno bardzo Cie to boli Mirriam ale po co masz sie meczyc ? Nie warto. . . wywal go ze swojego zycia...bynajmiej sprobuj...
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
Krolujesz Im.!
-
- Truskafka
- Posty: 1532
- Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
- Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
Dzieki za te slowa SkaTe_GirL, ale szczerze mowiac myslalam, ze bedzie gorzej, ze bedzie bolalo, ze bede tesknila itd. Ale nic takiego sie nie dzieje, poprostu czasem sie zastanawiam, czy na pewno dobrze zrobilam i chcialam poznac wasze opinie na ten temat.
"Moje szczęście ma brązowe oczy "
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2969
- Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: NY! :D
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
nO tO super : -)))))
Nie cierpish z pOwOdu tego faceta i gitarka gra : -)))))
Nie cierpish z pOwOdu tego faceta i gitarka gra : -)))))
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
Krolujesz Im.!
-
- Truskafka
- Posty: 1532
- Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
- Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
Juz wystarczajaco na niego nerwow stracilam, bo ponad rok ''chorowalam'' na niego...
"Moje szczęście ma brązowe oczy "
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1021
- Rejestracja: 06.11.2003, 20:31
- Lokalizacja: Pabianice!!!!:)
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
Cześc, witam wszystkich bardzo cieplutko. Jestem tu nowa i nie zabardzo jeszcze wiem co i jak?!
mam nadzieje, ze szybko uda mi sie wszystko załapac.
No dobra, a teraz koniec tego offtopicu, racam do tematu głównego... mirriam, wiem z doświedczenia - czasem warto wybaczyc... ale musisz byc wtedy pewna ze wybaczasz osobie ktora zdaje sobie sprawe z tego ze zrobila zle i zaluje tego. ja wlasnie jestem w trakcie... hmm.. no powiedzmy wybaczania zdrady. bylam 2 lata temu z facetem moich marzen, a on polecial na dwa fronty. przez cale te dwa lata probowal to wszystko naprawic, ale ja balam sie tego, ze znow mnie zawiedze i tak bardzo zrani... ale ostatnio wszystko sie zmienilo. widze ze naprawde mu zalezy na mnie. okazuje mi to, wiem ze moge mu zaufac, jestesmy znowu razem , oboje szczesliwi a mimo wszystko nadal sie boje tego co stalo sie 2 lata temu...to jest rana ktora sie zabliznia, jednak blizna zostaje...wiesz na pewno o co mi chodzi... powodzenia
mam nadzieje, ze szybko uda mi sie wszystko załapac.
No dobra, a teraz koniec tego offtopicu, racam do tematu głównego... mirriam, wiem z doświedczenia - czasem warto wybaczyc... ale musisz byc wtedy pewna ze wybaczasz osobie ktora zdaje sobie sprawe z tego ze zrobila zle i zaluje tego. ja wlasnie jestem w trakcie... hmm.. no powiedzmy wybaczania zdrady. bylam 2 lata temu z facetem moich marzen, a on polecial na dwa fronty. przez cale te dwa lata probowal to wszystko naprawic, ale ja balam sie tego, ze znow mnie zawiedze i tak bardzo zrani... ale ostatnio wszystko sie zmienilo. widze ze naprawde mu zalezy na mnie. okazuje mi to, wiem ze moge mu zaufac, jestesmy znowu razem , oboje szczesliwi a mimo wszystko nadal sie boje tego co stalo sie 2 lata temu...to jest rana ktora sie zabliznia, jednak blizna zostaje...wiesz na pewno o co mi chodzi... powodzenia
HWDP-Hermiona Widziała Dupe Pottera
-
- Truskafka
- Posty: 1532
- Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
- Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
No hej, hej...Wiem o co Ci chodzi... Ty również chyba kumasz moją kwestię..... Ale jeszcze wiesz kilka innych rzeczy, które doprowadziły do takiego stanu rzeczy... W każdym razie ''to już jest koniec, nie ma już nic''... i ciąg dalszy nie nastąpi (chyba)
"Moje szczęście ma brązowe oczy "
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1021
- Rejestracja: 06.11.2003, 20:31
- Lokalizacja: Pabianice!!!!:)
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
wiem Mirriam. mysle ze wiem o czym mowisz. uwazam ze dobrze postapilas. nigdy nie zaluj tego co robisz ani decyzji ktore podejmujesz (i kto to mowi? osoba ktora sama zaluje 30% swoich czynow...) ale wlasnie dlatego, nigdy nie rob czegos czego mozesz zalowac... wierze ze sobie porazisz i ze wszystko bedzie ok. a narazie z tego co widze jest ...
HWDP-Hermiona Widziała Dupe Pottera
-
- Truskafka
- Posty: 1532
- Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
- Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)
Re: Wybaczyć - tak czy nie??
ja tez mysle, ze wiesz o czym mowie, prawda M......2 ?? ja wlasciwie nie zaluje tego co zrobilam......albo nie dopuszczam do siebie mysli, ze czegos zaluje...... chociaz czasem jak mnie najdzie to lzy płyną ciurkiem....ale na szczescie rzadko.......mimo wszystko nadal nie jestem pewna, czy wszystko dobrze zrobilam.......towarzysza temu mysli: ''a co bybylo, gdybym jednak postapila inaczej...??" ehhh....tak juz bywa, no nic zyje sie dalej...
"Moje szczęście ma brązowe oczy "