Dac sie sprowokowac

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Dac sie sprowokowac

Post autor: Fighter »

Czy latwo was sprowokowac do uzycia sily ??????.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
bober
Prawie autorytet
Posty: 2681
Rejestracja: 27.09.2002, 20:43

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: bober »

I tak i nie. Nie mam w zwyczaju bić nikogo, ale wszystko zależy od mojego nastroju, od chwili i od tego kto i czym mnie prowokuje.
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: Montana »

Kobietom raczej nie wypada :) Ale mnie latwo sprowokowac do "slownej bitwy", jestem chyba nadpobudliwa ;)
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
::PiotreK::
Władca Smoków
Posty: 4449
Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: 3miasto

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: ::PiotreK:: »

nie bardzo latwo sprowokowac ale raczej tylko do jednorazowego udezenie niejstem zbytnio zawistny i jedno udezenie wystarczy mi zeby sie wyzyc i uspokojic
Mirriam
Truskafka
Posty: 1532
Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: Mirriam »

mojemu bratu bardzo latwo to przychodzi. Ale czesciej tak jak Montana raczej sie kloce z innymi niz bije (oprocz w/w brata).
"Moje szczęście ma brązowe oczy :D" :tak:
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: Fighter »

::PiotreK:: pisze:jedno udezenie wystarczy mi zeby sie wyzyc i uspokojic

Na ulicy to rzadko kiedy by sie tak skaczylo. Ty bys uderzyl, a twoj przeciwnik nie zostal by dluzny.

Ja mialem raz taka sytuacje. Stanalem w obronie brata, a koles sie do mnie zaczal rzucac. Zrobil jakis dziwny ruch noga w moja strone. Nie trafil i oberwal w klate z piesci (po twarzy nie bilem, mialem dobry chumor :mrgreen: ). Koles sie cofna z metr i zaczal sie krztusic.
Popatrzyl na mnie i odszedl z wyniesiona nauka, ze sa twardsi :mrgreen:
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: Anuś »

Ja, tak samo jak poprzedniczki, też się nie biję...Kobietom nie wypada...A już na pewno nie biłabym się w życiu o chłopaka, bo to w końcu oni powinni zabiegać o nasze względy a nie my o ich :)
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
::PiotreK::
Władca Smoków
Posty: 4449
Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: 3miasto

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: ::PiotreK:: »

ale jakby trzeba bylo bic sie dalej to na pewno bym niestal jak kolek

a tak w ogóle to u mnie w klasie jest pelno takich których wystarczy raz udezyc i juz przestaja sie stawiac
bober
Prawie autorytet
Posty: 2681
Rejestracja: 27.09.2002, 20:43

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: bober »

Oj Piotrek, bo aż się teraz boję napisać, że masz badziewski emblemat, a co dopiero wywalić jakiś post...... koszmar!!!! <boje się>.......... ;-o
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
::PiotreK::
Władca Smoków
Posty: 4449
Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: 3miasto

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: ::PiotreK:: »

no wlasie lepiej uwazaj bo przyjade i ci zabiore lopatke i wiaderko i cie zbije i nibedziesz juz pisal ze mam brzydki emblemat
Piqs - X
Wspaniały
Posty: 2075
Rejestracja: 29.09.2002, 09:47
Płeć: kobieta

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: Piqs - X »

::PiotreK:: pisze:no wlasie lepiej uwazaj bo przyjade i ci zabiore lopatke i wiaderko i cie zbije i nibedziesz juz pisal ze mam brzydki emblemat
Najpierw sie domino pobaw...
Indianka
Młody rozbrykany
Posty: 220
Rejestracja: 06.09.2003, 23:14
Lokalizacja: stary Ciechanówek :D

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: Indianka »

Piqs, to Ty tu jako ofiara wystepujesz!? No, no... ;P
K.
Don't Worry Be Happy
kto mnie nauczy grac na gitarze?
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: Fighter »

Jak myslicie dla czego dajecie sie sprowokowac????
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
(y(u
Młody aktywny
Posty: 21
Rejestracja: 08.07.2003, 23:02
Lokalizacja: Wawa
Kontakt:

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: (y(u »

A mnie trzeba nieźle wkurzyć. A jak już się wkurzę to jestem kilka razy mocniejszy. Dziewczyn nie bije, of korz.
bober
Prawie autorytet
Posty: 2681
Rejestracja: 27.09.2002, 20:43

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: bober »

Jakie Ty Fajter pytania zadajesz... -_-"
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: Fighter »

bober pisze:Jakie Ty Fajter pytania zadajesz... -_-"
Hmm, jakie???? :mrgreen: .
Coz ostatnio mialem pewna sytuacje i naszlo mnie na refleksje.
Otoz idac na impreze z kumplami stalismy na przystanku, czekajac na autobus. I gdy tak sobie stalismy jakas grupa studentow (czesc podpita) zaczala demolowac przystanek, lecz ku naszemu i ich zaskoczeniu, nie wychodzilo to studencikom. Przystanek stal jak stal - caly.
Wiec zaczeli wkolo szukac zaczepki (przystanek to zbyt dla nich twardy przeciwnik :mrgreen: ). I padlo na nas. Podeszli do nas, a ze bylismy mlodsi od nich czuli sie pewniej. Zaczeli zaczepiac kumpli, szturchac itp. . Dziwilem sie ze tylko mnie nie zaczepiali, a nie mam napisanego na czole "Fighter", ani peker ze mnie zaden. I tak opserwojac rozwoj sytuacji zobaczylem, ze czesc kumpli nie reagowale nawet gdy byli szturchani, a inni wrecz przeciwnie nawet byli w stanie sie bic. W koncu jeden z nich straszyl ze nas pobija (ale zem sie bal straszliwie, ze to nie ja a ten koles wyladuje na chirurgi :mrgreen: ), ale przeszlo mu to jak zaczelo nas sie robic coraz wiecej. Odeszli w swoja strone, a my w swoja. Problem rozwiazal sie poprzez konwersacje, a nie piesci (jak wiekszosc podobnych sytuacji).
Wiec sobie teraz mysle co ja bym zrobil gdyby kolesie mnie zaczepiali. Gdyby to byly tylko slowa to mial bym to w glebokim powazaniu. Zawsze bylem dobrym sluchaczem. Lecz gdy, ktorys z tych studencikow probowal by mnie uderzyc, to lepiej zeby byl lepszym "Figterem" niz ja, albo doskonalym sprinterem :mrgreen: .

To byl jeden z glownych powodow tego topiku.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
M_a_R_o
Młody rozbrykany
Posty: 351
Rejestracja: 22.07.2003, 23:04
Lokalizacja: Gromadka

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: M_a_R_o »

hm.... no coz mnie raczej trudno sprowokowac.... ale jak juz ktos probuje mnie uderzyc to juz przesada i wtedy latwo mnie sprowokowac ;)
Be strong in body, clean in mind, lofty in ideals. - Dr. James Naismith, the father of basketball
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: Montana »

Mi sie podobaja faceci, ktorzy potrafia sie bic, nie sa "cipkami" i nie boja sie stanac w obronie swojej kobiety. Oczywiscie nie lubie takich, ktorzy za byle gowno chca sie bic.
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Mirriam
Truskafka
Posty: 1532
Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: Mirriam »

Ja mam duzy szacunek dla tych facetow, ktorzy nie zawahaja sie stanac w obronie drugiego czlowieka, bo jest ich coraz mniej niestety...
"Moje szczęście ma brązowe oczy :D" :tak:
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dac sie sprowokowac

Post autor: Anuś »

Ja znam takich chłopaków i ich bardzo cenię. Bo znam też takich, którzy jak nawet najlepszego kolegę biją to dygają jak nie wiem co...:( A to jest niezbyt miłe i mało punktowane u kolegów i u dziewczyn...[/list]
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
ODPOWIEDZ