Polska młodzież a kościół?
-
- Młody aktywny
- Posty: 186
- Rejestracja: 17.02.2004, 22:30
- Lokalizacja: Katowice
Re: Polska młodzież a kościół?
NO jest tak ze mozesz byc katolikiem a nie chodzic do koscioła ale jak wiem to dal koscioła to jest grzech bo nie byłes na mszy hahah. Nie chaił bym mieszakc gdzies gdzie sie wszyscy znaja bo jak bym nie chodził do tego koscioła to by mnie z tamta wynarodowili.
-
- Szalony pismak
- Posty: 568
- Rejestracja: 14.02.2004, 21:53
Re: Polska młodzież a kościół?
Pamiętaj że religia katolicka stara się to wszystko narzucić żeby nie stracić swej pozycji na świecie.Wierzący\niepraktykujący jest sprzeczne z ich praktyką,jest to więc anty-stereotyp,ale z ich punktu widzenia każdy powinien być stereotypem przykładnego katolika.Ta religia ma to do siebie że nie mówi że "musisz",ale że "by należało" bo jak nie to popełnisz grzech i pójdziesz do piekła (nie bierzcie tego poważnie) .Czyli wychodzi na to ze jak nie będziemy chodzić do kościoła ,a mimio tego będziemy silnie wierzyć w Boga to i tak nie otrzymamy przebaczenia i zostaniemy skazani na wieczne potępienie.
-
- Młody aktywny
- Posty: 186
- Rejestracja: 17.02.2004, 22:30
- Lokalizacja: Katowice
Re: Polska młodzież a kościół?
Mnie to gasi ze ludzi wierza w cos tam przeciez jest tyle roznych religi na swiecie kazda pisze cos innego kim jest Bog jak powstał swiat i takie tam. W Polsce wiekszosc ludzi to Katolicy ale komu sie chce chodzic do koscioła to juz inna bajka.
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Polska młodzież a kościół?
Zauważ że religii az tak wiele nie jest. Są jakies odmiany, odłamy...
Nawet religie, niby na pierwszy rzut oka inne maja wiele podobieńst. Często jest to jeden Bóg, i to juz je łaczy... a to gdzie ona ma swoich wyznawców i jak wyznają "Tego" Boga to już kwestia historii, kultury itp.
Np. Judaizm i Katolicyzm wywodzi sie z jednego źródła... poprostu ktoś kiedyś nie uwierzył w pewnego mesjasza, ale Bóg (moze troszke inne obyczaje, inne nazwy itp) jest ten sam.
Moze gadam pierdoły, bo nie jestem jakims tam znawca reliigi tego swiata, ale mniej wiecej chyba tak to wyglada...
Nawet religie, niby na pierwszy rzut oka inne maja wiele podobieńst. Często jest to jeden Bóg, i to juz je łaczy... a to gdzie ona ma swoich wyznawców i jak wyznają "Tego" Boga to już kwestia historii, kultury itp.
Np. Judaizm i Katolicyzm wywodzi sie z jednego źródła... poprostu ktoś kiedyś nie uwierzył w pewnego mesjasza, ale Bóg (moze troszke inne obyczaje, inne nazwy itp) jest ten sam.
Moze gadam pierdoły, bo nie jestem jakims tam znawca reliigi tego swiata, ale mniej wiecej chyba tak to wyglada...
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Młody aktywny
- Posty: 186
- Rejestracja: 17.02.2004, 22:30
- Lokalizacja: Katowice
Re: Polska młodzież a kościół?
Moze masz racje ja tez nie znam wszystkich religi ale mam na ten temat swa opinie.
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Polska młodzież a kościół?
Nie zawsze potrafię przeżyć dobrze mszę św. Nie zawsze na niej jestem. Nie zawsze zgadam się z każdym słowem.
Ale prawdą jest, że czuję niejednokrotnie obecność Boga. Właśnie tam... szczególnie tam. W Kościele, w 'Waszej wyimaginowanej instytucji politycznej', potrafię odnaleźć to czego mi najbardziej brakuje; cisza, spokój, czas głębokich przemyśleń. Kolebka duszy i życia.
Reformackie gadanie założyciela tematu składające się z pytań nie jest niczym wyjątkowym, podobnie opinie typu
Ja wiem ze kosciół to sciema za wszystko biora kase a jak sie nie dasz to sie patrza krzywo.
wyrażają jedynie to, że ich autorzy nie poznali dość głębi wiary.
Ale prawdą jest, że czuję niejednokrotnie obecność Boga. Właśnie tam... szczególnie tam. W Kościele, w 'Waszej wyimaginowanej instytucji politycznej', potrafię odnaleźć to czego mi najbardziej brakuje; cisza, spokój, czas głębokich przemyśleń. Kolebka duszy i życia.
Reformackie gadanie założyciela tematu składające się z pytań nie jest niczym wyjątkowym, podobnie opinie typu
Ja wiem ze kosciół to sciema za wszystko biora kase a jak sie nie dasz to sie patrza krzywo.
wyrażają jedynie to, że ich autorzy nie poznali dość głębi wiary.
-
- Młody aktywny
- Posty: 186
- Rejestracja: 17.02.2004, 22:30
- Lokalizacja: Katowice
Re: Polska młodzież a kościół?
Sprostowanie do tego co napisałes na koncu w mym przypadku ja poznałem wiare i to głeboko bo od dziecinstwa miałem trute o tym i tearz jakos mnie to nie interesuje co ten koscioł robi bo wiem ze jego postepowanie jest głupie. Nie chce kigogo tu obrazac ale koscioł nic nie daje a tylko chce. A jesli ktos powie ze cos daje to sie ciesze moze ktos inaczej to rozumie.
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Polska młodzież a kościół?
Skoro od dzieciństwa miałeś 'trute', wpajane, to przepraszam, ale nic nie poznałeś.
-
- Szalony pismak
- Posty: 568
- Rejestracja: 14.02.2004, 21:53
Re: Polska młodzież a kościół?
Skoro kościół coś Tobie daje to spoko,Twoja sprawa.
Nawet mnie nie znasz,więc nie mów mi o poznawaniu wiary!Ty się w tym odnalazłeś ja nie.Jestem osobą wierzącą w Boga nie w potęgę kościoła.Nie masz pojęcia jak długo doszukiwałem się czegoś szczególnego w religi katolickiej i nikt od blisko 6 lat nie zmuszał mnie do kultywowania kościoła.Pytania na które nikt nie mi udzielił konkretnego wytłumaczenia ani nie mogłem ich ogarnąć rozumem ustanowiły taki tok myślenia jaki mam.Tworząc ten topik chciałem zobaczyć jakie zdanie mają inni i z ciekawości dopytać się o parę rzeczy.A reformatą nazywaj sobie kogoś innego...
Nawet mnie nie znasz,więc nie mów mi o poznawaniu wiary!Ty się w tym odnalazłeś ja nie.Jestem osobą wierzącą w Boga nie w potęgę kościoła.Nie masz pojęcia jak długo doszukiwałem się czegoś szczególnego w religi katolickiej i nikt od blisko 6 lat nie zmuszał mnie do kultywowania kościoła.Pytania na które nikt nie mi udzielił konkretnego wytłumaczenia ani nie mogłem ich ogarnąć rozumem ustanowiły taki tok myślenia jaki mam.Tworząc ten topik chciałem zobaczyć jakie zdanie mają inni i z ciekawości dopytać się o parę rzeczy.A reformatą nazywaj sobie kogoś innego...
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Polska młodzież a kościół?
Może Ty nie przybijasz żadnych tez... Ale czy nie tak można nazwać człowieka który mówi to co Ty? Czy nie od podobnego (oczywiście, inne warunki, inne czasy) myślenia początek wzięła właściwa reformacja ?ORZO pisze:A reformatą nazywaj sobie kogoś innego...
-
- Młody aktywny
- Posty: 186
- Rejestracja: 17.02.2004, 22:30
- Lokalizacja: Katowice
Re: Polska młodzież a kościół?
E czy trucie to zła nazwa mogłem napisac inaczej bo sie teraz o cos czepiasz ja w kosciele nie widze niczego co by mnie do niego ciagło i koscioł chodzi mi tu o całosc. Wiec cie prosze nie pisz czegos o czym nie wiesz bo co do trucia to chyba zle zroumiałes .Skoro od dzieciństwa miałeś 'trute', wpajane, to przepraszam, ale nic nie poznałeś
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Polska młodzież a kościół?
Więc wytłumacz, co rozumiałeś przez 'trucie', lub powiedz jakiego słowa powinieneś był użyć, a nie zrobiłeś tego.
-
- Szalony pismak
- Posty: 568
- Rejestracja: 14.02.2004, 21:53
Re: Polska młodzież a kościół?
Czy ja próbuję zrobić w tym temacie jakąś reformę,czy staram się komuś coś narzucić i czy próbuję być głosem ludu?(tylko nie przyczep się do tego znaku zapytania )Wydaje mi się że chodzi o kwestie buntu,przecież przedstawiłem tylko mój punkt widzenia.Czy ciekawość jest zakazana na tym forum????????Może wygląda to reformatorsko ale mówię ze nie miałem takiego zamiaru.
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Polska młodzież a kościół?
W porządku. Doskonale Cię rozumiem. Sam niejednokrotnie mam opinie na różne tematy, z którymi mało kto się zgadza. Twój punkt widzenia jest wyłącznie Twoim, to wszystko.
-
- Szalony pismak
- Posty: 568
- Rejestracja: 14.02.2004, 21:53
Re: Polska młodzież a kościół?
I mam prawo się nim dzielić!!!AMENbober pisze: Twój punkt widzenia jest wyłącznie Twoim
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
-
- Młody aktywny
- Posty: 186
- Rejestracja: 17.02.2004, 22:30
- Lokalizacja: Katowice
Re: Polska młodzież a kościół?
A cio do trucia to zrozumaiłes chyba to tak ze mni na chama cos wpajano nie jesli to tak skumałes to nie o to biegało bo po ktoresj z opini tak własnie myslałem ze Ty to tak zczaiłes.
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 215
- Rejestracja: 25.02.2003, 23:04
- Lokalizacja: Kosmos
Re: Polska młodzież a kościół?
Nie chodzę do kościoła... bo tego nie potrzebuję... Między mną a Bogiem nie potrzebuję pośredników... Nikt mnie nigdy nie zmuszał do chodzenia do kościoła... a jednak chodziłam, ba.... śpiewałam nawet na mszach razem ze znajomymi z LO... Zachęcił nas do tego ksiądz.... Niestety księdza po roku wywalili z parafi.... oj przepraszam oni go "przenieśli" bo zbierał dzieciaki z ulicy i czytał im bajki... nie biblię... a bajki.... Proboszczowi się to nie podobało i hyyyyyc... księdza nie ma....
Pozatym jak juz pisaliście msze są nudne. Kler wcina się do życia politycznego, gospodarczego.... zamiast zająć się tym, czym powinien. Coraz mniej młodzieży odwiedza kościoły... i chyba dobrze, może się wreszcie ktoś obudzi i zmieni system, co powinno się stać juz dawno temu...
Pozatym jak juz pisaliście msze są nudne. Kler wcina się do życia politycznego, gospodarczego.... zamiast zająć się tym, czym powinien. Coraz mniej młodzieży odwiedza kościoły... i chyba dobrze, może się wreszcie ktoś obudzi i zmieni system, co powinno się stać juz dawno temu...
Mamy w życiu prawo popełniać wiele błędów oprócz jednego- tego, który niszczy nas samych.....
-
- Młody aktywny
- Posty: 186
- Rejestracja: 17.02.2004, 22:30
- Lokalizacja: Katowice
Re: Polska młodzież a kościół?
Swięte słowa nich ten system sie zmieni bo jak narazie jest stereotypem.Nie chodzę do kościoła... bo tego nie potrzebuję... Między mną a Bogiem nie potrzebuję pośredników... Nikt mnie nigdy nie zmuszał do chodzenia do kościoła... a jednak chodziłam, ba.... śpiewałam nawet na mszach razem ze znajomymi z LO... Zachęcił nas do tego ksiądz.... Niestety księdza po roku wywalili z parafi.... oj przepraszam oni go "przenieśli" bo zbierał dzieciaki z ulicy i czytał im bajki... nie biblię... a bajki.... Proboszczowi się to nie podobało i hyyyyyc... księdza nie ma....
Pozatym jak juz pisaliście msze są nudne. Kler wcina się do życia politycznego, gospodarczego.... zamiast zająć się tym, czym powinien. Coraz mniej młodzieży odwiedza kościoły... i chyba dobrze, może się wreszcie ktoś obudzi i zmieni system, co powinno się stać juz dawno temu...
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 215
- Rejestracja: 25.02.2003, 23:04
- Lokalizacja: Kosmos
Re: Polska młodzież a kościół?
Tyle tylko, że ten system muszą zmienić ludzie, nic samo się nie zrobi. Najpierw kler musi wreszcie zająć się nauczaniem a nie pouczaniem ludzi..... czytać ze zrozumieniem Biblię... a nie tylko patrzeć gdzie by jakieś pieniądze wydrzeć ludziom z kieszeni.....
Mamy w życiu prawo popełniać wiele błędów oprócz jednego- tego, który niszczy nas samych.....