Samookaleczanie

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
tribalka
Młody aktywny
Posty: 107
Rejestracja: 12.02.2004, 16:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Samookaleczanie

Post autor: tribalka »

Zgadzam się z Tobą Cns. Jak ktoś się potnie to raczej się z tym kryje. Ja robiłam wszystko, żeby nikt tego nie zauważył. Bardzo się wstydziłam tego co zrobiłam. Ale jak już pisałam wcześniej są też ludzie (np. moje 2 kumpele), które się pocięły dla szpanu, żeby wzbudzić w innych litość To jest żałosne.
Najbardziej pieką łzy, które toczą się powoli.
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Samookaleczanie

Post autor: Fighter »

tribalka pisze:Ale jak już pisałam wcześniej są też ludzie (np. moje 2 kumpele), które się pocięły dla szpanu, żeby wzbudzić w innych litość To jest żałosne.
Malo powiedziane, sa poprostu glupie :mrgreen: .
Proponuje kupic im katane i powiedziec ze to lepiej tnie :mrgreen:
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
Cns
Młody aktywny
Posty: 186
Rejestracja: 17.02.2004, 22:30
Lokalizacja: Katowice

Re: Samookaleczanie

Post autor: Cns »

Jak ktos to robi dal szpanu lub by ktos sie na kich ulitował to nie tacy ludzie sa nienormalni bo inaczej tego nie mozna powiedziec. A cio do zywykłego sie ciachania to to jest mały odchył od normy. :hihi:
tribalka
Młody aktywny
Posty: 107
Rejestracja: 12.02.2004, 16:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Samookaleczanie

Post autor: tribalka »

Fighter pisze: Proponuje kupic im katane i powiedziec ze to lepiej tnie :mrgreen:
Chyba tak zrobię ;-) Tylko czy nie szkoda kasy? :P
Najbardziej pieką łzy, które toczą się powoli.
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Samookaleczanie

Post autor: Fighter »

tribalka pisze:
Fighter pisze: Proponuje kupic im katane i powiedziec ze to lepiej tnie :mrgreen:
Chyba tak zrobię ;-) Tylko czy nie szkoda kasy? :P
E tam, nie badzmy materialistami to tylko wydatek 10 tys. zl. takiej sredniej jakosci :mrgreen:
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
tribalka
Młody aktywny
Posty: 107
Rejestracja: 12.02.2004, 16:09
Lokalizacja: Poznań

Re: Samookaleczanie

Post autor: tribalka »

Fighter pisze:
tribalka pisze:
Fighter pisze: Proponuje kupic im katane i powiedziec ze to lepiej tnie :mrgreen:
Chyba tak zrobię ;-) Tylko czy nie szkoda kasy? :P
E tam, nie badzmy materialistami to tylko wydatek 10 tys. zl. takiej sredniej jakosci :mrgreen:
Co to dla mnie :P
Najbardziej pieką łzy, które toczą się powoli.
Megan7
Człowiek czynu
Posty: 1021
Rejestracja: 06.11.2003, 20:31
Lokalizacja: Pabianice!!!!:)

Re: Samookaleczanie

Post autor: Megan7 »

jak chcecie moge wam pozyczyc katane :) albo saje albo co chcecie :) a co do samookaleczania- hmmm bledy mlodosci. tak bym to nazwala. czekaja nas w przyszlosci o wiele wiekse problemy niz mamy teraz.rozni rodzice nie zadko borykaja sie z problemem za co nakarmic dzieci. i nie tna sie tylko staraja. a nam mlodym wydaje sie ze swia sie wali przez dla nas ogromne problemy,ktore za kilka lat okarza sie blahe, a my bedziemy sie z tego smiac.
HWDP-Hermiona Widziała Dupe Pottera :P
Cns
Młody aktywny
Posty: 186
Rejestracja: 17.02.2004, 22:30
Lokalizacja: Katowice

Re: Samookaleczanie

Post autor: Cns »

Nio a cio do rodzicow to wałsnie powinnismy barc z nich przykład a dokładnie ci co sie tna ze oni sie nie tna gdy maja jakis problem prubuja go jakos rozwiadac a nie kalecza sie sami.
Mirriam
Truskafka
Posty: 1532
Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)

Re: Samookaleczanie

Post autor: Mirriam »

Tylko że rodzice już mają kawałek życia za sobą i pewne doświadczenie... Nigdy nie wiadomo, czy jak byli młodsi to też nie rozładowywali emocji w ten sposób, lub w jakis inny,ale rowniez niezbyt mądry... :|
"Moje szczęście ma brązowe oczy :D" :tak:
Cns
Młody aktywny
Posty: 186
Rejestracja: 17.02.2004, 22:30
Lokalizacja: Katowice

Re: Samookaleczanie

Post autor: Cns »

Cos mi sie nie zdaje ze jak oni byli w naszym wielku to niektorzy z nich brali i sie ciachali przeciez wtedey na bank nie miełi tak zrytych mysli jak teraz młodziez.
::PiotreK::
Władca Smoków
Posty: 4449
Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: 3miasto

Re: Samookaleczanie

Post autor: ::PiotreK:: »

ja dzis zauwazyłem ze niebył bym w stanie zadac sam sobie jakiego kolwiek bólu
Montana
Szczęściara
Posty: 1624
Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)

Re: Samookaleczanie

Post autor: Montana »

A co Piotrus robiles, ze do takieog wniosku doszedles ?
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
::PiotreK::
Władca Smoków
Posty: 4449
Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: 3miasto

Re: Samookaleczanie

Post autor: ::PiotreK:: »

a tak jakoś sie nozem bawiłem i jakoś mi do głowy coś strzeliło ze sobie dziure zrobie ale nawet niebyłem w tanie noza do tęki przyłożyć i to nie po tej stronie gdzie są zyły no i tak sobie potem pomyślałem ze choćbym niewiem jaki był zdołowany niebył bym w stanie tego zrobić
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Samookaleczanie

Post autor: Paweł »

Ja ino tak samo jak Piotrek. Choćby nie wiem w jakim byłbym stanie nie kaleczylbym sie, a tym bardziej nie popelnialbym samobojstwa... To nie dla mnie.

Czesc moze powiedziec, ze teraz tak mowie, ale ja to poprostu wiem...

Moze, kiedys, za iles tam lat, ale watpie... to poprostu nie dla mnie ;]
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
bober
Prawie autorytet
Posty: 2681
Rejestracja: 27.09.2002, 20:43

Re: Samookaleczanie

Post autor: bober »

Bo samobójstwo popełnić mogą tylko ludzie silni. Ile to razy się mówi, że ktoś chciał, ale 'nie udało mu się' ;-O
::PiotreK::
Władca Smoków
Posty: 4449
Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: 3miasto

Re: Samookaleczanie

Post autor: ::PiotreK:: »

no moze i silni ale ta siła idzie na równi z głupotą
Polan
Człowiek czynu
Posty: 1023
Rejestracja: 04.07.2003, 11:59
Lokalizacja: z domciu w Łodzi

Re: Samookaleczanie

Post autor: Polan »

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, może się wypowiem w końcu trochę więcej ale nie teraz ;p Dodam tylko że jak dla mnie to moje życie nie ma dla mnie specjalnej wartości, i se mogem z nim zrobić co zechcę. Równie dobrze się zabić i wypraszam sobie nazywanie mnie wtedy głupcem! No, ale czemu tego nie robię to już dłuższy post potrzebny, a teraz musze do sklepu iść :nom: paps!
Nie wiem czy wiecie ale jestem pOyEbAnY. A co ciekawsze, proces ten zupełnie mi się wymknął z pod kontroli. I jak tu se radzić ? <rotfl>
Cns
Młody aktywny
Posty: 186
Rejestracja: 17.02.2004, 22:30
Lokalizacja: Katowice

Re: Samookaleczanie

Post autor: Cns »

Co do samobujstwa to ja mysle ze nawet jak ktos o tym teraz gada i mowi ze nie to chyba do konca nie wie co mowi nie wazne czy ktos jest silny czy słaby jak ma chwile presji to sie robi głupoty.
Polan
Człowiek czynu
Posty: 1023
Rejestracja: 04.07.2003, 11:59
Lokalizacja: z domciu w Łodzi

Re: Samookaleczanie

Post autor: Polan »

Hymmm... no nie wiem czy tak jest do końca. Chyba trzeba mieć jednak jakieś tam poglądy na życie takie co wogóle samobójstwo na myśl moga podsunąć. Tak mi się wydaje że naprzykład zagożały katolik to samobójstwa nie popełni bo przecież to grzech. I to tak sobie wymyśliłem taka dość dziwną i przykładową sytuację. Ale chodzi mi o to że jednak jakieś predyspozycje trzeba chyba mieć żeby samobójstwo popełnić. Czy to bedzie wynikało z poglądów, z wiary czy czego kolwiek innego. Ale jednak samobójstwo ostro się kłóci ze zwyczajnym odruchem do tego że chcemy żyć. Bo przecież jest coś takiego no nie ? Jakiś ten wpływ na nas ma przecież "natura". he ?
Nie wiem czy wiecie ale jestem pOyEbAnY. A co ciekawsze, proces ten zupełnie mi się wymknął z pod kontroli. I jak tu se radzić ? <rotfl>
Cns
Młody aktywny
Posty: 186
Rejestracja: 17.02.2004, 22:30
Lokalizacja: Katowice

Re: Samookaleczanie

Post autor: Cns »

Ja mysle ze to na bank nie jest tak ze np jesli ktos jest katolikiem czy kim innym to nie popełni samobujstwa bo to grzech. CO myslicie ze katolik jak ma doła to poleci do koscioła by sie pomodlic chyba nie !!!!!! Samobujstow obejmuje wszystkie swery od zamorznych do biednych od emerytow po uczni itd nie ma wyjatkow!!!!!!!!!
ODPOWIEDZ