[dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
Cały nasz Kochany Maciuś! =)
Ja na zlot prawdopodobnie nie przyjadę, mimo iż za wcześnie o tym mówić...
Ja na zlot prawdopodobnie nie przyjadę, mimo iż za wcześnie o tym mówić...
-
- Młody aktywny
- Posty: 107
- Rejestracja: 12.02.2004, 16:09
- Lokalizacja: Poznań
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
Ciekawe na kim Ci tak zalezy macey... A jeśli chodzi o zlot w Poznaniu to jestem jak najbardziej za!! :D
bober Ty musisz pojechać! Chętnie posłucham innych pasjonujących opowieści z Twojego życia
bober Ty musisz pojechać! Chętnie posłucham innych pasjonujących opowieści z Twojego życia
Ostatnio zmieniony 28.02.2004, 13:47 przez tribalka, łącznie zmieniany 1 raz.
Najbardziej pieką łzy, które toczą się powoli.
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
Wiem, że dużo osób tego chce... = >
Ale wakacje mam raczej rozplanowane... Albo inaczej, wiem co będę robić na nich, ale nie wiem jeszcze kiedy to będę robić.
A co mam robić:
- egz. na studia
- wyjazd w Mazury z Ukochaną
- wyjazd do Holandii, prawdopodobnie na miesiąć
- możliwe, że dostanę stypendium i pojadę do Francji
- wyjazd do poznania wiadomo do kogo (hyhyhyhyhhy)
Ale wakacje mam raczej rozplanowane... Albo inaczej, wiem co będę robić na nich, ale nie wiem jeszcze kiedy to będę robić.
A co mam robić:
- egz. na studia
- wyjazd w Mazury z Ukochaną
- wyjazd do Holandii, prawdopodobnie na miesiąć
- możliwe, że dostanę stypendium i pojadę do Francji
- wyjazd do poznania wiadomo do kogo (hyhyhyhyhhy)
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 386
- Rejestracja: 28.09.2003, 18:32
- Lokalizacja: Sz-n
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
Ja mam examy na studia w lipcu zaczynające sie od 1 a kończące nie wiem może do sierpnia przejdą a jeszce przydałoby sie tam dostać...
Pomysł jest przesympatyczny i chetnie przyjadę jak tylko znajdę czas i wyskrobię trochę kaski... (mam nadzieję)
Pomysł jest przesympatyczny i chetnie przyjadę jak tylko znajdę czas i wyskrobię trochę kaski... (mam nadzieję)
Żyj tak aby Twoim przyjaciołom zrobiło się nudno gdy umrzesz.
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04.07.2003, 11:59
- Lokalizacja: z domciu w Łodzi
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
Kurcze ... w sumie to chyba niewielki ten odzew co do zjazdu... pare osób tylko chętnych no ale przecież wszytko przed nami, mam nadzieję że się więcej znajdzie odważnych ;p
Nie wiem czy wiecie ale jestem pOyEbAnY. A co ciekawsze, proces ten zupełnie mi się wymknął z pod kontroli. I jak tu se radzić ? <rotfl>
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3140
- Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
ja pewnie nie będę mogła, bo mam daleko... Ale jakby magda jechała to wtedy może może...
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
-
- Młody aktywny
- Posty: 155
- Rejestracja: 16.06.2003, 10:52
- Lokalizacja: Łódź
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
Jeśłi chodzi o początek lipca - zawsze chętnie. Do tej pory pamiętam zeszłoroczny zjazd . Ale co sie do lipca wydzieje to jeszcze zabaczymy
Gdyby Kózka Kwicień Plecień To By Ślimak Ch** Ci W D*** . . .
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
YoYo pioter13
Słuchajcie Go, On wie, On był na naszym pierwszym zjezdzie ;>
A powracajac do spraw organizacyjnych:
Duża część z Was uważa że jak nie bedzie nic robic to moze wpadnie. Caly budyń polega na tym, ze specjalnieo tym mowimy juz teraz, poniewaz chcemy abyscie ten czas zarezerwowali juz dla siebie na wakacje z nami... 4 dni chyba jakos przezyjecie
Poza tym, na pewno kase za nocleg bedziecie musieli wplacic wczesniej, a zaliczke to juz na pewno. DLACZEGO? Poniewaz, bedzie nocleg, a ten trza zarezerwowac. Pomyslcie, chyba nie fajnie by bylo jesli bysmy zarezerwowali z jakies nawet 10 miejsc, a potem wiekszosc by nie przyjechala, bo ma inne (lepsze) plany, a my musimy sami pokryc koszty ;-/
Dlatego wlasnie przygotujcie juz bardziej powaznie o tym :]
Narazie tylko planujemy i myslimy czy jest sens, bo miejsce trza bedzie na pewno juz rezerwowac w kwietniu najpozniej...
Słuchajcie Go, On wie, On był na naszym pierwszym zjezdzie ;>
A powracajac do spraw organizacyjnych:
Duża część z Was uważa że jak nie bedzie nic robic to moze wpadnie. Caly budyń polega na tym, ze specjalnieo tym mowimy juz teraz, poniewaz chcemy abyscie ten czas zarezerwowali juz dla siebie na wakacje z nami... 4 dni chyba jakos przezyjecie
Poza tym, na pewno kase za nocleg bedziecie musieli wplacic wczesniej, a zaliczke to juz na pewno. DLACZEGO? Poniewaz, bedzie nocleg, a ten trza zarezerwowac. Pomyslcie, chyba nie fajnie by bylo jesli bysmy zarezerwowali z jakies nawet 10 miejsc, a potem wiekszosc by nie przyjechala, bo ma inne (lepsze) plany, a my musimy sami pokryc koszty ;-/
Dlatego wlasnie przygotujcie juz bardziej powaznie o tym :]
Narazie tylko planujemy i myslimy czy jest sens, bo miejsce trza bedzie na pewno juz rezerwowac w kwietniu najpozniej...
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04.07.2003, 11:59
- Lokalizacja: z domciu w Łodzi
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
Słuchajta! Możecie sobie jechać gdzie tylko chcecie, ale i tak na wyjazdach najważniejsze jest to z kim się gdzieś jest. I nie wiem jak wam, ale mi to w sumie aż ciężko sobie wyobrazić jak zayebiście będzie musiało być na zjeździe właśnie dlatego bo zamieżam tam spotkać WAS. I dla mnie to wystarczy żeby wiedzieć że nie stracę ani tej kasy ani żadnej sekundy z wakacji!! A teraz jak jeszcze Pioter powrócił no to, ho ho ho ... hehehe Całe wieczory będziemy mogli wspominać ostatni zjazd
Nie wiem czy wiecie ale jestem pOyEbAnY. A co ciekawsze, proces ten zupełnie mi się wymknął z pod kontroli. I jak tu se radzić ? <rotfl>
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
A teraz mam takie pytanko do Was....
Moze jesli bylby zjazd 3 dniowy (z dwoma noclegami) to było by Was wiecej chetnych? A moze wolicie zjazd na 4 dni, a moze tylko na dwa?
Taka mała ankieta, zobaczyny... GLOSUJCIE!
Moze jesli bylby zjazd 3 dniowy (z dwoma noclegami) to było by Was wiecej chetnych? A moze wolicie zjazd na 4 dni, a moze tylko na dwa?
Taka mała ankieta, zobaczyny... GLOSUJCIE!
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Młody aktywny
- Posty: 2
- Rejestracja: 01.07.2003, 15:57
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
To mnie prosze zapisać - po raz 2 błahahahah
Wnioskuje że ZNÓW jest zakaz napojów wyskokowych?
Ja tez pamiętam zeszłoroczny zjazd "Jesteśmy ludzmi aktywnymi"
Wnioskuje że ZNÓW jest zakaz napojów wyskokowych?
Ja tez pamiętam zeszłoroczny zjazd "Jesteśmy ludzmi aktywnymi"
-
- Władca Smoków
- Posty: 4449
- Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: 3miasto
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
ehh moje negocjacje z moamuska niezaciekawie sie tocza ale jak widze niezawiele osób spoza łodzi ma zamiar przyjechac chyba nikt oprucz mnie no i magda
-
- Szalony pismak
- Posty: 884
- Rejestracja: 20.12.2002, 01:18
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
Bo moze wiekszosc (bez urazy) ma ciekawsze rzeczy do roboty .
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
Ja się nie deklaruję jak narazie czy przyjadę, czy też nie, ale wolałbym jaknajdłuższe to spotkanie. No, 3 noce ; )
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04.07.2003, 11:59
- Lokalizacja: z domciu w Łodzi
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
Jak dla mnie to 2 nocki, w końcu przecież to tylko lasy będą...??? (no dobra i wiele wiele innych rzeczy ;p ) VELTURE !!! Za tobą też tęskniłem
Ostatnio zmieniony 01.03.2004, 00:06 przez Polan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie wiem czy wiecie ale jestem pOyEbAnY. A co ciekawsze, proces ten zupełnie mi się wymknął z pod kontroli. I jak tu se radzić ? <rotfl>
-
- Truskafka
- Posty: 1532
- Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
- Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
a ja dzisiaj z mama gadalam i jestem w szoku!!!!!!!!!!!!!! Powiedziala, ze jesli to sa wakacje to raczej nie bedzie problemu :D:D PS. Jestem za 3 nockami :D:D
"Moje szczęście ma brązowe oczy "
-
- Młody aktywny
- Posty: 107
- Rejestracja: 12.02.2004, 16:09
- Lokalizacja: Poznań
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
PiotreK ja też mam zamiar przyjechać A jestem z poza Łodzi i będe mieć troche daleko. Mimo że jade w ciemno bo nikogo z forum nie znam osobiście Ale ja lubie ryzyko
Najbardziej pieką łzy, które toczą się powoli.
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2087
- Rejestracja: 09.09.2002, 20:50
- Lokalizacja: poznania
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
ja tez bym sie przejechal.. nawet O z kims z poznania bym jechal do lodzi i wracal hehehhe
aaaaale nie wiadomo..
aaaaale nie wiadomo..
-
- Szczęściara
- Posty: 1624
- Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
- Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
Macius.....nie wiem czemu.....ale czuje w powietrzu, ze mnie zdradzasz........:(:(:(:(:( i mi sie to nie podoba.....ani troche......
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1527
- Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
- Lokalizacja: Śląsk
Re: [dyskusja] Zjazd w wakacje... znowu? :>
Ja sie w zeszlym roku wybieralm i w koncu nie dojechalam z pr4zyczyn ode mnie nie zaleznych.
Co do kasy - nie ma problemu
Zgoda rodzicow - nie te lata
no ale nie wiem kiedy mi sie skonczy sesja (mam nadzieje ze jak najszybciej)
urlop w pracy sobie szybko zalatwie
pieniazki sie znajda..
no wiec... jade
Co do kasy - nie ma problemu
Zgoda rodzicow - nie te lata
no ale nie wiem kiedy mi sie skonczy sesja (mam nadzieje ze jak najszybciej)
urlop w pracy sobie szybko zalatwie
pieniazki sie znajda..
no wiec... jade
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.