[serca dwa] A licznik bije.

[bober]

Mało romantyczny temat.

Widząc niektóre wypowiedzi zaczynam zastanawiać się nad tandetą ludzkiej osoby, nad ironią miłości i płomiennym, a jednak słomianym zapałem do bycia razem.
Ktoś pisze, że 'wszyscy inni są ok'...
Tak się zastanawiam. Ilu ich było...
Ile było w Twoim przypadku?

[*RyBkA*]

tzn.... bo nie wiem czy dobrze z czailam <?> ilu partnerow bylo <?>
no wiec u mnie.... <licze> 8 ale takie powazne chodzenie jak zle zrozumialam Bobera to sorki :]

[Anuś]

Boberku, czuję że to aluzja do mnie... No więc nie będę tu pisać co i jak, ale z moimi byłymi żyję w zgodzie i jest OK! Nawet jak się kłóciłam ze znajomymi, przyjaciółmi, to teraz jest między nami zgoda! Z moim ostatnim się kłócę, chcę się troszkę zemścić, a ty Boberku mnie nie rozumiesz, piszesz że to dziecinne i takie tam i się ci nie dziwię bo nie znasz sytuacji... Jakbyś chciał to poznać głębiej to na gg pogadamy... I jak z kimś rozmawiam na ten temat to wszyscy mówią że on przesadził i zachował się jak świnia! ! !

[ORZO]

Z każdą byłą partnerką wiążę jakies wspomnienia,czlepsze czy gorsze.Każdy związek jest zdobywaniem doswadczenia albo jego wykorzystywaniem.Uczymy sie na błędach...Teraz ma to gdzieś bo od 1,5 półtorej roku jestem w niebie i nie w głowie mi inne dziewczyny.

[bober]

Anuś to nie aluzja do Ciebie, ale to pytanie zadałem po przeczytaniu Twojego postu. Nie wnikam w to co Ci zrobił. Pytam wszystkich. Ilu do chwili obecjej mieliscie partnerów czy partnerek lub którym czy którą z kolei jest ta obecna?

Rybka - nieźle sobie dajesz -_-;;

[*RyBkA*]

Rybka - nieźle sobie dajesz -_-;;

to mial bys komplement ?

[bober]

No raczej nie : |

[*RyBkA*]

No raczej nie : |

raczej <?>

a wlasnie a Ty Bober ile miales partnerek/partnerow <?>

[Mirriam]

Hmm....tak patrząc w przeszłość to teraz mam drugą bliską osobę... Z tą jednak różnicą, że mój poprzedni partner był pomyłką, chyba byłam jeszcze za młoda na taki związek... Teraz mam od dłuższego czasu przy sobie osobę, która jest dla mnie najbliższą na świecie i za nic nie chcę tego zmieniać! Raz jest lepiej, raz gorzej - jak zawsze, ale mimo wszystko czuje się wspaniale :D:D

[::PiotreK::]

jak narazie to tak na powaznie chyba zadnej ale tak aby miec to kilka ich bylo

[Montana]

Ja tak "na powaznie" to mialam jedneg ochlopaka.....teraz mam drugiego....ale tak naprawde naprawde to tego teraz dopiero traktuje bardzo powaznie

[bober]

No raczej nie : |

raczej <?>

a wlasnie a Ty Bober ile miales partnerek/partnerow <?>

Ok. To nie był komplement. Zszokowała mnie ilość Twoich miłosnych, a może i cielesnych ekscesów...

Licząc (nie lubię tego określenia). Teraz jestem z drugą dziewczyną, a pierwszą damą mego serca... =)

[*RyBkA*]

Zszokowała mnie ilość Twoich miłosnych, a może i cielesnych ekscesów...

dlaczego, moze ja postanowilam wziasc sprawe w swoje raczki i pomoc losowi znalezc tego jedynego, i jak narazie mam pecha :(:(:(

...a pierwszą damą mego serca... =)

ladnie to zabrzmialo

[Natka]

oficjalnie jeden.... a tak naprawdę zero

[Polan]

W moim króciutkim życiu... Nie myslałem ze nawet coś takiego napiszę ale chyba po to ten topic... ;-> Dwa zauroczenia, bo jak można nazwać dziewczyny do których kiedyś myślałem czy by coś, ale nic nie było w końcu No i JEDNA ZAYEBISTA MIŁOŚĆ.
Jedno najukochańsze zakochanie dzięki któremu w tej chwili wiem że coś takiego jak miłość jest, istnieje i że może ona góry przenosić. W sumie to mi się ten mój "związek" już jebnął Ale co wiem to wiem i się strasznie cieszę, bo jakiś dziwny chyba jestem ale świadomość że coś takiego istnieje jest teraz dla mnie tak zayebista frajdą jak mało co! Chce się żyć...

[ylka]

Ja miałam i mam do tej pory jednego partnera.
(I mam zamiar mieć. )

[*MysterY*]

No to jush będzie ze 5, ale teraz jest ta wyjątkowa

[Peggy]

no to juz bedzie ze 4, ale nigdy na dłużej, no prawie nigdy

[SkaTe_GirL]

bylo ich dwoch .... ;P

[MK]

No będzie z... 0