Jasiu ja Ciebie nie znam! - powiedziała Małgosia.

[bober]

Mam dla Was bajkę.

Jaś i Małgosia kochają się mocno. Po czasie Małgosia rzuca Jasia. On rozpacza, lecz po miesiącach bólu nabiera do tego dystansu. Nie ma już żalu, nie ma nienawiści. 'Poznaje' się z Małgosią na nowo, i momo iż On ma teraz Aldonę, a Ona Seweryna, ufa jej znów i traktuje jako dobrą przyjaciółkę.
Jaś po niemal roku (od porzucenia) mówi przypadkiem Marioli, swej znajomej iż był z Małgosią.
Mariola pyta Małgosi czy to prawda, a ta zaprzecza, twierdzi, iż nawet go nie zna.
Jaś od tej chwili nie zamianił nawet słowa z Małgosią...

I pytanie do Was dzieci: dlaczego Małgosia wyparła się Jasia?

LEGENDA:
Jaś - były ukochany Małgosi.
Małgosia - była ukochana Jasia.
Aldona - obecna ukochana Jasia.
Seweryn - obecny ukochany Małgosi.
Mariola - znajoma zarówno Jasia jak i Małgosi. Jaś nie zdawał sobie sprawy, że Mariola zna Małgosię, a Małgosia nie wiedziała, że Mariola zna Jasia.

[ORZO]

Myślałem że Aldony!!!!!!!!! Kim jest Mariola???

[bober]

Ech poprawię. Specjalnie dla Ciebie... =o

[ORZO]

Dzięks!!!!!!!!!

Wychodzi na to że Małgosia nie rozpaczała.Ból Jasia polegał na tym że wydawało mu się że miłość była nieodwzajemniona(nie wiem czy poprawnie napisałem).A dlaczego się nie przyznaje,nawet do znajomości.Może zakochali się w sobie w młodzieńczych latach,kiedy Jasiu był jakimś fajtłapą.Przez ten rok Małgosia nieco wydoroślała a Jasiu nie.Dlatego całkiem mozliwe że ona rozmawiała z nim tylko na osobności ponieważ się tego wstydziła.A Jasiu się bardz zdenerwował bo mimo upływu czasu dalej coś do niej czuł.Hmm...a może to Mariola spiskuje bo ma chcicę na Jasia,albo jest les i ciągnie ją do Małgosi?

[Paweł]

Wiadomo, ze Malgosia!

W koncu to ona sie wyparła Jasia

[bober]

Jaś nigdy nie był 'fajtłapą'.
Minął niecały rok, więc to nie młodzieńcze lata.
Wstydzi się? Możliwe.

[*RyBkA*]

moze zmienila swoje nastawienie do Jasia lub sie poklocili <?> hehe... i ona dopiero po roku zauwazyla jaki Jasio jest naprawde..

albo jest inna opcja...

Seweryn nie wiedzial ze Malgosia kiedys z Jasiem teges... i teraz Malgosia chciala ukryc to przed Sewerynem, bo wiadomo on moze byc bardzo zazdrosny, ze Malgosia przyjazni sie z Jasiem i ja rzucic.. i Malgosia wybrala milosc a nie przyjazn :]

hmmm..... moim zdaniem druga opcja lepsza

[bober]

Małgosia po Jasiu, a przed Sewerynem była jeszcze z Adasiem, Bartusiem i Danielkiem - Seweryn wiedział.
Jak pisałem Jaś i Małgosia nie kłócili się. Byli dobrymi przyjaciółmi.

[*RyBkA*]

no a moze Jas zdenerwowal Malgosie tym ze powiedzial Marioli, bo Malogosia chciala zapomniec o ich "starej milosci" i zyc tylko przyjaznia i powiedziala Marioli ze Jasia nie zna, bo okazalo sie ze Jasia, wszystko mowi i jest plotkarzem :]

[macey]

Małgosia to kurw* hyhyh

[ORZO]

[quote="bober"]Jaś nigdy nie był 'fajtłapą'.
Minął niecały rok, więc to nie młodzieńcze lata.[quote]

Ale może był to jakiś przełom w okresie dojrzewania. a z tego co wiadomo kobiety zaczynają dojrzewać dwa lata szybciej.To moze Jasiu był dziecinny.

A czy tak ogólnie Jaś i Małgosia nie byli rodzeństwem (przynajniej w innych bajkach,tak mi się wydaje),więc może Małgosia się dowiedziała że Jasiu jest jej bratem i głupio jej teraz. Nie bierz tego na poważnie,ale mam nadzieje że to tylko zabawa. Następnym razem napiszę coś bardziej poważnego...

[bober]

Jaś nie plotkował, Jaś mówił. A wypowiadając te słowa nie zdawał sobie sprawy iż Mariola zna się z Małgosią.
I proszę mi wyjaśnić jak można przyjaźnić się z kimś kto się Ciebie wyparł? Albo inaczej jak można zaprzeczyć istnieniu przyjaciela? Kim się wtedy jest?

Orzo, to nie zabawa, a bajkowy ton to metafora =o

Maciek. Staram się być bezstronny, ale Twoja wersja jest najbliższa mojej. = O

[*RyBkA*]

to moze po prostu to nie byla przyjazn, Jasio myslal ze Malgosia to jego przyjaciolka a Malgosia miala inne zdanko na ten temat, uwazala Jasia za znajomego....

[ORZO]

Tak też myślałem! Sorka ale dzisiaj nie mam głowy do takich rzeczy więc rezygnuję.Miłej dyskusji,dołączę sie jak odpocznę...mam już dość studiowania.

[bober]

Przyjaźń jaka łączyła zarówno z jednej strony Jasia i Małgosię wydawała się być prawdziwa, silna i namacalna.

[macey]

sie znam na bajkach no nie?
a na Małgosiach to juz w ogole... eh... szkoda gadac... a cóż ma Jaś zrobic... zapomniec... bo zemsta to jeszcze bardziej wybajkowialy sposob niz ta afera warta tego..

[*RyBkA*]

no sie zna na bajkach...
yy.... ale moze Malogosia miala jakiegos odchyla i powiedziala to jak byla nie trzezwa, a potem zalowala tego <?> :]

[macey]

Jakby byla świrem byloby to w scenariuszu tymczasem ona jest bezduszy z sercem z kamienia.. ze potrafi takie cos zrobic Jasiowi..

[*RyBkA*]

ale nie mowie ze ona jest swirem moze po prostu czegos sie nacpala, lub za duzo wypila..

ale tez zgadzam sie ze Malgosia ma serduszko z kamienia... jak mogla tak postapic z Jasiem... biedaczek

[bober]

Wybaczcie, ale w tej bajce nie ma dragów ani alkoholu.
A gdyby chciała to mogła by przeprosić.