h3lix pisze: Jeśli marihuana ma być nielegalna bo "uzależnia" to dlaczego alkohol i papierosy są legalne?
Bo teoretycznie są przeznaczone dla osób inteligentnych, odpowiedzialnych, które nie będą tego nadużywać.
Właśnie, teoretycznie. A ile widać alkoholizmu naokoło? Wystarczy przejść się po dworcu albo po uboższych dzielnicach i zobaczyć, że tych "inteligentnych i odpowiedzialnych" wcale nie jest tak dużo.
Mirriam pisze:
h3lix pisze: Od alkoholu wielu ludzi staję się bardziej agresywnymi, nie raz byłem świadkiem jak pijani kolesie się lali, a po marysieńce ludzie są wg. mnie bardziej przyjaźni i otwarci.
Akurat przyczyny obu tych zachowań są identyczne - i alkohol i mj działają na centralny ośrodek nerwowy, którego skutkiem są np. agresja lub dobroć. Używki te sprawiają, że człowiek odbiera otoczenie zupełnie inaczej - po alkoholu wszystko wydaje się być zagrożeniem, które należy wyeliminować poprzez użycie siły, a po mj kazdy człowiek jest piękny, miły, dobry, jest przyjacielem. Oba te obrazy są fikcją, wywołaną przez nadmiar chemii w naszym organiźmie.
Zgadzam się, ale jednak po nadmiarze zielonego nie ma się ochoty obicia buzi każdemu napotkanemu typkowi. Oczywiście zachowanie takie po alkoholu też zależy od danej osoby i nie każdy jest awanturny, ale jednak niestety większość. Nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem bójki po marysi i mimo wszystko myślę, że jest mniej szkodliwa.
a ja ci zadam jedno pytanie: po co legalizowac kolejne zlo?
nawet jezeli (niby) jest mniej szkodliwe niz alkohol no to sorry ale nie zaliczysz tego do rzeczy dobrych....
wiec po co?
zeby ci bylo latwiej to zdobyc?
"Zmarnowaliśmy świt, a tego nie wybaczy nam żadne niebo" - J Morrison
Ja jestem przeciwko... Przepisze kawałek artykułu z popcornu, zeby swoja decyzje wam udowodnić...
,,Marihuana uzależnia bardziej psyhicznie nżiż fizycznie, ale jednak. Kiedy rzucasz trawę, nie czujesz 'głodu'. Pojawia się rozdrażnienie, ból głowy, utrata chęci do życia, zaburzone odczówanie przyjemności - muzyka nie doprowadza do ekstazy, jedzenie nie smakuje tak jak wcześniej... WHO podaje, że od trawy uzależnia się 55% używających jej regularnie....''
No i tyle chyba wystarczy, jak ktoś nie jest pewien to moge przepisac też pozostałe 2 strony...
ja jestem na nie . I co z tego jak zlegalizują ? już kiedyś miałem taki temat w szkole. W jakimś kraju jest zlegalizowana marycha i co 2 osoba pod blokiem ją jara i co ma po kilku latach ? ****życie****
Lethys ma jednak racje... po dłuższym paleniu trawy człowiek się zmienia... nie pierdzielić mi ze nie... Bo obserwuje to na kumplach... potem też ciągnie do innych specyfikow... no i ech... po co? NIe mówicie mi że legalizacja akcyzy, państwo się wzbogaci bo to g prawda:>
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
Prawde mówiąc to nie mam zdania na ten temat. Zastanawiałem się naprawdę bardzo długo i sam nie wiem czy jestem za czy przeciw legalizacji. Sam nie pale trawki i nigdy nie paliłem i może dlatego nie mam zdania na ten temat.
JA jestem przeciw bo si epatrze ze strony dilerów którzy na tym ucierpia... a pozatym trzeba to przyznac gdyby ganje zlegalizowano to ludzie by to nadużywali. A z reszta teraz jak ktos chce to to ma i bez problemu. Ja sobiście nie jarałam nigdyarysi, kiedys próbuje narazie.. nie che
TeN kTo SzUkA mIłOśCi NiGdY jEj NiE zNaJdZiE... MIłość zawsze sama nas znajdzie w odpowiednim czasie =]