Jak się zmieniacie?

Ponoć to najpiękniejszy okres w życiu.... a jednak czasem daje sie we znaki - przerastające problemy; brak zrozumienia; nowe, nieznane sytuacje; ale także radości i powodzenia. Tu możesz napisać o tym wszystkim, co Cię boli, denerwuje, zastanawia i cieszy w Twoim obecnym życiu.
pearl
Młody rozbrykany
Posty: 244
Rejestracja: 12.01.2005, 16:58
Lokalizacja: ze snów...

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: pearl »

bardzo ciekawy temat ale i zarazem trudny bo jak juz Polan napisal trzeba sie otworzyc...
hm jak to bylo u mnie a wiec podstawowka no wiadomo mala urocza, (bardzo niesmiala) Joasia bardzo dobrze sie uczaca i nie myslaca o niczym innym tylko nauce :)
gimnazjum ha tu juz byl jakis przelom na pewno stalam sie pewniejsza siebie ale i maly buncik byl ;P tak okolice drugiej klasy gima ktoregos pieknego powakacyjnego dnia stwierdzilysmy z kumpela ze mamy dosc tego calego plastikowego swiata, ubran, muzy (nie bylysmy takie ale tez nie wyroznialysmy sie niczym special ;) ) i odkrylysmy piekna muzyke - zespoly takie jak Metallica Nirvana itp :hihi: i zaczelo sie glany, czarne ciuchy, koncerty :D totalna odmiana i chec odroznienia sie od wszystkich rozowych panien ;)
no i LO tu byla duzzzza zmiana ale na lepsze tak mi sie zdaje, po prostu coraz bardziej wiem co chce w zyciu robic, jestem pewniejsza siebie, odwazniejsza, ale tez stalam sie bardziej wrazliwa hm w sumie na wszystko na ludzi, na ich uczucia, na moje uczucia i chyba czasem za duzo biore do siebie... a co do ciuchow i buntu :mrgreen: wiec muzyke nadal czce i czcic bede, koncerty ofkoz ale wygrzecznialam z ubiorem tylko glaniki zostaly no i czasem jakis czarny ciuszek wiecej w dziale kolory i moim favourite skarpetkowym
aha jedno sie nie zmienilo od czasu gima jestem kopnieta i dobrze mi z tym chyba nie chce zatracic wszystkiego z dziecka ;)

ciekawe kto do konca przeczyta ;)
"Zmarnowaliśmy świt, a tego nie wybaczy nam żadne niebo" - J Morrison
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: Phantom »

pearl pisze:ciekawe kto do konca przeczyta ;)
ja :mrgreen:
Kubuś
Młody rozbrykany
Posty: 445
Rejestracja: 16.01.2005, 19:05
Lokalizacja: Ełk

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: Kubuś »

pamietam ze całe życie jakoś w "towarzystwie" się obracałem, mimo tego, że noszę wspaniałe okularki (coraz częściej soczewki, ale nie na stałe). Pamiętam jak w 4. klasie na pierwszą imprezę "integracyjną" (chłopacy i laski :wink:) na Walentynki koleżanka zaprosiła tylko mnie z kumpli, miałem być jedynym facetem :) no ale byłem głupi i powiedziałem, że wezme jakiegoś kumpla. Nie powiem, 9 lasek na 2 chłopaków, było nieźle jak na 4 klasę podstawówki (gra w butelkę, twister - świetna giera :D ). Dostawałem kartki walentynkowe od niezłych lasek, szczerze mówiąc nieźle mi się żyło :wink: coś popsuło się w 1 gimnazjum, długo się zapoznaje i przystosowuje, rzadko bywałem na imprezach, walentynki dostawałem tylko od przyjaciółek... Ale teraz, w 3. gimnazjum, jest wszystko luks :) Wg koleżanek z podstawówki się zmieniłem, wg mnie to czasami troche zrzedze po prostu :)

pearl: ja też :) spróbuj przeczytać moje :D
Nie narzekam, chociaż jestem niższy niż Clint Eastwood
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów
Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam
Bo fruzie wolą optymistów :wink:
Marcino
Młody aktywny
Posty: 70
Rejestracja: 29.10.2004, 20:49
Lokalizacja: Katowice

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: Marcino »

ja myśle że ciągle mam w sobie dużo z dzieciaka :tak: jak mówią koleżanki rozbrykany chłopaczek za to kumple mówią że jakiś poważniejszy jestem :oops2: ale ja myślę że mając 16 lat czy nawet więcej nie powinniśmy się wyzbywać całkiem tego "zakręcenia" które w nas siedzi :P a w rodzince ci co mnie żadko widzą mówią że zmężniałem a starsi że mam ciągle pstro w głowie :zdziwko: każdy widzi co innego :zdziwko:
Marcino
pearl
Młody rozbrykany
Posty: 244
Rejestracja: 12.01.2005, 16:58
Lokalizacja: ze snów...

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: pearl »

Kubus przeczytalam
hehe Marcino ja mam prawie 18 i tez sie nie chce wyzbywac zakrecenia ;P
"Zmarnowaliśmy świt, a tego nie wybaczy nam żadne niebo" - J Morrison
Marcino
Młody aktywny
Posty: 70
Rejestracja: 29.10.2004, 20:49
Lokalizacja: Katowice

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: Marcino »

pearl pisze:Kubus przeczytalam
hehe Marcino ja mam prawie 18 i tez sie nie chce wyzbywac zakrecenia ;P
zakręcona zakręcona - nie to nie ja się kręce to zawirował świat....
Marcino
pearl
Młody rozbrykany
Posty: 244
Rejestracja: 12.01.2005, 16:58
Lokalizacja: ze snów...

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: pearl »

a co w koncu jeszcze nie jestem pelnoletnia :tak: :hihi: a poza tym to taka moja obrona przed szara rzeczywistoscia i ta cala niepewnoscia co z ta cholerna matura i przyszloscia(niby dopiero za poltora roku ale juz sie boje...)po prostu nie biore wszystkiego tak straaaaasznie na powaznie, narazie przynajmniej ... no tak chyba tyle
co mi tu reni jusis cytujesz ^^ ;)
"Zmarnowaliśmy świt, a tego nie wybaczy nam żadne niebo" - J Morrison
Marcino
Młody aktywny
Posty: 70
Rejestracja: 29.10.2004, 20:49
Lokalizacja: Katowice

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: Marcino »

.... i masz rację bo jak by się wszystko na poważnie brało to nie moglibyśmy chyba żyć na tej planecie :neee:
Marcino
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: =MiLi= »

No jasne ze takie "zakrecenie" jest potrzebne, dzieki temu jest nam latwiej i tak ma byc ;)

a moja zmiana hmm.. w podstawowce i gim cicha, spokojna, grzeczna, dobra uczennica, okropnie wrazliwa i niesmiala. W LO zmiana, w pierwszej klasie juz nie cicha i spokojna, walnieta na maxa, nie przejmujaca sie niczym, coraz bardziej pewna siebie. Zmiana podobno na lepsze (chociaz nie do konca sie z tym zgodze) Kiedys qmpela z LO gadala z moimi qmplami z podstawowki i gim o tym jaka jestem i jaka bylam i padlo haslo "no co Wy ludzie sie tak bardzo nie zmieniaja!" a jednak ;) ... no a teraz 3 klasa i trzeba przystopowac z tym wszystkim i sie troszke powazniej zastanowic nad zyciem... :)
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
mhl
Młody aktywny
Posty: 124
Rejestracja: 10.01.2005, 22:16
Lokalizacja: Chełm

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: mhl »

jestem w 3ciej gim.

gdy chodziłem do klas 4-6 bylem nieco na uboczu (choć nigdy nie błem popychadłem, od tego byli inni), głupią miałem klasę (choć dziewczyny najładniejsze perełki były :P) teraz ta klasa nie istnieje, została rozbita, a ja zanim to się stało, trafiłem do innej, językowej w gimnazjum, tam zaczęła się przygoda, poprzez imprezy, wagary, dziewczyny, to trwa do dzisiaj. W mojej klasie poznałem na prawdę świetnych ludzi, trzymamy się razem, razem imprezujemy, spotykamy sie. Ja bardziej się dzięki temu otworzyłem.

Co do nauki to się nic nie zmieniło, zawsze uczyłem się ponad przeciętność, bo widocznie mam dar do nauk ścisłych i świetną pamieć, a to jest juz klucz do dobrych ocen (powiedzmy ze sie nie pochwale jakich)

W osobowości zmieniło się dużo, teraz mam do wszystkiego większy dystans, nie denerwuje się byle czym, wzmocnił się mój charakter, ludzie dalej mówią o mnie jako o kims cichym, ale ja czasem nie moge piperzyć od rzeczy jak większość.

Zmienił się rodzaj muzyki jakiej słucham, z początku było do pop, teraz jest rave i punkrock :)

Może troche za dużo spędzam czasu przy kompie ale odbijam to sobie często uprawiając sport.
soul
Młody aktywny
Posty: 112
Rejestracja: 31.01.2005, 05:43

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: soul »

a ja napisze krotko:
kiedys to bylam glupia i jeszcze glupsze rzeczy robilam :x
jak sobie przypominam to az mi skora cierpnie :x

teraz jestem oaza spokoju i zona conana

ql 8)
do you think you're better off alone?
Piqs - X
Wspaniały
Posty: 2075
Rejestracja: 29.09.2002, 09:47
Płeć: kobieta

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: Piqs - X »

zobaczymy co powiesz za 5 lat ; >
soul
Młody aktywny
Posty: 112
Rejestracja: 31.01.2005, 05:43

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: soul »

za 5 lat to powiesze sie na sznurowce bo nie bede mogla ze soba wytrzymac ;)
do you think you're better off alone?
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: Linka »

A ja ostatnio usłyszałam zażalenie ze jestem zbyt powazna i ze w ogole za bardzo spowazniałam :zdziwko:
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
JaQb
Szalony pismak
Posty: 539
Rejestracja: 30.09.2004, 15:35
Lokalizacja: SAn OK

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: JaQb »

złoty środek tak bardzo bym chciał go osiągnąć w moim zachowaniu 8)
przez wszystkie dni aż do skończenia świata..
jest przy Tobie Chrystus..
Nie bój się ..
Fergie
Szalony pismak
Posty: 883
Rejestracja: 29.12.2004, 16:12
Lokalizacja: z miasta

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: Fergie »

Ja sie kompletnie nie zmienilam i nadal nie potrafie sie zachowac tak jak nalezy w danej sytuacjii np: raz bylam na pogrzebie plakalam i plakalam a potem poszlam do kolezanki i gralysmy sobie w kosza tak jakby nigdy nic...
Nie żyje się, nie kocha i nie umiera - na próbę

[ Jan Paweł II ]
Byczek
Szalony pismak
Posty: 591
Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
Lokalizacja: Pruszków

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: Byczek »

Ja to tam najczesciej zmieniam sie wewnetrznie, charakter mi sie umacnia, staje sie bardziej utwierdzony w swych przekonaniach! Przede wszystkim staje sie powazniejszy, wiem czego chce, choc nadal czuly na otoczenie i pozostajacy w duszy gosciem z liceum a nawet podstawowki, czyli takim ktory ciagle cos odwalal!

Na zewnatrz? Coraz powazniejszy wyglad, owlosienie, nawet krocej obcinane wlosy niz kiedys!
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
shyduo
Człowiek czynu
Posty: 1958
Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
Płeć: mężczyzna

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: shyduo »

Linka pisze:A ja ostatnio usłyszałam zażalenie ze jestem zbyt powazna i ze w ogole za bardzo spowazniałam :zdziwko:
Powiem ci, że też usłyszałem ostatnio cos takiego, co bardzo mnie zdziwiło, bo od daaawna, byłem mówiąc delikatnie: walnięty (jak fajnie, ze trafiłem na kopniętą klasę :))
agulec
Młody rozbrykany
Posty: 203
Rejestracja: 01.02.2005, 17:56
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: agulec »

shyduo pisze: (jak fajnie, ze trafiłem na kopniętą klasę :))
Chodzi o tą w LO? :mrgreen: Ajaha :mrgreen: A Bizon squad faktycznie rulez :mrgreen:
Inczi
Młody aktywny
Posty: 19
Rejestracja: 19.02.2005, 21:30

Re: Jak się zmieniacie?

Post autor: Inczi »

To mi sie kojarzy z 26 LO i ostatkami (-;
ODPOWIEDZ