Sorki grz3siek, że robie Ci konkurencje Proponuje wszystkim niesłuchającym HH o wpis na A.H-H.L. I prosze bez krempacji, przecież nikt was nie zbije Pozdrawiam
Niech wam będzie: NIESŁUCHAJĄCYCH I NIETRAWIĄCYCH I NIENAWIDZĄCYCH.
Ostatnio zmieniony 16.05.2004, 15:37 przez Peggy, łącznie zmieniany 1 raz.
o przepraszam Pawel, ale z tym sie nie zgodze...
Ja slucham glownie hh ale inna muzyka mi nie przeszkadza i ja szanuje. Mam mnostwo znajomych z innych "subkultur" z ktorymi sie swietnie dogaduje i nie ma przycinek typu "eee....czego ty sluchasz?!"... (czasem tylke jeden ze znajomych stwierdzi, ze "jeszcze mloda jestem i nie wiem co dobre ).
Rowniez moje otoczenie slucha hh, jednak nigdy nie slyszalam z ich jakichkolwiek przejawow nietolerancji w stosunku do innej muzyki.
Mirriam pisze:czasem tylke jeden ze znajomych stwierdzi, ze "jeszcze mloda jestem i nie wiem co dobre
Skoro głównie hh słuchasz, to ten ktoś pewnie ma rację! ;d
A mnie takie gadanie 'nie słucham, ale toleruję' troche śmieszy, i nie mówię, że tak jest zawsze, bo na pewno są osoby które realnie tak uważają, ale zazwyczaj wiara tak mówi żeby dyplomatycznie wyjść z sytuacji bo tak na prawde ma w dupie cały hh i to co on ze sobą niesie.
Takie gadanie było tu gdzieś w innych topicach, może o długich włosach. A sam widzę jak ludzie na prawde 'szanują'...
Wyobrazcie sobie, ze mnie i mojego byłego poroznila wlasnie muzyka. I nie chodzilo o to, ze ja obrazalam czy szykanowalam hh, ktorego on słuchał. Przeciwnie - ciagle wyzywal moich znajomych od brudow i pedałow a mi nie pozwalal sluchac przy nim "mojej" muzy.
No to ja się na powitanie wpiszę tutaj Jakoś nie trawię tej muzyki, może nie mam do niej wstrętu, ale przeraża mnie to niesamowite oddanie się hh przez moich równieśników... Oczywiście zdarzają się normalne (dla mnie przynajmniej ) osoby, które słuchają wspaniałych kawałków - chociaż takich osób jest jak na lekarstwo... Ale może doczekam się innych czasów.
bober pisze:A mnie takie gadanie 'nie słucham, ale toleruję' troche śmieszy, i nie mówię, że tak jest zawsze, bo na pewno są osoby które realnie tak uważają, ale zazwyczaj wiara tak mówi żeby dyplomatycznie wyjść z sytuacji bo tak na prawde ma w dupie cały hh i to co on ze sobą niesie.
No i co z tego ze używa sie jezyka dyplomatycznego. Ma mowic ze (wstaw dowolny gatunek muzyczny) jest (wstaw dowolna inwektywe).
Kazdy jest inny, a ze ktos toleruje ta odmiennosc to gdzie problem??.
Brak szczerosci w tym co mowi?? - nie zawsze nalezy byc szczerym, nawet tu na forum. Niektorych rzeczy nie wypada mowic.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
dla mnie cala ta dyskusja jest bez sensu, bo to tak jakbym ja napisala "mam krotkie wlosy, ale toleruje ludzi w dlugich".
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
bober pisze: bo tak na prawde ma w dupie cały hh i to co on ze sobą niesie.
A co według Ciebie niesie HH?Tak się pytam bo jestem ciekawy czy
dobrze go interpretuje.Słucham trochę HH ale jak napisałem wcześniej nie dociera do mnie ale go szanuję.Głównie dlatego że jest buntem.Aha...ale to że ktos ma w dupie HH nie jest przestępstwem?
bober pisze:A skąd mogę wiedzieć co niesie ze sobą cały hip hop, hm? Nie sądzisz, ze musiałbym przeanalizować cały gatunek żeby odpowiedzieć?
Podzczas ewolucji gatunków muzycznych ich treść i przesłanie nie zmienia się tak diametralnie.W 90% obecnych utworów HH dają się zauważyć i to bardzo czytelnie old-school'owe założenia i postawy.To tak jak z brazylijskimi serialami-obojetnie który odcinek oglądasz jako pierwszy i tak mniej więcej wiesz o co chodzi.
O shit ale gadka .. ORZO co to sa old choolowe podstawy i zalonie a.. bo ja nei wiem : ] .. mzoe dlatego nie rozumie mhip hopu
A do boberka ; ] .. wygladasz bardzo metalowo, te wlosy i koszulka i wyraz twarzy .. lol .. no i mozesz mowic ze sie tak ubierasz bo lubisz. Dlatego inni tez moga sobie powiedziec ze libia taki czy inny rodzaj muzy, ale szaunuja inny tak samo jak ty szanujesz innych ludzi .. for instance ..
As for me, w hh nie obchodza mnie slowa, bo z reguly to jakies wywzywania i nne pierdu pierdu .. i takich jest jakies 70-80% hh, same rymy czestochowskie .. pitolenie 3po3 o osiedlu, blokowiskach, ziomalach itp .. i to cala 'muza' .. a co jest wazne w muzyce, do ktorej jest przecie hh zaliczany .. e .. no .. nie muzyka?! .. A no wlasnie ! : P .. i dlatego ja sie wluchuje w podkladzik jakis ; ] .. a teras zaczyna byc coraz wiecej fajnych utworkow z dobrym basowym czy nawet klasycznym podkladem !! .. i takiej muzyy fajno sie slucha naprawde, mozna sie wiele nauczyc .. roznych motywow zagran, itp itd ; ] .. hh to nie tylko durne texty i durna filozofia ale czasem i muza i liryka wyzszych lotow !
A więc...tak jak teraz na to patrzę to wydaje mi się że nie powinnienem użyć słowa "old-school",bo to się w HH tyczy dźwięku.HH podobnie jak punk,hard-core,reagge czy ska jest muzyką buntowniczą.W starym HH z USA podstawą było spiewanie o zyciu na ulicy,nienawiści do policji,rasiźmie i przede wszystkim o tym by być dumnym z tego kim jesteś i skąd się wywodzisz.Obecnie HH w USA stylizuje się na muzykę typowo imprezową,ale prawie wszyscy ci wykonawcy prezentowali na poczatkach HH takie postawy (teraz mają miliony dolarów i mają to pewno w dupie).Podobnie jest na naszym podwórku(bez rasizmu).Nie widze nic złego w śpiewaniu o ziomalach,siedzeniu na ławkach przed blokiem i jaraniu skrętów,to jest ich świat.Świat ludzi którym przyszło żyć w takich realiach.To tacy o tym spiewają.No ale przecież dzisiaj trzeba być trendy.Wiec dzieciaki z bogatych domów zaczynaja słuchać buntowniczej muzy.Podczas mielenia w gębie hamburgera z McDonalda nucą sobie o tym że nie mają kasy.Nienawidzę ludzi którzy mieszają się w nie swoje sprawy.Jestem trochę pijany i łatwiej by mi sie o tym rozmawiało,ale mam nadzieje że zawarłem w tym coś sensownego.