życie

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
Polan
Człowiek czynu
Posty: 1023
Rejestracja: 04.07.2003, 11:59
Lokalizacja: z domciu w Łodzi

Re: życie

Post autor: Polan »

w życie moim zdaniem najgorsze jest zostawienie bliskich, to tak myślę gdybym ja miał umrzeć, a poza tym to ... i tak się nigdy nie dowiemy że umarliśmy.
Nie wiem czy wiecie ale jestem pOyEbAnY. A co ciekawsze, proces ten zupełnie mi się wymknął z pod kontroli. I jak tu se radzić ? <rotfl>
Peggy
Szalony pismak
Posty: 804
Rejestracja: 21.03.2004, 20:55
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: życie

Post autor: Peggy »

Mi sie wydaje, ze jakas swiadomosc umierania jest. ja wierze w to, ze po życie COS jest, ale narazie nie dowiem sie co to...
Polan
Człowiek czynu
Posty: 1023
Rejestracja: 04.07.2003, 11:59
Lokalizacja: z domciu w Łodzi

Re: życie

Post autor: Polan »

A czy dzięki temu CZEMUŚ jesteś spokojniejsza w sprawie życie ? jak to działa ?
Nie wiem czy wiecie ale jestem pOyEbAnY. A co ciekawsze, proces ten zupełnie mi się wymknął z pod kontroli. I jak tu se radzić ? <rotfl>
Peggy
Szalony pismak
Posty: 804
Rejestracja: 21.03.2004, 20:55
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: życie

Post autor: Peggy »

Ja jestem katoliczka i moja religia mowi, ze COS tam jest, a konkretnie Królestwo Niebieskie. Mi wystarczy, ze bedzie tam spokoj, bez wzgledu na to czy bedzie to królestwo czy republika
*MysterY*
Tuningowiec
Posty: 3122
Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E

Re: życie

Post autor: *MysterY* »

Ja stwierdziłem że najlepiej umrzeć z miłości!!! A wy jak sądzicie???
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
Peggy
Szalony pismak
Posty: 804
Rejestracja: 21.03.2004, 20:55
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: życie

Post autor: Peggy »

Jak bohater romantyczny??? NIGDY!!! Twierdze tak dlatego, ze jeszcze nigdy nie zakochalam sie we wlasciwej osobie (chłopaku czy dziewczynie)
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: życie

Post autor: Fighter »

Peggy pisze:Jak bohater romantyczny??? NIGDY!!!
Raczej o to nie chodzilo. Bo bohater romantyczny charakteryzowal sie cierpieniem w milosci.

Czasem zastanawiam sie jak taki Europejski rycerz, lub Japonski Samurai, ruszal na bitwe. Przeciez wiedzial ze najprawdopodobniej zginie.
Bal sie życie, to pewne, ale potrafil sie jej przeciwstawic. Ale mniejsza o to :mrgreen:
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
Peggy
Szalony pismak
Posty: 804
Rejestracja: 21.03.2004, 20:55
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: życie

Post autor: Peggy »

Bohater romantyczny byl zakochany nieszczesliwie -->> dostawal swira -->> popelnial samobojstwo. Bywa, ze taki głupol wybieral milosc do ojczyzny a nie do kobiety -->> szedl na wojne -->> życie.
Polan
Człowiek czynu
Posty: 1023
Rejestracja: 04.07.2003, 11:59
Lokalizacja: z domciu w Łodzi

Re: życie

Post autor: Polan »

Młość to chyba jedna z niewielu rzeczy dla których wogóle warto umierać
Nie wiem czy wiecie ale jestem pOyEbAnY. A co ciekawsze, proces ten zupełnie mi się wymknął z pod kontroli. I jak tu se radzić ? <rotfl>
spark
Młody aktywny
Posty: 5
Rejestracja: 27.05.2004, 19:11
Lokalizacja: Boat City

Re: życie

Post autor: spark »

Peggy pisze:Mi sie wydaje, ze jakas swiadomosc umierania jest. ja wierze w to, ze po życie COS jest, ale narazie nie dowiem sie co to...
Polecam książkę "Życie po życie". Bardzo pomaga, zwłaszcza po stracie bliskiej osoby. Mój kuzyn kupił ją kiedy zmarł jego ojciec... :( To było 12 lat temu. Myslę, że każdy boi się życie, ja wierzę, że po życie następuje życie wieczne w szczęściu (dla tych dobrych :) ) Należy zawsze pamietać, że to jak teraz żyjemy będzie zapewne miało wpływ na to co się stanie z naszą duszą. Jak zobaczymy skrót ze swojego zycia żebyśmy nie musieli się wstydzić lub żałować. Dla mnie nie do wyobrażenia jest samo pojęcie wieczności, bez końca. To jest dla mnie niepojęte...
Pozdrowy
SpArK!
MK
Młody aktywny
Posty: 19
Rejestracja: 14.05.2004, 21:25
Lokalizacja: Lublin

Re: życie

Post autor: MK »

Polan pisze:O życie staram się nie myśleć, o życie nie chcę myśleć
Ja przeciwnie. Miałem taki okres w życiu(lekarz utrzymuje ,że miałem depresje, choć sam nie wiem...)kiedy życie była głównym tematem moich rozmyślań. Rozmyślania na temat jak będzie wyglądała moja życie, co będzie po niej aż do makabrycznych wizji własnej życie w tysiącu sytuacji i życie ludzi przezemnie znienawidzonych, jak również gorące wyczekiwanie życie i rozpacz ,że ludzie średnio żyją aż 70 pare lat.
Teraz jest inaczej, myśle o życie czsami ale już nie tak jak kiedyś. Ale własnej życie się nie boje(kiedyś słyszałem ,że tylko głupiec mówi ,że nie lęka się życie, więc może w jakimś stopniu się boje) ale to co mnie przeraża to życie bliskich, przeżyłem życie dziadka i pradziadka, i niechciałbym tego ponownie przezywać.
NIE dla chamstwa NIE dla buraków NIE dla Samoobrony!
ODPOWIEDZ