Chłopaki nie płaczą... ?
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Chłopaki nie płaczą... ?
Taka piosenka była...
Ale chcialem bardziej sie w to zagłebic.
Nie chodzi mi bynajmniej o to, ze chce sie pytac czy Wy (do chłopaków) plakaliscie, nie tego nie chce... ale tak ogolnie co sadzicie o tym ze tak powiem stereotypie?
Ale chcialem bardziej sie w to zagłebic.
Nie chodzi mi bynajmniej o to, ze chce sie pytac czy Wy (do chłopaków) plakaliscie, nie tego nie chce... ale tak ogolnie co sadzicie o tym ze tak powiem stereotypie?
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 402
- Rejestracja: 10.01.2004, 18:39
- Lokalizacja: PoLsKa =P
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
hmmmm.... może ja się wypowiem... moim zdaniem to że chłopakowi poleci łezka lub się nawet przyzna do czegoś czego nie może zrobić nie jest wstydem, a czymś z czego on może być dumny... Bo sztuką jest przyznać się że się wymięka lub płakać kiedy w koło pełno ludzi, jeszcze jak wchodzi w grę MĘSKA DUMA i ten stereotyp, że "chłopaki nie płaczą"...
stereotyp mężczyzny, którego nic nie rusza do bani wg mnie...
ale znowu druga strona... taki chłopak co non stop płacze też nie jest dobry... np. nie wyobrażam sobie sytuacji, że jestem z jakimś chłopakiem w kinie i jest np. jakaś romantyczna scena gdzie zakochani się całują a on już płacze... ej no sorry... no commetn na takiego kolesia
stereotyp mężczyzny, którego nic nie rusza do bani wg mnie...
ale znowu druga strona... taki chłopak co non stop płacze też nie jest dobry... np. nie wyobrażam sobie sytuacji, że jestem z jakimś chłopakiem w kinie i jest np. jakaś romantyczna scena gdzie zakochani się całują a on już płacze... ej no sorry... no commetn na takiego kolesia
...;;;>>> ZeRo PoMySłóW <<<;;;...
ZoStAjE mI JeDyNiE TrAwKa ^-^-^-^-^-^
ZoStAjE mI JeDyNiE TrAwKa ^-^-^-^-^-^
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2969
- Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: NY! :D
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
Co sadze o stwierdzeniu "Chlopaki nie placza" eee hmmm w/g mnie to bzdura.Ktos glupi tak powiedzial Ci tzn 'macho' to podlapali i poscili w swiat a ze prawie wszyscy chlopacy zgrywaja a bynajmiej probuja zgrywac takich macho to ich mottem jest ChLopAKi nIe PlAczA ....
a jak to napisala RyBkA : 'stereotyp mężczyzny, którego nic nie rusza do bani wg mnie... ' i ja sie takze pod tym podpisze ;P to tyle co o tym sadze ; -]
a jak to napisala RyBkA : 'stereotyp mężczyzny, którego nic nie rusza do bani wg mnie... ' i ja sie takze pod tym podpisze ;P to tyle co o tym sadze ; -]
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
Krolujesz Im.!
-
- Władca Smoków
- Posty: 4449
- Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
płacz jest normlanym objawem wzrószenia a chłopak w końcu tez człowiek i t eludzkie uczucie jest mu obce więc tez moze sie wzruszyć
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3140
- Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
płacz - ludzka rzecz
ale mimo to jak ja widzę chłopaka płaczącego to jakoś tak dziwnie się czuję bo wiem że musiało coś poważnego się stać...
ale mimo to jak ja widzę chłopaka płaczącego to jakoś tak dziwnie się czuję bo wiem że musiało coś poważnego się stać...
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
-
- Tuningowiec
- Posty: 3122
- Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
- Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
A ja powiem że płakałem nie raz nie dwa , ale niewiem ile razy. Potrafię się przyznać do błędu [nauczyłem sie], a teraz narazie nie płacze ale raczej cały czas przeprasham i przyznaje sie do błędów.
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
A ja nigdy nie zapomne jak sie poplakalem... podczas suprajsa z okazji moich 18.tych urodzinek, który zrobili mi moi przyjaciele Doslownie sie poryczałem (są świadkowie... ), ale takich chwil sie nie zapomina do konca zycia
A co do stereotypu, to widocznie takie musza byc... faktem jest ze mezczyzni rzadziej placza, ale zgadzam sie z powyzszymi opisami. Moim zdaniem prawdziwy mezczyzna tez musi czasem zaplakac...
A co do stereotypu, to widocznie takie musza byc... faktem jest ze mezczyzni rzadziej placza, ale zgadzam sie z powyzszymi opisami. Moim zdaniem prawdziwy mezczyzna tez musi czasem zaplakac...
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Szalony pismak
- Posty: 804
- Rejestracja: 21.03.2004, 20:55
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
chłopacy (mężczyźni) powinni, wrecz musza sobie czasem poplakac, ale nie powinni, wręcz nie mogą robic tego przy kobietach. Bo ile mozna wysluchiwac plakania, ze on chce miec lepszy samochod, albo, ze DVD mu sie popsuło
-
- Szalony pismak
- Posty: 568
- Rejestracja: 14.02.2004, 21:53
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
Chrzanić stereotypy!!!!!!Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi i mamy prawo do tego na co mamy ochotę a niektórych łez nie potrafimy zatrzymać.
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2298
- Rejestracja: 28.03.2003, 16:38
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
Facet też człowiek - o czym często się zapomina - i jak każda istota posiadająca uczucia, ma prawo do łez..
Paweł Florczak pisze:A ja nigdy nie zapomne jak sie poplakalem... podczas suprajsa z okazji moich 18.tych urodzinek...
Widziałem to! Ale oficjalnie się tylko wzruszyłeś ;)
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 386
- Rejestracja: 28.09.2003, 18:32
- Lokalizacja: Sz-n
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
Płacz jest u facetów oznaka prawdziwości... włąsnie jak Anuś powiedziała... ze na pewno stało sie coś złego czy strasznego...
facet który nie płacze jest dla mnie bez uczuc... (przepraszam ze generalizuje, ale tak myślę)
a text "chłopaki nie płaczą" to tylko dla dodania otuchy
facet który nie płacze jest dla mnie bez uczuc... (przepraszam ze generalizuje, ale tak myślę)
a text "chłopaki nie płaczą" to tylko dla dodania otuchy
Żyj tak aby Twoim przyjaciołom zrobiło się nudno gdy umrzesz.
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
Takie pieprzenie, ten cały topic!
Chłopaki nie płaczą, a laski od razu wyskakują o braku uczuć... żal bierze, nie każdy jest taki sam, nie każdy musi płakać gdy mu coś dolega, gdy mu pies został zabity, czy umarł wujek! Jedni płaczą inni nie.
Mnie mało rzeczy rusza, a to co mnie nie rusza mam gdzieś, więc czy jestem bez uczuć ? A może mierze uczucia ?
Chłopaki nie płaczą, a laski od razu wyskakują o braku uczuć... żal bierze, nie każdy jest taki sam, nie każdy musi płakać gdy mu coś dolega, gdy mu pies został zabity, czy umarł wujek! Jedni płaczą inni nie.
Mnie mało rzeczy rusza, a to co mnie nie rusza mam gdzieś, więc czy jestem bez uczuć ? A może mierze uczucia ?
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04.07.2003, 11:59
- Lokalizacja: z domciu w Łodzi
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
A może po prostu dziewczyny za dużo płaczą i jest silny kontrast w stosunku do facetów
Ja tak naprawdę tylko słyszałem takie hasło "Faceci nie płaczą" ale nigdy się nie spotkałem z tym żeby ktoś je traktował na poważnie, zawsze w moim otoczeniu to nie było nic strasznego jeśli facet płakał.
Wiadomo jedni płaczą więcej inni mniej, nie ukrywam że częściej widzę płaczacą dziewczynę (rz*adko) niż faceta (prawie wcale).
*- nie żadko, a RZADKO
Ja tak naprawdę tylko słyszałem takie hasło "Faceci nie płaczą" ale nigdy się nie spotkałem z tym żeby ktoś je traktował na poważnie, zawsze w moim otoczeniu to nie było nic strasznego jeśli facet płakał.
Wiadomo jedni płaczą więcej inni mniej, nie ukrywam że częściej widzę płaczacą dziewczynę (rz*adko) niż faceta (prawie wcale).
*- nie żadko, a RZADKO
Nie wiem czy wiecie ale jestem pOyEbAnY. A co ciekawsze, proces ten zupełnie mi się wymknął z pod kontroli. I jak tu se radzić ? <rotfl>
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1122
- Rejestracja: 30.07.2003, 22:37
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
Ja osobiście uważam, że jest to tylko i jedynie stereotyp, taki sam, jak o blondynkach. Moim zdaniem prawdziwy mężczyzna właśnie płacze, bo jest na tyle odważny, by zademonstrować swoją słabość i się do niej przyznać. Bo w końcu mężczyzna to także człowiek i ma w życiu różne chwile - zarówna te dobre, jak i złe.
To tyle. [/u]
To tyle. [/u]
smile like a melon slice : )
-
- Młody aktywny
- Posty: 11
- Rejestracja: 23.06.2004, 21:53
- Lokalizacja: Łódź
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
Popłakać to nic złego, nawet dla chłopaka .. czesem sie trafi i tyle.
"Moje królestwo jest nie z tego świata"
-
- Młody aktywny
- Posty: 32
- Rejestracja: 27.01.2004, 19:05
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
Łzy są czymś zupełnie ludzkim. A płacz nie został nigdy przypisany ani kobietom ani mężczyznom. Nie wątpliwie jest oznaką wrażliwości. I tak sobie myślę, że jak jakiś człowiek nie płacze, tak w ogóle nigdy, z żądnego powodu, po prostu w żadnej sytuacji mu się to nie zdarza, to chyba coś z nim jest nie tak. Troszkę serca trzeba miec. A jak ktos je ma, to bez względu na płec, czasem mu łezka poleci....
Ale tak całkiem osobiście, to uważam, że chłopak powinien byc zdolny (zdolny, ale nie skory aż tak bardzo) do płaczu. Jako plus liczę jednak, jak chłopak nie przyznaje się do swoich łez. Sądzę, że w tym m.in. przejawia się męskośc.
Ale tak całkiem osobiście, to uważam, że chłopak powinien byc zdolny (zdolny, ale nie skory aż tak bardzo) do płaczu. Jako plus liczę jednak, jak chłopak nie przyznaje się do swoich łez. Sądzę, że w tym m.in. przejawia się męskośc.
-
- Młody aktywny
- Posty: 16
- Rejestracja: 24.06.2004, 16:33
- Lokalizacja: Poznań
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
Tak jak wszyscy uważam, że ten stereotyp to bzdura. W końcu płacz to rzecz ludzka, a człowiek to również chłopak.
-
- Młody aktywny
- Posty: 81
- Rejestracja: 28.08.2003, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
ktos tu napisal, ze faceci placza, gdy stanie sie cos powaznego.. bardzo to trafne, lecz kaqzdy jest inny i dla kazdego gdzie indziej jest ta granica 'powaznosci sytuacji'..
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3140
- Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
to ja napisałam. ostatnio byłam na obozie jako opiekunka dzieciaków i był jeden chłopak który bardzo często płakał, bo był po prostu przewrażliwiony... i jego granica była bardzo malutka...
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
-
- Młody aktywny
- Posty: 34
- Rejestracja: 21.07.2004, 15:58
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
A ja uwielbiam kiedy facet się przy mnie popłacze!Nie to żeby mi to przyjemność sprawiało ale wiem przynajmniej że ma jakieś ludzkie uczucia...