Chłopaki nie płaczą... ?
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 215
- Rejestracja: 25.02.2003, 23:04
- Lokalizacja: Kosmos
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
Hmm... jakby to było miło gdyby wszyscy byli naprawdę tacy tolerancyjni, dziwne to troszkę, że na forach dyskusyjnych każdy prawie jest taki wspaniały a w realu mówi się coś innego... cóż...
Ja nie lubię płaczliwych facetów... babek płaczących zresztą też nie. Jest to pewnie wynikiem tego, że sama jestem dość "twarda" i raczej zapłakanej zobaczyć mnie nie można, może właśnie dlatego mam takie a nie inne zdanie.
Tyle tylko moi kochani, że są pewne różnice w płaczu i płaczu... Jeśli facet będzie wył z błahego powodu bo np. ktoś tam stuknął go na parkingu i samochód trzeba oddać do mechanika... lub jeśli wzruszy się poprostu na filmie, czy np. gdy dowie się, że zostanie ojcem Nie odmawiajmy mężczyznom prawa do głębszych uczcuć. Nie każdy facet jest menelem z popularnym w ustach i denaturatem w kieszeni.... Często my kobiety marudzimy, że nasi faceci nie są aż tak czuli i wrażliwi jak może powinni... a oni są, tylko ukrywają to byśmy ich nie krytykowały
Wniosek z tego taki - płakać każdy może byleby nie przesadzał
Ja nie lubię płaczliwych facetów... babek płaczących zresztą też nie. Jest to pewnie wynikiem tego, że sama jestem dość "twarda" i raczej zapłakanej zobaczyć mnie nie można, może właśnie dlatego mam takie a nie inne zdanie.
Tyle tylko moi kochani, że są pewne różnice w płaczu i płaczu... Jeśli facet będzie wył z błahego powodu bo np. ktoś tam stuknął go na parkingu i samochód trzeba oddać do mechanika... lub jeśli wzruszy się poprostu na filmie, czy np. gdy dowie się, że zostanie ojcem Nie odmawiajmy mężczyznom prawa do głębszych uczcuć. Nie każdy facet jest menelem z popularnym w ustach i denaturatem w kieszeni.... Często my kobiety marudzimy, że nasi faceci nie są aż tak czuli i wrażliwi jak może powinni... a oni są, tylko ukrywają to byśmy ich nie krytykowały
Wniosek z tego taki - płakać każdy może byleby nie przesadzał
Mamy w życiu prawo popełniać wiele błędów oprócz jednego- tego, który niszczy nas samych.....
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2969
- Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: NY! :D
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
hehe to fajne mash upodobania ... przy mnie chlopak nie plakal nigdy i w sumie jakby sie jakis poplakal nie wiedzialabym co robic ;PGosiulix pisze:ja uwielbiam kiedy facet się przy mnie popłacze!
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
Krolujesz Im.!
-
- Młody aktywny
- Posty: 34
- Rejestracja: 21.07.2004, 15:58
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
Płacz faceta nie jest moim upodobaniem!!Nie mówie też że często się z tym spotykam.Widziałam to raz albo dwa razy w życiu i tak mnie wtedy ścisnęło.......................ale wogóle mnie to nie bawi!!I też nie wiedziałam co robić!!!!!!!!!!!
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 390
- Rejestracja: 23.07.2004, 15:14
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
no coz... wedlug mnie facet jak kazdy moze plakac.. sa czasem takie sytuacje ze kazdemu poplynie lezka, nawet jak ktos jest wielkim twardzielem... placzcie ile chcecie
-
- Tuningowiec
- Posty: 3122
- Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
- Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
No fajnie bo ostatnio mało przez Ciebie się popłakałem, niewiem dlaczego, wiem że z tęsknoty, ale co będe sie truł.
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
oj... z tesknoty to i ja ostatnio poplakuje... ;-)
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Młody aktywny
- Posty: 34
- Rejestracja: 21.07.2004, 15:58
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
Ostatnio oglądałam z chłopakiem film "A walk to remember"("jak wiatr") taki trochę romantyczny ale ogólnie bardzo smutny oglądał ktoś??...no i ja się bardzo popłkałam a ON nie ...twardy był.Ale nie dziwię sie-facet płaczący na filmie...ochyda
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 390
- Rejestracja: 23.07.2004, 15:14
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
mnie tez chcialo sie plakac z tesknoty.... ja bylam sama a kolo niektorych osob bylo pelno obozowiczek. jak mogles mnie tak zostawic?? ladnie....
-
- Szalony pismak
- Posty: 884
- Rejestracja: 20.12.2002, 01:18
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
Juz sie tak utarlo ze facet nie placze.
Coz moze temu ze mezczyzna dusi w sobie uczucia. Nieraz na zewnatrz jest niewzruszony a we wnatrz ruina.
Kobiety w wiekszosci okazuja te emocje bardziej, chcac sie od nich uwolnic. Wraz z lzami wyrzucaja z siebie problem.
Coz moze temu ze mezczyzna dusi w sobie uczucia. Nieraz na zewnatrz jest niewzruszony a we wnatrz ruina.
Kobiety w wiekszosci okazuja te emocje bardziej, chcac sie od nich uwolnic. Wraz z lzami wyrzucaja z siebie problem.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
-
- Młody aktywny
- Posty: 28
- Rejestracja: 25.07.2004, 18:11
- Lokalizacja: Kraków
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
i może tak dla kobiet jest dobrze bo mogą później poczuć sie szczęśliwe i nie muszą popadać w jakieś załamania jak faceci
przecież to więcej facetów popełnia samobójstwa... może dlatego że nie umią sie wypłakać nad swoim życiem
przecież to więcej facetów popełnia samobójstwa... może dlatego że nie umią sie wypłakać nad swoim życiem
Nie o to chodzi, że boję się żyć. Wolałbym po prostu, żeby mnie przy tym nie było... (W. Allen)
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 390
- Rejestracja: 23.07.2004, 15:14
Re: Chłopaki nie płaczą... ?
facet tez czlowiek... plakac moze...