Samobójstwo
-
- Tuningowiec
- Posty: 3122
- Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
- Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E
Samobójstwo
Czasami to jest jedyne wyjście, ale przez to ucieczka sie przed konsekwencjami, rzeczywistością itp. Często dochodzi do samobójstwa przez niespełnioną miłość, czasem bo się nie układa w rodzinie, czasem bo sie popełniło morderstwo i chce sie uciec przed sprawiedliwością, a czasem wszystko naraz.
Mam pytanie czyktoś z was chciał popełnić samobójstwo i chciałbym ze by opowiedziło dlaczego i wogóle.
Mam pytanie czyktoś z was chciał popełnić samobójstwo i chciałbym ze by opowiedziło dlaczego i wogóle.
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Samobójstwo
PhantOm, często pisze sie na jakiś temat bo pierw chce sie poznać opinie innych ;p
Jesli chodzi o mnie, to samobójstwo dla mnie nie jest żadnym wyjściem. Faktycznie, skończą sie problemy, ale pomimo tego jak wydaję sie nam ze jestesmy sami zawsze ktoś z tego powodu bedzie cierpial... rodzina przede wszystkim.
Sam zazwyczaj takich mysli nie mam, ogolnie nie mam. Kiedys byl taki okres ze czesto sobie myslalem, a jak by to bylo fajnie jak bym sobie cos zrobil. Naszczescie nie bylo to nic powaznego.. to zmnaczy powaznie o tym nie myslalem, chocby dlatego ze jestem za malo odwazny. Ale na pewno nie trabilm bym o tym w okolo. Jak chce sie zabic, robie to po cichu nie mowiac nikomu. A nie ide na wiezowiec i se siedze az mnie zobacza ludzie...
Ktos kiedys mi powiedzial (w sumie nie jedna osoba), ze rzeczy które nas spotykaja pomimo ze nas pzrygnataja to są stworzone tak, ze jestesmy w stanie sobie znimi poradzic... niektorzy sa za slabi, ale to sie im tylko tak wydaje.
Np. po wydaniu "kordiana" wystapila fala samobójstw. Bo tak na prawde kazdy sobie radzi... tylko gdzies uslysze ze ktos sobie lyknal tabletki i go nasladuje... ot tyle... :)
Jesli chodzi o mnie, to samobójstwo dla mnie nie jest żadnym wyjściem. Faktycznie, skończą sie problemy, ale pomimo tego jak wydaję sie nam ze jestesmy sami zawsze ktoś z tego powodu bedzie cierpial... rodzina przede wszystkim.
Sam zazwyczaj takich mysli nie mam, ogolnie nie mam. Kiedys byl taki okres ze czesto sobie myslalem, a jak by to bylo fajnie jak bym sobie cos zrobil. Naszczescie nie bylo to nic powaznego.. to zmnaczy powaznie o tym nie myslalem, chocby dlatego ze jestem za malo odwazny. Ale na pewno nie trabilm bym o tym w okolo. Jak chce sie zabic, robie to po cichu nie mowiac nikomu. A nie ide na wiezowiec i se siedze az mnie zobacza ludzie...
Ktos kiedys mi powiedzial (w sumie nie jedna osoba), ze rzeczy które nas spotykaja pomimo ze nas pzrygnataja to są stworzone tak, ze jestesmy w stanie sobie znimi poradzic... niektorzy sa za slabi, ale to sie im tylko tak wydaje.
Np. po wydaniu "kordiana" wystapila fala samobójstw. Bo tak na prawde kazdy sobie radzi... tylko gdzies uslysze ze ktos sobie lyknal tabletki i go nasladuje... ot tyle... :)
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Szalony pismak
- Posty: 743
- Rejestracja: 19.08.2004, 22:15
- Lokalizacja: LODZ
Re: Samobójstwo
ja mam ostatnio chyba za często takie myśli, ale wątpie, żebym coś sobie zrobiła - za bardzo kocham życie (tyle, że mnie przytłacza). Nie uważam samobójstwa za jakieś wyjście z sytuacji, wręcz odwrotnie za TCHÓRZOSTWO. Tak, tchórzostwo, bo życie jest ucieczką od spraw, którym nie umiemy, bądź nie chcemy stawić czoła! Jednak czasem jest to najłatwiejsza droga, choć wcale nie najlepsza.
Tak na marginesie, skąd MysterY wziął ci się pomysł na tego posta??
*Spisuję moje myśli i właśnie jestem na etapie pisania i rozmyślania o samobójstwie. Ciekawe, co mnie z tego wyjdzie.*
Tak na marginesie, skąd MysterY wziął ci się pomysł na tego posta??
*Spisuję moje myśli i właśnie jestem na etapie pisania i rozmyślania o samobójstwie. Ciekawe, co mnie z tego wyjdzie.*
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
-
- Tuningowiec
- Posty: 3122
- Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
- Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E
Re: Samobójstwo
Jakby to wam powiedziećpomysł na posta przyshedł przez film (seriak) który oglądam tam jest poruszane dużo spraw. Serial sie zwie Boston Public leci na POLSACIE (jedyny film który oglądam).
Ja miałem tesh myśli samobójcze, ale one przerodziły się bardziej w samookaleczanie nie ważne gdzie, ważne żeby bolało, nie będe podpowiadał z jakimi dodatkami boli bardziej. Z reshtą nieważne.
Pozatym moje myśli samobójcze nie opierały sie na koku z bloku, tylko np. na wbiciu noża, na wskoczeniu pod samochód. Czy jakoś tak żeby nikt mi nie przeshkodził. Jeśli mówię że skoczę z balkonu to wtedy to jest nieprawdą. Myślę że fajnie byłoby sobie strzelić z pistoletu w głowę. Najlepshy, najskuteczniejshy i najmniej bolący.
Ja chciałem popełnić samobójstwo przez miłość, rodzinę i szkołę. Niewiem dlaczego ale nigdy nie chciałem popełnić samobójstwa przez osiedle (ale to chyba normalne). Wg. mnie samobójstwo to ucieczka przed życiem, niektórzy po prostu nie cieshą się życiem. Bo nic z tego życia nie maja, często popełniaja samobójstwa gdy są przestrasheni że kogoś zamordowali (często to osoba zamordowana była agresorem) i oni sobie sami wymierzaja sprawiedliwość, robia to bo są słabi psychicznie i niepotrafią żyć dalej z myślą zamordowałem kogoś.
No to będzie na tyle. To teraz Phantom
Ja miałem tesh myśli samobójcze, ale one przerodziły się bardziej w samookaleczanie nie ważne gdzie, ważne żeby bolało, nie będe podpowiadał z jakimi dodatkami boli bardziej. Z reshtą nieważne.
Pozatym moje myśli samobójcze nie opierały sie na koku z bloku, tylko np. na wbiciu noża, na wskoczeniu pod samochód. Czy jakoś tak żeby nikt mi nie przeshkodził. Jeśli mówię że skoczę z balkonu to wtedy to jest nieprawdą. Myślę że fajnie byłoby sobie strzelić z pistoletu w głowę. Najlepshy, najskuteczniejshy i najmniej bolący.
Ja chciałem popełnić samobójstwo przez miłość, rodzinę i szkołę. Niewiem dlaczego ale nigdy nie chciałem popełnić samobójstwa przez osiedle (ale to chyba normalne). Wg. mnie samobójstwo to ucieczka przed życiem, niektórzy po prostu nie cieshą się życiem. Bo nic z tego życia nie maja, często popełniaja samobójstwa gdy są przestrasheni że kogoś zamordowali (często to osoba zamordowana była agresorem) i oni sobie sami wymierzaja sprawiedliwość, robia to bo są słabi psychicznie i niepotrafią żyć dalej z myślą zamordowałem kogoś.
No to będzie na tyle. To teraz Phantom
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
-
- Szalony pismak
- Posty: 743
- Rejestracja: 19.08.2004, 22:15
- Lokalizacja: LODZ
Re: Samobójstwo
*MysterY* pisze: Myślę że fajnie byłoby sobie strzelić z pistoletu w głowę. Najlepshy, najskuteczniejshy i najmniej bolący.
Tak sądzisz??
Jak chcesz to pożyczę ci pistolet i to jeszcze nabity, jak tak ci zależy
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3270
- Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Samobójstwo
Kiedys dawno temu jak bylam młoda i głupia to moze i miewałam jakies tam mysli samobojcze ale teraz na pewno nie. Mozna sobie czasami ponarzekac jakie to zycie okrutne jak sie ma doła ale nie zeby sie od razu zabijac.
A co do najlepszej i bezbolesnej życie to tabletki Tylko trzeba troche poczekac
I jeszcze cos, od dalekich znajomych dowiedzialam sie ze z ich rodziny 16 latka skoczyla z 10 pietra wiezowca, bo miala jakies problemy osobiste itd wiec wyobrazcie sobie jak wygladały jej zwloki kiedy podobno wiekszosc nawet drobnych kosteczek bylo pomiazdzone- takiej życie na pewno bym nie chciała
A co do najlepszej i bezbolesnej życie to tabletki Tylko trzeba troche poczekac
I jeszcze cos, od dalekich znajomych dowiedzialam sie ze z ich rodziny 16 latka skoczyla z 10 pietra wiezowca, bo miala jakies problemy osobiste itd wiec wyobrazcie sobie jak wygladały jej zwloki kiedy podobno wiekszosc nawet drobnych kosteczek bylo pomiazdzone- takiej życie na pewno bym nie chciała
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
-
- Wspaniały
- Posty: 2075
- Rejestracja: 29.09.2002, 09:47
- Płeć: kobieta
Re: Samobójstwo
Juz predzej po Cierpieniach Mlodego Wertrera - kazdy chcial byc na topie )) ..Paweł Florczak pisze:Np. po wydaniu "kordiana" wystapila fala samobójstw
JA sie osttanio spotkalem z taim niemilym wydarzeniem a mianowicie powiesil sie ojciec mojego kummpla ;/ .. to 1. osoba ktora znalem a ktora sama odebrala sobie zycie. Strazsne to bylo przezycie, pomimo jedanak takich okolicznosci, najbardziej draznilo i ciekawilo mnei dlaczego posunal sie do tak ostatecznej formy rozporzadzanai wlasnym losem .. a teakze co myslal kiedy to robil .... jakie mial mysli, co go trapilo, czego bylo mu szkoda, co poswiecl ...
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Samobójstwo
Wiecie co? Po co sie ciąć, tracić krew i zadawać sobie ból?!
A nie lepiej pójść i oddać krew? TO lepsze, tez tej krwi nam troszke uleci... a nawet nie wiecie jaki czlowiek szczesliwy jest po tym! Jakos tak lepiej na duszy, a i niezly odjazd czasem jest jak sie tak lekko robi Mowie calkiem serio serio... Odkrylem, ze to moj sposob na dola, trza isc oddac krewke i odrazu lepiej...
+
A nie lepiej pójść i oddać krew? TO lepsze, tez tej krwi nam troszke uleci... a nawet nie wiecie jaki czlowiek szczesliwy jest po tym! Jakos tak lepiej na duszy, a i niezly odjazd czasem jest jak sie tak lekko robi Mowie calkiem serio serio... Odkrylem, ze to moj sposob na dola, trza isc oddac krewke i odrazu lepiej...
+
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Tuningowiec
- Posty: 3122
- Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
- Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E
Re: Samobójstwo
Dupa ja niemogę oddawać krwi , ponieważ kiedyś brałem hormony i tak nic nie pomogły A co do pistoletu, to mam sam dostęp i to bez problemu.
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 390
- Rejestracja: 23.07.2004, 15:14
Re: Samobójstwo
ja w niedziele mialam mysli samobujcze... bo w sumie nie mam dla kogo zyc... nikogo nie obchodze... wszyscy tak szybko o mnie zapominaja... chcialam wziasc tabletki.. poprostu przedawkowac... juz kiedys wzielam za duzo tabletek( przez przypadek) i wiem, ze mnie cale opakowanie nie wystarczy... po nim mam tylko drgawki...ale w niedziele moje przyjaciolki mowily mi ze nie warto... ze nie pozwola mi tego zrobic... ze zasmuce wiele osob jak odejde... zadmucilabym was??
-
- Szalony pismak
- Posty: 743
- Rejestracja: 19.08.2004, 22:15
- Lokalizacja: LODZ
Re: Samobójstwo
Moje zdanie na ten temat znasz, już ci dzisiaj powiedziałam.Mróweczka :) pisze: ze zasmuce wiele osob jak odejde... zadmucilabym was??
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3140
- Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Samobójstwo
ja jakoś nigdy nie miałam myśli samobójczych... i mam nadzieje że nie będę miała. Dla mnie to jedynie ucieczka przed problemami, tchórzostwo, brak odpowiedzialności za swoje czyny.
jak byłam w 5 klasie, rok starszy kolega ze szkoły się powiesił... pamiętam że strasznie to przeżyłam...
jak byłam w 5 klasie, rok starszy kolega ze szkoły się powiesił... pamiętam że strasznie to przeżyłam...
Ostatnio zmieniony 26.08.2004, 22:40 przez Anuś, łącznie zmieniany 1 raz.
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
-
- Szalony pismak
- Posty: 568
- Rejestracja: 14.02.2004, 21:53
Re: Samobójstwo
Nigdy nie miałem.Już gdzieś się na ten temat wypowiadałem.Nie cierpię tego tematu bo kojarzy mi się z 14-sto letnimi fankami Kurta Cobaina.Miłej dyskusji.
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1368
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:21
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Samobójstwo
ja wsumie chyba nie miałem w moim życiu takich myśli by popełnić samobójstwio... lecz czesto rozmyśślałem czemu ludzie targaja się na swoje życie...
No i przyczyny z tego są różne a najczęściej to pieniądze..... jakies 6 miechów temu państwo mąż i żona w wieku 60 lat wyskoczyli przez balkon z 10 pietra z powodu braku pieniedzy :PP c.d.n.
No i przyczyny z tego są różne a najczęściej to pieniądze..... jakies 6 miechów temu państwo mąż i żona w wieku 60 lat wyskoczyli przez balkon z 10 pietra z powodu braku pieniedzy :PP c.d.n.
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04.07.2003, 11:59
- Lokalizacja: z domciu w Łodzi
Re: Samobójstwo
Oryginalne uczucie, i tak się jeszcze jednego kroku nie dało zrobić, ale hehehe, niezłe.
Nie wiem czy wiecie ale jestem pOyEbAnY. A co ciekawsze, proces ten zupełnie mi się wymknął z pod kontroli. I jak tu se radzić ? <rotfl>
-
- Truskafka
- Posty: 1532
- Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
- Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)
Re: Samobójstwo
"Jeżeli nie ma powodu ani osoby dla której warto żyć - żyj na przekór innym".
Hmmm....Chyba nigdy nie mialam mysli samobojczych. Owszem, zdarzalo sie pytanie: "co by bylo, gdyby mnie nie bylo", ale wiem ze sprawlabym ogromny bol moim najblizszym...
Hmmm....Chyba nigdy nie mialam mysli samobojczych. Owszem, zdarzalo sie pytanie: "co by bylo, gdyby mnie nie bylo", ale wiem ze sprawlabym ogromny bol moim najblizszym...
"Moje szczęście ma brązowe oczy "
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1023
- Rejestracja: 04.07.2003, 11:59
- Lokalizacja: z domciu w Łodzi
Re: Samobójstwo
No jak by to było ? Po co takie pytanie w ogóle. W momencie gdy popełniasz samobójstwo to wogóle się takie coś nie liczy, wtedy w sumie to chyba nie ma nic istotnego, przecież i tak zaraz to wszystko nie będzie Ciebie dotyczyło ... w sumie to dochodzę do wniosku, że jeśli popełnię samobójstwo to nic się takiego nie stanie ,a czemu ? Bo już i tak się o tym nie dowiem,nie zobaczę,nie poczuję itd. itp.
Nie wiem czy wiecie ale jestem pOyEbAnY. A co ciekawsze, proces ten zupełnie mi się wymknął z pod kontroli. I jak tu se radzić ? <rotfl>
-
- Szalony pismak
- Posty: 568
- Rejestracja: 14.02.2004, 21:53
Re: Samobójstwo
Byłoby nas tylko 762 zarejestrowanych...Mike7 pisze: "Jakby to było gdyby mnie nie było" :p
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 452
- Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
- Lokalizacja: z marzeń...
Re: Samobójstwo
masz dla kogo zyc...dla przyjaciol!!pamietaj bez nich nasze zycie byloby inne...Mróweczka :) pisze:ja w niedziele mialam mysli samobujcze... bo w sumie nie mam dla kogo zyc... nikogo nie obchodze... wszyscy tak szybko o mnie zapominaja... chcialam wziasc tabletki.. poprostu przedawkowac... juz kiedys wzielam za duzo tabletek( przez przypadek) i wiem, ze mnie cale opakowanie nie wystarczy... po nim mam tylko drgawki...ale w niedziele moje przyjaciolki mowily mi ze nie warto... ze nie pozwola mi tego zrobic... ze zasmuce wiele osob jak odejde... zadmucilabym was??
"Wszystko to marnośc i pogoń za wiatrem..."
Kohelet
Kohelet