NIE dla uzywek
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 452
- Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
- Lokalizacja: z marzeń...
NIE dla uzywek
brak mi slow do ludzi ktorzy pija, pala lub cpaja...nie wiem po co im to.dosc ze ma silne skutki uboczne to jeszcze psuje nam zycie i nasza rodzinke(narkotyki).jest ot ucieczka od rzeczywistosci, wiec siegaja po to osoby slabe psychicznie, nie umia sobie poradzic z wlasnymi problemami, mysla ze to pozwoli im zapomniec..tak sie nie da wezma lub zapala lub wypija jakies gowno i mysla ze zapomnieli!To jest chwilowe po paru godzinach mija i gwaltownie powracaja do ponurej rzeczywistosci...to jest taki lek po ktorym choroba wraca...w wiekszym stopniu...wiem ze sa osoby ktore mysla inaczej...ale to jest moje zdanie!
"Wszystko to marnośc i pogoń za wiatrem..."
Kohelet
Kohelet
-
- Szalony pismak
- Posty: 884
- Rejestracja: 20.12.2002, 01:18
Re: NIE dla uzywek
I o co chodzi ???
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 452
- Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
- Lokalizacja: z marzeń...
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2087
- Rejestracja: 09.09.2002, 20:50
- Lokalizacja: poznania
Re: NIE dla uzywek
ulzylo ?
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 452
- Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
- Lokalizacja: z marzeń...
Re: NIE dla uzywek
ulzylo jak z siebie wyrzucialam to, co zawsze sprawia ze wszyscy sie ze mnie smieja...nie popieram czegos takiego...moze dlatego, ze przez narkotyki za szybko zostalam ciocia??
"Wszystko to marnośc i pogoń za wiatrem..."
Kohelet
Kohelet
-
- Szalony pismak
- Posty: 884
- Rejestracja: 20.12.2002, 01:18
Re: NIE dla uzywek
tynka:) pisze:ulzylo jak z siebie wyrzucialam to, co zawsze sprawia ze wszyscy sie ze mnie smieja...nie popieram czegos takiego...moze dlatego, ze przez narkotyki za szybko zostalam ciocia??
W dziwnym srodowisku sie obracasz ze sie z ciebie smieja.
Coz powaga przychodzi z wiekiem.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
-
- Szalony pismak
- Posty: 591
- Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
- Lokalizacja: Pruszków
Re: NIE dla uzywek
No dobsz, widze ze ten temat juz od dosc dawna jest meczony. Wiec moze ja siem wypowiem, mi nikt nie zarzuci ze nie wiem co to maryska, nie mowie ze jakis ze mnie weteran czy stary wyjadacz, ale czasami sie tego probowalo, obecnie nie pale bo komus obiecalem... A i tak juz dwa razy zlamalem ta obietnice wiec trzeci raz do tego nie dopuszcze, mam kumpli ktorzy jaraja caly czas ten shit i jeden nawet czasami sprobuje sobie amfetaminki, mowi ze takie jazdy ze ziolo sie chowa, na kazda impre musi przynesc grass i znalezc sobie kogos do towarzystwa, ten sam robi takie odwalki ze glowa mala, jeszcze doda do tego wszystkiego browar to odlot ma taki ze czasami placze ze smiechu (to znaczy on placze, nie ja ), cos rozwali, poslodzi ruskie pierogi innemu koledze, wypije nie swoj browar bez pytania.
Prawde mowiac ja chyba bym byl za legalizacja marihuany, jak juz ktos powiedzial nie uzaleznia fizycznie (czyli nie mamy powiedzmy drgawek kiedy nie jestesmy skopceni, a bywaja i gorsze rzeczy niz drgawki po zazyciu twardych narkotykow) lecz moze uzaleznic psychicznie, ale nie musi, oznacza to ze mamy na nia duza ochote i to wszystko, tyle ze nie bedziemy odczuwac bolu jesli jej nie dostarczymy do organizmu.
Druga sprawa to taka ze wolalbym aby ludzie palili tylko zielsko, nizli mieli wciagac jakies inne fety czy palic brauna, to dopiero jest uzaleznienie, i o wiele ciezej z tego wybrnac. Lepiej tez aby ci co maja sobie przypalac, robili to dalej, a nie chodzili po miescie nacpani czyms ostrym i zaczepiali ludzi, kradli, bili czy niszczyli. Powiem jeszcze ze tak samo czuc ze sie palilo maryske jak to ze sie pilo piwo, tyle ze zapach tego narkotyku jest troche intensywniejszy.
A ja tam jestem uzalezniony od trzech rzeczy: ciasta, muzyki i dziewczyn
Prawde mowiac ja chyba bym byl za legalizacja marihuany, jak juz ktos powiedzial nie uzaleznia fizycznie (czyli nie mamy powiedzmy drgawek kiedy nie jestesmy skopceni, a bywaja i gorsze rzeczy niz drgawki po zazyciu twardych narkotykow) lecz moze uzaleznic psychicznie, ale nie musi, oznacza to ze mamy na nia duza ochote i to wszystko, tyle ze nie bedziemy odczuwac bolu jesli jej nie dostarczymy do organizmu.
Druga sprawa to taka ze wolalbym aby ludzie palili tylko zielsko, nizli mieli wciagac jakies inne fety czy palic brauna, to dopiero jest uzaleznienie, i o wiele ciezej z tego wybrnac. Lepiej tez aby ci co maja sobie przypalac, robili to dalej, a nie chodzili po miescie nacpani czyms ostrym i zaczepiali ludzi, kradli, bili czy niszczyli. Powiem jeszcze ze tak samo czuc ze sie palilo maryske jak to ze sie pilo piwo, tyle ze zapach tego narkotyku jest troche intensywniejszy.
A ja tam jestem uzalezniony od trzech rzeczy: ciasta, muzyki i dziewczyn
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 452
- Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
- Lokalizacja: z marzeń...
Re: NIE dla uzywek
od marry sie zaczyna...i po co to wszystko? czasami nie zdajemy sobie sprawy z tego jakie konsekwencje ciagna za soba narkotyki...
"Wszystko to marnośc i pogoń za wiatrem..."
Kohelet
Kohelet
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3270
- Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
- Lokalizacja: Elbląg
Re: NIE dla uzywek
Ja ogolnie od słodyczy, muzyki ale od dziewczyn nie jestem uzalezniona hehe to chyba normalneByczek pisze:A ja tam jestem uzalezniony od trzech rzeczy: ciasta, muzyki i dziewczyn
A tak serio co do uzaleznien to w sumie mi to rybka. Kto sie uzaleznia to jego wola, jego wybor, nie moj interes. Wolnosc slowa, wolnosc czynu
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
-
- Szalony pismak
- Posty: 884
- Rejestracja: 20.12.2002, 01:18
Re: NIE dla uzywek
Nie masz wiekszych problemow ??. Bez urazy, ale mowisz o rzeczach powszechnie wiadomych.tynka:) pisze:od marry sie zaczyna...i po co to wszystko? czasami nie zdajemy sobie sprawy z tego jakie konsekwencje ciagna za soba narkotyki...
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 452
- Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
- Lokalizacja: z marzeń...
Re: NIE dla uzywek
taaak? to powiedz mi, ze chociaz kazdy zna konsekwencje to i tak pcha sie w to bagno...moze trzeba to powtarzac na kazdym kroku??zastanow sie...moze kolejny raz sie zbalznilam na tym forum wystawiajac ten problem...ale mimo wszystko jest to problem nadal potrzebujacy rozglosu...
"Wszystko to marnośc i pogoń za wiatrem..."
Kohelet
Kohelet
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2298
- Rejestracja: 28.03.2003, 16:38
Re: NIE dla uzywek
Jeśli się z Ciebie śmieją, to zmień towarzystwo.
Znają problem, ale ganja jest wszędzie i trzeba być trendy : ) Moda, bałnsy i te sprawy. Wszyscy mają mambę, mam i ja!
A wróbel kanarkiem nie zdechnie.
ps. chodźmy się napić
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 452
- Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
- Lokalizacja: z marzeń...
Re: NIE dla uzywek
pogon za moda...wiec nie chce byc modnaPhantOm pisze:
Jeśli się z Ciebie śmieją, to zmień towarzystwo.
Znają problem, ale ganja jest wszędzie i trzeba być trendy : ) Moda, bałnsy i te sprawy. Wszyscy mają mambę, mam i ja!
"Wszystko to marnośc i pogoń za wiatrem..."
Kohelet
Kohelet
-
- Szalony pismak
- Posty: 591
- Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
- Lokalizacja: Pruszków
Re: NIE dla uzywek
Jeszcze jedno! Tynka ma 100 % racje, niech szlag trafi te wszystkie nalogi, ja zawsze twierdzilem ze skoro moi starzy pala fajki to widocznie sa slabi psychicznie, nie potrafia sobie poradzic z jakims problemem to zaczynaja nerwowo palic. A ja sie pytam po co? Moze nie mam az takich duzych problemow jak Oni, ale i tak moje mnie przytlaczaja i jakos daje rade, jak mnie cos wkurza to napieprzam w pudla w pracy i tyle przechodzi, energia wyladowana.
Jezeli chodzi o imprezy z uzywkami to wczoraj (31.10.2004 r.) bylem w klubie na imprze halloween i nie wypilem ani jednego piwa, nie palilem trawki dla lepszej zabawy, wogole bylem czysty jak lza, a zebyscie wiedzieli jak sie dobrze bawilem
Jezeli chodzi o imprezy z uzywkami to wczoraj (31.10.2004 r.) bylem w klubie na imprze halloween i nie wypilem ani jednego piwa, nie palilem trawki dla lepszej zabawy, wogole bylem czysty jak lza, a zebyscie wiedzieli jak sie dobrze bawilem
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: NIE dla uzywek
Byczek... dosłownie móglbym podpisac się pod Twoimi słowami i ja. Ale to byłby plagiat
W sumie to teraz nie mam sie nawet jak zbytnio rozpisac na ten temat, ale jest jak juz napisalem. Rodzice to samo, imprezy to samo. Udowodnilem sobie i innym, ze rownie dobrze mozna sie bawic bez tych uzywek. A z tymi nerwami to tez gowno prawda. Bo jesli byal by to prawda to juz dawno wyladowal bym w kostnicy z przedawkowania...
W sumie to teraz nie mam sie nawet jak zbytnio rozpisac na ten temat, ale jest jak juz napisalem. Rodzice to samo, imprezy to samo. Udowodnilem sobie i innym, ze rownie dobrze mozna sie bawic bez tych uzywek. A z tymi nerwami to tez gowno prawda. Bo jesli byal by to prawda to juz dawno wyladowal bym w kostnicy z przedawkowania...
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 452
- Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
- Lokalizacja: z marzeń...
Re: NIE dla uzywek
fajnie ze mam sprzymierzencow:)
"Wszystko to marnośc i pogoń za wiatrem..."
Kohelet
Kohelet
-
- Szalony pismak
- Posty: 591
- Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
- Lokalizacja: Pruszków
Re: NIE dla uzywek
Jeszcze coś, ostatnio przeglądając kompa mojego kumpla, doczytałem się w pliku tekstowym takie oto stwierdzenie, które uważam za stuprocentowe:" Prochy bierzesz? W proch się obrócisz!" Tyle....
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
-
- Szalony pismak
- Posty: 804
- Rejestracja: 21.03.2004, 20:55
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: NIE dla uzywek
ja nie biore nic juz od 20 lat i jakos zyje.ale jestem uzalezniona od innej uzywki o ktorej zapomnieliscie -HERBATA - mniammm.
ale tak na serio.ostatnio zerwalam z moim ... z powodu trawki, bialego, tablet. wolal te gowna ode mnie, wiec teraz nie musi wybierac co robic wieczorkiem, czy byc ze mna czy cos przyjac.
a propos, a seks to tez uzywka???????????????
ale tak na serio.ostatnio zerwalam z moim ... z powodu trawki, bialego, tablet. wolal te gowna ode mnie, wiec teraz nie musi wybierac co robic wieczorkiem, czy byc ze mna czy cos przyjac.
a propos, a seks to tez uzywka???????????????
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 452
- Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
- Lokalizacja: z marzeń...