dziecinstwo

Ponoć to najpiękniejszy okres w życiu.... a jednak czasem daje sie we znaki - przerastające problemy; brak zrozumienia; nowe, nieznane sytuacje; ale także radości i powodzenia. Tu możesz napisać o tym wszystkim, co Cię boli, denerwuje, zastanawia i cieszy w Twoim obecnym życiu.
ODPOWIEDZ
Aurelia
Młody aktywny
Posty: 29
Rejestracja: 14.10.2004, 09:21
Lokalizacja: Z krainy Słońca

dziecinstwo

Post autor: Aurelia »

tak w sumie to nie wiem czy ten temat powinien być w tym dziale ale dziecinstwo to przeciez tez dojrzewanie. No wiec z czym kojarzy wam sie wasze dzieciństwo?

Mi sie kojarzy z wakacjami i wyjazdami na działke nad jezioro zawsze tam plywałam i w ogóle no i zawsze puszczali tam fajne piosenki a niedaleko był sklep z lodami.. No i wtedy moj tata jeszcze zył i wszystko bylo takie piekne. A teraz no coż.. w pomoscie brakuje desek nie puszczaja juz radia a o wyjezdzie na moją działke moge jedynie pomazyć :(
Uśmiechnij się jutro będzie Lepper! :P :D
don`t marry by happy!! :D:P
tynka:)
Młody rozbrykany
Posty: 452
Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
Lokalizacja: z marzeń...

Re: dziecinstwo

Post autor: tynka:) »

och...przedszkole...podworko na ktorym spedzilam 1/3 mojego zycia...od grudnia tam nie mieszkam...brakuje mi moich przyjaciolek, ktore mieszkaly w tym samym bloku...a teraz mieszkam na drugim koncu miasta...mam do nich pare kilosow...nadal sie przyjaznimy ale nie jestesmy w stanie tak czesto sie spotykac...wlasnie one i podworko przypominaja mi moje dziecinstwo najbardziej...
"Wszystko to marnośc i pogoń za wiatrem..."
Kohelet
*MysterY*
Tuningowiec
Posty: 3122
Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E

Re: dziecinstwo

Post autor: *MysterY* »

A mi moje dzieciństwo sie bardzo źle kojarzy żadko kiedy dobrze, głównie to że zgubiłem parę zabawek, właśnie po przyjeździe ze Spały tradycyjnie cos zostawiłem [tj. zgubiłem] mojego najukochańszego jaśka. Dobrze żeby mi się coś kojażyło to granie w PSX i A600 no i oczywiscie Pegazus RULEZ :mrgreen:
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
devitto
Szalony pismak
Posty: 531
Rejestracja: 14.10.2004, 21:05
Lokalizacja: Kutno

...

Post autor: devitto »

U mnie dzieciństwo kojarzy się z nauką.
Pamiętam jeszcze, że zanim zacząłem chodzić do szkoły, koledzy śmigali na rowerkach po osiedlu, a ja czytałem książki pod altanką - Krzyżaków przeczytałem w 3 godziny, Quo Vadis w 2 dni - te pamiętam, było jescze sporo innych.

A poza tym - wspólne wyjazdy z kolegami pod most przy naszej kochanej rzeczce z pijawkami. Braliśmy butelki, wsadzaliśmy tam pijawki, wlewaliśmy wody i potrząsaliśmy energicznie. Taki zabieg nazywaliśmy "wstrząsem mózgu"
Biedne pijawki :wink:
We are the champions!
Namarie
Młody rozbrykany
Posty: 260
Rejestracja: 30.08.2004, 15:50
Lokalizacja: Neverland :)

Re: dziecinstwo

Post autor: Namarie »

dziecinstwo?
= zabawy w piasownicy...
= przedszkole... :D
= wizyty mojego wujka, ktorego baaaardzo sie balam...
= zbieranie poziomek z kuzynem... a potem jedzenie ich grsciami przy ogladaniu bajek :D

ogolnie bardzo sympatyczny czas...
Wszystko kreci sie jak pozytywka... w kolko ta sama melodia...
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: dziecinstwo

Post autor: Paweł »

u mnie:
+ przedszkole i moja przyjaciolka. Co ona tam "wyprawiala" to zachowam dla siebie :jeee:
+ babcia. wakacje, ferie u niej, bleeee... :>
+ "suuuupermeeeennn". tak krzyczalem jak spadalem z pagórka. :) Wyladowalem na glowie i wszystkie zdjecia z wakacji (zakopiec, krynica gorska) mam z plastrem na czole :mrgreen:
+ siusianie gdzie popadnie. lubiłem to :mrgreen: Np. na Helu! :mrgreen:
+ ucieczka z przedszkola, z płaczem za mamą :tak:

lol... i wiele wiele innych

PIEKNIE BYŁO! :mrgreen:
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
Mróweczka :)
Młody rozbrykany
Posty: 390
Rejestracja: 23.07.2004, 15:14

Re: dziecinstwo

Post autor: Mróweczka :) »

dziecinstwo... hm.... glownie kojazy mi sie z corocznym wyjazdem na dzialke z dziadkami.. kuzynem katujacym mnie(teraz role sie odwrocily:P) i z przedszkolem... tak.. przedszkole... codziennie siadalam z kolezankami w koncie i obmyslalysmy plan ucieczki z domu... codziennie bylo losowanie kto ze mna jedzie... mialysmy uciec do lodzi.. do mojej cioci... nie udalo sie :/
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: dziecinstwo

Post autor: SkaTe_GirL »

tez wrocmy do naszego dziecinstwa ; -)))
Mi ono kojazy sie z dwojka moich kolegow... Pawlkiem i Krzysiem ; -) Chlopacy ktorych poznalam w przedszkolu ; -] i musialam sie z nimi bawic samochodami zeby potem oni chcieli bawic sie ze mna w dom ; -] pamietam to jak dzis ; -P
pozatym dziecinstwo kojazy mi sie takze z piaskownica w ktorej siedzialam od powrotu z przedszkola az do wieczora i budowalam z kolezankami zamki z piasku dla lalek barbie ; -)
no i placzem kiedy mama wolala :"Kaaaaaasia choc juz do domku!"
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
Kubuś
Młody rozbrykany
Posty: 445
Rejestracja: 16.01.2005, 19:05
Lokalizacja: Ełk

Re: dziecinstwo

Post autor: Kubuś »

Mi sie kojarzy z zabawa w wojsko z 3 lata mlodsza i 2 lata mlodszym kumplem :nom: Oczywiście byłem dowódcą :wink: Kazałem im różne śmieszne ćwiczenia robić, siostra się słuchała, bo wiedziała co grozi za niewykonanie :D Ale kumpel sprowadził na siebie karę w postaci... Jajecznicy :twisted: To najbardziej chory i brutalny mój wymysł... Po prostu gniotłem nogą jaja kolegi :lol: :mrgreen: Jak sobie to przypominam to pełen wymięk :wink: Poza tym często bawiliśmy się we trójke w karate, wszelkie ciosy oprocz w glowe i jajecznicy dozwolone :twisted:
Nie narzekam, chociaż jestem niższy niż Clint Eastwood
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów
Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam
Bo fruzie wolą optymistów :wink:
Justyna:]
Młody aktywny
Posty: 12
Rejestracja: 06.12.2004, 16:52

Re: dziecinstwo

Post autor: Justyna:] »

Kubuś pisze:Po prostu gniotłem nogą jaja kolegi :lol:
sado maso z ciebie. Pewnie koledzy mają uraz do dziś :wink:
Kubuś
Młody rozbrykany
Posty: 445
Rejestracja: 16.01.2005, 19:05
Lokalizacja: Ełk

Re: dziecinstwo

Post autor: Kubuś »

Justyna:] pisze:sado maso z ciebie. Pewnie koledzy mają uraz do dziś :wink:
Chyba nie pamietają... W każdym bądź razie staram się nei poruszać tej jakże bolesnej sprawy :wink: Musiał czuć się naprawde hujowo :twisted:
Nie narzekam, chociaż jestem niższy niż Clint Eastwood
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów
Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam
Bo fruzie wolą optymistów :wink:
czikita
Młody aktywny
Posty: 128
Rejestracja: 21.01.2005, 18:23
Lokalizacja: z Guzikowa:)

Re: dziecinstwo

Post autor: czikita »

Moje dziecinstwo - zabawy w chowanego...zawsze wchodziłam na drzewo i nikt mnie tam nigdy nie znalazł :hihi:
Zabawy w piaskownicy...kiedys uwielbiałam jeść piasek i zmuszałam inne dzieci zeby tez ze mną jadły :ok:

To były czasy...
shyduo
Człowiek czynu
Posty: 1958
Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
Płeć: mężczyzna

Re: dziecinstwo

Post autor: shyduo »

Oczywiście przedszkole (którego nienawidziłem), przyjaciele z podwórka, których mam nadal, piaskownica, gdzie kopało się tunele dla aut, granie w noge przed blokiem. Poza tym śmingus dyngus, gdzie tworzyły się "armie" NIe zapomne obmyslania wyprawy za blok 226, bo to było tak daleko (ja mieszkam w 222 :D). Super było, ale i nadal jest nieźle. Oczywiście nie zapomnę katowania w giery na Segę Mega Drive, oraz PSX-a.
::PiotreK::
Władca Smoków
Posty: 4449
Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: 3miasto

Re: dziecinstwo

Post autor: ::PiotreK:: »

ja niezapomne zabawy w granice była granica był szlaban i narkotyki chowało sie w rowerze a celnicy musieli znaleźć wiec trzeba było trzeba tak schować zeby nieznaleźli a narkotykami zazwyczaj była trawa :P a za kare siedziało sie pod płotem 10 minut jak celniki cos znaleźli mozna było tez uciekać to celniki ganiali na rowerach uwielbialismy tą zabawe :P
agulec
Młody rozbrykany
Posty: 203
Rejestracja: 01.02.2005, 17:56
Lokalizacja: Łódź

Re: dziecinstwo

Post autor: agulec »

Oczywiście podwórko :D ; z dzieciakami hasaliśmy całe dnie po ogródkach działkowych, na ktorych teraz stoi supermarket :( ; huśtawki i zawody "kto wyżej"; wieczorami grało się zaciekle w platformówki i przygodówki :) ; z filmem "Król Lew" (do tej pory pamiętam większą część na pamięć ^^) , kreskówki na cartoon network, ogromne marzenie o posiadaniu psa (które się potem spełniło) i wiele, wiele innych...To najpiękniejszy okres w moim życiu... :mrgreen:
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: dziecinstwo

Post autor: =MiLi= »

Heh... dziecinstwo? stare mieszkanie na teofilowie , piaskwnica... zgubiona ulubiona barbie ... zabawy na wsi w policjantow i zlodzieji :P ciasto drozdzowe i swieze mleko od krowki :D zabawy na dzialce :P tworzenie druzyn i baz "dzikie koty" :P hihi :) aa i kredki swiecowe o takim specyficznym zapachu... :)
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
mhl
Młody aktywny
Posty: 124
Rejestracja: 10.01.2005, 22:16
Lokalizacja: Chełm

Re: dziecinstwo

Post autor: mhl »

"Chomiczówka, chomiczówka..........." :mrgreen:
Michael
Młody aktywny
Posty: 111
Rejestracja: 08.11.2004, 22:56
Lokalizacja: Łódź

dziecinstwo

Post autor: Michael »

mi moje dziecinśtwo kojarzy sie z meczami z których nie wracałem cały ale to byłą świetna zabawa i to jak o 24 ludzie sie spotykali na moim osiedlu i wszyscy byli szcześliwi a teraz to sie urwało a ja sie nawet o 23 boje wyjśc z domu bo już moge nie wrócić :( szkoda kiedyś było inaczej
Pan_Wielkie_D
Młody aktywny
Posty: 153
Rejestracja: 08.02.2005, 00:51
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Piła/Toruń

Re: dziecinstwo

Post autor: Pan_Wielkie_D »

hoho
-Przedszkole
-Wyprawa na 1 mecz żużlowy - to było dla mnie wydarzenie nr 1
- koledzy
- Wieeeeeelkie lizaki od babci :ok: :ok: :ok: :ok: 8)
Fergie
Szalony pismak
Posty: 883
Rejestracja: 29.12.2004, 16:12
Lokalizacja: z miasta

Re: dziecinstwo

Post autor: Fergie »

-nie liczenie kalorii
-duzo slodyczy
-podworko przed przedszkolem gdzie kompot rozdawalii i byla taka zawalista rakieta na ktora sie po drabince wchodzilo i sie potem zjezdzalo na takiej rurze
-no i brak budy tylko przedszkole do ktorego i tak za czesto nie chodzilam :D
Nie żyje się, nie kocha i nie umiera - na próbę

[ Jan Paweł II ]
ODPOWIEDZ