Czy wy też zauważyliście, że jak z jakąś koleżanką/jakimś kolegą pokłócicie się
to oni wymyślają jakieś głupie gadki, żeby was to dotknęło?? JEZZUU to jets moim zdaniem bardzo infantylne!!! Na mnie to nie działa

hehe mnie to bawi, znam swoje możliwości, wiem kim jestem i co jak robie, nie trafiają do mnie głupie gadki. Ale po czasie robi się to nudne, nie uważacie?
Ostatnio pokłóciłam się z koleżanką, bo zaczęła gadać głupoty (ale u niej to normalne, że nie zwraca uwagi na to, co mówi-mówi potem myśli; ale cóż, uważa ona w końcu, że Sienkiewicz ŻYJE hehe). Kiedy ja się wyraziłam na ten sam temat, pomyślała, że mowię bezpośrednio do niej i zaczęła do mnie z pretensjami pisać. Tak, pisze tylko maile, bo boi się ze mną w 4oczy pogadać (taka straszna jestem

). Wkółko powtarza się, że jestem dwulicowa, ale nie umie powiedzieć mi dlaczego i że moje zachowanie jest "gówniarskie" ale tego uargumentować też nie umie. Poza tym zaczęła nagle być "szczera" hehe i mówi, co myśli o moich wierszach, tyle że ja znam ich wartość, bo były nie raz nagradzane i chwalone, a ona jak je czytała to prawie się posikała ze zdziwienia, że ja tak umiem pisać i mi zazdrościła.
Denerwują mnie te nagłe przypływy fałszywej szczerości! Ale również są zabawne

Dawno tak się nie uśmiałam jak przy dzisiejszym jej mailu.
A co wy myślicie o kłótniach i ich skutkach??