Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
anonim2000
Młody aktywny
Posty: 1
Rejestracja: 11.11.2005, 19:58

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: anonim2000 »

po pierwsze do adminów patrzcie moja stopka, i ta weryfikacja jeszcze tylko ludzi denerwuje a jak strona mi się spodoba to se konto założył bym i tak

określenie "laska" wedóg mojej wiedzi (zasłyszanej) wywodzi się ze średniowiecza, w tedy kobiety chcąc być piękniejszymi nosiły ala obcasy (szczudła) były one tak wysokie że się biedulki przewracały i musiały chodzić z laskami i od tych lasek wzioło się dzisiejsze określenia laska określające wyzużniającą się pieknościom kobiete więc moim zdaniem niema tu nic obrażliwego.
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: Phantom »

anonim2000 pisze:po pierwsze do adminów patrzcie moja stopka, i ta weryfikacja jeszcze tylko ludzi denerwuje a jak strona mi się spodoba to se konto założył bym i tak
Zapomnij. Zabierz się lepiej za poprawną polszczyznę w swoich wypowiedziach :p Ah-a, radzę Ci żebym drugi raz nie zobaczył sygnaturki z wulgaryzmami :] I jak masz coś do adminów, to pisz na PW.
Megan7
Człowiek czynu
Posty: 1021
Rejestracja: 06.11.2003, 20:31
Lokalizacja: Pabianice!!!!:)

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: Megan7 »

no jak masz cos do adminow to lepiej publicznie tego nie pisz:) bo my naszych adminow uwielbiamy:)
HWDP-Hermiona Widziała Dupe Pottera :P
elka16
Młody aktywny
Posty: 47
Rejestracja: 02.01.2006, 22:01
Lokalizacja: Gliwice

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: elka16 »

ej kurde czy aktualnie nie ma takiego czegos jak szczerosc wzgledem drugiej osoby? po co takie dzikie podchody i tricki na uwodzenie? przeciez to jest stare i nudne...wylizane...a poza tym nie zbyt podeszlo mi haslo o brzydkiej dziwczynie...ona tez czuje, tez moze ja bolec...a nie ma juz takiego czegos: postepuj z innymi tak jakbys chcial, by oni postepowali z tobą? ja sie tym kieruje i pomimo tego, ze do super lasek nie naleze <jestem gruba> nie mialam takich problemow jak go uwiesc...pomogly mi moje zasady...i czy naprawde dla was liczy sie tak bardzo wyglad? eh...dolujace
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: Phantom »

A co tu ma do rzeczy szczerość? Nie wyobrażam sobie żeby partnera 'brać od razu' jak towar z półki w supermarkecie. Uwodzenie jest potrzebne... gra słów, gestów.. bez tego byłoby nudno, mechanicznie i... sztucznie? Beznadzieja.

Wygląd się liczy, po to każdy ma inną powłokę zewnętrzną żeby jakoś się prezentować. Mówią, że "każda potwora znajdzie swego amatora", więc i tak nie ma się co martwić, wbrew pozorom nie jest to kwestia nadrzędna. Ale ważna.
shyduo
Człowiek czynu
Posty: 1958
Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
Płeć: mężczyzna

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: shyduo »

Zresztą to co się podoba jednej osobie, drugiej nie koniecznie. Tak samo jest z ludźmi. Nie to jest ładne co ładne, ale to co sie komu podoba
elka16
Młody aktywny
Posty: 47
Rejestracja: 02.01.2006, 22:01
Lokalizacja: Gliwice

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: elka16 »

no looz, slowa sa wazne...ale dzikie podchody z palca wyssane...no wiesz bo na to sie panny zawsze łapią...a co do wygladu...zgadzam sie ale to wyszlo tak jak by sie grubszych poprosty skreslało :emm:
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: Phantom »

Co gdzie wyszło? Tobie wszędzie wychodzi, że grubsi mają pod górkę i są wszędzie z upodobaniem skreślani :-\
elka16
Młody aktywny
Posty: 47
Rejestracja: 02.01.2006, 22:01
Lokalizacja: Gliwice

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: elka16 »

"tak wyszło" z jednej wypowiedzi <o której wspomniałam w pierwszej mojej wypowiedzi> pisałam, że nawinęło mi się hasło na temat brzydkiej, grubrj panny... a tak poza tym to sie czepiasz :D
pietruszka
Szalony pismak
Posty: 788
Rejestracja: 12.01.2006, 21:32

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: pietruszka »

kazdy jest inny i kazdy lubi co innego. Ja na przyklad mam duze poczucie humoru i nie znosze ludzi ktorzy wciaz marudza. Poprostu nudze sie z nimi!! Chłopak ktorym bym sie zainteresowalam nie powinien mnie olewac. Powinien i na etapie qmplowania i pozniej (czyt. w zwiazku) byc ciekawy i zaskakujacy. Kolesie ktorzy maja fajne pomysly sa czaderscy!! Ja potrafie o 6:00 rano powiedziec: o ładna pogoda! trzeba zrobic piknik! Chłopak tez powinien byc pomyslowy i intrygujay:)
PS. a co do kasy to jest spoko dopoki sie od niej nieuzaleznimy!!
na wrażliwość nie ma żadnego lekarstwa. mamy uczucia i dlatego życie tak boli.
Katrina
Młody aktywny
Posty: 160
Rejestracja: 01.02.2006, 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: Katrina »

No cóż. Nie lubię gdy traktuje się ludzi jak roboty i podsuwa się im regułki, do których mają się stosować, żeby zdobyć czy nie stracić ukochanej osoby. Moim zdaniem każdy jest inny i nie można się do tego stosować. Jeśli chodzi o mnie, to faktycznie punkt dotyczący oglądania "Na Wspólnej" sprawdza się. Poczucie humoru też jest ok, ale czasem można przesadzić z żartami.
Puablo2
Młody aktywny
Posty: 4
Rejestracja: 28.03.2006, 03:17

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: Puablo2 »

Witam witam...

Ile to już minęło 1,5 roku ? szmat czasu...
Piszę z nowego konta ponieważ do starego nie pamiętam hasła a i email się zmienił.


Ehh.. co mogę Wam powiedzieć... przez ostatni rok wszystko wywróciło się o 180 stopni..

W 2 tygodnie po napisaniu ostatniej wiadomości na forum poznałem dziewczyne. Była to zwykła koleżanka z klasy z tą różnicą, że bardzo ładna. Zorganizowałem sylwestra, zaprosiłem troche osób w tym m.in. ją.


Nie trudno się domyślić jaki był dalszy przebieg znajomości...
Dziewczyna miała w sobie to "coś", to co opisywałem wcześniej sprawdziło się tylko na płaszczyźnie zainteresowania sobą. Głębsze wejście w jej psychike zamiast "nudzić" jeszcze bardziej intrygowało.

Tak po 2 - 3 miesiącach coś zaczęło iskrzyć, czas szybko mijał, spotkania spotkania i jeszcze raz spotkania. Ogólnie zajebistość sprawa :))


Niestety nic co pięknie nie trwa wiecznie, kilka kilogramów przybyło no bo po co dbać o siebie skoro ma się już partnerkę :), ogólnie zamiast być skupionym na sobie zwracałem coraz więcej uwagi na nią.

W kilku słowach coś zaczęło się we mnie zmieniać. Już nie mówiłem - "nie! nie zgadzam się na to" ale "może, a właściwie ok"... zamiast "przyjedź do mnie" było "jest zimno? ok ja będę u Ciebie"

zaczęły się kłótnie, na imprezach (szczególnie po procentach) wychodziły z nas dwa sprzeczne i chcące "dominować" charaktery....

tak trwało to kolejne 2 miesiące aż usłuszałem to

"chciałabym coś zmienić, szczerze to wszystko jest takie monotonne, że nawet nie wiem czy cie kocham...za dużo dzwonisz, za często mnie odwiedzasz. Nawet nie dajesz mi szansy abym za tobą zatęskniła....chciałabym żebyś ze mną zerwał"


jest to jedna chwil w życiu kiedy czujesz, że tempo serca wzrasta dwukrotnie...masz wrażenie że wpadłeś w jakąś przepaść i oczekujesz to ostateczne uderzenie...

a jak wiadomo cholernie bolesne. nie pomagają tutaj żadne poradniki bo nawet nie można skupić się na czytaniu... nie możesz zebrać normalnie myśli ponieważ jesteś zdekoncentrowany...kompletnie nie wiadomo na czym się stoi...


na chwile obecną jeszcze to wszystko "trwa" - mam tu na myśli związek. Czasami jest lepiej, czasami gorzej. Bardzo ciężko jest "dusić" wszystko w sobie i na spotkaniu udawać, że wszystko gra, że takie słowa do końca nie dotknęły tylko po to żeby wyprostować sytuacje i zacząć wprowadzać "zmiany" mające na celu uleczenie związku.


Jeśli będziecie zainteresowani odezwę się za kilka miesięcy i powiem jak to się skończyło.

PS:
Konkluzja dot. poprzednich postów
"na huj potrzebne ludziom dużo kasy ? - wystarczy na podstawowe rzeczy"
"nawet najpewniejszą osobę widok płaczącej dziewczyny może wyprowadzić z równowagi"
"jesteś zabawny ? - oglądaj komedie bo lada dzień będziesz powtarzał to samo"
"jesteś szczęśliwy będąc sam ? nie zmieniaj tego do 30... szkoda nerwów"
"a jak jesteś maczo to idź się wysrać w krzaczor..."


aha i co istotne...
czasami gdy już nie ma o czym gadać...bo wiesz co robiła druga osoba w ciągu ostatnich 7 dni włącznie ze szczegółami dotyczącymi zjadanych posiłków i odwiedzin toalety....warto włączyć TV na wspolnej lub gotowe na wszystko... to co niektorych dzieli innych laczy

PS2:
warto czasmi zachować w sobie coś niedkrytego, jakąś tajemnice (i nie pisze tutaj o zdradzaniu) :))) bo nie trudno stwierdzić co się stanie gdy już dwie osoby wiedzą o sobie wszystko --- zachowują się jak dwa staruchy po 80 ;)
Ostatnio zmieniony 28.03.2006, 03:59 przez Puablo2, łącznie zmieniany 2 razy.
*MysterY*
Tuningowiec
Posty: 3122
Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: *MysterY* »

mam nadzieję że Ci się uda i że nie popsuje się wasz związek. Może rzyczywiście sie weź za zmiany, moze to pomoże.


PS. Życzę powodzenia :wink:
Ostatnio zmieniony 28.03.2006, 14:49 przez *MysterY*, łącznie zmieniany 1 raz.
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
ZooM
Młody rozbrykany
Posty: 282
Rejestracja: 25.07.2006, 17:35
Lokalizacja: Bydgoszcz Village

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: ZooM »

no cóż macie dla siebie po prostu za dużo czasu, zajmijcie się czymś, zapiszcie się na kurs jogi albo strugania drewnianych zatyczek do nosa, pójdźcie na wykłady o budowie krzeseł w starożytnym rzymie.. cokolwiek :) kupbie sobie kure, zamontujcie jej smycz i woźcie się po mieście :D cokolwiek byle wesoło było i bylebyście nie popadli w monotonię
Nie ma niewinnych, są tylko źle przesłuchani...

Lepiej być nienawidzonym za to kim się jest, niż kochanym za to kim się nie jest.
Puablo2
Młody aktywny
Posty: 4
Rejestracja: 28.03.2006, 03:17

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: Puablo2 »

heh...Grinch bombki strzelił...choinki nie będzie :-)

było minęło, poleciała do innego jakieś hmmm 3 miesiące temu.
Mówi się trudno i żyje się dalej. Trzeba się pozbierać i zaczynamy zabawę od początku.


// Phantom: Bez wulgaryzmów proszę. <;
Ostatnio zmieniony 20.09.2006, 19:49 przez Puablo2, łącznie zmieniany 1 raz.
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: JaGaKi »

Już widze zachowanie tajemnicy... "to jak właściwie masz na imie"
"Bartek"

następny dzień

"o Hey Bartek"
"cooo? Ja MArek jestem":D


tia, tajemnica ^^
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
Puablo2
Młody aktywny
Posty: 4
Rejestracja: 28.03.2006, 03:17

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: Puablo2 »

witam witam po kolejnej rocznej przerwie :)

Nieźle, 3 lata i tylko 5 postów. Aczkolwiek nie liczy się ilość ale jakość.
Opowiem w skrócie co się u mnie działo po ostatnim poście z przed roku.

Jak wiadomo po dostaniu kopa w dupsko wszystko sięgnęło dna. Nie polecam tego stanu ale najwidoczniej każdy to kiedyś przeżyć musi. Nastąpił czas refleksji... co się właściwie stało, dlaczego i chęć odpicia się i odegrania.

W kolejnych 4 miesiącach zebrałem się w sobie do tego stopnia, że 3 raz dziennie chodziłem na siłkę (mam w domu), zmiana ubrania, wyjazdy, imprezy itd. Efektem tego była masa poznanych osób (kobiet) w tym kilka zakończonych w scenerii łóżkowej.

Później nadeszła zima, znowu wzrosła waga, jeszcze postawili McDonalda na drodze do domu hehe.... ale mniejsza z tym.

Krótko, zwięźle i klarownie.
Na chwilę obecną znowu doprowadzam się do stanu idealności wizualnej, kupuję na dniach porsche, Turcja, Tunezja i lecimy dalej z koksem. Zobaczymy co z tego będzie. a dobrze będzie :D
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: Anuś »

Hej foczko wpadłaś mi w oczko :zdziwko: :zdziwko: :zdziwko:
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: stefan »

zapomniałeś kolego dodać informacji o prywatnym samolocie, to dość istotne.
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Wywod na tematy milosno-uwodzicielskie ;)

Post autor: Offik »

tylko pogratulować:) a kiedy na prezydenta kandydujesz?
ODPOWIEDZ