Wtopa na randce

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
ODPOWIEDZ
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Wtopa na randce

Post autor: Fighter »

Jaka byla wasza najwieksza wtopa na randce.
Moze zrobiliscie cos glupiego, smiesznego, zapomnieliscie o czyms, a moze nic nie zrobiliscie itd. . Idealem nikt nie jest wiec smialo piszcie, z checia sie posmieje :mrgreen:

PS: Piszcie bardziej o sobie, jednak jak druga osoba na randce cos tez odwalila, to mozecie skrobnac. Jednak licze ze bedzie to bardziej o was :wink:
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Wtopa na randce

Post autor: Linka »

Mike7 ty sie lepiej ciesz ze przezyles :lol: heheh
A co do mnie to chyba nie mialam nigdy takiej masakrycznej wtopy albo nie pamietam :P Kilka razy zdarzyło mi sie powiedziec jakas głupote albo cos co zupelnie nie bylo na miejscu ale ogolnie to luuuz :P
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wtopa na randce

Post autor: Anuś »

U mnie ogólnie OK :) A ty Mike ciesz sie ze jestes caly i zdrowy :P
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
Mirriam
Truskafka
Posty: 1532
Rejestracja: 01.08.2003, 02:20
Lokalizacja: Nie z tej ziemi... ;)

Re: Wtopa na randce

Post autor: Mirriam »

Ja miałam wpadkę taką, jak pewnie wiele osób :) Siedzimy sobie w pokoju, buzi-buzi i nagle, bez pukania wpada mama/tata (oni jeszcze luz, wymamroczą "przepraszam" i ich nie ma) lub młodszy brat (wtedy to już normalnie mam ochote go rozszarpać, za teksty, które poźniej mi rzuca). Ostatnio jeszcze starsza siostra mojego Chłopaka przy mnie i jego mamie pochwaliła malinkę (skąd ona się tam wzięła?? :wink:) na jego szyi... :mrgreen:
"Moje szczęście ma brązowe oczy :D" :tak:
Wang
Capo di Tutti Capi
Posty: 1488
Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
Lokalizacja: Chicago

Re: Wtopa na randce

Post autor: Wang »

heh... jako takich wpadek nie miałem, żebym uciekał do domu. Pare razy (jak dobrze pamiętam) póściłem jakieś głupio-dziwne teksty i zaraz potem szybko zmieniałem temat, albo się uciszałem.
Veni Vidi Vici
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Wtopa na randce

Post autor: Linka »

Tak propos tematu moja koleżanka spytała sie swojego chłopaka kiedyś na randce czy jest prawiczkiem :P A on sie okrutnie oburzył zwyzywał ja i zerwał za to ze zadała mu takie pytanie, jak to okreslił "niestosowne" :neee: :? Dla mnie to dziwne... nie widze w tym nic szokujacego ani dziwnego.
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
Wang
Capo di Tutti Capi
Posty: 1488
Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
Lokalizacja: Chicago

Re: Wtopa na randce

Post autor: Wang »

Jakiś znerwicowany gościu... powinien codziennie przed zaśnięciem pić melise. A w ogóle... jeśli się oburzył tzn. że jest prawiczkiem :lol:

Mnie też się kiedyś dziewczyna zapytała o to... odpowiedziałem jej, że nie, to się poryczała :oops2:
Veni Vidi Vici
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Wtopa na randce

Post autor: Linka »

Zawiodła sie dziewczyna :P Ale fajnie ze byles szczery, dziewczyny to cenia. Głupota by bylo gdybys to ukrywał.
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
JaQb
Szalony pismak
Posty: 539
Rejestracja: 30.09.2004, 15:35
Lokalizacja: SAn OK

Re: Wtopa na randce

Post autor: JaQb »

A on sie okrutnie oburzył zwyzywał ja i zerwał za to ze zadała mu takie pytanie, jak to okreslił "niestosowne"
Niektózy ludzię są naprawde P[cenzura]ni Aż mi się gorąco robi jak słysze takie debilizmy :twisted:
przez wszystkie dni aż do skończenia świata..
jest przy Tobie Chrystus..
Nie bój się ..
Wang
Capo di Tutti Capi
Posty: 1488
Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
Lokalizacja: Chicago

Re: Wtopa na randce

Post autor: Wang »

Linka pisze:Zawiodła sie dziewczyna :P Ale fajnie ze byles szczery, dziewczyny to cenia. Głupota by bylo gdybys to ukrywał.
Po co mam kłamać... uważam, że jeśli z kimś się przebywa bardzo często - tym bardziej jeśli chodzi o 'drugą połowe"... to i tak wszystko wyjdzie na wierzch.
Veni Vidi Vici
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: Wtopa na randce

Post autor: SkaTe_GirL »

Oj pamietam pamietam... takie cos. wiec bylo to tak...
mam ciotke na takiej totalnej wiosce. los chcial, ze jest tam zdeka duzo fajnych chlopakow no i jeden z nich zaprosil mnie na randke ; -P jak to sie mowi 'fruwalam' ze szczescia ; -P tak wiec kiedy sie spotkalismy poszlismy nad jakies bajorko i byla tam kladka do przejscia na druga strone ; -P no to co chlopak mnie na raczki wzial i chcial przesniesc lecz los chcial ze sie poslizal i * bUUUm* obydwoje w wodzie.Byloby pol biedy jakby to byla tylko woda ale oczywiscie na mnie musiala jeszcze wskoczyc zaba... zebyscie wiedzieli jak sie darlam. . . =]
po tym zdarzeniu jush nie jezdze tak czesto tam do cioci... ; -]
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
Wang
Capo di Tutti Capi
Posty: 1488
Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
Lokalizacja: Chicago

Re: Wtopa na randce

Post autor: Wang »

:lol: :lol: :lol: hehe, nie lubisz żabek Skate_Girl? A co się stało dalej... chłopak Cie wyśmiał? A może wziął żabe i wyrzucił... albo.. sam uciekał?? :D
Veni Vidi Vici
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: Wtopa na randce

Post autor: SkaTe_GirL »

powiem Ci wang ze nie... nie wysmial mnie tylko zabral odemnie ta wstretna zabe po czym ja krzyknelam "Moj bohaterze!" no i siedzac w tym smierdzacym bagnie smielismy sie z siebie nawzajem ; -] I oboje stwierdzilismy ze takiej randki to chyba nikt nie mial... ; -]
ale fajne jest to ze do tej pory jestesmy znajomymi tylko, ze juz nigdy sie nie umowilismy ; -] i dobrze ; -]
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
Wang
Capo di Tutti Capi
Posty: 1488
Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
Lokalizacja: Chicago

Re: Wtopa na randce

Post autor: Wang »

w takim razie jeśli było śmiesznie a nie... tragicznie to czemu się juz nie spotkaliście? A... no i czemu rzadziej już tam jeździsz? :P
Veni Vidi Vici
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: Wtopa na randce

Post autor: SkaTe_GirL »

no niestety potem owy pan mnie zdeka 'obsmarowal' przed kolegami... pospolity wiesniak ; -] w sumie potem przeprosil po czym ja stwierdzilam ze sie z nim wiecej nie umowie ale kolezenstwo moze byc.. tylko ze odlegle : -P a nie jezdze tam bo po tym ' obsmarowaniu' zostaly dziwne spojrzenia tamtejszych mieszkancow ; -/ do tej pory nie wiem co On tam nagadal ; -p i w sumie nie obchodzi mnie to ; -p
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
tynka:)
Młody rozbrykany
Posty: 452
Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
Lokalizacja: z marzeń...

Re: Wtopa na randce

Post autor: tynka:) »

no niezle...mokra randka :D
"Wszystko to marnośc i pogoń za wiatrem..."
Kohelet
Wang
Capo di Tutti Capi
Posty: 1488
Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
Lokalizacja: Chicago

Re: Wtopa na randce

Post autor: Wang »

No tak... typowy wieśniak :oops2:

Niestety często bywa tak, że w mniejszych miejscowościach czy wsiach plotki to główne zajęcie mieszkańców... starych babć, które przecież i tak muszą się czymś zajmować. A młodzi... muszą mieć o czym pogadać ze znajomymi.
Veni Vidi Vici
ODPOWIEDZ