lufka czy skręt?
-
- Władca Smoków
- Posty: 4449
- Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: 3miasto
Re: lufka czy skręt?
oj czepiacie sie kolega po prostu siem pomylił ;p
-
- Młody aktywny
- Posty: 5
- Rejestracja: 06.01.2005, 00:14
Re: lufka czy skręt?
Po co robic sobie syf w domu? Nie lepiej pojsc do apteki? Najpopularniejszym dragiem bez recepty je DXM (bromowodorek dekstrometofranu) dostepny w klekach na kaszel odzialujacych na przysadke mozgawa: Tussidex, Tussipect, Acodin. Jedna paczusza (czyli tyle ile potrzeba) to jakies 4 zl.jeszcze chwila, a zaloguje się tutaj gościu-chemik, który powie, jak domowymi sposobami zrobić drag. Kurde, jakie to jest denerwujące!
-
- Szalony pismak
- Posty: 531
- Rejestracja: 14.10.2004, 21:05
- Lokalizacja: Kutno
...
Widzisz, sam to nazywasz syfem...
Z pewnością nie ty jeden wiesz, że narkotyki są w formach śladowych dostępnych w lekach. Ba - przecież morfina, heroina i amfetamina są środkami używanymi w lecznictwie. Tyle tylko, że w wypadku "narkotyków leczniczych", jeśli można je tak nazwać są one tak spreparowane, aby nie powodowały większych zaburzeń psychofizycznych.
A tak poza tym - znów będę się czepiać... Wiele kampanii antynarkotykowych uważa także leki za narkotyk... Paradoks, a jednak!
A tak na marginesie - jedna paczuszka leku za cholerę nikomu nie dostarczy pożądanych dawek dragów. Aby je mieć trzeba byłoby ich kupić znacznie więcej - a to kosztuje czasem więcej niż przeciętny narkotyk...
A i tak - i leki (w zbyt dużych ilościach) i narkotyki (w jakichkolwiek ilościach) to najgorszy chłam i badziewo jakie człowiek wymyślił...
Z pewnością nie ty jeden wiesz, że narkotyki są w formach śladowych dostępnych w lekach. Ba - przecież morfina, heroina i amfetamina są środkami używanymi w lecznictwie. Tyle tylko, że w wypadku "narkotyków leczniczych", jeśli można je tak nazwać są one tak spreparowane, aby nie powodowały większych zaburzeń psychofizycznych.
A tak poza tym - znów będę się czepiać... Wiele kampanii antynarkotykowych uważa także leki za narkotyk... Paradoks, a jednak!
A tak na marginesie - jedna paczuszka leku za cholerę nikomu nie dostarczy pożądanych dawek dragów. Aby je mieć trzeba byłoby ich kupić znacznie więcej - a to kosztuje czasem więcej niż przeciętny narkotyk...
A i tak - i leki (w zbyt dużych ilościach) i narkotyki (w jakichkolwiek ilościach) to najgorszy chłam i badziewo jakie człowiek wymyślił...
We are the champions!
-
- Młody aktywny
- Posty: 5
- Rejestracja: 06.01.2005, 00:14
Re: lufka czy skręt?
Nie chce sie tutaj za bardzo rozpisywac, ale zeby zjesc wiecej niz jedna paczke trzeba byc naprawe harcorowcem. A wiec 4 zl calkiem wystarcza.
-
- Młody aktywny
- Posty: 104
- Rejestracja: 16.12.2004, 23:57
- Lokalizacja: ostrzeszow
Re: lufka czy skręt?
dead pisze:Nie chce sie tutaj za bardzo rozpisywac, ale zeby zjesc wiecej niz jedna paczke trzeba byc naprawe harcorowcem. A wiec 4 zl calkiem wystarcza.
hehe uwierz mi ze sa na tey ziemi prawdziwi hard-corowcy
"Chodz ze mna by nadac sens zycia krokom"
-
- Władca Smoków
- Posty: 4449
- Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: 3miasto
Re: lufka czy skręt?
ale lufka czy skręt
-
- Młody aktywny
- Posty: 104
- Rejestracja: 16.12.2004, 23:57
- Lokalizacja: ostrzeszow
Re: lufka czy skręt?
dla poczatkujacych - lufka
dla zaawansowanych - skret
dla zaawansowanych - skret
"Chodz ze mna by nadac sens zycia krokom"
-
- Szalony pismak
- Posty: 539
- Rejestracja: 30.09.2004, 15:35
- Lokalizacja: SAn OK
Re: lufka czy skręt?
Ognisko
przez wszystkie dni aż do skończenia świata..
jest przy Tobie Chrystus..
Nie bój się ..
jest przy Tobie Chrystus..
Nie bój się ..
-
- Młody aktywny
- Posty: 19
- Rejestracja: 27.12.2004, 01:01
Re: lufka czy skręt?
hmmm hyhyhyhyh lubka jak sie nie ma za duzo : ]]] jak jes wiecej to skrecik a jak sie chce miec wiecej i na dluzej to lufka bo skrecik to okazyjnie a lufka na szybko no a lfka jak by nie bylo bardziej zdrowa bo w bibulce sa jakies syfy : ]]]
a ten dewitko zas pojechol z kazaniami hyhyhyhyhy na poczatku : ]] stary ty nie jestes przypadniem plebanem albo jakims biskupem albo lekarzem psychopata z monaru ??? narkotyki to zbyt wielkie pojecie zeby obrazac slowem "nie nawidze" wszystkiego co zwiazane z jakimi kolwiek oduzeniami tez jestem przeciwko NARKOTYZOWANIU SIE SRODKAMI UZALEZNIAJACYMI FIZYCZNIE ale sa tez takie ktore uzalezniaja psychike ale chyba kazdy ma na tyle oleju w glowie ze sam sobie moze powiedziec dojsc bo w tym 1 wypadku nie ma takiej mozliwosci wtedy dojsc mowi pani życie : ]] albo rodzina ktora zamyka cie w osrodku jest tez opcja druga tak zwane schodki ze niby zaczyna sie od piwa puzniej wodka ziolo jakies grzybki anfa hera i tak dalej hmmm no moze sa ludzie zbyt ciekawscy albo na tyle glupi ze sobie schodza tymi shodami do piwnicy gdzie mroczno gdzie życie czeka : ]] ale ale w wiekszosci wypadkow ta opcja nie wypala : ]]] i sobie ktos staje juz naprzyklad na wudce albo na marysi : ]] i dalej schodzic mu sie nie chce : ]]
a ten dewitko zas pojechol z kazaniami hyhyhyhyhy na poczatku : ]] stary ty nie jestes przypadniem plebanem albo jakims biskupem albo lekarzem psychopata z monaru ??? narkotyki to zbyt wielkie pojecie zeby obrazac slowem "nie nawidze" wszystkiego co zwiazane z jakimi kolwiek oduzeniami tez jestem przeciwko NARKOTYZOWANIU SIE SRODKAMI UZALEZNIAJACYMI FIZYCZNIE ale sa tez takie ktore uzalezniaja psychike ale chyba kazdy ma na tyle oleju w glowie ze sam sobie moze powiedziec dojsc bo w tym 1 wypadku nie ma takiej mozliwosci wtedy dojsc mowi pani życie : ]] albo rodzina ktora zamyka cie w osrodku jest tez opcja druga tak zwane schodki ze niby zaczyna sie od piwa puzniej wodka ziolo jakies grzybki anfa hera i tak dalej hmmm no moze sa ludzie zbyt ciekawscy albo na tyle glupi ze sobie schodza tymi shodami do piwnicy gdzie mroczno gdzie życie czeka : ]] ale ale w wiekszosci wypadkow ta opcja nie wypala : ]]] i sobie ktos staje juz naprzyklad na wudce albo na marysi : ]] i dalej schodzic mu sie nie chce : ]]
-
- Szalony pismak
- Posty: 531
- Rejestracja: 14.10.2004, 21:05
- Lokalizacja: Kutno
...
Plebanem? Nie, nie...
Psychologiem z monaru? Też nie...
A z kazaniami latam, bo widzę życie skutki narkotyków. I będę mówił, że je nienawidzę. Bo to prawda. To nie jest zbyt głębokie pojęcie, jak powiedziałeś. Pracuję z narkomanami, widzę przy tym, jacy to byli ludzie, a co z nich obecnie zostało...
Uważasz że każdy, kto weźmie powie sobie, że stanie na maryśce i tak się stanie? Gówno prawda! Człowiek, uzależniając się, nawet nie widzi, że coś takiego robi. Kapnie się może po jakimś czasie. Dla człowieka zażywającego nie ma coś takiego jak zasady - inaczej, może one są, ale mózg ich już nie przyjmuje. Zapomina o nch, przypominając sobie o nich ewentualnie w momentach, kiedy jest już za późno.
Narkotyki są straszne. Brzydzę się nimi. Ale cóż - ludzie lubią się niszczyć. Ludzie lubią chyba tez poprostu siebie zabijać (nie boję się tego określenia - bo to niestety prawda). Ludzie stworzyli narkotyki na swoją własną zgubę... Szkoda. Bo to wogole niepotrzebna rzecz...
Psychologiem z monaru? Też nie...
A z kazaniami latam, bo widzę życie skutki narkotyków. I będę mówił, że je nienawidzę. Bo to prawda. To nie jest zbyt głębokie pojęcie, jak powiedziałeś. Pracuję z narkomanami, widzę przy tym, jacy to byli ludzie, a co z nich obecnie zostało...
Uważasz że każdy, kto weźmie powie sobie, że stanie na maryśce i tak się stanie? Gówno prawda! Człowiek, uzależniając się, nawet nie widzi, że coś takiego robi. Kapnie się może po jakimś czasie. Dla człowieka zażywającego nie ma coś takiego jak zasady - inaczej, może one są, ale mózg ich już nie przyjmuje. Zapomina o nch, przypominając sobie o nich ewentualnie w momentach, kiedy jest już za późno.
Narkotyki są straszne. Brzydzę się nimi. Ale cóż - ludzie lubią się niszczyć. Ludzie lubią chyba tez poprostu siebie zabijać (nie boję się tego określenia - bo to niestety prawda). Ludzie stworzyli narkotyki na swoją własną zgubę... Szkoda. Bo to wogole niepotrzebna rzecz...
We are the champions!
-
- Młody aktywny
- Posty: 17
- Rejestracja: 12.06.2003, 14:59
Re: lufka czy skręt?
[...]
Ostatnio zmieniony 20.04.2008, 13:35 przez Mintro, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Młody aktywny
- Posty: 45
- Rejestracja: 25.10.2004, 13:43
- Lokalizacja: z wariatkowa...
Re: lufka czy skręt?
No to ja tu chyba za bardzo doswiadczona jestem
No niestety był taki okres w moim zyciu, kiedy to znajdowałam sie w towarzystwie techno party, a tam nie ma innych możliwosci.
Osobiscie uwazam ze narkotyki (nie heroina oczywiscie) są fajne ale dla rozsądnych ludzi, ja juz dłuższy czas nic nie brałam, ale mam kolezanke która niestety zaczyna wpadac w dno i nikt nie jest w stanie przemówic jej do rozumu
Po białku jest za duża jazda rankiem, a piguła nigdy nie wiadomo jak zadziała Ale nie mam sie czego wstydzic, wiem po prostu co i jak i tego sie bede trzymac. Ganja za to... hmm... czasem naprawde jest fajna, ale tylko w najbliższym gronie, nie za duzym. Zreszta nie wzięłabym niczego nigdy, w obcym towarzystwie...
Nikomu nie polecam, bo kazdy reaguje i wciąga sie w to bagno inaczej. No i oczywiscie te problemy z koncentracja, nauką, to NIE MITY to szczere fakty
Co do skręto-lufek, nie mam sprzętu do skrętów, ale lufka jest ok...
PS.TEN Post nie ma na celu namawiac, nakłaniać do zazywania narkotyków. POLECAM lekture "Hera moja miłośc" Anny Onichimowskiej.
No niestety był taki okres w moim zyciu, kiedy to znajdowałam sie w towarzystwie techno party, a tam nie ma innych możliwosci.
Osobiscie uwazam ze narkotyki (nie heroina oczywiscie) są fajne ale dla rozsądnych ludzi, ja juz dłuższy czas nic nie brałam, ale mam kolezanke która niestety zaczyna wpadac w dno i nikt nie jest w stanie przemówic jej do rozumu
Po białku jest za duża jazda rankiem, a piguła nigdy nie wiadomo jak zadziała Ale nie mam sie czego wstydzic, wiem po prostu co i jak i tego sie bede trzymac. Ganja za to... hmm... czasem naprawde jest fajna, ale tylko w najbliższym gronie, nie za duzym. Zreszta nie wzięłabym niczego nigdy, w obcym towarzystwie...
Nikomu nie polecam, bo kazdy reaguje i wciąga sie w to bagno inaczej. No i oczywiscie te problemy z koncentracja, nauką, to NIE MITY to szczere fakty
Co do skręto-lufek, nie mam sprzętu do skrętów, ale lufka jest ok...
PS.TEN Post nie ma na celu namawiac, nakłaniać do zazywania narkotyków. POLECAM lekture "Hera moja miłośc" Anny Onichimowskiej.
Everybody's asking questions
Everybody's wanting more
Every time I catch myself I, fall
And it's why you ask me...
Everybody's wanting more
Every time I catch myself I, fall
And it's why you ask me...
-
- Młody aktywny
- Posty: 77
- Rejestracja: 05.05.2005, 21:46
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: lufka czy skręt?
U nas się pali tylko z lufki Ewentualnie u jednego kolesia na chacie z bongo
Wszystko jest dla ludzi. Tylko trzeba z tego rozsądnie korzystać. Ja się nie biore za nic mocnego, tylko mj. Z miesiąc temu spaliliśmy hasza, kiedyś się wzięło ecstasy, ale to były jednorazowe przypadki. Nie palę, nie piję (bo nie mogę ), tylko od czasu do czasu się nabije lufę z kumplami i jest ok.
Właśnie ostatnio u kumpla był koleś z Holandii, u nich wogóle nie wiedzą co to lufka Tam się pali tylko skręty, musieliśmy go nauczyć kolo jak wyjeżdzał kupił 50sztuk szkła na zapas
Wszystko jest dla ludzi. Tylko trzeba z tego rozsądnie korzystać. Ja się nie biore za nic mocnego, tylko mj. Z miesiąc temu spaliliśmy hasza, kiedyś się wzięło ecstasy, ale to były jednorazowe przypadki. Nie palę, nie piję (bo nie mogę ), tylko od czasu do czasu się nabije lufę z kumplami i jest ok.
Właśnie ostatnio u kumpla był koleś z Holandii, u nich wogóle nie wiedzą co to lufka Tam się pali tylko skręty, musieliśmy go nauczyć kolo jak wyjeżdzał kupił 50sztuk szkła na zapas
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 452
- Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
- Lokalizacja: z marzeń...
-
- Młody aktywny
- Posty: 77
- Rejestracja: 05.05.2005, 21:46
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: lufka czy skręt?
Pewnie spodobał mu się nowy "wynalazek" i był bardzo szczęśliwy, że takie tanie te lufy
-
- Młody aktywny
- Posty: 8
- Rejestracja: 29.09.2005, 23:14
Co wy pier...
Najlepiej palic z blantow, wiadomo ze ciezko skrecic ale ten klimacik
-a jak ktos nie lubi palic to jego sprawa ale to nie jest topic do pisania czy kto s lubi czy nie- co robia moderatorzy ??
-a jak ktos nie lubi palic to jego sprawa ale to nie jest topic do pisania czy kto s lubi czy nie- co robia moderatorzy ??
Ganja zostawia ślady jak sanek płozy...
-
- Szalony pismak
- Posty: 591
- Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
- Lokalizacja: Pruszków
Re: lufka czy skręt?
Widze ze kolega sie wymadrza, choc jest nowy? A Ty co? Duzo palisz? Czy tylko sie chwalisz?
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3270
- Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Co wy pier...
Moderatorzy to moga ci ewentualnie dac bana jak sie bedzie madrzyl co maja robic a co nieponty pisze:-a jak ktos nie lubi palic to jego sprawa ale to nie jest topic do pisania czy kto s lubi czy nie- co robia moderatorzy ??
A do tematu- nie pale bo to bzdura. Probowalam ale mi sie nie podobalo, bylam młoda i głupia hehe a od lufki sobie tylko usta poparzylam
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
-
- Władca Smoków
- Posty: 4449
- Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: 3miasto
Re: lufka czy skręt?
a ja powiem ze najlepiej raz z tego raz z tego tak jest najlepiej
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1689
- Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
- Lokalizacja: })i({
Re: wcale nie
próbowałam-dwa razy-lufka-podobnie jak Linka to głupota i również tylko sobie usta poparzyłam od tego badziewia łeh.. i niech nikt się nie waży pisać "no to znaczy że nie umiesz palić" albo "bo żeby palić grass to trzeba wiedzieć jak się to robi" - bo mnie to nie ruszy
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."