Wasze recenzje ...
-
- Młody aktywny
- Posty: 29
- Rejestracja: 21.01.2003, 21:33
- Lokalizacja: Stamtad
Re: Wasze recenzje ...
Mullholand Drive
Film - Rebus. Film, którego nie obejrzec to grzech i w koncu to jeden z tych co to na prawde zaczynaja sie po napisach koncowych. Przez dwie godziny atakowani jestesmy sugestywna narracja, obrazem i dzwiekiem wspartymi o blyskotliwy scenariusz i pomyslowa jego realizacje. Jak zwykle u Lyncha bowiem mamy do czynienia z mieszanka snu i jawy przy czym to pierwsze okazuje sie byc rozbudowana gra metafor, ukrytych wskazowek czy nawet celowego zwodzenia widza. To ponad 120 minut niesamowitej zagadki, w której zgubic sie latwo i jedyne co pozostaje to powtorzyc seans. A kazda scena ma swoje znaczenie i nie jest zbedna inscenizacja. To jednak na pewno film trudny i nie dla wszystkich. Szukajac atrakcyjnej i lekkiej rozrywki nie warto siegac po ten bedacy katorga dla naszego umyslu film. Ale skrajni esteci nawet bez zaglebiania sie w fabule znajda smaczki rezyserskie, ktore z latwoscia odwracaja uwage od intrygi. Mullholand Drive to jednak przede wszystkim mroczny choc mozolnie rozwijajacy sie thriller. Wyzwanie dla kinomana, ktory ceni oryginalnosc w kinie szydzac jednoczesnie z megaprodukcji Made In Hollywood.
Na Mullholand Drive nieopodal Hollywood ma miejsce wypadek. Jedyna ocalala jest kobieta, ktora w wyniku kraksy traci pamiec. Ucieka choc nie jest pewna przed kim i z jakiego powodu. Ukrywa sie w domu do ktorego przyjezdza mloda Betty by zawojowac przemysl filmowy jako aktorka. Kobiety zaprzyjazniaja sie a niedoszla jeszcze aktorka postanawia pomoc zagubionej. Tymczasem mlody rezyser traci posade w "swoim" dziele a jego malzenstwo rozpada sie. Wkrotce zaczyna byc przesladowany przez nieznanych mu ludzi. Ale czy na pewno wszystko jest tak jak na to wyglada??
Film odradzam ludziom dla ktorych Armageddon, Gwiezdne Wojny czy Spider - Man sa dobrymi lub nawet wysmienitymi filmami.
PS
BOBER : CZY BYLBYS KU..A TAK MILY I NIE PISAL W SWOICH "OPOWIADANIACH" ZAKONCZEN FILMOW???????
Film - Rebus. Film, którego nie obejrzec to grzech i w koncu to jeden z tych co to na prawde zaczynaja sie po napisach koncowych. Przez dwie godziny atakowani jestesmy sugestywna narracja, obrazem i dzwiekiem wspartymi o blyskotliwy scenariusz i pomyslowa jego realizacje. Jak zwykle u Lyncha bowiem mamy do czynienia z mieszanka snu i jawy przy czym to pierwsze okazuje sie byc rozbudowana gra metafor, ukrytych wskazowek czy nawet celowego zwodzenia widza. To ponad 120 minut niesamowitej zagadki, w której zgubic sie latwo i jedyne co pozostaje to powtorzyc seans. A kazda scena ma swoje znaczenie i nie jest zbedna inscenizacja. To jednak na pewno film trudny i nie dla wszystkich. Szukajac atrakcyjnej i lekkiej rozrywki nie warto siegac po ten bedacy katorga dla naszego umyslu film. Ale skrajni esteci nawet bez zaglebiania sie w fabule znajda smaczki rezyserskie, ktore z latwoscia odwracaja uwage od intrygi. Mullholand Drive to jednak przede wszystkim mroczny choc mozolnie rozwijajacy sie thriller. Wyzwanie dla kinomana, ktory ceni oryginalnosc w kinie szydzac jednoczesnie z megaprodukcji Made In Hollywood.
Na Mullholand Drive nieopodal Hollywood ma miejsce wypadek. Jedyna ocalala jest kobieta, ktora w wyniku kraksy traci pamiec. Ucieka choc nie jest pewna przed kim i z jakiego powodu. Ukrywa sie w domu do ktorego przyjezdza mloda Betty by zawojowac przemysl filmowy jako aktorka. Kobiety zaprzyjazniaja sie a niedoszla jeszcze aktorka postanawia pomoc zagubionej. Tymczasem mlody rezyser traci posade w "swoim" dziele a jego malzenstwo rozpada sie. Wkrotce zaczyna byc przesladowany przez nieznanych mu ludzi. Ale czy na pewno wszystko jest tak jak na to wyglada??
Film odradzam ludziom dla ktorych Armageddon, Gwiezdne Wojny czy Spider - Man sa dobrymi lub nawet wysmienitymi filmami.
PS
BOBER : CZY BYLBYS KU..A TAK MILY I NIE PISAL W SWOICH "OPOWIADANIACH" ZAKONCZEN FILMOW???????
Jesli boisz sie ze do niczego w zyciu nie dojdziesz zawsze mozesz zrobic z siebie idiote.
-
- Młody aktywny
- Posty: 17
- Rejestracja: 20.01.2003, 01:49
- Lokalizacja: Świdnica
Re: Wasze recenzje ...
Przykro mi ale moj post nie bedzie recenzja a recenzja recenzji
Panie Bober - po pierwsze nie wiem czy zna pan definicje slowa recenzja a jezeli pan zna - to zapewniam pana ze recenzent z pana "nizszego rzedu" jak to pan ladnie nazwal ktorys z "recenzowancyh" przez siebie filmow.
Jesli chodzi o opis tresci filmu "From Hell" to wyszlo to panu calkiem niezle - jedno tylko zastrzezenie - recenzja to cos wiecej niz opowiedzenie tresci a juz totalnym lamerstwem jest opowiadanie zakonczenia filmu jak to zauwazyl niezwykle spostrzegawczy kolega Liszu. From Hell w mojej ocenie ma 9+/10 ale to juz kwestia gustu...
Czy potrafi pan sobie wyobrazic sytuacje, ze ktos chce przeczytac recenzje filmu przed jego obejrzeniem i przypadkiem wpada na strefe9 ..?
Poprosze w tym momencie o moment zastanowienia i jakiejs konkluzji...
Wszystkiego dobrego zycze !
Panie Bober - po pierwsze nie wiem czy zna pan definicje slowa recenzja a jezeli pan zna - to zapewniam pana ze recenzent z pana "nizszego rzedu" jak to pan ladnie nazwal ktorys z "recenzowancyh" przez siebie filmow.
Jesli chodzi o opis tresci filmu "From Hell" to wyszlo to panu calkiem niezle - jedno tylko zastrzezenie - recenzja to cos wiecej niz opowiedzenie tresci a juz totalnym lamerstwem jest opowiadanie zakonczenia filmu jak to zauwazyl niezwykle spostrzegawczy kolega Liszu. From Hell w mojej ocenie ma 9+/10 ale to juz kwestia gustu...
Czy potrafi pan sobie wyobrazic sytuacje, ze ktos chce przeczytac recenzje filmu przed jego obejrzeniem i przypadkiem wpada na strefe9 ..?
Poprosze w tym momencie o moment zastanowienia i jakiejs konkluzji...
Wszystkiego dobrego zycze !
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Wasze recenzje ...
spoko nie jestem zadnym krytykiem filmowym, a jednynie opisuje i wypowiadam sie o danym filmie
ale masz racje i bede pamietal o tym na przyszlosc zeby nie zdradzic zakonczenia
BTW: czemu tak oficjalnie ? my tu na strefie jak rodzina, wszyscy na Ty ;p
ale masz racje i bede pamietal o tym na przyszlosc zeby nie zdradzic zakonczenia
BTW: czemu tak oficjalnie ? my tu na strefie jak rodzina, wszyscy na Ty ;p
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
-
- Młody aktywny
- Posty: 25
- Rejestracja: 24.01.2003, 23:08
- Lokalizacja: Mielec
Re: Wasze recenzje ...
James Bond - Die Another Day
Zaczęło się iście po Bondowsku że tak powiem, bond jak to bond najpierw na deskach surfingowych!!! wraz z swoimi kompanami dostaje się na jakąś wyspę, porywa helikopter i ląduje w centrum jakiejś forteco-wioski. Po małych nie porozumieniach z klientami rozwala całą tą wioskę i podąża w pościg za handlarzem broni, zostaje schwytany no i ...... zaczynają się początkowe napisy (po 15 minutach ale do tego to chyba się zdążyliśmy przyzwyczaić jeśli chodzi o filmy z 007). Już myślałem że niczym mnie ten film nie zaskoczy i będzie to kolejna rąbanka z przerwą na nową dziewczynę bonda a tu proszę, bond zostaje uwolniony a właściwie zamieniony ( za ZaO) i tutaj właśnie to zaskoczenie, tym razem bonda nie witają z rozłożonymi łapkami i medalem za odwagę ale snują domysły o jego zdradzie!!!, od razu sprostuje że nie zamykają go w więzieniu ale powiedzmy pilnują go "dbając o jego zdrowie". Takich nie przewidzianych momentów jest jeszcze parę i chwała za to reżyserowi.
Podsumowując: hmm mi film podobał się średnio i przyznam się szczerze że wołałem starsze wersje bonda, nie to żebym nie lubił techniki ale nie widzi mi się rozwalanie całej wioski np. jednym zegarkiem. Fanom technicznych nowinek, ładnych pań, fajnych bryk, i rąbanki na całego oraz oczywiście fanom wszystkiego co ma w tytule 007 zdecydowanie polecam.
Jak dla mnie 4/6
P.S. Ehh żeby to tak u nas można było oglądać takie widoczki jak na końcu filmu gdzie widzimy sobie jakiegoś chyba Chińczyka pracującego w polu i nie było by w tym widoczku nic dziwnego gdyby nie fakt iż obok tegoż pana w ziemię że tak powiem dziobem wbity jest całkiem nowiutki czerwony ferrari (dla nie dowiarków screen) (ja tam na samochodach się nie znam ale to chyba ferrari?), który przed chwilą wypadł z płonącego samolotu. Hmm szkoda że u nas uczciwie pracującym rolnikom nie zdążają się takie "plony"
W duchu optymizmu pozdrawia uczciwie pracujący obywatel naszego kraju..
Zaczęło się iście po Bondowsku że tak powiem, bond jak to bond najpierw na deskach surfingowych!!! wraz z swoimi kompanami dostaje się na jakąś wyspę, porywa helikopter i ląduje w centrum jakiejś forteco-wioski. Po małych nie porozumieniach z klientami rozwala całą tą wioskę i podąża w pościg za handlarzem broni, zostaje schwytany no i ...... zaczynają się początkowe napisy (po 15 minutach ale do tego to chyba się zdążyliśmy przyzwyczaić jeśli chodzi o filmy z 007). Już myślałem że niczym mnie ten film nie zaskoczy i będzie to kolejna rąbanka z przerwą na nową dziewczynę bonda a tu proszę, bond zostaje uwolniony a właściwie zamieniony ( za ZaO) i tutaj właśnie to zaskoczenie, tym razem bonda nie witają z rozłożonymi łapkami i medalem za odwagę ale snują domysły o jego zdradzie!!!, od razu sprostuje że nie zamykają go w więzieniu ale powiedzmy pilnują go "dbając o jego zdrowie". Takich nie przewidzianych momentów jest jeszcze parę i chwała za to reżyserowi.
Podsumowując: hmm mi film podobał się średnio i przyznam się szczerze że wołałem starsze wersje bonda, nie to żebym nie lubił techniki ale nie widzi mi się rozwalanie całej wioski np. jednym zegarkiem. Fanom technicznych nowinek, ładnych pań, fajnych bryk, i rąbanki na całego oraz oczywiście fanom wszystkiego co ma w tytule 007 zdecydowanie polecam.
Jak dla mnie 4/6
P.S. Ehh żeby to tak u nas można było oglądać takie widoczki jak na końcu filmu gdzie widzimy sobie jakiegoś chyba Chińczyka pracującego w polu i nie było by w tym widoczku nic dziwnego gdyby nie fakt iż obok tegoż pana w ziemię że tak powiem dziobem wbity jest całkiem nowiutki czerwony ferrari (dla nie dowiarków screen) (ja tam na samochodach się nie znam ale to chyba ferrari?), który przed chwilą wypadł z płonącego samolotu. Hmm szkoda że u nas uczciwie pracującym rolnikom nie zdążają się takie "plony"
W duchu optymizmu pozdrawia uczciwie pracujący obywatel naszego kraju..
Wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Wasze recenzje ...
bober pisze:my tu na strefie jak rodzina, wszyscy na Ty ;p
Dziś ogladałem Epoke Lodowcową, film, a raczej bajak naprawdę zarąbisty i wart uwagi.... jeżeli komuś podobał się Shrek lub Potwory i spółka to nie ma wątpliwości, że spodoba sie i mu ten film/bajka (niepotrzebne skreslić)
Sam film opowiada o podrózy trzech "zwierzątek" za ludzmi... ale co będe zdradzał szczegóły... zapraszam do ogladania... WARTO!
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2087
- Rejestracja: 09.09.2002, 20:50
- Lokalizacja: poznania
Re: Wasze recenzje ...
CUBE 2 Hypercube
Hymm niby kontynuacja Cube, ale jak dla mnei to unowoczesnione CUBE, nyslalem ze w 2 czesci ten geniusz matematyczny bedize dalej itp itd ;P
Jak dla mnie film wporzo... moge o nim powiedziec w jednym zdaniu ;>
Film to poprostu 3d Studio max ;D , jeden wielki efekt specjalny, juz poczatkowa animacja mnie zamurowala... nastepnie sie ukazaly "szesciany" i ich mieszkancy. ble ble ble i spotkali sie wszyscy razem. Tym razem zabijaly... "efekty" tych pokoi np falujace sciany, jakies latajace noze itp. niektore dość siekawe ale co najwazniejsze film to wielka shiza.. ,inna rahuba czasu, pomieszane sa rzeczywistosci, swiaty rownolegle, pelno tych samych ludzi, tylko np jedni nie mieli szczescia i zgineli jakos tam.. ,nastepnie cale srodowisko to Hypercube, czyli szescian w 4 wymiarach ...3 zwyklych i 4 nieznanym czlowiekowi hyhyyh i tam ze stworzyl go czlowiek ktory wogole nie istnieje. pozniej sie okazalo ze dla tego nieistenijacego sczlowieka ktos z tej 8 pracowal i takie pierdoly mnie sie 1 podobala i 2 tez jednak spodziewalem sie czegos innego, Koniec tez bardzo zaskakujacy i efektowny i ta cala bryla byla o wiele wieksza niz w 1 , taka... taka.... virtualna
ja tam polecam tym co CUBE 1 sie podobalo
ale i tak nie wszystkim moze sie spodobac..
Hymm niby kontynuacja Cube, ale jak dla mnei to unowoczesnione CUBE, nyslalem ze w 2 czesci ten geniusz matematyczny bedize dalej itp itd ;P
Jak dla mnie film wporzo... moge o nim powiedziec w jednym zdaniu ;>
Film to poprostu 3d Studio max ;D , jeden wielki efekt specjalny, juz poczatkowa animacja mnie zamurowala... nastepnie sie ukazaly "szesciany" i ich mieszkancy. ble ble ble i spotkali sie wszyscy razem. Tym razem zabijaly... "efekty" tych pokoi np falujace sciany, jakies latajace noze itp. niektore dość siekawe ale co najwazniejsze film to wielka shiza.. ,inna rahuba czasu, pomieszane sa rzeczywistosci, swiaty rownolegle, pelno tych samych ludzi, tylko np jedni nie mieli szczescia i zgineli jakos tam.. ,nastepnie cale srodowisko to Hypercube, czyli szescian w 4 wymiarach ...3 zwyklych i 4 nieznanym czlowiekowi hyhyyh i tam ze stworzyl go czlowiek ktory wogole nie istnieje. pozniej sie okazalo ze dla tego nieistenijacego sczlowieka ktos z tej 8 pracowal i takie pierdoly mnie sie 1 podobala i 2 tez jednak spodziewalem sie czegos innego, Koniec tez bardzo zaskakujacy i efektowny i ta cala bryla byla o wiele wieksza niz w 1 , taka... taka.... virtualna
ja tam polecam tym co CUBE 1 sie podobalo
ale i tak nie wszystkim moze sie spodobac..
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Wasze recenzje ...
The new guy
Jak z ofermy stac sie postrachem ? poogladacie to sie dowiecie Spoko komedia, momentami jak w krzywym zwierciadle ale ma swoj urok
Dizzy, oferma i nieudacznik jest posmiewiskiem calej szkoly, po malym incydencie z bibliotekarka to sie jeszcze bardziej nasila Kiedys trafia na noc do aresztu, poznaje jednego kolesia, ktory jest postrachem wiezienia, a wczesniej byl popuchadlem tak jak Dizzy. Uczy mlodego jak sie zachowywac, jak mowic i co robic... Chlopak zmienia szkole, odrazu robi wrazenie, najpier sama scena jak przyjechal [ a wlasciwiem przywiezli go ] do szkoly [myslem ze jedba ze smiechu ] a potem pojedynek z jednym byczkiem i... staje sie tym najlepszym ale wkrotce przyjdzie mu sie zmierzyc z dawnymi 'koszmarami' czy sobie poradzi ? ...
Jak z ofermy stac sie postrachem ? poogladacie to sie dowiecie Spoko komedia, momentami jak w krzywym zwierciadle ale ma swoj urok
Dizzy, oferma i nieudacznik jest posmiewiskiem calej szkoly, po malym incydencie z bibliotekarka to sie jeszcze bardziej nasila Kiedys trafia na noc do aresztu, poznaje jednego kolesia, ktory jest postrachem wiezienia, a wczesniej byl popuchadlem tak jak Dizzy. Uczy mlodego jak sie zachowywac, jak mowic i co robic... Chlopak zmienia szkole, odrazu robi wrazenie, najpier sama scena jak przyjechal [ a wlasciwiem przywiezli go ] do szkoly [myslem ze jedba ze smiechu ] a potem pojedynek z jednym byczkiem i... staje sie tym najlepszym ale wkrotce przyjdzie mu sie zmierzyc z dawnymi 'koszmarami' czy sobie poradzi ? ...
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Wasze recenzje ...
Mr. Deeds
82 letni miliarder wybiera sie w gory i .... zamarza
Byl on glownym udzialowcem ogromnej korporacji, jego akcje byly warte 40 miliardow dolarow ! Jego jedynym spatkobierca okazal sie byc Deeds, wlasciciej pizzerii, powszechnie lubiany i szanowany mlodzieniec. Wkrotce po przybyciu do NY w celu otrzymania majatku, 'poznaje' z pewna reporterka, ktora podsteonie wyciaga z niego informacje ...
Wkrotce jednak milosc bierze gore na ambicja zawodowa, a i Deeds poznaje realia panujace w NY.
Komedia spoko, warta ogladania, a najlepiej w milym towarzystwie
82 letni miliarder wybiera sie w gory i .... zamarza
Byl on glownym udzialowcem ogromnej korporacji, jego akcje byly warte 40 miliardow dolarow ! Jego jedynym spatkobierca okazal sie byc Deeds, wlasciciej pizzerii, powszechnie lubiany i szanowany mlodzieniec. Wkrotce po przybyciu do NY w celu otrzymania majatku, 'poznaje' z pewna reporterka, ktora podsteonie wyciaga z niego informacje ...
Wkrotce jednak milosc bierze gore na ambicja zawodowa, a i Deeds poznaje realia panujace w NY.
Komedia spoko, warta ogladania, a najlepiej w milym towarzystwie
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
-
- Młody aktywny
- Posty: 56
- Rejestracja: 02.03.2003, 09:30
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Wasze recenzje ...
SPY GAME - (gra spiegów)
SUPEEER FILM AKCJII.
FILM OPOWIADA O TOMIE BISHOPCIE KTÓRY JEST SPIEGEIM PRACUJĄCY W CIA. PEWNEGO DNIA PODCZSA JEDNEJ Z AKCJII W CHINA DOKŁADNE W SOU CHOU[co za nazwa} wpadł......
ZACHĘCAM DO OBEJRZENIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
SUPEEER FILM AKCJII.
FILM OPOWIADA O TOMIE BISHOPCIE KTÓRY JEST SPIEGEIM PRACUJĄCY W CIA. PEWNEGO DNIA PODCZSA JEDNEJ Z AKCJII W CHINA DOKŁADNE W SOU CHOU[co za nazwa} wpadł......
ZACHĘCAM DO OBEJRZENIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
- Młody aktywny
- Posty: 124
- Rejestracja: 06.02.2003, 22:45
Re: Wasze recenzje ...
zgadzam się... świetny film akcji, spodoba się zarówno dziewczynie jak i chłopakom.THE_HUMAN pisze:SPY GAME - (gra spiegów)
FILM OPOWIADA O TOMIE BISHOPCIE KTÓRY JEST SPIEGEIM PRACUJĄCY W CIA. PEWNEGO DNIA PODCZSA JEDNEJ Z AKCJII W CHINA DOKŁADNE W SOU CHOU[co za nazwa} wpadł......
A ja polecam cos bardziej kobiecego, co nie znaczy, ze tylko dla nich Chłopcom. którzy posiadają również romantyczną naturę na pewno tez sie spodoba.
Film "Czekolada" opowiada o pewnej kobiecie i jej kilkuletniej córeczce, która przybywa do małego, ściśle katolickiego miasteczka i w środek postu otwiera sklep z czekoladą, którym kusi nieszczęsliwych, znudzonych szarą, nieodmienna codziennością, mieszkańców. Jej czekolada potrafi nawet przywórcić (ku radości żony) popęd seksualny starego pijaczyny.
Jest to film o pieknej miłości, która potrafi zwycięzyć nad siłami przeszłości, a także o pięknie zwykłej ludzkiej zyczliwości i szczerości.
Ten film jest idealny na cichy, samotny, czuły wieczór z dziewczyną/chłopakiem
"Szczęście to nie tylko to, co los daje, ale i to, czego nie zabiera" W.Grzeszczyk
-
- Młody aktywny
- Posty: 56
- Rejestracja: 02.03.2003, 09:30
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Wasze recenzje ...
Behind Enemy Lines - {za linią wroga}
Też supeeer film akcjii.
Opowida on o STACKHOUSE I BURNET żołnieżach navy{ marynarki }
Dostali oni w wigilię ZWIAD FOTOGRAFICZNY mała rutynowa sprawka. Podczas lotu....
Eksra filmek z dobrą muzyczką.
Też supeeer film akcjii.
Opowida on o STACKHOUSE I BURNET żołnieżach navy{ marynarki }
Dostali oni w wigilię ZWIAD FOTOGRAFICZNY mała rutynowa sprawka. Podczas lotu....
Eksra filmek z dobrą muzyczką.
-
- Młody aktywny
- Posty: 29
- Rejestracja: 21.01.2003, 21:33
- Lokalizacja: Stamtad
Re: Wasze recenzje ...
HYPERCUBE
Wydawac by sie moglo ze wiekszy budzet w stosunku do pierwowzoru (celowo nie uzywam okreslenia "czesc pierwsza" bo sequel w zamierzeniach kanadyjskiego tworcy Vincenzo Natali mial nigdy nie powstac) moze wplynac pozytywnie na wartosc filmu bedacego kontynuacja (kalka?) rewelacyjnego w swej prostocie CUBE. Wielokrotnie jednak Hollywood udowodnilo nam ze wielkie pieniadze (w tym przypadku raczej ponizej sredniej co widac przy okazji topornych efektow specjalnych) niekoniecznie musza sie przekladac na jakosc dziela. W zrealizowanym za smieszne pieniadze (30 tys. dolarow) CUBE mielismy doczynienia z przytlaczajaca klaustrofobia, ktora to osiagnieta zostala poprzez skrajnie minimalistyczna scenografie, nerwowe zdjecia czy dzwiek (kilka psychodelicznych stringow trudno nazwac muzyka). I co z tego zrobili Amerykanie?? Odpowiedz jest prosta : to co zwykli robic. Powitani przez tradycyjnie ubiegajaca sie o miano sztuki sekwencje napisow poczatkowych chwile pozniej dostajemy lopata przez plecy bialymi, sterylnymi i pozbawionymi tej Cube'owej duchoty wnetrzami. Kolejno pojawiajacy sie aktorzy budza swa gra smiech zamiast przekazywac emocje. Inna sprawa ze kazdy z wyzej wymienionych ma tragiczne kwestie do wypowiedzenia sprowadzajace sie do spekulacji typu : co? jak? dlaczego? Efekt jest taki ze miast wciagajacego filmu mamy poltorej godziny gadaniny o tym czym wydaje sie byc dla niezaprzeczalnie prostych Amerykanow CUBE. Film wlasciwie jest pretekstem do wytlumaczenia widzom zza wielkiej wody o co w pierwowzorze chodzilo. Dodano oczywiscie cos od siebie ale poziomu tych "nowosci" nie bede komentowal ze wzgledu na cenzure tego forum. Jak to czesto juz bywalo zabraklo wyczucia smaku i szacunku dla inteligencji widza. Ogladajac Hypercube czulem sie jak glupek ktoremu wszystkie odpowiedzi podaje sie mowiac bardzo wyraznie i w razie potrzeby powtarza. Jesli wyjdzie "trzecia czesc" z pewnoscia sobie odpuszcze. Nawet jesli znow bedzie rezyserowana przez Polaka (tu : Andrzej Sekula - wysmienity autor zdjec w Hollywood).
Ten film zdecydowanie odradzam...
Wydawac by sie moglo ze wiekszy budzet w stosunku do pierwowzoru (celowo nie uzywam okreslenia "czesc pierwsza" bo sequel w zamierzeniach kanadyjskiego tworcy Vincenzo Natali mial nigdy nie powstac) moze wplynac pozytywnie na wartosc filmu bedacego kontynuacja (kalka?) rewelacyjnego w swej prostocie CUBE. Wielokrotnie jednak Hollywood udowodnilo nam ze wielkie pieniadze (w tym przypadku raczej ponizej sredniej co widac przy okazji topornych efektow specjalnych) niekoniecznie musza sie przekladac na jakosc dziela. W zrealizowanym za smieszne pieniadze (30 tys. dolarow) CUBE mielismy doczynienia z przytlaczajaca klaustrofobia, ktora to osiagnieta zostala poprzez skrajnie minimalistyczna scenografie, nerwowe zdjecia czy dzwiek (kilka psychodelicznych stringow trudno nazwac muzyka). I co z tego zrobili Amerykanie?? Odpowiedz jest prosta : to co zwykli robic. Powitani przez tradycyjnie ubiegajaca sie o miano sztuki sekwencje napisow poczatkowych chwile pozniej dostajemy lopata przez plecy bialymi, sterylnymi i pozbawionymi tej Cube'owej duchoty wnetrzami. Kolejno pojawiajacy sie aktorzy budza swa gra smiech zamiast przekazywac emocje. Inna sprawa ze kazdy z wyzej wymienionych ma tragiczne kwestie do wypowiedzenia sprowadzajace sie do spekulacji typu : co? jak? dlaczego? Efekt jest taki ze miast wciagajacego filmu mamy poltorej godziny gadaniny o tym czym wydaje sie byc dla niezaprzeczalnie prostych Amerykanow CUBE. Film wlasciwie jest pretekstem do wytlumaczenia widzom zza wielkiej wody o co w pierwowzorze chodzilo. Dodano oczywiscie cos od siebie ale poziomu tych "nowosci" nie bede komentowal ze wzgledu na cenzure tego forum. Jak to czesto juz bywalo zabraklo wyczucia smaku i szacunku dla inteligencji widza. Ogladajac Hypercube czulem sie jak glupek ktoremu wszystkie odpowiedzi podaje sie mowiac bardzo wyraznie i w razie potrzeby powtarza. Jesli wyjdzie "trzecia czesc" z pewnoscia sobie odpuszcze. Nawet jesli znow bedzie rezyserowana przez Polaka (tu : Andrzej Sekula - wysmienity autor zdjec w Hollywood).
Ten film zdecydowanie odradzam...
Jesli boisz sie ze do niczego w zyciu nie dojdziesz zawsze mozesz zrobic z siebie idiote.
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Wasze recenzje ...
Trzynaste piętro
Grupa naukowcow pracuje nad stworzeniem doskonalego 'cyber-swiata', w ktorym zyli by ludzie tacy jak my, zachowywali by sie jak my, mysleli i czuli sie jak my. Jednoczesnie nie pdejrzewajac ze sa fikcja.
Udaje im sie, jednak ktos zabija Fullera, szefa projektu, jednak ten przed życie zostawia pewna wiadomosc dla swojego wspolpracownika i przyjaciela nazwiskiem. Policja podejzewa, ze to on [Hall, przyjaciel Fullera] jest zabojca, ten zeby dowiedziec sie prawdy wybiera sie w 'podroz' do wirtualnej rzeczywistosci... Ale to dopiero poczatek, bo wszystko to ... zakonczenie sprawi wam niespodzianke
Calkiem spoko film, w sam raz zeby zabic nude.
Grupa naukowcow pracuje nad stworzeniem doskonalego 'cyber-swiata', w ktorym zyli by ludzie tacy jak my, zachowywali by sie jak my, mysleli i czuli sie jak my. Jednoczesnie nie pdejrzewajac ze sa fikcja.
Udaje im sie, jednak ktos zabija Fullera, szefa projektu, jednak ten przed życie zostawia pewna wiadomosc dla swojego wspolpracownika i przyjaciela nazwiskiem. Policja podejzewa, ze to on [Hall, przyjaciel Fullera] jest zabojca, ten zeby dowiedziec sie prawdy wybiera sie w 'podroz' do wirtualnej rzeczywistosci... Ale to dopiero poczatek, bo wszystko to ... zakonczenie sprawi wam niespodzianke
Calkiem spoko film, w sam raz zeby zabic nude.
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
-
- Młody aktywny
- Posty: 56
- Rejestracja: 02.03.2003, 09:30
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Wasze recenzje ...
RESIDENT EVIL-{REZYDENCJA DIABŁA}
Pewnego słonecznego poranka. Grupa ludzi w "REZYDENCJII DIABŁA" normalnie spędzała czas przy pracy wszystko szło dobrze gdy nagle komputer sterujący rezydencją zaczoł wariować zaczeło się na niewinnym włączeniu spryskiwaczy, a skończyło...
Pewnego słonecznego poranka. Grupa ludzi w "REZYDENCJII DIABŁA" normalnie spędzała czas przy pracy wszystko szło dobrze gdy nagle komputer sterujący rezydencją zaczoł wariować zaczeło się na niewinnym włączeniu spryskiwaczy, a skończyło...
BYŁEM, JESTEM I BĘDE SOBĄ !!!
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Wasze recenzje ...
to nie jest recenzja tylko jedno zdanie, streszczajace pierwsze 3 minuty filmu
mozna by tak szerzej co ?
i to raczje nie rezydencja diabla, a zla... a doslownie tlumaczac 'przebywajace zlo'
jak masz czas to dopisz wiecej bo ja juz za dobrze nie pamietam tego filmu i nie chce sobie tylko sztepu narobic
mozna by tak szerzej co ?
i to raczje nie rezydencja diabla, a zla... a doslownie tlumaczac 'przebywajace zlo'
jak masz czas to dopisz wiecej bo ja juz za dobrze nie pamietam tego filmu i nie chce sobie tylko sztepu narobic
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
-
- Młody aktywny
- Posty: 56
- Rejestracja: 02.03.2003, 09:30
- Lokalizacja: Gdańsk
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Re: Wasze recenzje ...
nie gadaj tylko pisz ;p
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
-
- Młody aktywny
- Posty: 16
- Rejestracja: 04.03.2003, 22:33
- Lokalizacja: Koszalin
Resident Evil & The New Guy
The New Guy
Beznadziejna i pusta komedia. Wrecz zalosna. A ten aktor co gra Dizzy'iego to lepiej by zagral w jakiejs przegietej komedii mlodziezowej w stylu podobnej do RoadTrip (no w koncu tam gral...) lub American Pie. Ash mi go shkoda...
Resident Evil
No to jest cos co nazywam porzadnym filmem. Moze czasami horror przemienia sie w lekkie kino akcji (nawet takie barzdiej grubasne) ale mi tam jak najbardziej pasuje. Szczegoolnie podabaly misie sceny:
-wjazd grupy komandosoof do rezydencji glownej bohaterki
-przechodzenie przez tunel "życie" sterwany przez komputer
-calkowicie nieoczekiwany koniec
Beznadziejna i pusta komedia. Wrecz zalosna. A ten aktor co gra Dizzy'iego to lepiej by zagral w jakiejs przegietej komedii mlodziezowej w stylu podobnej do RoadTrip (no w koncu tam gral...) lub American Pie. Ash mi go shkoda...
Resident Evil
No to jest cos co nazywam porzadnym filmem. Moze czasami horror przemienia sie w lekkie kino akcji (nawet takie barzdiej grubasne) ale mi tam jak najbardziej pasuje. Szczegoolnie podabaly misie sceny:
-wjazd grupy komandosoof do rezydencji glownej bohaterki
-przechodzenie przez tunel "życie" sterwany przez komputer
-calkowicie nieoczekiwany koniec
Nra, Najt Blek
[Plis fil fri !] ==> [ najt@o2.pl ]
[Plis fil fri !] ==> [ najt@o2.pl ]
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2681
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:43
Goło i wesoło :)
Goło i wesoło
wiem co sobie myslicie ale to jest komedia ;p
Akcja dzieje sie w miesie, gdzie po zamknieciu fabryki wielu ludzi stracilo prace. Szukajac sposobu na zarobek chwytaja sie wszystkiego na czym tylko mozna zarobic. Glowny bohater Gas jest po rozwodzie i jesli nie wyrowna alimentow, dostanie zakoaz widywania sie z synem. Razem z przyjacielem wpadaja na pomysl ze zostana striptizerami
W miedzy czasie dolaczaja sie do nich straznik, struzujacy w zamknietej fabryce i jeden podstarzaly 'tancerz'. Robia kasting i przylacza sie do nich jeszcze 2 kolesi, po wielu perypetiach w koncu pokazuja na co ich stac i staja sie uwielbiani przez cale masy kobiet
Angielska dawka humoru... srednio mi sie podobalo, a momentami nawet przysypialem ;P ale poogladac mozna.
wiem co sobie myslicie ale to jest komedia ;p
Akcja dzieje sie w miesie, gdzie po zamknieciu fabryki wielu ludzi stracilo prace. Szukajac sposobu na zarobek chwytaja sie wszystkiego na czym tylko mozna zarobic. Glowny bohater Gas jest po rozwodzie i jesli nie wyrowna alimentow, dostanie zakoaz widywania sie z synem. Razem z przyjacielem wpadaja na pomysl ze zostana striptizerami
W miedzy czasie dolaczaja sie do nich straznik, struzujacy w zamknietej fabryce i jeden podstarzaly 'tancerz'. Robia kasting i przylacza sie do nich jeszcze 2 kolesi, po wielu perypetiach w koncu pokazuja na co ich stac i staja sie uwielbiani przez cale masy kobiet
Angielska dawka humoru... srednio mi sie podobalo, a momentami nawet przysypialem ;P ale poogladac mozna.
- Przepraszam.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
- Cebula u pani po wilu?
- 30gr
- A to dziękuję.
-
- Władca Smoków
- Posty: 4449
- Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Wasze recenzje ...
Haker
Film polski niby ma byc Sensacyjny ale ja w tym widze wicej komedi
Film opowiada o dwuch hakerach ktorzy wpadaja w jaka afere i prubuja sie z niej wyplatac
jest tez watek milsy ale ogulnie film fajny ciezko go teraz opowiedziec ogladalem go 12 razy wiac wskazuje to ze jest raczej fajny
Film polski niby ma byc Sensacyjny ale ja w tym widze wicej komedi
Film opowiada o dwuch hakerach ktorzy wpadaja w jaka afere i prubuja sie z niej wyplatac
jest tez watek milsy ale ogulnie film fajny ciezko go teraz opowiedziec ogladalem go 12 razy wiac wskazuje to ze jest raczej fajny