Uznałem, że trzeba zrobić coś więcej, aniżeli o narkotykach gadać. Co prawda, jednostkowo możemy mało zrobić, ale grupowo - bardzo dużo...
Być może wydać się to może głupim pomyslem, ale uważam, że tylko z pozoru...
Drodzy forumowicze, proszę Was aby każdy z Was wysłał maila na adres: apelnarkotykowy@interia.pl ze swoim protestem przeciwko narkotykom. Bardzo przydadzą się Wasze osobiste opinie, a najlepiej, gdybyście wraz z listem e-mailowym przesłali swoje dane osobowe... Oczywiście, uprzedzam fakt - nie będę ich wykorzystywał do innych celów, niż informacyjnych.
Wraz z uzbieraniem większej ilości maili, część z nich wykorzystamy, tworząc wcześniej bazę danych użytkowników, którzy dali nam swoje dane osobowe. Następnie, Młodzieżowa Rada Miasta (mojego miasta

Powtarzam adres e-mail: apelnarkotykowy@interia.pl i zapraszam do czynnego udziału w akcji
Wierzcie, albo i nie - podobna akcje prowadzilem w Sydney - władze nawet nie sądziły, że tak mądrze potrafimy myśleć i co ciekawsze - nie wiedzieli, ze stan rzeczy zwiazany z narkotykami jest tak fatalny w ich państwie.
Proszę o poparcie - powiedzcie NIE NARKOTYKOM .
Z góry dziękuję wszystkim.