Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
Mam siostrę o rok starszą odemnie (19), była, a raczej jest z chłopakiem od 4 lat. On jest w moim wieku (18) i dzisiaj zadzwoniła do nas do domu moja ciocia (jej mama) i powiedziała że moja siostra jest w CIĄŻY, na początek czerwca ma wyznaczony termin Czy waszym zdaniem sex przed małżeński to dobra rzecz czy nie Moim zdaniem to dobre ale trzeba bardzo uważać (przynajmniej 2 sposoby antykoncepcji) by potem nie mieć zmarnowanego, przecież jak pięknego młodego życia POZDROWIENIA Cz@rek
Jeżeli ktoś jeest cholernie religijny, to może uważać takie pożycie za niestosowne i niereligijne. Ostatnio całą lekcje Religii miałem poświęconą stosunkom płciowym przed ślubem i np dowiedziałem się, że dziewczyna może założyć do ślubu welon tylko wtedy gdy jest dziewicą i mase innnych rzeczy .. niestety nie notowałem
czemu? poprostu.... przeciez to nic złego jak dwójka ludzi kocha sie nawzajem, a nie ma np. kasy na ślub i nowe życie.... poza tym trza się lepiej poznać....
ja osobiście niemam nic do sexu (po czy przed ślubem)
a religijny też za bardzo nie jestem
ale gartulacje!!!
bedziesz miał siostrzeńca lub siostrzenice <-- "które" wolisz ?
Cz@rek pisze:Mam siostrę o rok starszą odemnie (19), była, a raczej jest z chłopakiem od 4 lat. On jest w moim wieku (18) i dzisiaj zadzwoniła do nas do domu moja ciocia (jej mama) i powiedziała że moja siostra jest w CIĄŻY, na początek czerwca ma wyznaczony termin Czy waszym zdaniem sex przed małżeński to dobra rzecz czy nie Moim zdaniem to dobre ale trzeba bardzo uważać (przynajmniej 2 sposoby antykoncepcji) by potem nie mieć zmarnowanego, przecież jak pięknego młodego życia POZDROWIENIA Cz@rek
Szczerze mówiąc to nie wiem ... Zależy jak zdecydują obie strony.
Po prostu dziwnie bym się czuł gdybym ożenił się z kobietą, która współżyła wcześniej z kilkoma mężczyznami. Dziewictwo jest czymś najważniejszym (prócz miłości - choć to słowo jest ostatnio wypaczanie) co kobieta może ofiarować mężczyżnie, którego kocha. Dlatego jestem na - nie.
Nie widzę nic złego w uprawianiu sexu przed ślubem Gdybym myślała inaczej to musiałabym żyć w celibacie do grobowej dechy, bo my z Padlinką nie chcemy ślubu Mamy zaplanowaną taką małą uroczystośc w której sami sobie powiemy co czujemy i czego oczekujemy od siebie Cos na kształt zaręczyn....
Jeśli juz podejmuje się decyzję o współżyciu... to należałoby pomyśleć o zabezpieczeniu. Wiem, że czesto wszytsko wychodzi spontanicznie, i ta spontanicznośc nie jest zła wcale.... tylko powinna być jednak połączona z odpowiedzialnością. Dziecko "zrobic" to nie sztuka, sztuką natomiast jest je utrzymać i odpowiednio wychować... a na naszych ulicach, w szkołach itd. widać, ze jednak naszemu społeczeństwu nie bardzo to wychodzi.
Mamy w życiu prawo popełniać wiele błędów oprócz jednego- tego, który niszczy nas samych.....
no tak .... hmn..... hmn....... hmn....... sex przed ślubem.....
to raczej decyzja dwojga konkretnych ludzi
ale Decain masz moje poparcie tzn, uważam że że do współżycia powinno dojść dopiero wtedy, gdy "para" zdecyduje sie na wspólną przyszłość . Tzn niekoniecznie musi to być ślub, no bo wiadomo że są tacy /np. Shirya/ którzy nie chcą iść do ołtarza. Ale powinna to być świadoma decyzja wspólnego przeżycia reszty życia
ja też nie chciała bym być z kimś, kto przespał sie z nie wiadomo iloma i jakimi laskami. To tak jak nadgryzione przez obcą osobę jabłko....
Otóż to sexigirl ... lepiej bym takiego porównania nie ujął.
Żeby słowa nie okazały się pustymi dodam że z moim Słonkiem postanowiliśmy że spróbujemy dopiero jeśli właśnie zdecydujemy się na wspólne życie i zapieczętujemy ta decyzję sakramentem małżeństwa. Nie sądzę by możnaby teraz ustalać cokolwiek ale jeśli tak by się stało ... przyszłaby pora na współżycie ... ale też nie na siłe.
To jest wielki i przykry problem. Nie chciana ciąża to coś strasznego zwłaszcza w młodym wieku. Jeżeli już chce się uprawiać sex przed zawarciem związku małżeńskiego, to tzrba sie zabezpieczać, nietylko gumką bo to nie jest 100% pewniak, ale także pigułkami, lub czymś takim. Czasem trzeba też poprostu pomyśleć, bo jeżeli młoda dziewczyna kocha się z kolesiem bez żadnego zabezpieczenia bo ufa jego "wyczuciu" (jeżeli wiecie o co mi chodiz) to ona chyba nie zabardzo jest istotą myślącą. ten przykład też był z życia wzięty. Robi tak moja kumpela z klasy a ma ona 16 lat.