Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
W temacie, ktory wynalazl Piotrek napisalam ze 7 miesiecy. Na tym sie skonczylo. Przedwczoraj wpadlam na tego chlopaka w sklepie - nie widzielismy sie jakies 1,5 roku i co? Popatrzylismy sie na siebie, po czym odwrocilismy sie jak zupelnie obcy ludzie, nawet bez "czesc". Chyba zawsze bylismy sobie obcy, ale teraz lepiej to widac.
Obecnie biegnie mi 5 miesiac z moim Mężczyzną i ....... nie piszę nic więcej, żeby nie zapeszyć
Mirriam pisze:Popatrzylismy sie na siebie, po czym odwrocilismy sie jak zupelnie obcy ludzie, nawet bez "czesc". Chyba zawsze bylismy sobie obcy, ale teraz lepiej to widac.
"nie ma dla człowieka bardziej obcej osoby, niz ta która się kiedys kochało"
Ja ze swoim menem lece juz ponad 2 lata hehe
Jak juz wczesniej ktos napisał, jak w zyciu, czasem lepiej czasem gorzej, a ja dodaje, byle do przodu
Everybody's asking questions
Everybody's wanting more
Every time I catch myself I, fall
And it's why you ask me...
tylko musze zauwazyc ze to nie byl zwiazek z osoba plci przeciwnej
hm... ja jakos nie potrafie "byc" z kims
od razu sie dusze, zadreczam, niby jest pieknie, niby mam do kogo wracac, ale tak do konca nie jest mi dobrze
moze jak bede miala 40 lat to "dojrzeje do zwiazku"
teraz - potrafie jedynie sie przyjaznic i oceniac meskie tylki
Mirriam pisze:Popatrzylismy sie na siebie, po czym odwrocilismy sie jak zupelnie obcy ludzie, nawet bez "czesc". Chyba zawsze bylismy sobie obcy, ale teraz lepiej to widac.
"nie ma dla człowieka bardziej obcej osoby, niz ta która się kiedys kochało"