Pantoflarze :D

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
ODPOWIEDZ
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Pantoflarze :D

Post autor: Linka »

No wiec, chyba każdy wie co sie kryje pod tym okresleniem. Chodzi tu o faceta, ktory bezapelacyjnie podlega swojej dziewczynie/ żonie. Słucha kazdego jej zdania, jest posłuszny do bólu, nie protestuje ( to jest wersja troche stereotypowa i zdarzaja sie wersje bardziej lightowe :P)

Chcialam Was zapytac jak wy widzicie takiego pantoflarza? I czy spotkaliscie ze z taka wersja płci żenskiej (czyli dziewczynie bardzo uległej swojemu chłopakowi)? No i czy wy chcielibyscie miec kogos takiego za partnera/ partnerke? A moze sami tacy jestescie :wink:
Wypowiadajcie sie Ludzie :)
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
JaQb
Szalony pismak
Posty: 539
Rejestracja: 30.09.2004, 15:35
Lokalizacja: SAn OK

Re: Pantoflarze :D

Post autor: JaQb »

kiedyś byłem pantoflarzem :mrgreen: lecz to się zmieniło, uważam, że bycie pantoflem to duzy błąd. Nie wolno być pantoflem, choć niektóe cechy są dobre można być dzięki temu mniej konfliktowy :wink:
przez wszystkie dni aż do skończenia świata..
jest przy Tobie Chrystus..
Nie bój się ..
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: Pantoflarze :D

Post autor: SkaTe_GirL »

Taaaaaa, w klasie mam pare dziewczyn co to na jedno kiwniecie palca swojego chlopaka juz leca ; -\ smutne i zaslosne ale sa zakochane wiec nie ma w tym nic dziwnego.
Mnie osobiscie tacy pantoflarze strasznie denerwuja.Zawsze kojarza mi sie z ludzmi, ktorzy nie umia walczyc o uczucie otwarcie tylko poprzez lizostwo. Moze dlatego, ze zawsze mam swoje zdanie i chocby swiat sie palil nigdy nikomu nie ulegne?W kazdym badz razie jak widze np chlopaka ktory slucha sie dziewczyny jak malutki szczeniaczek swojej pani i robi wszystko na co ona ma ochote to mam ochote do niego podejsc, wziac zamach i kopnac go w dupsko no i powiedziec :"Stary nie rob z siebie pantofla, bo to zalosne"
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
JaQb
Szalony pismak
Posty: 539
Rejestracja: 30.09.2004, 15:35
Lokalizacja: SAn OK

Re: Pantoflarze :D

Post autor: JaQb »

Taaaaaa, w klasie mam pare dziewczyn co to na jedno kiwniecie palca swojego chlopaka juz leca ; -\ smutne i zaslosne ale sa zakochane wiec nie ma w tym nic dziwnego.
Mnie osobiscie tacy pantoflarze strasznie denerwuja.Zawsze kojarza mi sie z ludzmi, ktorzy nie umia walczyc o uczucie otwarcie tylko poprzez lizostwo. Moze dlatego, ze zawsze mam swoje zdanie i chocby swiat sie palil nigdy nikomu nie ulegne?W kazdym badz razie jak widze np chlopaka ktory slucha sie dziewczyny jak malutki szczeniaczek swojej pani i robi wszystko na co ona ma ochote to mam ochote do niego podejsc, wziac zamach i kopnac go w dupsko no i powiedziec :"Stary nie rob z siebie pantofla, bo to zalosne"
Prawda :)
Ale nie możesz bronić swojego zdania zaciekle, nie zawsze ma się racje, zresztą napisałaś gdzieś - że jestes zawsze taka żeby dopasować się do otoczenia więc coś mi tu nie gra ? :wink: [/b]
przez wszystkie dni aż do skończenia świata..
jest przy Tobie Chrystus..
Nie bój się ..
*MysterY*
Tuningowiec
Posty: 3122
Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E

Re: Pantoflarze :D

Post autor: *MysterY* »

Ja chyba jestem pantoflarzem w tym związku co jestem ale jest mi z tym dobrze bo jestem "pracownikiem grupowym'' :mrgreen:
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: Pantoflarze :D

Post autor: SkaTe_GirL »

JaQb pisze:Ale nie możesz bronić swojego zdania zaciekle, nie zawsze ma się racje, zresztą napisałaś gdzieś - że jestes zawsze taka żeby dopasować się do otoczenia więc coś mi tu nie gra ? :wink: [/b]

yyyy... ja sie do oteczenia dopasuje ale w glowce takie mysli negatywne czasem sa ; -]
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
jordann
Młody aktywny
Posty: 104
Rejestracja: 16.12.2004, 23:57
Lokalizacja: ostrzeszow

Re: Pantoflarze :D

Post autor: jordann »

mi sie wydaje ze wszystko ma swoje granice....
skoro kochasz swoja 2 polowke to jestes jej w jakis sposob podlegly i musisz sie ograniczac to normalne...
nie mozna jednak dopuscic do tego by 2 osoba wykorzystywala twoja dobroc i pomiatala Toba jak smieciem, bo taki zwiazek nie ma sensu...
Czasem slodko byc takim malym "pantoflarzem" :P
"Chodz ze mna by nadac sens zycia krokom"
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Pantoflarze :D

Post autor: Linka »

Ja na przyklad jestem osoba z silnym charakterem, jestem troche władcza i lubie jak sie mnie ktos słucha. Moj chłopak czesto musi mi ulegac, jednak czesto "pokazuje różki" i protestuje, wiec na pewno nie jest pantoflarzem. Z reszta z nikim takim nie chialabym byc.
Moj brat jest pantoflarzem, chociaz oa czasu do czasu protestuje, to jego zona zawsze nim rzadzi i stawia na swoim. Doszlo do tego ze on robi zakupy, sprzata, gotuje :emm: :neee:
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
Wang
Capo di Tutti Capi
Posty: 1488
Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
Lokalizacja: Chicago

Re: Pantoflarze :D

Post autor: Wang »

o cholera.. to mu współczuje.

W życiu... nie będę pantoflarzem... i nigdy nim nie byłem. Jednak musze się zgodzić z jordannem. Jeśli dwie osoby się kochają muszą nawzajem sobie ulegać. Np. Jednego dnia facet zrobi zakupy, zrobi śniadanie itp. A następnego odwrotnie...
Veni Vidi Vici
Fergie
Szalony pismak
Posty: 883
Rejestracja: 29.12.2004, 16:12
Lokalizacja: z miasta

Re: Pantoflarze :D

Post autor: Fergie »

Ja w zyciu nikogo takiego nie widziałam i raczej nie chce spotkac :mrgreen:
Nie żyje się, nie kocha i nie umiera - na próbę

[ Jan Paweł II ]
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Pantoflarze :D

Post autor: =MiLi= »

Pantoflarz.. zalezy jak na to spojrzec :) wg mnie pantoflarzem jest osoba ktora zupelnie nie ma wlasnego zdania tylko podporzadkowuje sie tej drugiej osobie i we wszystkim jej przytakuje..

Tak wiec *MysterY* swoje zdanie masz? masz :) wiec pantoflarzem to Ty nie jestes ;):P
Fighter
Szalony pismak
Posty: 884
Rejestracja: 20.12.2002, 01:18

Re: Pantoflarze :D

Post autor: Fighter »

Ja tam nie wyobrazam sobie takiego zwiazku. Nie mogl bym zyc pod rozkazami dziewczyny :mrgreen: . Ale nie oznacza to ze nie robie tego na co ona ma ochote. Tu chodzi o to by pogodzic dwie strony.
Zreszta z tego co zawuazylem to dziewczynom, to tez nie na reke.
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: Pantoflarze :D

Post autor: =MiLi= »

Dokladnie, bo jaka to przyjemnosc byc z facetem ktory tylko "tak tak kochanie" "masz racje slonko" ani tu sie z takim posprzeczac ani podjac powazne decyzje...
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
ylka
Człowiek czynu
Posty: 1122
Rejestracja: 30.07.2003, 22:37
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pantoflarze :D

Post autor: ylka »

wang pisze:Jeśli dwie osoby się kochają muszą nawzajem sobie ulegać. Np. Jednego dnia facet zrobi zakupy, zrobi śniadanie itp. A następnego odwrotnie...
Tu jest racja. (; Ale chłopak pantoflarz? Coś żałosnego. Bo ja raczej w chłopaku szukam oparcia, jako że jestem płcią słabiutką... ((:
smile like a melon slice : )
Kubuś
Młody rozbrykany
Posty: 445
Rejestracja: 16.01.2005, 19:05
Lokalizacja: Ełk

Re: Pantoflarze :D

Post autor: Kubuś »

Ja mam na to inne określenie - przydupas. U mnie w klasie jest ze dwóch, non stop siedzą z dziewczynami, kupją im co tylko zechcą, wyrzucają torebki po kanapkach, ogólnie ani one ich tak naprawdę nie lubią, ani żaden z innych chłopaków w klasie :emm:
Nie narzekam, chociaż jestem niższy niż Clint Eastwood
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów
Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam
Bo fruzie wolą optymistów :wink:
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689
Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({

Re: Pantoflarze :D

Post autor: vanessa »

no cóż.. można powiedzieć że mój chłopak był kiedyś pantoflem- przynajmniej tak mówiąc- dokuczali mu koledzy czasami.. ale to chyba dlatego że wolał iść ze mną na spacer niż z nimi na pivo ;P
to był czas takiego maksymalnego zauroczenia który każdy przechodzi i wtedy nie widzieliśmy świata poza sobą.. teraz też tak jest of course :mrgreen: tylko że w mniejszym stopniu.. mamy czas dla siebie, dla przyjaciół.. czasami sie kłócimy-najczesciej o pierdoły.. ale zawsze dochodzimy do porozumienia..
:P
myśle że pantoflem to w jakimś stopniu jest każdy na początku związku.. pozniej nabieramy dystansiku i wszyscy są szczęśliwi :)
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: Pantoflarze :D

Post autor: SkaTe_GirL »

Kubuś pisze:Ja mam na to inne określenie - przydupas.
Rozbawilo mnie to ; -]
a ja nadal nie moge zrozumiec chlopakow, ktorzy sie plaszcza.... ; -\ to takie smutne.... ja rozumiem, ze sie druga osobe mocno kocha ale to nie znaczy, ze trzeba byc takim przydupasem ; -]
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
ODPOWIEDZ