Walki..

[JaQb]

Jak to jest, Co robicice gdy macie wrogów? gdy was prześldują chcą się bić ( system ich 5 Ty sam) itp. Co można robić
ja widze to tak
- powiadomić rózne organy takie jak der. Szkoły
- robić tak jak czyli zebrać bande i doprowadzić do tego żeby nia miał ochoty
? a jak wy rozwiązujecie takie problemy?

[Kubuś]

Myśle, że najlepiej nie mieć wrogów, żyje na luzie ze wszystkimi, a jeżeli już miałbym jakiegoś wroga, po prostu nie wchodziłbym mu w drogę.

[SkaTe_GirL]

pol mojego miasta jest na mnie ciete ; -P
Co dzien dostaje smsy w stylu "Chowaj zeby do plecaka bo jutro je stracisz" co robie... chodze do dyrekcji szkoly.Oni sie tym zajmuja. Dzwonia na policje podaja numer Ci sprawdzaja i lapia debila. Kiedys sie bilam ale a) znudzilo mi sie b) to do niczego nie prowadzilo c) mialam brzydkie siniaki d) wiecie paznokcie sie lamaly ; -P

[Phantom]

Paznokci nie wolno łamać! No, to tyle - pomiosło mnie



Bliźniemu trza pomóc, jak się chcą bić, to ich broszka ; ]
Tylko, że musi być fair, czyli nie 5. na 1., w takim wypadku trza brać dupę w troki i biec po swoją 4-kę ; ]

Nie wierzę w moc policji/dyrekcji/... ; ]



Skate, coś Ty w mieścinie narozrabiała, hę?

[Paweł]

kurczę, i ona tu moderato... nie no, nie może być.
Proponuję powołać komisję śledczą... ;p


A co do Walki... na szczescie nie zdażyło mi sie jeszcze cosik takiego, no i nie zamierzam. Wrogów jako tako nie mam, a i system "przetrwania" w miescie jakoś jest opracowany (np. jak to wspomniał Phantom)

Jednak co do policji, to... moze i są... ekhm... ale czasem warto zaufać.

Kiedyś miałem sytuację, w ktróej mi pomogli. Co prawda dzieki duzemu szcześciu i braku farta moim "oprawcą"... no ale w kazdym razie zyskali wtedy u mnie plusa...

ale tu nie o policji...

[*MysterY*]

A ja Policji powiem nie ponieważ kiedyś bym dostał za freebiee. a jeżeli jest ich pięciu to Ty załatw swoich 4. Ja także raczej nie mam problemów chociaż niedługo moze być źle.

[Wang]

raz chyba miałem taką sytuacje... gdzie na mnie i kumpla naskoczyło 9 typków. Mojego kumpla uderzyli kilka razy... mi nic sie nie stalo. Cóż... dwa dni pozniej spotkalismy sie ponownie w tym samym miejscu... ale wtedy nas bylo po rowno (10vs10). Eh, chłopaki się zchowali do supermarketu

Również nie liczyłem na pomoc dyrekcji i policji...

[JaQb]

Ja mam dziśaj zamiar sprawe załatwić pokojowo, Dyrekcja..
Zobaczymy co wyniknie z rozmowy.. jeżeli nie uda mi się dojść do dobrego stanowiska - to moge dostać w morde raz w szkole czy pozanią ale kiedy przyjdzie czas ludzi ze mną będzię 15 a ich 5 w tedy też każdy z nich dostanie i to nie raz nie dwa..