widzisz, ja mam całkiem inczej ja kogoś kocham ale tym ,,pohamowaniem" jest to że on do mnie nic nie czuje...
W każdym razie, mysle ja i nie tylko ja na pewno wiele osób twierdzi iz rozmowa rozwiąze sprawe... a Twoim przypadku masz dwie mozliwości... Albo czekac te pare lat, a to troche bez sensu, choć sama taki mam zamiar, albo pogadac z nim, dlaczego tak jest, jakie sa jego uczucia, jaki zamiar też mam... widzisz zapraszam do mnie do mojego tematu NIESZCZĘŚLIWA MIŁOŚĆ zobaczysz, jak to jest... Miłość czasami potrzebuje myslenia... ehh...
Czy miłość trwa wiecznie?
-
- Młody aktywny
- Posty: 8
- Rejestracja: 26.09.2005, 10:56
- Lokalizacja: Łańcut