13 maja w piątek
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 224
- Rejestracja: 17.02.2005, 20:48
- Lokalizacja: Łódź
13 maja w piątek
czy dla Was to pechowy dzionek?? przesądy działąją czy pozostają tylko przesądami?? jak to jest z tymi trzynastkami??
czy istnieje w Waszym życiu jakieś zdarzenie ściśle wiążące się z przesądem??
czy istnieje w Waszym życiu jakieś zdarzenie ściśle wiążące się z przesądem??
Nie nalezy mylic prawdy z opinia wiekszosci...
-
- Szalony pismak
- Posty: 568
- Rejestracja: 14.02.2004, 21:53
Re: 13 maja w piątek
Dzisiaj jadąc na zajęcia szłyszałem gadkę dwóch stoczniowców jadących do pracy"
A:"Ty dzisiaj jest piątek 13!!!"
B:"No to nie wychodzimy z knajpy przed północą."
Ja tam przesądny nie jestem.
A:"Ty dzisiaj jest piątek 13!!!"
B:"No to nie wychodzimy z knajpy przed północą."
Ja tam przesądny nie jestem.
Jestem Michał i też mam 12 lat....
-
- Młody aktywny
- Posty: 77
- Rejestracja: 05.05.2005, 21:46
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: 13 maja w piątek
Też nie wierzę w takie przesądy. W sumie to nawet szczęście miałem dzisiaj Miałem redukcję 2 pierwszych lekcji, nie dostałem kapy z polaka za nieprzeczytanie lektury, nie było planowanej kartkówki z chemii i dowiedziałem się, że w poniedziałek nie mam 2 polaków i wfu
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 224
- Rejestracja: 17.02.2005, 20:48
- Lokalizacja: Łódź
Re: 13 maja w piątek
a ja się dziś dowiedziałąm że nie mogę jutro isć ze znajomymi do pubu... eee i tak pójdę ... ale tych trzynastek.. nie lubię...
Nie nalezy mylic prawdy z opinia wiekszosci...
-
- Tuningowiec
- Posty: 3122
- Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
- Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E
Re: 13 maja w piątek
czy ja wiem czy pechowy??? W końcu odebrałem prawo jazdy
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2969
- Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: NY! :D
Re: 13 maja w piątek
zlecialam ze schodow, wyladowalam u dyrka i zalapalam jedyneczke z matmy... niech ten dzien sie juz skonczy..
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
Krolujesz Im.!
-
- Wspaniała
- Posty: 4384
- Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: ŁóDź
Re: 13 maja w piątek
Nie jestem przesądna, ale dzisiejszy dzień jest po prostu fatalny! Niech on się wreszcie skończy!!!
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1257
- Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
- Lokalizacja: Nowa Huta:)
Re: 13 maja w piątek
Człowiek ustanawia swoje szczęście i swój los - nie puste daty i liczby:)
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 224
- Rejestracja: 17.02.2005, 20:48
- Lokalizacja: Łódź
Re: 13 maja w piątek
oj .. a ja myślałąm , że to ja jestem totalnym pechowcemSkaTe_GirL pisze:zlecialam ze schodow, wyladowalam u dyrka i zalapalam jedyneczke z matmy... niech ten dzien sie juz skonczy..
Nie nalezy mylic prawdy z opinia wiekszosci...
-
- Młody aktywny
- Posty: 77
- Rejestracja: 05.05.2005, 21:46
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: 13 maja w piątek
Może ten wasz pech was gnębił dzisiaj bo zbytnio wierzycie w niego? Wiara czyni cuda, gdzieś, kiedyś czytałem o tym, że rzeczywiście jeśli np. pójdziemy nawet do fałszywej wróżki, ona nam coś tam przepowie, a my w to uwierzymy-to nasza podświadomość będzie dążyła do tego aby to się spełniło... Może wy także wierząc w pechowego trzynastego robiliście coś podświadomie aby pogorszyć swoją sytuację
-
- Młody aktywny
- Posty: 107
- Rejestracja: 28.01.2005, 15:46
Re: 13 maja w piątek
Dla mnie to dzień jak każdy inny. Nie zwracam uwagi na liczby i daty więc przeżywam ten dzień normalnie =]
-
- Capo di Tutti Capi
- Posty: 1488
- Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
- Lokalizacja: Chicago
Re: 13 maja w piątek
Wow... jest godzina 3:22 PM... i dopiero się skapnąłem, że dzisiaj 13-stego piątek
W sumie to dzisiaj nic mi się nie stało... prócz tego, że wymiotowałem w pracy Ale to chyba z przemęczenia. Tak czy inaczej, nie wierze w ten przesąd... normalny dzień... nawet pod drabiną dziś przechodziłem
W sumie to dzisiaj nic mi się nie stało... prócz tego, że wymiotowałem w pracy Ale to chyba z przemęczenia. Tak czy inaczej, nie wierze w ten przesąd... normalny dzień... nawet pod drabiną dziś przechodziłem
Veni Vidi Vici
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1303
- Rejestracja: 27.08.2004, 13:14
- Lokalizacja: Łódź / Warszawa
Re: 13 maja w piątek
powiem tylko tyle - az tak zle to dawno nie bylo, nie myslalem ze to akurat 13 i piatek. ale jak sie rano zle zaczelo to i zle misilo sie skonczyc. dzien do dupy - caly dzien
-
- Młody aktywny
- Posty: 77
- Rejestracja: 05.05.2005, 21:46
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: 13 maja w piątek
Przypomniałem sobie, nie czytałem o tym nigdzie To ksiądz na religii nam mówił szkoda, że już odszedł bo był zajebisty, można było z nim pogadać o wszystkim a teraz nam dali jakiegoś dopiero co po seminarium który wogóle nie potrafi prowadzić lekcji...
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1689
- Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
- Lokalizacja: })i({
Re: 13 maja w piątek
dzisiaj jest piątek trzynastego i jeszcze do tego w jakims mega durnym horoskopie wyczytałam ze czeka mnie niefart..
nic z tego
zaliczyłam historie na 5 (aaaaaaaa...yeah... yeah.... yeah.... )
z nikim sie nie pokłóciłam
kupiłam sobie świetną bluzke
i jeszcze do tego spędziłam cudowny wieczór z moim Słońcem Najukochańszym
nic z tego
zaliczyłam historie na 5 (aaaaaaaa...yeah... yeah.... yeah.... )
z nikim sie nie pokłóciłam
kupiłam sobie świetną bluzke
i jeszcze do tego spędziłam cudowny wieczór z moim Słońcem Najukochańszym
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
-
- Młody aktywny
- Posty: 124
- Rejestracja: 10.01.2005, 22:16
- Lokalizacja: Chełm
Re: 13 maja w piątek
pies kolegi przegryzł moją piłkę do kosza :/
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3270
- Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
- Lokalizacja: Elbląg
Re: 13 maja w piątek
U mnie caly dzien byl good, na wieczor postanowilismy z moim chlopakiem sie napic (za jego mature ) I mało wypilam ale sie napilam na maxa do tego ze na przystanku krzyczalam do niego "nie porzygaj sie" przy jego znajomych z osiedla, dzis tego nie pamietam
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: 13 maja w piątek
nawet nie wiedzialem ze to 13 piatek....
i wracając do domu na rowerku wpadlem pod samochód, a raczej on na mnie... Głupek mi wyjechał, nie zdązyłem wyminąć i sie lekko poobijałem. Jego wina.... wrr... ale przynajmniej mu troszke autko zarysowałem... hyh...
A tak poza tym to luzik... tylko jak wrocilem do domu zobaczylem gazety to skaplem sie ze 13 piątek i cała wine na to zwaliłem.
i wracając do domu na rowerku wpadlem pod samochód, a raczej on na mnie... Głupek mi wyjechał, nie zdązyłem wyminąć i sie lekko poobijałem. Jego wina.... wrr... ale przynajmniej mu troszke autko zarysowałem... hyh...
A tak poza tym to luzik... tylko jak wrocilem do domu zobaczylem gazety to skaplem sie ze 13 piątek i cała wine na to zwaliłem.
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 230
- Rejestracja: 24.01.2005, 20:39
- Lokalizacja: Łódź
Re: 13 maja w piątek
nie wierzę w żadne takie przesądy ale wczorajszy dzień nie był zbyt miły z kilku powodów np . obudziłam sie i pierwsza moją myślą było że niezdam matury , pokłuciłam sie z bratem i takie tam
I'm a ghost of one's former self....
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3140
- Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: 13 maja w piątek
a dla mnie dzien calkiem mily byl
jedyny minus to to ze netu wieczorem nie mailam
cala reszta b.dobrze
jedyny minus to to ze netu wieczorem nie mailam
cala reszta b.dobrze
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho