wpadka?

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

wpadka?

Post autor: SkaTe_GirL »

w mojej klasie tydzien temu moja kolezanka urodzila piekna dziewczynke... ma na imie Nikolka... Natalia jest strasznie szczesliwa.Wiem jednak, ze jej chlopak chcial aby usunela ciaze ona sie jednak nie zgodzila.Ja se tak ostatnio mysle co bym zrobila na jej miejscu? Sama nie wiem to by bylo chyba psychiczne zalamanie... nie wyobrazam sobie nawet takiej sytuacji (ja 18 lat i moje wlasne dziecko?! Nigdy...), raz naszym zadaniem domowym z seksuologii bylo powiedzenie tego rodzicom a potem opisanie ich rekacji w wypracowaniu.Moj ojciec wtedy pierwszy raz powiedzial do mnie "Wynos sie z domu, jesli jestes taka dorosla" pamietam, ze zrobil sie blady jak sciana... potem jak powiedzialam, ze to glupie zadanie to mu strasznie ulzylo...
ale nasunelo mi sie takie pytanie co byscie zrobili... (do dziewczyn) jakbyscie sie dowiedzialy ze jestescie w ciazy? (do chlopakow) jakbyscie uslyszeli "Bedziesz tata"? Aborcja czy okazalibyscie swoja odpowiedzialnosc za czyny?
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
::PiotreK::
Władca Smoków
Posty: 4449
Rejestracja: 10.02.2003, 17:37
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: 3miasto

Re: wpadka?

Post autor: ::PiotreK:: »

ja bym niezrobił tego zadania w zyciu

ja na pewno bym niepozwolił na aborcje ale cięzko mi sie postawić teraz w takiej sytuacji
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689
Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({

Re: wpadka?

Post autor: vanessa »

kiedyś rozmaiwałam o dziecku z moim chłopakiem i powiedzial mi ze jesli tylko miałby teraz warunki do tego : praca, skończone studia, własne mieszkanie to on by bardzo chcial zebysmy sie stali małżenstwem, mieli dziecko i założyli rodzine.. ale na razie to jest nierealne bo ja mam dopiero 18 lat a on studiuje i nie mieszkamy razem :wink:
jednak wiem że w przypadku kiedy zaszłabym w ciąze teraz, nie zostawiłby mnie ani na sekundke a myśl o usunięciu nie przeszłaby mu nawet przez myśl.. ja myśle tak samo..
dziecko na pewno urodziłoby się tylko My nie bylibysmy tak szczęśliwi jakbyśmy to sobie wymarzyli.. :D
ale przecież nie zawsze wszystko musi isc zgodnie z planem prawda?? :twisted:
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: wpadka?

Post autor: Anuś »

tez znam mlode dziewczyny z dziecmi... na maj termin miala dziewczyna z III kl gim z mojej szkoly :zdziwko:

ja nie mam chlopaka, nie planuje dziecka itp. :mrgreen:

ale poteoretyzujmy:
jesli juz bym zaszla teraz w ciaze to nie wyobrazam sobie zebym mogla usunac ciaze...nie wiem jak moi rodzice na to by zareagowali... mysle ze by bylo wqrzeni mocno ale chyba by mnie nie wyrzucili z domu... dziecko urodzilabym na pewno!
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
kwitnace-magnolie
Młody rozbrykany
Posty: 396
Rejestracja: 17.04.2005, 00:49

Re: wpadka?

Post autor: kwitnace-magnolie »

moi wkurzeni by nie byli.. na pewno nie! (tym bardziej ze wiedza ze marze o dziecku - jednak wiem ze to troche :) za wczesnie)
mysle ze najwazniejsze w tej sytuacji byloby wsparce psychiczne..
IN MY WILDEST FANTASY..
wszystko co mam - podziele się z TOBĄ tym..
Czarownica
Młody rozbrykany
Posty: 230
Rejestracja: 24.01.2005, 20:39
Lokalizacja: Łódź

Re: wpadka?

Post autor: Czarownica »

kiedyś rozmawiałm z nimi na ten temat i stwierdzili , że jakbym zaszła w ciąże to oni nie mają zamiaru mnie utrzymywać itp. , nigdy nie zdecydowałabym się na aborcję bo dla mnie to zwykłe morderstwo i żadne gadanie w stylu , że to przecież jeszcze nie jest dziecko do mnie nie trafia
I'm a ghost of one's former self....
Wang
Capo di Tutti Capi
Posty: 1488
Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
Lokalizacja: Chicago

Re: wpadka?

Post autor: Wang »

Gdybym już wpadł z dziewczyną, którą bym kochał... zrobiłbym wszystko, aby było dobrze i nawet rozmowa o usunięciu dziecka nie miałaby miejsca. A wiem, że i moja rodzina by pomagała jak by tylko mogła.

Cóż... mam 20 lat, nie mam dziewczyny... nie zanosi się na żadne 'wpadki' czy nawet zaplanowane babe's ;-)
Veni Vidi Vici
Yatamanka
Młody rozbrykany
Posty: 224
Rejestracja: 17.02.2005, 20:48
Lokalizacja: Łódź

Re: wpadka?

Post autor: Yatamanka »

na 100000000% nie zabiłabym własnego dziecka... to chore... :emm: to przecież człowiek...
Nie nalezy mylic prawdy z opinia wiekszosci...
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: wpadka?

Post autor: Linka »

Kiedys- jak bylam mlodsza gadalam ze na pewno aborcja i koniec. A teraz... hmmm gadalam nie raz o tmy z moim chlopakiem, i na chwile obecna zdecydowalabym sie na urodzenie dziecka i wychowanie go. Moja mama na pewno nie bylaby zadowolona ale pomoglaby mi.


Ale tfuu tfuuuuu wypluc te slowo, narazie (czyli przez okolo 10 lat) nie zamierzam miec dzieci :P
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
pearl
Młody rozbrykany
Posty: 244
Rejestracja: 12.01.2005, 16:58
Lokalizacja: ze snów...

Re: wpadka?

Post autor: pearl »

jej skate ale macie beznadziejne prace domowe :mrgreen: i jak Ci sie potem udalo to odkrecic? moi rodzice jakby cos takiego uslyszeli to nie wiem czy potem by uwierzyli ze to taka praca domowa ;)

u mnie tak jak w teoretycznym przypadku Anusi ( chyba dobrze odmienilam ;)) piekelko w domu ale raczej by mnie nie zostawili samej.... a co do dziecka nigdy przenigdy bym nie usunela!
"Zmarnowaliśmy świt, a tego nie wybaczy nam żadne niebo" - J Morrison
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: wpadka?

Post autor: SkaTe_GirL »

pearl pisze:jak Ci sie potem udalo to odkrecic?
Mama znala prawde, wiedziala ze mam cos takiego zrobic... z reszta ona tez chciala zobaczyc reakcje taty... gdy sie zrobil blady jak sciana,spojrzalysmy sie z mama na siebie i wybuchlysmy smiechem ; -) Wtedy ojciec zalapal, ze zostal wrobiony w maliny ; -P
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
lena.
Młody aktywny
Posty: 35
Rejestracja: 27.04.2005, 21:33
Lokalizacja: :)

Re: wpadka?

Post autor: lena. »

co bym zrobiła napweno urodziła dziecko,(zadna aborcja nie wchodzi w gre- dlamnie jest to poprostu morderstwo!!!) --rozmawiałam kiedys na ten temat z moja mama i wiem ze na pewno by mnie w takiej sytuacji nie zostawiła.

hehe naszczescie nie mam sie co martwic..... jestem sama i to mi jak narazie niegrozi :twisted:
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: wpadka?

Post autor: =MiLi= »

Znam kilka młodych mam, jedna np urodziła w trzeciej klasie gimnazjum.. 2 grudnia... heh i najlepiej testy w swojej klasie napisała :) daje radę dziewczyna :)

Aborcja? nie... jeśli juz zdarzyłaby mi siuę taka wpadka (tfu tfu!) to na pewno urodziłabym dziecko. Bardzo chcę mieć dzieci (nie w tym wieku co prawda.. :P ) i wiem, że zrobiłabym wszystko co w mojej mocy, żeby dzidziusiowi niczego nie zabrakło. Rozmawiałam z moimi rodzicami na ten temat i powiedzieli mi, że zadowoleni by nie byli, ale jeśli widzieliby że się staramy (ja i Tatuś dziecka) to pomogliby mi na tyle ile by mogli...
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
Rico
Młody aktywny
Posty: 24
Rejestracja: 06.08.2003, 10:36
Lokalizacja: z daleka

Re: wpadka?

Post autor: Rico »

Wszystko zależy od postawy chłopaka i rodziców takiej dziewczyny która wpadła, jak oni zareagują, wiadomo że jeśli ją zostawią samą to pewnie bedzie z desperacji chciała usunąć ciąże albo co gorsza odebrać sobie życie, bo dziewczyna nie może zostać zostawiona sama z takim problemem szczególnie młoda dziewczyna która jeszcze sie uczy.

Ale miejcie na uwadze dziewczyny, że dla chłopaka to tez jest ogromna odpowiedzialność, i jak taki chłopak sie dowie że jego dziewczyna wpadła to w pierwszej chwili zapewne bedzie tak zaskoczony i zszkokowany że może palnąć jakieś głupdstwo albo uciec niewiadomo gdzie, to nie znaczy że was już nie kocha albo nie chce dziecka, poprostu musi dojść do siebie. Ja mam 25 lat i gdyby moja dziewczyna powiedziała mi że jest w ciązy to boje sie mojej reakcji bo w pierwszym momęcie byłbym w ogromnym szoku i niewiedziałbym co robić, ale na pewno bym jej nie zostawił i wspierałbym ją, bo sam myśle już pomału o zakładaniu rodziny (taki wiek) najwyższy czas, ale po pierwsze moja dziewczyna w za pare miesiecy kończy 18 lat wiec ma jesio czas, a po drugie człowiek musi troche sie jeszcze dorobić:P chociaż na własne mieszkanko w bloku, bo siedzieć rodzicą na karku to nie jest zbyt ciekawa perspektywa:)
"... co bedzie dalej??... hmm... tego nawet ja nie ośmiele sie przewidywać.
Niepoprawna
Młody aktywny
Posty: 54
Rejestracja: 19.04.2007, 10:11

Re: wpadka?

Post autor: Niepoprawna »

Sądzę, że chciałabym urodzić to dziecko. Nie wyobrażam sobie aborcji. Zwłaszcza, że już kończę szkołę...
Wiem, że mój M. myśli tak samo. Może nie skakalibyśmy z radości, że powtarzamy błędy własnych rodziców, no ale cóż... Trzeba ponosić konsekwencje swych czynów.
~sxaxrxuxs~
Młody aktywny
Posty: 179
Rejestracja: 03.02.2007, 20:50
Lokalizacja: łódź

Re: wpadka?

Post autor: ~sxaxrxuxs~ »

ja też bym nie usunęła dziecka :emm: już wolałabym zawalić rok czy dwa szkoły, niż zabić swoje maleństwo.... a co do mojej mamy to by na 100% była baaaaardzo zdenerwowana i pewnie wygadywała by coś że mam się wyprowadzić, że mi nie pomoże ale potem by mi pomagała, bo ona bardzo kocha dzieci :wink:
... don't worry be happy.. :))
Martuśka
Prawie autorytet
Posty: 2074
Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
Płeć: kobieta

Re: wpadka?

Post autor: Martuśka »

urodziłabym na pewno tego bobaska bo ja kocham dzieci:) a moja mama by mnie nie zostawiła:)
aneczka-ck
Młody aktywny
Posty: 8
Rejestracja: 27.05.2007, 22:10
Lokalizacja: CK :))

Re: wpadka?

Post autor: aneczka-ck »

Nigdy w życiu bym nie usunęła dziecka! ja planuje za 10 lat dopiero, ale jesli bylaby jakas wpadka (tfu tfu! ) ( tu chodzi o wpadke bez mojej swiadomosci, bo ja sama z wlasnej woli- NIE!) to nie usunelabym za zadne skarby! mama by byla wsciekla, ale powiedzialaby na poczatku cos pewnie ze nie bedzie mnie utrzymywac i ze musze odpowieedziec za to co zrobilam, ale jesli to bylby gwalt (odpukac!! tfu!) i to bez mojej winy (a nie np ze wracalam sama jak bylo ciemno, albo poszlam na duskoteke i piilam cos zakazanego) to na pewno by mi pomogla.. i wspierala mnie!! Ale urodzilabym dziecko!!
Dla mnei ci, co stosuja aborcje, sa smieciami! Ja nawet jakbym miala umrzec sama , np podczas porodu czy w trakcie ciazy i mialabym wybierac: dziecko, czy ja, to wybralabym dziecko!! bo ono jest nic nie winne i sie na swiat nie prosilo!! i przed nim cale zycie, i to dzieci a pozniej mlodziez tworza przyszlosc!! mam malo lat, ale tak mysle i nigdy nie zmienie zdania! DZIECI TO SKARBY! Jesli chodzi o chlopaka, to... w ogole partnera nie biore pod uwage bo nie mam zamiaru uprawiac seksu teraz ani w najblizszej przyszlosci.. nawet narazie to nie mysle zeby zaczac przed slubem, bo mam zasady i religie, ale to jeszcze jest do przemyslenia... zalezy kto bedzie tym ukochanym jedynym!! A gwalciciel przeciez inigdy sie nie odnajdzie, a jesli bylby to znajomy to wpakowalabym go do wiezienia skur****na za to, co mi zrobbil!
Ostatnio zmieniony 31.05.2007, 20:35 przez aneczka-ck, łącznie zmieniany 1 raz.
AnE(;z]{@ =)
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: wpadka?

Post autor: =MiLi= »

aneczka-ck pisze: Ja nawet jakbym miala umrzec sama , np podczas porodu czy w trakcie ciazy i mialabym wybierac: dziecko, czy ja, to wybralabym dziecko!!
A pomyślałaś kto by je wychowywał po Twojej życie? zostawiłabyś Mamie taką niespodziankę? Myślisz, ze Mama miałaby siłę po Twojej życie w takiej rozpaczy wychowywać Dziecko? I myślisz, ze Dziecko byłoby Ci wdzięczne, ze zostawiłaś Je same? że nie poznało swojej Matki? Nie przytaczaj takich przykładów, obyś nigdy w takiej sytuacji się nie znalazła.
Ojej, czemu przytaczasz takie ekstremalne przypadki.. gwałt? rany... Czemu zakładasz, ze mogłabyś się w takiej sytuacji znaleźć? nie wiesz co zrobiłabyś wtedy, teraz myślisz tak, wtedy mogłabyś myśleć inaczej.
Aborcja jest zła i ja też nie usunęłabym Dziecka. Dziecko to coś najpiękniejszego co może się przydarzyć człowiekowi. To Małe Życie, które na naszych oczach dorasta, zdobywa doświadczenie, które my wychowujemy...
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
aneczka-ck
Młody aktywny
Posty: 8
Rejestracja: 27.05.2007, 22:10
Lokalizacja: CK :))

Re: wpadka?

Post autor: aneczka-ck »

wzielam tu pod uwage mozliwe przypadki.. Ja mam nadzieje ze nigdy mi się to nie zdarzy (gwalt) ale napisalam to, bo tak MOZE sie zdarzyc (ale wcale NIE MUSI!!!!!!!!!!!!!!)

A Ty co?? wolałabyś zabić dziecko i ocalic siebie niz dac mu przezyc swoje zycie jak najlepiej?? Nie myslalas ze to dziecko bedzie dumne z tego ze mialo taka Mame ktora poswiecila siebie dla niego? nie poznal mnie nigdy dzidzius... no z Tym akurat się zgadzam... przed faktem powiedzialabym przyszlemu opiekunowi mojego malenstwa zeby mu o mnie opowiadal... i zeby od malenkiego dziecka wychowywali go jak najlepiej potrafia i zeby mowili malenkiemu ze bardzo go kochalam... ale niestety stalo sie tak jak sie stalo i musialo!!

A co do tego, ze mama ma wychowac to dziecko... -na pewno wczesniej mama by sie przygotowywala w jakis sposob do tego ze niedlugo mnie zabraknie.. wiem ze na poczatku byloby jej bardzo ciezko, ale mysle ze dla mnie nie zalamala by sie calkiem, bo mam jeszcze rodzenstwo no i oczywiscie mialabym dzidziusia...

Czy to aby nie jest przejaw jakiegos egoizmu z Twojej strony Mili, ze tak odpowiedzialas?? Ty wolalabys zby Twoje dziecko umarlo nienarodzone jeszcze czy bylabys zdolna sie poswiecic?? :?: :?: :?: :!: :!: :oops2: :shock: :shock:
AnE(;z]{@ =)
ODPOWIEDZ