Smutek ... chyba bez powodu....
-
- Młody aktywny
- Posty: 5
- Rejestracja: 23.12.2005, 14:55
- Lokalizacja: Krakow
Re: Smutek ... chyba bez powodu....
ja sie dolaczam do ogolnych rozmyslan na temat dolkow i ciezkich chwil. Mi tez sie czasem zdaza taka sytuacja ze wszytsko mnie dobija i mam dosc ale wtedy robie sobie goraca herbatke , biore jakas ciekawa ksiazke i zapominam o calym swiecie badz umawiam sie na pogaduchy z przyjaciolmi. Ale przede wszytskim pozytywne myslenie. Nie warto sie dolowac bo nie przynosi to zadnych fajnych skutkow. Lepiej pomyslec o czyms fajnym. A jesli jeszcze ma sie kogos bliskiego kogo sie kocha to przytulic sie i zapomniec o tym co zle i poddac sie cudownej chwili we dwoje.
malenstwo
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2650
- Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
- Lokalizacja: Uć
Re: Smutek ... chyba bez powodu....
a ja ide spac:D jak sie prześpie to świat zawsze jakos lepiej wyglądaMegan7 pisze:ja sie raczej nie doluje. jak cos mnie wkurza albo nie daje sobie rady to raz a porzadnie sie wyplacze albo wykrzycze i mam spokoj na dlugi czas:)
-
- Młody aktywny
- Posty: 5
- Rejestracja: 23.12.2005, 14:55
- Lokalizacja: Krakow
Re: Smutek ... chyba bez powodu....
w sumie racja sen jest dobry na wszystko a szczegolnie jak przysni sie cos fajnego
malenstwo
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 452
- Rejestracja: 14.10.2004, 19:51
- Lokalizacja: z marzeń...
Re: Smutek ... chyba bez powodu....
Kazdy ma jakies smutki, uzasadnione lub nie. Na szczescie problemy, kotre stwarzamy sami w sobie i sami sobie powoduja, ze jestesmy silniejsi. A przeciez problemy sa po to, zeby je pokonywac a nie omijac.
"Wszystko to marnośc i pogoń za wiatrem..."
Kohelet
Kohelet
-
- Szalony pismak
- Posty: 591
- Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
- Lokalizacja: Pruszków
Re: Smutek ... chyba bez powodu....
U mnie jest tak, ze nawet jak jestem smutny to wystarczy ze przytule sie do swojej dziewczyny i wszystko złe mija! Ale teraz w okresie świątecznym to nie mam powodów do smutku, jest wiec tylko pozytywnie
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
-
- Młody aktywny
- Posty: 15
- Rejestracja: 27.03.2006, 14:32
Re: Smutek ... chyba bez powodu....
bardzo czesto zdarza mi sie byc smutna ot tak bez konkretnego powodu ,ale znalazlam na to sposob ide spac i zapominam a jak wstane to juz praktycznie wszystko jest ok:)
monisia
-
- Szalony pismak
- Posty: 788
- Rejestracja: 12.01.2006, 21:32
Re: Smutek ... chyba bez powodu....
przyczyny smutku... hmm... smutek... melancholia... często popadam w taki stan... szczególnie podczas samotnej wieczornej jazdy autobusem [bo w dzień ze znajomymi zawsze jest wesoło] i podczas długich wieczorów z herbatą i rapem... powodem mojego smutku jest mój walnięty mózg i ta porypana dusza... zmusza do przemyśleń.. widzę więcej niż inni... nadwrażliwość na świat i jego wady których jest od groma...
na wrażliwość nie ma żadnego lekarstwa. mamy uczucia i dlatego życie tak boli.
-
- Młody aktywny
- Posty: 24
- Rejestracja: 30.07.2007, 21:49
- Lokalizacja: opole
Re: Smutek ... chyba bez powodu....
Ja mam często takie smutne chwile ale potem już robi mi się lepiej, a powodów jest wiele zależy od człowieczka
KOCHAM CIĘ JUŻ NA ZAWSZE KOCHANIE I NIGDY NIE PRZESTANĘ:*:*:*
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2074
- Rejestracja: 28.03.2007, 23:01
- Płeć: kobieta
Re: Smutek ... chyba bez powodu....
smutnych chwil w życiu mam baaaaaaaardzo malutko jak jest mi źle to zmuszam sie do myślenia o czym przyjemnym ale jak zbierze mi sie na smutki to siadam i ryczę i wtedy już nie z jednego powodu tylko z kilku i mam potem spokój ze smutkami z reszto mało rzeczy mnie obchodzi i trudno mnie zasmucić:)
-
- Młody aktywny
- Posty: 85
- Rejestracja: 01.11.2006, 20:17
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Smutek ... chyba bez powodu....
no pewnie ze kazdy tak ma. ; D
normalne.
;p
ostatnio tak miałam w tą niedziele.
aa w czoraj miałam napad złości i agresji.
masakra .
normalne.
;p
ostatnio tak miałam w tą niedziele.
aa w czoraj miałam napad złości i agresji.
masakra .
Nie bać się, nie dać się i zwwyciężyć.