przyjaciel za granicą...

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
Yatamanka
Młody rozbrykany
Posty: 224
Rejestracja: 17.02.2005, 20:48
Lokalizacja: Łódź

przyjaciel za granicą...

Post autor: Yatamanka »

Mój przyjaciel właśnie oświadczył mi że na studia wyjeżdża za granicę... że ma zamiar urządzić tam sobie życie.. dom .. rodzina.. itp... nie ejst z tych którzy snują bezsensowne wizje.. tylko jeśli mówi o jakichś swoich planach to zaczy że sa one już zupełnie sprecyzowane... jeszcze nie skończył LO a ja już tęsknię... nie bawię się tak :( to jest człowiek bez którego sobie tego kraju nie wyobrażam :( super szczery człowiek :( nie bawię się tak :(

czy w Polsce na prawdę nie ma perspektyw na normalne życie?? :(
jakich argumentów jeszcze można uzyć aby Go utrzymać w kraju?? :(
bubuś... :(
Nie nalezy mylic prawdy z opinia wiekszosci...
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: Phantom »

utrzymać.. na siłę?
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: stefan »

o czym mówisz, jakie argumenty?

on ma plan. nie można ingerować w czyjeś plany, taka jest zasada.
Yatamanka
Młody rozbrykany
Posty: 224
Rejestracja: 17.02.2005, 20:48
Lokalizacja: Łódź

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: Yatamanka »

szkoda że zdaję sobie z tego sprawę :( nie wyobrażam sobie życia bez Niego :( jakoś dziwnym trafem nie wystarczy mi świadomość , że jest gdzies tam w świecie... esh.. ciężko tak..
Nie nalezy mylic prawdy z opinia wiekszosci...
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: Anuś »

no co ty... przestan...nie mozesz go zatrzymac na sile ;/ sa smsy, telefony, maile, gg, listy, bilety tam i spowrotem...kontakt nie musi sie urwac przeciez...
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: Phantom »

ha. co to za przyjaźń kiedy za granicą już jej i Jego dla Ciebie/Ciebie dla Niego nie będzie?
Yatamanka
Młody rozbrykany
Posty: 224
Rejestracja: 17.02.2005, 20:48
Lokalizacja: Łódź

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: Yatamanka »

Phantom pisze:ha. co to za przyjaźń kiedy za granicą już jej i Jego dla Ciebie/Ciebie dla Niego nie będzie?
nie o to chodzi... ja wiem, że kontakt nam się nie urwie, bo sobie na to nie pozwolimy... po prostu ja nie umiem radzić sobie z tęsknotą... a bardzo często potrzebuję zwykłego przytulenia, które daje mi poczucie bezpieczeństwa... a On mi je daje... kiedy mam problem, wiem, że mogę się do Niego z nim zwrócić... a przecież nie będę tego mogła robić tak często , kiedy będzie za granicą... poza Nim jest jeszcze tylko jeden facet.. również mój przyjaciel, który daje mi poczucie bezpieczeństwa, którego od Nikogo innego jeszcze nie otrzymałam... nie chcę tracić ani na moment żadnego z Nich :(
Nie nalezy mylic prawdy z opinia wiekszosci...
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: SkaTe_GirL »

Yatamanka wiesz... mi tez przyjaciel wyjechal za granice.Rok temu. Pawlowi trafila sie wymania z chlopakiem z Anglii Pablem na rok... jejq jak ja wtedy rozpaczalam przeciez ten chlopak byl moim "starszym bratem" zawsze sluzyl dobrym slowem itd. Ale on sie cieszyl to ja tez sie cieszylam. Wyjechal, codziennie dostawlam maile od niego, ze tu jest swietnie. Po pewnym czasie poznam tam Josephine. . . no i juz postanowil nie wracac do Polski na stale. Stracilam "brata"? ale skad. Przeciez jest internet. Moze nie widze go teraz dosc czesto ale przyjezdza razem z Josephina no i malym Jose ; -]
Wiec jesli naprawde traktujesz go jak przyjeciela, jak osobe Ci bliska pozwol mu wyjechac, podobno prawdziwa przyjazn wszystko wytrzyma
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
Yatamanka
Młody rozbrykany
Posty: 224
Rejestracja: 17.02.2005, 20:48
Lokalizacja: Łódź

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: Yatamanka »

musze pozwolić Mu wyjechac bo nie mam przeciez na to wpływu... nie wiem tylko jak dam sobie radę...
śliczne słowa SkaTe_GirL :) dziękuję
Nie nalezy mylic prawdy z opinia wiekszosci...
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689
Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: vanessa »

daj spokój na pewno sobie poradzisz..
w zyciu nie je zawsze tak jak my chcemy..
trzeba nauczyc sobie dawać z tym rade..

a co do pięknych słów.. to rzeczywiscie Skate.. ładnie to ujęłaś.. :)
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
Wang
Capo di Tutti Capi
Posty: 1488
Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
Lokalizacja: Chicago

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: Wang »

Yatamanka... współczuje Ci, bo wiem co to jest tęsknota.
Ja zostawiłem kilku przyjaciół, wielu znajomych i rodzine i tęsknie już za nimi prawie rok... ale tak jak już Ci tu wiele osób napisało - trzeba sobie jakoś dać rade. I co najważniejsze, nie tracić z tą osobą kontaktu!
Veni Vidi Vici
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: SkaTe_GirL »

v_a_n_e_s_s_a pisze:w zyciu nie je zawsze tak jak my chcemy..
Masz racje vanesso, w zyciu nie jest tak jakbysmy chcieli. . . sama sie o tym ostatnio przekonuje

v_a_n_e_s_s_a pisze:a co do pięknych słów.. to rzeczywiscie Skate.. ładnie to ujęłaś
Yatamanka pisze:śliczne słowa SkaTe_GirL
w koncu slowa plynace prosto z serca ; -)
Dzieki za docenienie ; -)p
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
Yatamanka
Młody rozbrykany
Posty: 224
Rejestracja: 17.02.2005, 20:48
Lokalizacja: Łódź

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: Yatamanka »

SkaTe_GirL pisze:w koncu slowa plynace prosto z serca ; -)
Dzieki za docenienie ; -)p

nie ma za co... ja za Nim już tęsknię... mimo iż wiem, że jeszcze dużo czasu przed nami... :(
Nie nalezy mylic prawdy z opinia wiekszosci...
Czarownica
Młody rozbrykany
Posty: 230
Rejestracja: 24.01.2005, 20:39
Lokalizacja: Łódź

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: Czarownica »

Yatamanka pisze: czy w Polsce na prawdę nie ma perspektyw na normalne życie??
Polska jest taką wioską Europy . Nie ma nam młodym nic do zaoferowania. Nie zamierzam być kolejnym wykształconym bezrobotnym w tej dziurze na końcu świata . Rozumiem twojego przyjaciela i jego chęć wyrwania się . Jeśli ma możliwosć ucieczki niech z niej skożysta a ty nie staraj się go od tego odwiesć .
I'm a ghost of one's former self....
Anuś
Prawie autorytet
Posty: 3140
Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
Płeć: kobieta
Lokalizacja: Warszawa

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: Anuś »

w sumie troche racji w tym jest...


zobaczysz, nie bedzie tak zle jak juz wyjedzie
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
kwitnace-magnolie
Młody rozbrykany
Posty: 396
Rejestracja: 17.04.2005, 00:49

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: kwitnace-magnolie »

a już tam wioską... o czym ty mówisz?? wg mnei Polska ma wiele do zaoferowania, a za jakis czas bedzie miała jeszcze więcej.. wszystko przebiega stopniowo.. a ucieczka nie jest żadnym wyjściem.. a na pewno nie pomoże Polsce w rozwoju.. (moje zdanie)
IN MY WILDEST FANTASY..
wszystko co mam - podziele się z TOBĄ tym..
=MiLi=
Wspaniała
Posty: 4384
Rejestracja: 30.01.2005, 21:42
Płeć: kobieta
Lokalizacja: ŁóDź

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: =MiLi= »

To smutne gdy przyjaciel chce wyjechac. Mój miał wyjechać do Białej Podlaskiej na studia a ja już na samą myśl o tym, że będę miała się z nim widywać tylko raz czy dwa razy w roku dostawałam histerii i już u Fergie załatwiałam sobie nocleg, bo Ona mieszka na przecwiko AWFu. Ale na szczęście wybrał inne studia, bliżej Łodzi :)

Ale jak sie chce to się uda :) są telefony, maile, smsy... uda się i będzie dobrze :)

Hmm Polska... ja bym z niej nigdy nie wyjechała. Magnolia ma rację, jeśli wszyscy zaczną wyjeżdżać to na pewno to w rozwoju naszego kraju nie pomoże, a wręcz zaszkodzi, bo zaczniemy się cofać...
22.09.2007 Nasz Ślub :*
06.07.2008 Nela Natalia :*
29.02.2012 Inga Patrycja :*
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: SkaTe_GirL »

Yatamanka pisze: ja za Nim już tęsknię...
Rozumiem Cie, tez za Pawlem tesknilam, ale teraz wiem, ze jest tam szczesliwy wiec. . .
wiec teraz tesknie za kims innym, co jest bolesniejsze ; -]
Zawsze za kims bedziesz tesknic. . .
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
Yatamanka
Młody rozbrykany
Posty: 224
Rejestracja: 17.02.2005, 20:48
Lokalizacja: Łódź

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: Yatamanka »

=MiLi= pisze:To smutne gdy przyjaciel chce wyjechac.
Ale jak sie chce to się uda :) są telefony, maile, smsy... uda się i będzie dobrze :)
to fakt nie zaprzeczalny.. ale sama obecność jest bardzo ważna....
SkaTe_GirL pisze:Zawsze za kims bedziesz tesknic. . .
szkoda tylko, że jest to tak trudne...

ale...
SkaTe_GirL pisze:jesli naprawde traktujesz go jak przyjeciela, jak osobe Ci bliska pozwol mu wyjechac, podobno prawdziwa przyjazn wszystko wytrzyma
chyba muszę nauczyć się wyznawać właśnie taką dewizę...
Nie nalezy mylic prawdy z opinia wiekszosci...
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: przyjaciel za granicą...

Post autor: SkaTe_GirL »

Yatamanka pisze:chyba muszę nauczyć się wyznawać właśnie taką dewizę...
Nauczysz sie, gdy dostaniesz pierwsza wiadomosc z cyklu "Tu jest super, a na koncu jejq jak mi Ciebie brakuje". . . zobaczysz odczujesz ulge i zadowolenie gdy bliska Ci osoba bedzie szczesliwa ; -)
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
ODPOWIEDZ