Jak rozpoznać uczucie?

[Gosieńka]

Wiem, że rozmowy w innych topicach byc może już zachaczały o ten temat ale chciałam się dokładniej dowiedzieć co o tym myślicie...

Kiedy można być pewnym, że to już coś więcej?
Bardzo podoba mi się kolega z klasy..On też bardzo mnie lubi i często rozmawiamy, ale może to wszystko...?
Nie wiem jak odróznić przyjazń od większego uczucia. A może bardziej chciałabym wiedzieć to, co powinnam zrobić. Chciałabym żeby on to samo czuł do mnie. Zawsze do tej pory chłopak stawiał ten pierwszy krok i wyznawał mi to co do mnie czuje. A teraz to już nie wiem...

Może powinnam czekać...ale czekam już pół roku. Niby jest mi jakiś bliższy od tego czasu, ale to chyba nic więcej, sama nie wiem. namieszałam pewnie, ale mam nadzieję, że można to zrozumieć....

Z góry dziękuję za odpowiedzi i pomoc:)

Pozdrawiam
Gośka

[GoSiAcZeK]

No więc moja droga imienniczko Przyjażń od miłości oddziela bardzo cienka linia i nie trudno ją przekroczyć ... Wiem to sama po sobie ... Do miłości nie można nikogo zmusić więc musisz być cierpliwa Jeśli mogę Ci coś poradzić to powiem tyle: Niczego nie przyspieszaj ... Daj czas i jemu i sobie ... Za jakiś czas wszystko ułoży się tak jak powinno i dowiesz się czy to jest przyjażń czy kochanie Aha i jak już będziesz wiedzieć to daj mi znać czy miałam rację czy nie

[Anuś]

pogadaj z nim o tym to chyba on jest ci w stanie odpowiedziec na to pytanie a nie my ;p

[Phantom]

dżiz.. skąd mamy wiedzieć co siedzi w środku Ciebie, czy Niego?
te odpowiedzi są Wasze, tak jak i pytania
nam nic do tego.. znacie się długo, jesteś 'w miarę' zorientowana
próbuj, jeśli rozważyłaś wszelkie scenariusze i wiesz, że warto
tu nie chodzi o kupno playera mp3, a o uczucie
tego nie da się robić schematem sprawdzonym przez kogoś innego
to nie podryw (;

[Yatamanka]

Może powinnam czekać...ale czekam już pół roku. Niby jest mi jakiś bliższy od tego czasu, ale to chyba nic więcej, sama nie wiem.

jeżeli z kimś rozmawiasz od pół roku to oczywiste, że stanie Ci się bliższy niż człowiek dopiero co napotkany, czy też taki z którym nie utrzymujesz kontaktów.
GoSiAcZeK ma rację mówiąc, że nie należy niczego przyspieszać Ja sama już czekam i czekam .... ale nie żałuję czekanie wzmaga apetyt poczekaj jeszcze tylko później nie nie bądź zbyt zachłanna

[GoSiAcZeK]

czekanie wzmaga apetyt poczekaj jeszcze

No właśnie czekanie wzmaga apetyt

[ylka]

aj aj aj aj
dla mnie uczucie to po prostu coś, co się czuje
i wsio rybka ;]
(a na pewno wam nie powiemy, co czujecie...)

uczucie?

[Gosieńka]

Tak właściwie to, to pytanie było chyba rzeczywiście bezsensu...
Ale dzięx za odpowiedzi:)

[Byczek]

Ja tam nie wiem, jak rozpoznac ze ktos sie we mnie buja! Nie mam pojecia, chyba tylko bede musial czekac az ta osoba ewentualnie zrobi pierwszy krok, bo innego wyjscia nie widze!

[ylka]

Tak właściwie to, to pytanie było chyba rzeczywiście bezsensu...

hmm, nie ma głupich pytań? (;
bo kto pyta - nie błądzi. *;

[mblaster]

Byczek.. ja tez nie wiem !! mzoe jestesmy za glupi ? ;/ Kiedys podobala mi sie pewna dziewczyna... jak sie potem okazalo ja jej tez w oko wpadlem.. ale zorientowalem sie troche zapozno! (wyprowadzilem sie z miasta) Plulem sobie w twarz przez dobre pare miesiecy ;D doszedlem do wniosku ze nastepnym razem zareaguje... najwyzej wyjde na glupa!

ps.
teraz jest nastepny raz i jak dobrze pojdzie znow bede sobie plul w twarz... nie mam odwagI!

[Gosieńka]

Ja kiedyś miałam tak, że podobał mi się taki chłopak - Daniel - ale to ukrywałam.
On mi ciągle dokuczał, co mnie niestety bardzo wkurzało.
Potem Tomek wyznał mi, że czuje do mnie coś więcej niż przyjaźń. Był bardzo miły i dobry dla mnie, zawsze mi pomagał itp.
Zaczęliśmy chodzić ze sobą. Daniel ze swoimi kuplami, kiedy nas tylko widzieli razem, krzyczeli jakieś głupoty. Wkurzało mnie to bardzo, więc postanowiłam zerwać z Tomkiem. Już wcześniej chciałam to zrobić ale nie potrafiłam jakoś. On nie mógł zrozumieć czemu nagle chce od niego odejść. Mówiłam mu że powodem rozstania jest m. in. to, że już mam dosyć jak wszyscy sie drą gdy tylko z nim idę, śpieją się i wrzeszczą na cała ulicę jakieś bzdury o nas...
Po kilku dniach Daniel bardzo chciał ze mną pogadać. Zgodziłam się. Powiedział, że znalazł sobie super dziewczynę, tylko, że jego najbliższy przyjaciel - Rutek- się we mnie zakochał. Tak w sumie o tym wiedziałam już wcześniej po zachowaniu Rutka. Daniel zaproponował mi, żebym z nim chodziła. Mówił: "Przecież już nie chodzisz z Tomkiem, będzie fajnie. Ja z moją dziewczyną i Rutek z tobą, w czwórkę będziemy sobie gdzieś chodzić, musisz się zgodzić". a co było najgorsze potem dodał: "Słuchaj, Ty nawet nie wiesz, ale zawsze mi się podobałaś, tylko nie umiałem Ci tego powiedzieć. A potem jak zaczęłaś chodzić z Tomkiem zrozumiałem że nie mam u Ciebie szans, więc zgódź się żeby chodzić z Rutkiem".
Do oczu jakoś tak z siebie napłynęly mi łzy. ale szybko je ukryłam, powiedziałam, że tak nie chce, i poszłam..

To było już kilka lat temu. Wiem, że bardzo zraniłam tomka, wcale tak nie chciałam, ale tak się niestety stało...
Zmarnowałam też to uczucie do Daniela. Dlatego myślę, że chyba trzeba czasem zaryzykować i odważyć sie na ten pierwszy krok.

[ylka]

(...) Dlatego myślę, że chyba trzeba czasem zaryzykować i odważyć sie na ten pierwszy krok.

masz rację, Gosiu! :) bo co nam szkodzi? w końcu jesteśmy jeszcze młodzi; nie mamy nic do stracenia, a jedyne, co możemy - to coś zyskać... (;

[GoSiAcZeK]

(...) Dlatego myślę, że chyba trzeba czasem zaryzykować i odważyć sie na ten pierwszy krok.

masz rację, Gosiu! bo co nam szkodzi? w końcu jesteśmy jeszcze młodzi; nie mamy nic do stracenia, a jedyne, co możemy - to coś zyskać... (;

Zgadzam się co mamy do starcenia ... Właściwie nic ... Całe życie przed nami a podobno "...Wszystko trzeba przeżyć..."

[ylka]

od razu nasuwa mi się na myśl tekst piosenki Urszuli - "Klub samotnych serc"... (;

[Fighter]

Wszyscy mowia czekaj az On zrobi pierwszy krok - moim zdaniem glupota. Wielu facetow boi sie, wstydzi czy co tam jeszcze zrobic ten pierwszy krok. Czasem Ona musi zrobi to za niego. Czekanie nie ma sensu. W zyciu trzeba ryzykowac, bez tego nic sie nie osiagnie, nizaleznie czy chodzi o kariere, lotka, czy milosc - ryzyko jest w to wpisane.
Gosienko jak zalezy Tobie na nim zrob ten pierwszy krok. Potem mozesz zalowac ze nic nie zrobilas, a to jest najgorsze.
Mojej dziewczyny kolezanka, szalala za chlopakiem. Czekala bardzo dlugo aby zrobil ten pierwszy krok, lecz sie nie doczekala, wiec zaryzykowala. Teraz sa razem, a ona czuje sie jak w bajce. Poprostu faceci boja sie odrzucenia, temu czasem sie slimacza, kobiety rowniez, temu nie przejmuja inicjatywy. Ale nikt nie powiedzial ze tak musi byc.
Wes los w swoje rece i spraw zeby sny sie spelnily

[Gosieńka]

Dzięki Fighter
Spróbuje coś zrobić, tak w sumie nie jest takie proste, ale może jakoś będzie.
Pozdrawiam.

[ylka]

tożżż!
przecież lepiej coś zrobić i żałować, że się to zrobiło niż nie zrobić i żałować, że się nie zrobiło... ;)

[=MiLi=]

Ylka ma rację więc.. just do it

a nie popełnia błędów tylko ten, który nic nie robi.