Ponoć to najpiękniejszy okres w życiu.... a jednak czasem daje sie we znaki - przerastające problemy; brak zrozumienia; nowe, nieznane sytuacje; ale także radości i powodzenia. Tu możesz napisać o tym wszystkim, co Cię boli, denerwuje, zastanawia i cieszy w Twoim obecnym życiu.
Mam problem.Wiem że może dużo razy był ten temat poruszany ale ja naprawde nie wiem co zrobić!!
Otóż w szkole jestem normalna tzn. śmieje się żartuje ze znajomymi...
ale kiedy tylko wracam do domu mój humor totalnie się zmienia i to nie są wahania nastroju, tylko przez rodziców! Atmosfera jest okropna, oni złoszczą się o niewiadomo jakie bzdury a ja musze zawsze słuchać ich narzekań jaka to ja jestem nie dobra! Na dodatek wyróżniają jak ch....a moją młodszą siostre. Jak ona zrobi coś żle to ja za to obrywam
Nie ma mowy żeby z nimi jakoś się dogadać, próbowałam. Nawet teraz na wakacje nie chcą mnie póścić do siostry ciotecznej która mieszka o 15 km ode mnie! Nerwowo to ja już siadam i jedyną moją ucieczką była szkoła a teraz? Gdzie mam uciekać?
Może coś poradzicie?
Jedyni, którzy powinni grzeszyć, to ludzie, którzy grzeszą z uśmiechem!
Znajdź sobie jakieś twórcze zajęcie i poświęć się temu w całości A co do puszczenia Cię do twojej siostry ciotecznej, to się z nią umów żebyś to nie ty do niej dźwoniła, tylko ona do twoich rodziców żeby Cię puścili. U mnie zawsze działa
Jejku..Przykre..Ale wsiem co czujesz, moi starzy też mnie ostatnio doprowadzają do szału. Jedyne co mogę poradzić, to to, żebyś nie brała sobie do serca wszystkiego co o tobie złego mówią. Jednym słowem to olać. Nie warto tracić zdrowia. Aha, i nie warto się z nimi kłócić, bo to tlyko pogarsza sytuację. Więc wyłącz się po prostu na to. A czas wolnmy staraj się spędzać z przyjaciółmi. No przecież rodzice nie mogą ci zabronić gdziekolwiek wychodzić.
,,No przecież rodzice nie mogą ci zabronić gdziekolwiek wychodzić. "
O to właśnie chodzi ŻE MI ZABRANIAJĄ! i to jest najgorsze. Poza tym nie mieszkam w mieście, wokolicy swojej miejscowośco mam tylko jedną kumpele, a i to nie może ze mną często siedzieć bo starzy mówią że ma na mnie zły wpływ! Najchętniej to cały czas widzieli by mnie przy książkach, albo plewiącą ogródek przed domem.
Zchiza na maksa!
Jedyni, którzy powinni grzeszyć, to ludzie, którzy grzeszą z uśmiechem!
nawet nie wiesz jak doskonale Cię rozumiem.... przed problemami nie powinno się uciekać ale raczej stawiać im czoła ale zróbmy wyjątek ucieknij ze mną... w świat piechotą... wszystko lepsiejsiejsze od słuchania jakim jest się do niczego... aż się wszystkiego odechciewa. 3m się mocno Elwirko <żebym jeszcze wiedziała jak się to odmienia to by fajnie było >
Tez Cie rozumiem. U mnie w domu jest podobnie. Niby maja do mnie zaufanie, niby mogerobic co chce poki mam wysokiewyniki w nauce ale jednak gdy przychodzi co do czego to g**** moge ; -\ nie obchodzi ich, ze zalezy mi na kims/czyms.Dla nich najlepiej zebym siedziala tylko i wylacznie w ksiazkach. A ja sie stawiam, zawsze mowia jeden tekst : " Jeszcze rok,pojedziesz do Lodzi na studia i juz Cie pilnowac nie bedziemy" ogolnie konczy sie to straszna klotnia...zalem..placzem itd.
Teraz tak :
Uczeczka sprawy nie zalatwisz, zlapia Cie po 3 tygodniach...przytula powiedza, ze sie martwili po czym dostaniesz w twarz i wysluchasz wywodu na temat "Jaka Ty jestes glupia,ze zrobilas cos takiego"
Stawianiem sie tez nic nie zdzialasz bo bedzie to wygladalo tak jak u mnie w domu czyli totalna cisza. 0 rozmow z rodzicami, a jesli juz to okrzyki "Nienawidze Was" albo "Nie przejmujcie sie, juz dlugo zyc nie bede".
Musisz sie do tego po prostu przyzwyczaic.
Wielkie dzięki za rady i jako takie pocieszenie. Co do lat to myślę że mam już wystarczająco żeby mogli mi na co nieco pozwalać(za pare miesięcy kończę 18 ) Powiem wam tylko tak na marginesie że wczoraj ojciec powiedzial że przez dzień i noc nie będę zchodzić z pola
Jedyni, którzy powinni grzeszyć, to ludzie, którzy grzeszą z uśmiechem!
Elwira pisze:Wielkie dzięki za rady i jako takie pocieszenie. Co do lat to myślę że mam już wystarczająco żeby mogli mi na co nieco pozwalać(za pare miesięcy kończę 18 ) Powiem wam tylko tak na marginesie że wczoraj ojciec powiedzial że przez dzień i noc nie będę zchodzić z pola
To powiedź ojcu, że jeśli chce niech se sam na tym polu siedzi, a ty jesteś już prawie dorosła i będziesz chodziła gdzie Ci się zechce
Ironizuj, bądź radosna... Ja w ten spoósb zacząłem wychowywać własną matke (lol ). Jak wrzeszczą - to ty bądź spokojna, z dystansem... opanowanie bardzo dobrze dziala na ludzi i może coś zmienić. Po za tym... Może czas z nimi pogadać poważnie, że masz kolegów, chciałabyś jeździć po świecie... bo ja pierwszy raz pojechałem sam do Warszawy (mieszkam w Krakowie) w wieku lat 16 Ale to mnie mówią że jestem odpowiedzialny i wyjade się starszy (choć nie wiem o co chodzi)... Jeszcze coś - jak zacznie się ojciec czy matula drzeć to zacznij mówić "nie krzycz - nie jestem zwierzęciem/kulturalnie porozmawiajmy... itp itd... Walcz! BEZ WALKI NIC NIE MA!!
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
JaGaKi pisze: Jeszcze coś - jak zacznie się ojciec czy matula drzeć to zacznij mówić "nie krzycz - nie jestem zwierzęciem/kulturalnie porozmawiajmy... itp itd... Walcz! BEZ WALKI NIC NIE MA!!
Dzięki spróbuje się dostosować choć nie ukrywam że nie będzie to proste zadanie bo mam strasznie wybuchowy temperamant!
Jedyni, którzy powinni grzeszyć, to ludzie, którzy grzeszą z uśmiechem!
Wiem, ja tez mam bardzo wybuchowy... lubie sobie czymś porzucać... ale trzeba probować... moze na początku się nie uda... ale potem dasz rade się opanować - w pewynym sensie bedziesz mogła zapanować nad swoimi emocjami:P Zostanę psychologiem:0
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
Zawsze możesz pokłamać że w szkole jakieś przedstawienie przygotowujecie i bierzesz w nim udział i musisz zostawać po lekcjach, możesz udawać że chodzisz do kościoła itp.
Ja jestem w 3 gim i mi pozwalają np. siedzieć z kumplami do 20 a na impre do 24. a jak krzyczą to ja ich biore na proche spokoju, troche ignoracji i troche zrozumienia. Działa !!!! pozdro!!!