Dlaczego jesteś sam/sama?
-
- Młody aktywny
- Posty: 11
- Rejestracja: 18.08.2005, 09:47
- Lokalizacja: skądś
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
Właśnie do tematu... czemu nikt nic nie pisze?? Tylko takie pogaduchy nam się udzielają? Ludziska pisać, pisać bo Virgin potrzebne sa materiały do pewnej pracy hłe, hłe, hłe...
KISS, KISS :* :*
KISS, KISS :* :*
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1257
- Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
- Lokalizacja: Nowa Huta:)
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
Stefan!! Świeże mięsko!! Nie czepiaj się zbytnio A Jestem sam... bo... nie wiem, nie natrafiłem na odpowiednią...
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
No to zapraszam....
http://www.strefazso9.pl/home/sonda.php3?poll_id=13
Wystarczy poprosić, a większe grono odpowie na pytanie
http://www.strefazso9.pl/home/sonda.php3?poll_id=13
Wystarczy poprosić, a większe grono odpowie na pytanie
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Szalony pismak
- Posty: 591
- Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
- Lokalizacja: Pruszków
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
Wlasciwie to narazie widze same plusy bycia samemu, wiec to ze jestem sam wynika tylko z mojego wyboru... Jestem sam juz od ponad roku, ale mysle ze niedlugo znowu bede z kims:)
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
-
- Szalony pismak
- Posty: 884
- Rejestracja: 20.12.2002, 01:18
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
To ja moze cos naskrobie
Przyczyn tego ze ludzie sa samotni jest duzo. Strach, brak odwagi, wybredny gust itd.. Malo kto wybiera samotnosc, bo instynkt podpowiada co innego. Ludzie szukaja drugiej polowki, lecz czasem siedza i nierobia nic zwalajac na to ze zycie jest do bani. Prawda jest tez taka ze do bycia razem, czyli do zwiazku partnerskiego nalezy dojrzec.
Jest wiele pseudo zwiazkow, gdzie ludzie sa razem a tak naprawde nic nie tworza. Szczegolnie widac to u mlodych ludzi. Jako przykladem posluze sie osobami w gimnazjum. Czy tak naprawde w tym wieku czlowiek wie co to znaczy byc razem, watpie, jest to bardziej przejaw bycia akceptowanym u rowiesnikow, proba zaimponowania im. Nie dotyczy to tylko tego przedzialu wiekowego bo rowniez ludzie dajmy na to w moim wieku (studenci) traktuja zwiazki jako przelotna zabawe, a czy to jest prawdziwe bycie razem ?. Prawdziwy zwiazek opierac musi sie na czyms wiecej. Czlowiek powinien dawac, nieoczekujac nic w zamian.
Na kazdego przyjdzie czas, gdy pozna druga polowke.
Ja osobiscie przez dlugi czas bylem samotny nie dlatego ze nie mialem powodzenia, odwagi lecz bylem wybredny. Dziewczyna nie mogla byc przecietna musiala wygladac jak Aniol i byc inteligentna. Wiem ze podobalem sie roznym dziewczynom, ale zadna nie sprostala moim wymaganiom, do czasu gdy poznalem moja obecna dziewczyne. Nie bede wychwalal jej zalet czy wygladu bo o to nie chodzi, chce powiedziec ze samotnosc wybralem niejako sam bo za wysoko postawilem poprzeczke dla dziewczyny z ktora mogl bym byc. Jednak znalazla sie jedna ktora sprostala tym wymaganiom i jestesmy razem. Zycie jest piekne, a we dwoje dwa razy piekniejsze
Przyczyn tego ze ludzie sa samotni jest duzo. Strach, brak odwagi, wybredny gust itd.. Malo kto wybiera samotnosc, bo instynkt podpowiada co innego. Ludzie szukaja drugiej polowki, lecz czasem siedza i nierobia nic zwalajac na to ze zycie jest do bani. Prawda jest tez taka ze do bycia razem, czyli do zwiazku partnerskiego nalezy dojrzec.
Jest wiele pseudo zwiazkow, gdzie ludzie sa razem a tak naprawde nic nie tworza. Szczegolnie widac to u mlodych ludzi. Jako przykladem posluze sie osobami w gimnazjum. Czy tak naprawde w tym wieku czlowiek wie co to znaczy byc razem, watpie, jest to bardziej przejaw bycia akceptowanym u rowiesnikow, proba zaimponowania im. Nie dotyczy to tylko tego przedzialu wiekowego bo rowniez ludzie dajmy na to w moim wieku (studenci) traktuja zwiazki jako przelotna zabawe, a czy to jest prawdziwe bycie razem ?. Prawdziwy zwiazek opierac musi sie na czyms wiecej. Czlowiek powinien dawac, nieoczekujac nic w zamian.
Na kazdego przyjdzie czas, gdy pozna druga polowke.
Ja osobiscie przez dlugi czas bylem samotny nie dlatego ze nie mialem powodzenia, odwagi lecz bylem wybredny. Dziewczyna nie mogla byc przecietna musiala wygladac jak Aniol i byc inteligentna. Wiem ze podobalem sie roznym dziewczynom, ale zadna nie sprostala moim wymaganiom, do czasu gdy poznalem moja obecna dziewczyne. Nie bede wychwalal jej zalet czy wygladu bo o to nie chodzi, chce powiedziec ze samotnosc wybralem niejako sam bo za wysoko postawilem poprzeczke dla dziewczyny z ktora mogl bym byc. Jednak znalazla sie jedna ktora sprostala tym wymaganiom i jestesmy razem. Zycie jest piekne, a we dwoje dwa razy piekniejsze
"Kto stawia sobie za cel doskonalosc, osiaga wiecej niz przecietnosc. Kto stawia sobie za cel przecietnosc, nie osiagnie nawet tyle"
-
- Szalony pismak
- Posty: 743
- Rejestracja: 19.08.2004, 22:15
- Lokalizacja: LODZ
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
Amen
MIŁOŚCI MOWĄ NIE JEST SŁOWO,
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
LECZ BOSKI POCAŁUNEK.
you are the reason I wake up everyday and sleep through the night
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1122
- Rejestracja: 30.07.2003, 22:37
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
d l a c z e g o ?
może i dlatego, że:
a po części jest to mój własny wybór...
to trochę bardziej skomplikowana historia, bo jestem zakochana, lecz, niestety, bez wzajemności, a nie chcę być z kimś na siłę, tylko po to, by sobie 'pochodzić' z kimś, kto jest we mnie zakochany, a ja w nim nie, więc cierpi tu enta osoba... nie chcę być też z kimś 'pierwszym lepszym', gdyż wiem, że na świecie żyją idealniejsi ludzie... eh i tak tego nikt nie pojmie. P;
może i dlatego, że:
Virgin pisze:Macie pecha: osoby, ktorymi wy sie interesujecie nie odwzajemniają waszych uczuć i odwrotnie, ci ktorym zawrociliscie w glowie nie sa w waszym typie?
a po części jest to mój własny wybór...
to trochę bardziej skomplikowana historia, bo jestem zakochana, lecz, niestety, bez wzajemności, a nie chcę być z kimś na siłę, tylko po to, by sobie 'pochodzić' z kimś, kto jest we mnie zakochany, a ja w nim nie, więc cierpi tu enta osoba... nie chcę być też z kimś 'pierwszym lepszym', gdyż wiem, że na świecie żyją idealniejsi ludzie... eh i tak tego nikt nie pojmie. P;
smile like a melon slice : )
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2298
- Rejestracja: 28.03.2003, 16:38
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
to raczej normalne, Ylka xP
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1122
- Rejestracja: 30.07.2003, 22:37
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
Phantom pisze:to raczej normalne, Ylka xP
fajnie, że mnie wspierasz. ;}
ps: nie mów do mnie z dużej litery. P;
smile like a melon slice : )
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2298
- Rejestracja: 28.03.2003, 16:38
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
y y y y tak tak wiem wiem ;D nawet Cię w tej intencji w kontaktach wyedytowałem ;o) jakie to uczucie zostać wyedytowanym? <;
-
- Młody aktywny
- Posty: 16
- Rejestracja: 09.09.2005, 21:13
- Lokalizacja: Radomsko
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
ja jestem bardzo szczesliwy ze jestem sam i nie pisze tego tylko dla tego ze bede pierwszym tylko dlatego ze to mnie naprawde cieszy ze jestem SAMOTNY i teraz za zadne skarby bym tego nie zmienil i zmienial nie bede dziewczyna dla mnie jest tylko skarbona do ktorej sie wrzuca pieniadze a nic sie nie dostaje w zamian bez obrazy
jestem szczesliwy bo jestem sam i za nic tego nie zmienie
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1689
- Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
- Lokalizacja: })i({
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
haha.. przeczytałeś to co napisałeś?patryk samotny szczesliwy pisze: ja jestem bardzo szczesliwy ze jestem sam i nie pisze tego tylko dla tego ze bede pierwszym tylko dlatego ze to mnie naprawde cieszy ze jestem SAMOTNY i teraz za zadne skarby bym tego nie zmienil i zmienial nie bede dziewczyna dla mnie jest tylko skarbona do ktorej sie wrzuca pieniadze a nic sie nie dostaje w zamian bez obrazy
znasz znaczenie słowa samotny?
z jednej strony dobrze że nie chcesz mieć dziewczyny, przynajmniej nie skrzywdzisz jej myśląc a co gorsza mówiąc te słowa: "dziewczyna dla mnie jest tylko skarbona do ktorej sie wrzuca pieniadze a nic sie nie dostaje w zamian bez obrazy"
przemyśl
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
-
- Młody aktywny
- Posty: 16
- Rejestracja: 09.09.2005, 21:13
- Lokalizacja: Radomsko
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
no penie ze przeczytalem to co napisalem zdania zmienial nei bede a o dziewczynach i tak tak mysle i zmienic tego tez nie zmienie jestes dziewczyna wiec tego nie czaisz
jestem szczesliwy bo jestem sam i za nic tego nie zmienie
-
- Młody aktywny
- Posty: 7
- Rejestracja: 12.10.2005, 16:49
- Lokalizacja: z-ce
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
tak wyszło
-
- Młody aktywny
- Posty: 18
- Rejestracja: 11.10.2005, 19:30
- Lokalizacja: Łódź
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
jestem sama z bardzo prostego powodu a mianowicie jeszcze nigdy się niezakochałam a nie chcę być z kimś tylko po to żeby być
-
- Szalony pismak
- Posty: 591
- Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
- Lokalizacja: Pruszków
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
No, a ja juz nie jestem sam:] Nareszcie:P
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1122
- Rejestracja: 30.07.2003, 22:37
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 222
- Rejestracja: 17.03.2005, 23:40
- Lokalizacja: Łódź
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
Z własnego wyboru. Już piszę, dlaczego.
Po kilku mniej lub bardziej udanych związkach doszłam do wniosku, że nie ma się co spieszyć, i tak się w końcu znajdzie ta tzw. 'druga połówka'. Po co szukać jej na siłę i trwać w postanowieniach o wierności itepe, skoro można być tzw. singlem i poznawać wielu ciekawych ludzi i kiedy przyjdzie odpowiedni czas, związać się z tym najbardziej odpowiednim?
Kiedyś myślałam, że bycie w związku to prawdziwe szczęście, człowiek czuje się kochany, potrzebny i deceniany... Heh, nie zawsze. Utrzymanie takiego związku, szczególnie jeśli druga osoba zachowuje się nieco ee... toksycznie i wcale nie zaspokaja poczucia bezpieczeństwa, itede, to czasami większy wysiłek niż brak zaspokojenia potrzeby... bycia potrzebnym i kochanym Jeśli zrozumieliście o co mi chodzi
Po kilku mniej lub bardziej udanych związkach doszłam do wniosku, że nie ma się co spieszyć, i tak się w końcu znajdzie ta tzw. 'druga połówka'. Po co szukać jej na siłę i trwać w postanowieniach o wierności itepe, skoro można być tzw. singlem i poznawać wielu ciekawych ludzi i kiedy przyjdzie odpowiedni czas, związać się z tym najbardziej odpowiednim?
Kiedyś myślałam, że bycie w związku to prawdziwe szczęście, człowiek czuje się kochany, potrzebny i deceniany... Heh, nie zawsze. Utrzymanie takiego związku, szczególnie jeśli druga osoba zachowuje się nieco ee... toksycznie i wcale nie zaspokaja poczucia bezpieczeństwa, itede, to czasami większy wysiłek niż brak zaspokojenia potrzeby... bycia potrzebnym i kochanym Jeśli zrozumieliście o co mi chodzi
"Najważniejszą rzeczą na świecie jest miłość. Ona kreuje nas i buduje nasz świat. Tak samo jest z Capoeira, jeżeli nie kochamy świata, ludzi, ona nigdy nie zapuści korzeni i nie wyrośnie w nas..." - Joao Pequeno
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2298
- Rejestracja: 28.03.2003, 16:38
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
Przede wszystkim nie szkodzić d;s0rr0w pisze:Jeśli zrozumieliście o co mi chodzi
-
- Tuningowiec
- Posty: 3122
- Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
- Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E
Re: Dlaczego jesteś sam/sama?
jasne to juz napisze czemu jestem sam Ciekaw jestem czy ktos chce wiedziec dlaczego to ja jestem sam???
Jak cos to juz tlumacze bo potem zapomne Otuz jestem sam bo nie potrafie byc z kims kogo nie kocham i dlatego tez czesto zdarza mi sie zmieniac obiekty westchnien. Wole skonczyc szybko niz potem lamac serca
Jak cos to juz tlumacze bo potem zapomne Otuz jestem sam bo nie potrafie byc z kims kogo nie kocham i dlatego tez czesto zdarza mi sie zmieniac obiekty westchnien. Wole skonczyc szybko niz potem lamac serca
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM