Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa

Książki jakie czytacie w wolnych chwilach, wieczorami, do poduszki, jadąc autobusem... Wszystko o czasopismach i prasie codziennej. Jednym słowem lektura jak się czyta ;-]
Zablokowany
yarek shalom
Młody aktywny
Posty: 3
Rejestracja: 01.11.2005, 23:08
Lokalizacja: Świdnik

Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa

Post autor: yarek shalom »

Zapraszam do przeczytania ksiazki pt NICKY CRUZ OPOWIADA - jest to prawdziwa historia przywodcy najpotezniejszego i najbrutalniejszego gangu Nowego Yorku lat 50-tych - gangu Mau Mau...

Ksiazka byla wydawana w latach 80-tych, przeczytalo ja na swiecie kilkaset milionów ludzi...

Ksiazka opowiada nie tylko o walkach gangow, zabojstwach, przestepstwach ale przedstawia również historie wielu osob które w poszukiwaniu sensu zycia utraciły wszystko...

Ksiazka jest w wykazie materiałów ktore aktywnie zwalczaja problem narkotykow wsrod mlodziezy... zostala umieszczona jako glowna pozycja na najwiekszej stronie poswieconej problemowi narkotykow w Polsce!

Ksiazka jest w całości na stronie:

http://kchweswidnik.w.interia.pl


Strony zagraniczne które potwierdzają historię Nicky Cruza:

http://www.nickycruz.org
http://www.nickycruz.org/about/the_man.htm
http://www.tcfarm.org/History/Nicky.html


Oto początek 1 rozdziału:

- Złapcie tego zwariowanego szczeniaka! ktoś krzyknął.
Ledwo otwarto drzwi należącego do linii lotniczych PANAM samolotu Constellation, pomknąłem po schodkach w dół i dalej w kierunku budynku nowojorskiego lotniska Idlewild. Działo się to 4 stycznia 1955 roku i zimny wiatr szczypał mnie w policzki i uszy.
Kilka godzin wcześniej mój ojciec w San Juan wprowadził mnie, zbuntowanego piętnastoletniego chłopaka portorykańskiego, na pokład tego samolotu. Poleciwszy mnie opiece pilota, nakazał siedzieć w samolocie, dopóki nie zgłosi się po mnie mój brat, Frank. Ale gdy drzwi się otwarły, pierwszy wybiegłem z samolotu i co sił w nogach pomknąłem po betonowej płycie.
Trzej ludzie z obsługi lotniska skoczyli i przygwoździli mnie do siatki ogrodzenia przy wyjściu. Gdy starałem się uwolnić, lodowaty wiatr przenikał przez moje tropikalne ubranie. Dyżurujący przy wyjściu policjant chwycił mnie za ramię i ludzie z linii lotniczych spiesznie wrócili do swoich zajęć. Traktowałem to wszystko jak zabawę i spojrzawszy na policjanta, uśmiechnąłem się do niego.
Ty zwariowany Portorykańczyku! Co sobie do diabła wyobrażasz? krzyknął policjant.
Wyczułem w jego głosie nienawiść i uśmiech zamarł mi na ustach. Grube policzki policjanta były zaczerwienione od chłodu, a oczy łzawiły mu od wiatru. W obwisłych wargach podskakiwało nie zapalone cygaro. Nienawiść! Poczułem, jak napełnia moje ciało. Taką samą nienawiść czułem do mojego ojca i matki, do nauczycieli i do policjantów w Porto Rico. Nienawiść! Próbowałem mu się wywinąć, ale trzymał mnie żelaznym chwytem...

Zapraszam!
martunia
Młody aktywny
Posty: 36
Rejestracja: 13.08.2005, 23:58

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa

Post autor: martunia »

Wydaje mi się lekką przesadą reklamowanie tej książki na TYLU forach, w tym nie związanych kompletnie z tematyką.
yarek shalom
Młody aktywny
Posty: 3
Rejestracja: 01.11.2005, 23:08
Lokalizacja: Świdnik

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa

Post autor: yarek shalom »

Z tego co widze to wpisalem ja w dzial Ksiazki ewentualnie moge wpisac w Hyde Park wiec w czym widzisz problem?
martunia
Młody aktywny
Posty: 36
Rejestracja: 13.08.2005, 23:58

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa

Post autor: martunia »

W ilości for na jakich się wpisywałeś... m.in. na forum astronomicznym, komputerowym czy filmowym. Tyle że zwróciłam na to uwagę na forum, na którym nie musiałam się rejestrować a na tym zarejestrowałam się już dawno.
yarek shalom
Młody aktywny
Posty: 3
Rejestracja: 01.11.2005, 23:08
Lokalizacja: Świdnik

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa

Post autor: yarek shalom »

Wiesz nikt Tobie nie broni byc nawet pobic mnie na ilosc tych for - uwazam ze zyjemy w wolnym panstwie w ktorym moge umozliwic przeczytanie tej ksiazki wszystkim ludziom - to ogloszenie nie przychodzi do Ciebie na maila - jest w odpowiednim dziale - mam wolnosc wypowiedzi - ogloszenie nikogo nie obraza - a ja bede je dodawal do coraz nowych stron tak ze pewnego dnia bedzie ciezko znalezc osobe w internecie ktora nie zetknela sie z ta ksiazka :)
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa

Post autor: Phantom »

Wy kłóćcie się dalej, a ja powiem tylko:
e-booki do kosza! :mrgreen:


BTW. Mau Mau - brzmi zabawnie (; Przypomnij mi o tej histroii kiedy skończę z Lumley'em ;D
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Nicky Cruz opowiada... historia prawdziwa

Post autor: Paweł »

zamykamy...

ciesz sie ze nie wywalamy...
(ot zwykły spam, nie?)
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
Zablokowany