Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: SkaTe_GirL »

Przyznam sie ; -P Czytalam brukowca ; -) i byl tam taki artykulik o pieszczotliwych okresleniach. No wiecie : kurczaczek, zabeczko,misiaczku.
Chlopacy wypowiadajacy sie w owym artykule stwierdzili, ze to wielka siara gdy dziewczyna mowni do nich pieszczotliwie przy kolegach. Sam na sam - okey ale przy ludziach ani slowa...
Moi kochani panowie naprawde Wam to przeszkadza? Nie chcecie aby wasze ukochane przy kolegach powiedzialy do Was np. "Misiu"? Bo to siara : -P
A dziewczyny - jak Wy moje drogie patrzycie na ta sprawe? Popieracie czule slowka tylko w 4 scianach?
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
res
Młody aktywny
Posty: 14
Rejestracja: 18.11.2005, 22:59

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: res »

Czemu Siara Uważam iż każda osoba lubi jeśli ukazuje się jej swoje uczucia nawet jeśli są to określenia pieszczotliwe. Lepsze on niż infantylne zdrobnienia nazwisk czy imion np : Jasiu Piotrusiu, używyte w towarzystwie.
Sam osobiscie zwracałem się do swoje dziewczyny kochanie kiciu czy rybko co w tym złego jeśli ona oczywiście to akceptuje?
Chyba nic
Byczek
Szalony pismak
Posty: 591
Rejestracja: 19.10.2004, 22:04
Lokalizacja: Pruszków

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: Byczek »

Czasem faceci czują sie zażenowani gdy ich dziewczę zapyta się w jakimś towarzystwie "Kochasz mnie"? Zauważyłem coś takiego, jak gdyby starają się wymigać od odpowiedzi! Nie wiem czemu! Ja lubię kiedy moja w towarzystwie mówi do mnie misiu czy inne pysie, mi to nie przeszkadza!
Niech kierunku nie wyznacza Ci horyzont, bo tak naprawdę
iść dokądkolwiek, to iść do nikąd
anuśka :)
Szalony pismak
Posty: 730
Rejestracja: 27.02.2005, 22:32

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: anuśka :) »

Chyba są dwa wytłumaczenia...
- tak jak to zostało określone 'siarą', czyli pewien wstyd przed kolegami, bo wiadomo trzeba mieć autorytet :)
- czasami poprostu nie wypada (chodzi mi tu albo o osoby przy których jesteśmy, albo sytuacje, miejsca) zwracać się pieszczotliwie do ukochanej osoby, może to być dla niej/niego krępujące. Nie ze względu na to, że to 'siara'.

A zadawanie pytań 'kochasz mnie?' w każdm miejscu tez moim zdaniem jest taki nijakie. Dla mnie takie pytanie i odpowiedź, którą usłyszę jest bardzo ważna i nie czuje potrzeby, żeby wszyscy dookoła to słyszeli. Żaden wstyd!

Ja bardzo lubić jak mówić do mnie pieszczotliwie :mrgreen: a też często mówię pieszczotliwie, ale nie zawsze :)
... trzeba umieć iść słoneczną stroną życia ...
mekamil
Młody aktywny
Posty: 199
Rejestracja: 20.09.2005, 10:41
Lokalizacja: Boat City

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: mekamil »

Pieszczotliwe są spoxik, nie wiedzę powodów dla których miałyby być krępujące, ale jak można mówić do dziewczyny cipa?!
Ukłony uściski mekamil

Polska - Łódź i okolice =]
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689
Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: vanessa »

mekamil pisze:ale jak można mówić do dziewczyny c***a?!
też się z tym spotkałam, kilka razy, moją koleżankę nazwał tak jej chłopak-byłam dosć zniesmaczona : /

Mój chłopak bardzo lubi jak mówie do niego pieszczotliwie ;p, nie wstydzi się ani nic podobnego, mówicie że w towarzystwie to siara.. zależy w jakim- my znamy się bardzo dobrze, widujemy się codziennie-dla nikogo nie jest dziwota, że mówie na swojego chłopaka Dziubek ; ]

pytania 'czy mnie kochasz?' i tym podobne wyznania zostawiamy na intymniejsze momenty, nie potrzebna mi jest do tego grupa ludzi-jako świadków na przykład o_O
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
GoSiAcZeK
Szalony pismak
Posty: 970
Rejestracja: 10.05.2005, 21:53
Płeć: kobieta

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: GoSiAcZeK »

Wydaje mi się, że ani dla mnie ani dla mojego chłopaka nie jest to wstyd, jednak mimo to ja nie mam w zwyczaju mówić mu na przykład "Mój Ty misiaczku kochasz mnie??" przy naszych znajomych, bo dla innych osób to może być nieprzyjemne czy denerwujące ... Bo jeśli jesteśmy wsród znajomych to zachowujemy się normalnie ... Przecież oni wiedzą, że jesteśmy parą i nie musimy im tego na każdym kroku pokazywać ... Mówię do niego kochanie czy skarbie, ale inne wyznania zostawiamy sobie na czas kiedy jesteśmy sami, bo uważam, że są to sprawy które dotyczą tylko nas i nikt inny nie musi o tym wiedzieć :)
13.02.2005 r.

A. ;**
shyduo
Człowiek czynu
Posty: 1958
Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
Płeć: mężczyzna

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: shyduo »

GoSiAcZeK pisze:Wydaje mi się, że ani dla mnie ani dla mojego chłopaka nie jest to wstyd, jednak mimo to ja nie mam w zwyczaju mówić mu na przykład "Mój Ty misiaczku kochasz mnie??" przy naszych znajomych, bo dla innych osób to może być nieprzyjemne czy denerwujące ... Bo jeśli jesteśmy wsród znajomych to zachowujemy się normalnie ... Przecież oni wiedzą, że jesteśmy parą i nie musimy im tego na każdym kroku pokazywać ... Mówię do niego kochanie czy skarbie, ale inne wyznania zostawiamy sobie na czas kiedy jesteśmy sami, bo uważam, że są to sprawy które dotyczą tylko nas i nikt inny nie musi o tym wiedzieć :)
Podpisuje sie pod tym. Zresztą co to za pytanie "kochasz mnie??". Przecież to oczywiste i takie pytanie jest co najmniej nie na miejscu. Przynajmniej według mnie.
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: Linka »

Moze i dla niektorych osob z otoczenia takie czule slowka moglyby okazac sie nieprzyjemne (np jak ktos jest samotny przykro byloby mu sluchac mizdrzacej sie parki). Ja osobiscie trzymam taka gadke tylko dla mojego chlopaka i nie krzycze do niego przy ludziach jakimis zdrobnieniami.
A co do przyznawania sie do tego ze sie kogos kocha to nie widze w tym nic zlego, to raczej normalna sprawa.
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
SkaTe_GirL
Prawie autorytet
Posty: 2969
Rejestracja: 24.06.2003, 17:28
Płeć: kobieta
Lokalizacja: NY! :D

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: SkaTe_GirL »

Linka pisze:np jak ktos jest samotny przykro byloby mu sluchac mizdrzacej sie parki
amen ; -p ; -p przezywam to na wlasnej skorze ; -p
Podpisuj Dni Imieniem Swym.!
Krolujesz Im.!
;)
Blood On The Ground
mroczny karol
Posty: 1085
Rejestracja: 26.08.2005, 12:37
Lokalizacja: Poznań

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: Blood On The Ground »

SkaTe_GirL pisze:
Linka pisze:np jak ktos jest samotny przykro byloby mu sluchac mizdrzacej sie parki
amen ; -p ; -p przezywam to na wlasnej skorze ; -p
Ja też przeżywałam. A teraz już nie przeżywam :x
A btw. W naszym związku to ja jestem misiem 8) I lubię nim być :mrgreen: A jeszcze bardziej lubię satan misia :twisted: złooooooooooooooo! Poniosło mnie :roll: :? :mrgreen:
Żyć to znaczy rodzić się powoli
nokenaimo
Młody aktywny
Posty: 9
Rejestracja: 22.11.2005, 21:31
Lokalizacja: Pabianice

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: nokenaimo »

wydaje mi sie ze nie jest to zaden obciach, ale niektorzy faceci tak maja ze sie tego wstydza:) rozwiazanie: czule slowka mozna sobie szeptac na uszko:)
"Tylko nowe złudzenia chronią nas od rozpaczy po stracie dawnych"
*GiRl_88*
Młody aktywny
Posty: 10
Rejestracja: 15.12.2005, 17:21
Lokalizacja: Kraków ;)

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: *GiRl_88* »

Lubię jak mój chłopak mówi do mnie kotku itp, nawet jak jestem z kumpelami i kolegami. Ale za nic nie powiedziałabym do niego jakiegoś pieszczotliwego słówka, jak jest z kumplami. Sam-owszem, ale wśród innych takiej siary bym mu nie zrobiła <lol2>
"...Miłość jest radością świata, słońcem życia, wesołą melodią na pustyni..."
Megan7
Człowiek czynu
Posty: 1021
Rejestracja: 06.11.2003, 20:31
Lokalizacja: Pabianice!!!!:)

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: Megan7 »

nie rozumiem tego. moj mezczyzna wprost uwielbia uzywac i slyszec czule slowka zwlaszcza przy kumplach, bo wtedy wszyscy widza ze nam razem dobrze itd. czesto mu mowia "ale wy sie dobraliscie" itp. to zaden wstyd ani obciach
HWDP-Hermiona Widziała Dupe Pottera :P
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: Offik »

siara jak dziewczyna mowi do swojego chlopaka misiu?

mnie jakos nigdy to nie przeszkadzalo... to mile nawet jest :Dja sam tez lubilem sie w podobny sposób zwracac do sympati ...
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476
Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: melOn »

hmmm mnie wkurzaja takie czule okreslenia....
z ostatnim chłopakiem lecialam sobie na
"buraku, wiesniaku, ciolku.." itp itd
:mrgreen:
ciekawe to jest (:
elka16
Młody aktywny
Posty: 47
Rejestracja: 02.01.2006, 22:01
Lokalizacja: Gliwice

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: elka16 »

tez czytałam tego brukowca i wydaje mi sie ci kolesie mieli jednak racje...ja np nie wytrzymalabym gdyby moj chlopak w trakcie minuty zdołał powiedzieć do mnie przy innych ludziach sloneczko, kurczaczku, kwiatuszu, ciupuszku...nie no bez jaj...raz na jakis czas w porzo, na osobnosci git, ale w towarzystwie? co za duzo to nie zdrowo, a po za tym czulosci na pokaz sa daremne...
Phantom
Prawie autorytet
Posty: 2298
Rejestracja: 28.03.2003, 16:38

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: Phantom »

Elka, ale w towarzystwie się wstydzisz? [:
Stokrotka88
Młody aktywny
Posty: 62
Rejestracja: 08.01.2006, 01:14
Lokalizacja: Malbork

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: Stokrotka88 »

No co ty ja do mojego chłopaka przy jego qumpach, którzy są zarazem i moimi mówię tak jak zawsze KOTKU, przecież to normalne. I on nie ma chyba nic przeciwko temu :wink:
"Bo dwie twarze każdy ma,
pierwszą tylko on sam zna,
drugą świat a twarze dwie,
różnią sie jak noc i dzień..."
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Pieszczotliwe okreslenia - wstyd?

Post autor: stefan »

fajna rzecz wstydzić się własnej ukochanej.

regularnie słyszę tego typu zwroty do siebie w towarzystwie (nie w przesadnej ilości, żeby ktoś nie myślał) - ale przez głowę by mi nie przeszło wstydzić się ich!
ODPOWIEDZ