[Zakochany]
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1368
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:21
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: [Zakochany]
hehehe szczerze jak bym wybral takich 3 z klasy (wiecie jakich) to naprawde móglby w gacie narobić (wiecie co ) heheheh no ale wroćmy do rzeczy to co mam zrobić ???
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 267
- Rejestracja: 28.09.2002, 15:01
Re: [Zakochany]
ej, może i mnie pomożecie, mam pewną dziewczynę na oku, no troszke więcej, można powiedzieć, że między nami jest dobrze...(bez zbętnych skojarzeń ), ale dała mi do zrozumienia, że nic z tego, gdyż jesteśmy w jednej klasie... Powiedział dokładnie tak:
Mówiła to gdy siedzieliśmy sami w domku nad jeziorem, w czasie, gdy reszta bawiła się na dole....(półmetek), mówiła o innym chłopaku, ktory, gdy mnie nie było(jechałem autem do centrum z qmpl po piwo, gdyż mu brakło, a dokladniej gdyż mu inni wypili , ale to już inna histria..) pytał się jej o to czy będzie coś z ich związku:ona pisze:[...]Dla mnie związki są bezsensu[...]
on pisze:[...]no wiesz znamy się juz 2 lata, chodzimy razem do klasy, czy może, moglibyśmy[...]
Co wy o ty myślicie Tak na marginesie, ona mi to wszystko opowiedziała(co było gdy mnie nie było), jego "sprawozdanie" jest prawie, że identyczne....ona pisze:NIE :!::!::!:
-
- Młody aktywny
- Posty: 125
- Rejestracja: 28.09.2002, 19:13
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: [Zakochany]
ja mam dziewczyne
Od wrzesnia mieszkam w internacie V LO w Zielonej Górze.
Tak sie sklada ze ina uczy sie w tej samej szkole (inna klasa) oraz mieszka w internacie.
Jest w moim wieku (16). Mieszka w Głogowie. Ma ok 170 cm., niebieskie oczy, blond wlosy itp.
W pierwszym tygodniu integrawalem sie (jesetem w klasie europejskiej ) ze wszystkimi dziewczynami... podobaly mi sie szczegolnie 2 ... ona i jeszcze jedna... pewnie wybral bym ta druga (troche brzydsza) ze wzgledu ze wiecej czasu ze mna spedzala. Co chwila przychodzila do mojego pokoju. Pewnie bym teraz z nia byl, ale... wydala mi sie zbyt latwa... juz pod koniec pierwszego tygodnia szkoly chciala "dowodu mojej milosci" heh... idotka... dawaj jej dowod jak ja jej nie kocham... nie lubie klamac Kulturalnie powiedzialem ze jej nie kocham wiec nie dam jej dowodu i zaczelem sie z niej smiac... ona sie chyba zdenerwowala i z plakiem wyszla z pokoju
Za to Kasia (bo tak sie nazywa moja obecna dziewczyna) byla inna... z pozoru taka niesmiala... ale tylo z pozoru ... mamy mnóstw wspolnych tematow i wogole... bardzo mi sie podoba... lubie chodzic z nia za reke po miescie czy siedziec z nia w pubie... jest bardzo kochana no i uczuciowa Jej moge dac dowod milosci :].. jednak narazie jestesmy na etapie namietnych pocalunkow
Wszyscy w internacie sie smieja ze jaestem za szybki bo po pierwszym tygodniu juz chodze z jakas dziewczyna za reke i wogole... z tego powodu (i nie tylko z tego ) spotkalo mnie kilka nie przyjemnosci... np. zostałem okrzykniety playboy'em szkoly... to nie jest zbyt mile... no ale coz... po porostu ja kocham... i to jest uczucie odwzajemnione... jestem tego pewien...
Od wrzesnia mieszkam w internacie V LO w Zielonej Górze.
Tak sie sklada ze ina uczy sie w tej samej szkole (inna klasa) oraz mieszka w internacie.
Jest w moim wieku (16). Mieszka w Głogowie. Ma ok 170 cm., niebieskie oczy, blond wlosy itp.
W pierwszym tygodniu integrawalem sie (jesetem w klasie europejskiej ) ze wszystkimi dziewczynami... podobaly mi sie szczegolnie 2 ... ona i jeszcze jedna... pewnie wybral bym ta druga (troche brzydsza) ze wzgledu ze wiecej czasu ze mna spedzala. Co chwila przychodzila do mojego pokoju. Pewnie bym teraz z nia byl, ale... wydala mi sie zbyt latwa... juz pod koniec pierwszego tygodnia szkoly chciala "dowodu mojej milosci" heh... idotka... dawaj jej dowod jak ja jej nie kocham... nie lubie klamac Kulturalnie powiedzialem ze jej nie kocham wiec nie dam jej dowodu i zaczelem sie z niej smiac... ona sie chyba zdenerwowala i z plakiem wyszla z pokoju
Za to Kasia (bo tak sie nazywa moja obecna dziewczyna) byla inna... z pozoru taka niesmiala... ale tylo z pozoru ... mamy mnóstw wspolnych tematow i wogole... bardzo mi sie podoba... lubie chodzic z nia za reke po miescie czy siedziec z nia w pubie... jest bardzo kochana no i uczuciowa Jej moge dac dowod milosci :].. jednak narazie jestesmy na etapie namietnych pocalunkow
Wszyscy w internacie sie smieja ze jaestem za szybki bo po pierwszym tygodniu juz chodze z jakas dziewczyna za reke i wogole... z tego powodu (i nie tylko z tego ) spotkalo mnie kilka nie przyjemnosci... np. zostałem okrzykniety playboy'em szkoly... to nie jest zbyt mile... no ale coz... po porostu ja kocham... i to jest uczucie odwzajemnione... jestem tego pewien...
-
- Młody aktywny
- Posty: 16
- Rejestracja: 28.09.2002, 13:56
Re: [Zakochany]
Ja tam nic nie moofie... mam doła i chyba narazie dam sobie spokój z zakofywaniem siem...
...
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 267
- Rejestracja: 28.09.2002, 15:01
Re: [Zakochany]
Oby to było takie łątwe, nie chcem, nie zakocham się....
Miłość jest jak(brak mi słów) przychodzi nagle i tak samo może odejść....
Miłość jest jak(brak mi słów) przychodzi nagle i tak samo może odejść....
-
- Młody aktywny
- Posty: 16
- Rejestracja: 28.09.2002, 13:56
-
- Młody aktywny
- Posty: 60
- Rejestracja: 29.09.2002, 07:24
Re: [Zakochany]
No mi też się jedna podoba, a ja jej chyba też. Tylko jest mały problem, że my się nie znamy i jesteśmy nieśmiali, a mi głupio do niej podejść i zagadać, jeszcze dziewczyna zemdleje i co wówczas?
-
- Młody aktywny
- Posty: 62
- Rejestracja: 29.09.2002, 17:28
Re: [Zakochany]
Mialem dziweczynę ale najlepszy kolega, koledzy zrobili mi tak kolo dupy ze musielism,y ze sobą zerwac uwieżcie mi .
-
- Wspaniały
- Posty: 2075
- Rejestracja: 29.09.2002, 09:47
- Płeć: kobieta
Re: [Zakochany]
A ja jeshcze nie spotkałem TEJ .. :] jest dużo ładnych .. ale to ni to :/ .. sam ni fiem cego chcem .. zamiast lapac 1 lepsha to ja wybrzydzam .. taki jestem (sęk w tym, że do tej pory żadna mnie nie kciala, albo o tym nie wiem ) ... pytanie to pani psycholog .. co robić ?
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 267
- Rejestracja: 28.09.2002, 15:01
Re: [Zakochany]
Pokochaj siebie, to one Cię pokochają....
-
- Młody aktywny
- Posty: 117
- Rejestracja: 28.09.2002, 13:51
Re: [Zakochany]
milosc chodz slepa to i tak na kazdego trafi
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2087
- Rejestracja: 09.09.2002, 20:50
- Lokalizacja: poznania
Re: [Zakochany]
jak juz w wielu postach napisane "trzeba być twardym a nie mientkim"
-przyjdize albo nie przyjdzie... trzeba zyc dalej..
-przyjdize albo nie przyjdzie... trzeba zyc dalej..
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 267
- Rejestracja: 28.09.2002, 15:01
Re: [Zakochany]
nikt nie ma zdania szkodaANO pisze:[...]Co wy o ty myślicie [...]
-
- Młody aktywny
- Posty: 117
- Rejestracja: 28.09.2002, 13:51
Re: [Zakochany]
biciem sie spraw nie zalatwia....i sie nie zalatwi....i nie trac nadziei...bedzie oka
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1368
- Rejestracja: 27.09.2002, 20:21
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: [Zakochany]
no raczej nie i dotego takie sprawy jak milosc na pewno sie nieda zalatwic i dotego mozna pogorszyc sytuacje i to bardzo mocno :/
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 267
- Rejestracja: 28.09.2002, 15:01
Re: [Zakochany]
no z biciem to przecież zartowałem, ludzie nie macie poczucia humoru.....
a mi chodzi o myślicie o związkach w klasie....w tej samej klasie
a mi chodzi o myślicie o związkach w klasie....w tej samej klasie
-
- Prawie autorytet
- Posty: 2087
- Rejestracja: 09.09.2002, 20:50
- Lokalizacja: poznania
Re: [Zakochany]
ciekaw jestem...nie spotkalem sie...
-
- Młody aktywny
- Posty: 117
- Rejestracja: 28.09.2002, 13:51
Re: [Zakochany]
nie opuscilo nas jeszcze poczucie humoru ale to o tym biciu co napisalysmy to tak brzmi poetycko hehe to tylko prawda ....