Spędzamy w niej (albo powinniśmy spędzać) sporą cześć swojego życia. Jak w niej przetrwać i zostać sobą? Jak radzić sobie z codziennymi szkolnymi wymogami? Jak uniknąć najgorszych katuszy? Co interesującego dzieje się u Was w szkole, a z czym nie możecie wytrzymać?
uwierzcie mi, nalepiej czyta sie lektury jezdzac komunikacja miejska lub podobnym czyms. Tak nauczylem sie czytac lektury i nawet kilka przeczytalem... znaczy sie wiecej niz pół ;ppp
Paweł Florczak pisze:uwierzcie mi, nalepiej czyta sie lektury jezdzac komunikacja miejska lub podobnym czyms. Tak nauczylem sie czytac lektury i nawet kilka przeczytalem... znaczy sie wiecej niz pół ;ppp
ooooooo.... muszę spróbować, cóż mi inego pozostało ;p
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
Peggy pisze:Wy naprawde nie czytacie czy tylko tak na pokaz mówicie, że nie???
To może tak w ramach komentarza:
Peggy, 6.04.2004 pisze:he he he Mam za soba probna maturke napisana na 4+, a wcale lektur nie czytalam. Moze zdarzylo mi sie cos przeczytac, ale na pewno nie QV. A kto to w ogole napisał ??? Sienkiewicz nie jest moim ulubionym bajkopisarzem
ja sie przyznam ze jak nigdy nie czytalam, to teraz w maturalnej klasie czytam wszystkie:) i w sumie niektore to sa naprawde zarabiste ksiazki!! osobiscie polecam czytanie:)
Czytanie w autobusie to raczej odpada bo w 15 minut to nawet usiąść wygodnie nie zdążę... na przerwach też odpada... ooo już wiem, po basenie susząc włosy mogę czytać ;p
Zwykle większość lektur kończe na 30-40 stronie (albo na 3-4 opracowaniu)
Przez całe gim i lo wyjątkami były tylko "Pan Tadeusz" Mickiewicza i "Zemsta" Fredry.
Ostatnio w szkole miałem "Cierpienia młodego Wertera", ale to było już totalne przegięcie. Nawet opracowania były nie do przeczytania :/
A ten sie będzie teraz czepiał...
Przeczytałam: "Moralność Pani Dulskiej" "Ludzi bezdomnych" "Przedwiośnie" "Lalkę" "Dżumę", czyli "zdarzyło mi sie coś przeczytać" i tą ilość nazwałabym ubogą.
czytanie w tramwajach i autobusach wypróbowywałam-wniosek? w tramwajach owszem,a autobusach-w żadnym wypadku!! i takim sposobem naprawde duża czesc nie tylko lektur przeczytałam;)[m.in Sy(zy)fowe Prace;/] Hmm...u mnie w l.o na razie o żadnych lekturach ni widu ni słychu...cóż pozostaje-cieszyc sie chwilą;)
Peggy pisze:Wy naprawde nie czytacie czy tylko tak na pokaz mówicie, że nie???
Ile lektur przeczytalem? Od deski do deski tylko niektóre, te cienkie ;p
Grubsze? Żadną... najwyzej do połowy doszedłem.
Mature pisałem z Potopu (ktorego nawet nie tknołem! nawet opracowania!) i Kordiana (przeczytane). Maturke napisalem na prawie 80%. Z tego 3 i 1/2 strony o tym drugim, a o Potopie ledwie pół strony (bo tylko tyle zostało ;p ) I jestem happy!
Ja lekturki czytam...
Teraz co mi przychodzi do głowy, to nie przeczytałam Potopu, do końca Krzyżaków i Nad Niemnem tak poza tym to raczej wszystkie, ale fakt faktem kilka nie dokończyłam.
Nie czytam ich z przyjemności oczywiście, ale mój polonista pyta o takie idiotyczne szczegóły, że zaczęłam się bać że po takich klasówkach nie zdam
Wszsytko zalezy od nauczyciela, czy sie czyta lektury czy nie. Moja nauczycielka od polaka jest bardzo wymagajaca pod wzgledem np wypracowan (nie ma dwoch przecinkow i juz 4) a co do lektur to marudzi ze powinnismy czytac ble ble a i tka wie ze gora 3 osoby z klasy przeczytaja lekture. Bez bicia sie przyznam przeczytalam podczas mojej edukacji w szkole sredniej pol "Lalki" i 3 opowiadania Żeromskiego. A na koniec roku mialam 4 i 5 z polaka. Krotko mowiac jade na sterszczenaich i zeszsytch po rodzenstwie.
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
oj tak duzo od nauczyciela zalezy:) moja polonistka z gory zaklada ze lektur nikt nie czyta, i cala lekture od poczatku do konca omawia na lekcjach, ze kazdy poniej dokladnie wie o co chodzi nawet nie zagladajac do ksiazki:))
Swiete slowa ; -)
Co sobote udaje mi sie pol lektury przeczytac siedzac dwie godziny w pociagu ; -) Zawsze to jakies zajecie, a i czas szybko leci...
dla porownania w autobusie ciezko mi sie czyta... why? ; -p bo trzesie ; -P
defakto takie cos jak "Potop" to sie nigdzie dobrze nie czyta ; -p ta lekture skonczylam czytac na 40 stronach ; -\