Feminizm...

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
GoSiAcZeK
Szalony pismak
Posty: 970
Rejestracja: 10.05.2005, 21:53
Płeć: kobieta

Feminizm...

Post autor: GoSiAcZeK »

Co sądzicie na temat feminizmu i feministek?? Czu uważacie, że jest to potrzbne czy może nie?? Ja myślę, że feminizm to przeżytek... Dlaczego?? Powiedzcie mi czy jest coś w tej chwili w Polsce co robią mężczyźni, a nie mogą robić tego kobiety?? Ja uważam, że raczej nie... Feminizm był dobry kiedy kobiety musiały siedzieć w domu, gotować obiadki i zajmować się dziećmi... Nie mogły głosować itd ale teraz?? Raczej jest to niepotrzebne... Czytałam ostatnio wywiad z Kazimierą Szczuką... Jej jako feministce nie pasuje też to, że kobiety w pismach typu "Playboy" traktuje się jako przedmioty obok super zegarków, ubrań czy innych bajerów... Co myślicie?? Ja uważam, że te kobiety same się decydują na takie czy inne sesje zdjęciowe i to ich wybór, bo nikt ich do tego nie zmusza :) Wiem namieszałam troszkę :P Powiedzcie co myślicie:)
13.02.2005 r.

A. ;**
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Feminizm...

Post autor: stefan »

czy przeżytek? ciężko powiedzieć. raczej coś głupiego.

feministka to dla mnie kobieta niespełniona uczuciowo, niekoniecznie z powodu braku urody. czasem z powodu wysokich wymagań co do partnera, czasem z powodu kariery która przysłania jej wszystko inne.

feminizm to zjawisko tak samo szkodliwe jak szowinizm, tyle że nie spotkałem się ze stereotypem szowinisty : )

Kazimiera Szczuka bardzo dobrze sprawdza się jako kąśliwa prowadząca teleturniej, ale niech nie zarzuca nas absurdem o playboyu. nikt żadnej kobiety siłą na sesję zdjęciową nie zaciągnął, żadna też nie dała się sfotografować za darmo. kobiety, które pozowały dla playboya udzielają wywiadów. pani Szczuka powinna ich posłuchać zanim zacznie krzyczeć. a może boli ją, że jej nie zaproszono? : >

kobiety, które urodziły zdrowe dziecko i mogą je wychowywać, śmieją się z feministek które na własne życzenie rezygnują z tej drogi życia. nie mówię tu o byciu kurą domową, ale o założeniu normalnej rodziny.

chęć zostania karierowiczką w stylu cosmo opierającą swoje życie na przelotnym seksie z przystojnym nieznajomym jako styl bycia? sorry, dla mnie to szmaciarskie.

jeśli wizerunek kobiety-matki tak bardzo przeszkadza feministkom, polecam zabieg chirutgiczny. podobno da się zrobić niemal w pełni "działającego", wiele osób może się nie poznać. wszak motorem feminizmu jest to, że mężczyznom łatwiej jest robić karierę? zapraszam do chirurgów i na siłownie, panie feministki.

ciekawy temat ale muszę uważać żeby nie zaognić : D
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689
Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({

Re: Feminizm...

Post autor: vanessa »

GoSiAcZeK pisze: Ja myślę, że feminizm to przeżytek...
tak jak napisał stefan - feminizm to zjawisko - nie wiem czy słowo przeżytek może określac zjawisko.. ?
Feministkom chodzi nie tylko o sytuacje kobiet w Polsce ale i na świecie (traktować to trzeba jako zjawisko globalne). Ja też uważam, że sytuacja kobiet w Polsce jest unormowana, ale czy w innych krajach też to tak wygląda?
feministka to dla mnie kobieta niespełniona uczuciowo, niekoniecznie z powodu braku urody.
zgadzam się ; ]
pozatym uważam, że feministki, być może nie wszystkie, a jednak, mają spore kompleksy, zostały skrzywdzone przez męzczyzn, albo cierpią na feminizm że tak powiem 'wrodzony' czyli babcia mamie, mama córce itd.. ; ]
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: Feminizm...

Post autor: Linka »

hmm moze mam w sobie troche z feministki... chociaz niekoniecznie jestem za zupelnym rownouprawnieniem kobiet (tzn zeby kobiety robily to co faceci bo np nie wyobrazam sobie kobiet w kopali itd), u mnie to bardziej lekki "kobiecy szownizm" (;)) Bo mysle ze kobiety tak czy inaczej to istoty delikatniejsze, powinny miec wieksze ulgi, no i of course powinny byc bardziej szanowane przez facetow. Jednak chcialabym zeby płec piekna czesciej miala glos np w polityce gdzie ciagle jest duze przewaga facetow, a przeciez kobiety sa tak samo wykształcone, inteligentne i maja ciekawe pomysły.
A co do Playboya i traktowania kobieta jak przedmioty? To juz ich wąłsna wola ze pozwalaja sobie na to. Jesli chca sie pokazywac ich wybor. Mi to w sumie obojetne.
Ja też uważam, że sytuacja kobiet w Polsce jest unormowana, ale czy w innych krajach też to tak wygląda?
prawda, wystarczy popatrzec na kraje islamskie, jak tam sa traktowane kobiety...


p.s. nie chce zebyscie mnie zle zrozumieli o to co napisalam z tym "szownizmem" dlatego ujęlam to w nawias i z przymruzeniem oka bo nie wiedzialam jak to inaczej nazwac.
There's no better time to be happy than right now. Happiness is the journey, not the destination.
GoSiAcZeK
Szalony pismak
Posty: 970
Rejestracja: 10.05.2005, 21:53
Płeć: kobieta

Re: Feminizm...

Post autor: GoSiAcZeK »

Macie racje może słowo przeżytek nie jest odpowiednie ... Dla mnie to wszystko trochę dziwne ... Może ta Szczuka rzeczywiście zazdrości tym wszystkim kobietom z Playboya bo jej tam raczej nikt nigdy nie zaprosi... Przypomniała mi się sytuacja o ktorej kiedyś gdzieś czytałam a mianowicie to jak wyżej wymieniona pani Kazimiera wylała panu Mellerowi ( naczelnemu Playboya ) piwo na twarz a powodem tego było to, że Meller według pani Szczuki "publicznie się nabijał mówiąc, że nudne z nich babsztyle, cenzorki męskich przyjemności itd." Powiedział jeszcze, że "łatwiej zadrzeć z moherowymi beretami niż z feministkami" ... Co myślicie, bo ja słyszałam już opinie, że skoro ona chce równouprawnienia to pan Meller powinien się wtedy odwinąć i jej przyłożyć, bo facet facetowi w tej sytuacji pewnie by przyłożył... lecz Meller jest na to zbyt dobrze wychowany... Co wy na to??
13.02.2005 r.

A. ;**
Piqs - X
Wspaniały
Posty: 2075
Rejestracja: 29.09.2002, 09:47
Płeć: kobieta

Re: Feminizm...

Post autor: Piqs - X »

feministka to kobieta ktora nie jest zadowolona z zycia. Mozna to uscislic do zwiazkow damsko-meskich jak ktos woli. Tak naprawde jesli kobiecie jest dobrze i nie ma na co narzekac to jest OK, jesli cos jest nie tak,wtedy zaczyna sie buntowac i wyrasta kolejna "feministka"..
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689
Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({

Re: Feminizm...

Post autor: vanessa »

GoSiAcZeK pisze: pani Kazimiera wylała panu Mellerowi ( naczelnemu Playboya ) piwo na twarz
GoSiAcZeK pisze: nudne z nich babsztyle, cenzorki męskich przyjemności itd." Powiedział jeszcze, że "łatwiej zadrzeć z moherowymi beretami niż z feministkami" ...
to już wogóle powinno iść do osobnego tematu. najlepiej pt: "Nauka dobrego wychowania"
obydwoje są siebie warci, jakby powiedziała moja mama: "Stare to to a takie głupie".
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
Megan7
Człowiek czynu
Posty: 1021
Rejestracja: 06.11.2003, 20:31
Lokalizacja: Pabianice!!!!:)

Re: Feminizm...

Post autor: Megan7 »

eh no coz,ja osobiscie feministek nie rozumiem. a co do tego :Gosiaczek: Powiedzcie mi czy jest coś w tej chwili w Polsce co robią mężczyźni, a nie mogą robić tego kobiety?? to jest cos takiego ale nie powiem bo to niecenzuralne :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :twisted: idąc dalej nie uwazam ze kobiety pozujace do playboya sa traktowane jak przedmiot, czy fotografowane tylko dla meskiej uciechy. poza tym sa tez pisma w ktorych to mezczyzni pozuja do zdjec tak, aby kobiety byly zadowolone :wink: feministki nie wiedza co traca. takie jest moje zdanie.
HWDP-Hermiona Widziała Dupe Pottera :P
Piqs - X
Wspaniały
Posty: 2075
Rejestracja: 29.09.2002, 09:47
Płeć: kobieta

Re: Feminizm...

Post autor: Piqs - X »

A ja jeszcze dodam ze oprocz rzeczy ktore i kobiety i mezczyzni robic moga, sa jeszcze rzeczy ktore W KONCU kobiety jak i mezczyzni robic moga,ale nie chca.a w ramach rownowagi wszystko sie zamyka, a slogan feminizmu staje sie synonimem lat 70 czyli buntowniczego niegolenia pach (ble!)
Potępiony
Szalony pismak
Posty: 555
Rejestracja: 08.05.2005, 16:29
Lokalizacja: Szczecin

Re: Feminizm...

Post autor: Potępiony »

Na szczęście nie dośwaiczyłem feminizmu na sobie. Ale uważam, że to jest chore i nienormalne. Feministki chcą na mężczyzn zwalić wszystkie kataklizmy tego świata łącznie z trzęsieniami ziemi i powodziami, dziwne babki po prostu chłopa im trzeba.
8)
Konieczność jest najlepszym doradcą.
Megan7
Człowiek czynu
Posty: 1021
Rejestracja: 06.11.2003, 20:31
Lokalizacja: Pabianice!!!!:)

Re: Feminizm...

Post autor: Megan7 »

Potępiony pisze:po prostu chłopa im trzeba.
8)
i to jest zdanie ktore oddaje wszystko:)
HWDP-Hermiona Widziała Dupe Pottera :P
shyduo
Człowiek czynu
Posty: 1958
Rejestracja: 13.05.2004, 14:01
Płeć: mężczyzna

Re: Feminizm...

Post autor: shyduo »

Feminizm sam w sobie jakos można znieść, ale w tej formie w jakiej jest naprawdę to jest przegięcie i chyba każdy mnie poprze

Właśnie !! Feministkom chłopa trzeba i tyle !
Kubuś
Młody rozbrykany
Posty: 445
Rejestracja: 16.01.2005, 19:05
Lokalizacja: Ełk

Re: Feminizm...

Post autor: Kubuś »

feministki zadaja rownouprawnienia tam, gdzie jest im to na reke.
Nie narzekam, chociaż jestem niższy niż Clint Eastwood
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów
Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam
Bo fruzie wolą optymistów :wink:
Blood On The Ground
mroczny karol
Posty: 1085
Rejestracja: 26.08.2005, 12:37
Lokalizacja: Poznań

Re: Feminizm...

Post autor: Blood On The Ground »

Feminizm O_O eee. osochozi? :mrgreen:
Żyć to znaczy rodzić się powoli
cziri
Młody aktywny
Posty: 145
Rejestracja: 18.04.2005, 18:20

Re: Feminizm...

Post autor: cziri »

Hmmm... ja do klubu feministek naleze od ponad roku. To jak sie niektorzy wyrazili, ze feministka potrzeba chlopa jest jakas glupota.
Znam naprawde duzo feministek, ktore maja mezow i dzieci.
Feminizm dzieli sie na dwa odlamy- umiarkowany i skrajny. W umiarkowanym sa te kobiety, ktore chca byc niezalezne od mezczyzn- pracuja i zarabiaja wiecej od nich itp, ale nie do konca odrzucaja ich zdanie. Skrajny to walka o wszystko, obrona wlasnego zdania, ktore nie zawsze jest popierane przez innych za wszelka cene etc. oraz odrzucenie mezczyzny i twierdzenie, ze jest on calkowicie zbedny.
Wielu ludzi patrzy feminizm przez pryzmat pochodow i marszy, ktore najczesciej organizuja te o skrajnych pogladach, np odnosnie aborcji. To, ze skrajne chca wprowadzenia legalnej aborcji, nie znaczy, ze wszystkie maja takie samo zdanie.
W Polsce sytuacja kobiet jest calkiem dobra, ale w Chinach czy w jakims arabskim kraju, kobieta jest calkowicie zalezna od mezczyzny. Niby dlaczego nie moze walczyc o to zeby byc lepiej traktowana? Jak wytlumaczyc to, ze pod nieobecnosc ojca cala rodzina decyduje 13 letni chlopiec? (sama bylam swiadkiem takiej sytuacji)
Wg slownika jezyka polskiego feminizm to "ruch dążący do prawnego i społecznego równouprawnienia kobiet" a nie do calkowitej zaglady faceta. Szkoda, że nie wszyscy potrafia to rozroznic.
no comment...
Potępiony
Szalony pismak
Posty: 555
Rejestracja: 08.05.2005, 16:29
Lokalizacja: Szczecin

Re: Feminizm...

Post autor: Potępiony »

Nie mam nic do kobiet które chcą pracować jako np. elektryk i o to walczą ale niektóre (feministki) uważają, że skoro mogą wykonywać "męskie" zawody to mogą się obejść bez faceta. Dobrze, że do rozpłodu potrzeba obu płci, wolę nie mysleć co by było gdyby kobiety rozmnażały się przez podział!?
Konieczność jest najlepszym doradcą.
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: Feminizm...

Post autor: stefan »

oczywiście, feministki mogą odrzucić jarzmo nałożone przez złych mężczyzn, jarzmo wyzysku i niesprawiedliwości.

mogą odrzucić odwieczne tradycje krajów islamu.

mogą odrzucić biblijne określenie kobiety jako "tej, która wspiera swojego męża" (co do początku 20. wieku rozumieliśmy jako pomoc przez prowadzenie domu).

mogą odrzucać brak biologicznych preferencji do wykonywania wielu zawodów (wyżej umieszczony środek ciężkości ciała, inna budowa mięśni itp.).

mogą odrzucać brak logiki na rzecz idei.

mogą odrzucać noszenie staników i spódnic, długie włosy, makijaż czy depilację.

tylko po co?
Megan7
Człowiek czynu
Posty: 1021
Rejestracja: 06.11.2003, 20:31
Lokalizacja: Pabianice!!!!:)

Re: Feminizm...

Post autor: Megan7 »

kobieta bez stanika,makijazu, w krotkich wlosach, nie wydepilowana,na nogach wlosy do samej ziemi, pod pachami do kolan, bez perfum, mmm ideał :mrgreen: :mrgreen:
HWDP-Hermiona Widziała Dupe Pottera :P
cziri
Młody aktywny
Posty: 145
Rejestracja: 18.04.2005, 18:20

Re: Feminizm...

Post autor: cziri »

do Stefana- pytasz sie po co kobietom odrzucac "odwieczne tradycje krajow islamu"...Musisz wiedziec, ze te tradycje zostaly im narzucone i nie mogly ich nawet ksztaltowac po swojemu. Jak tu facet moze mowic o szacunku do kobiety, gdy na boku ma 5 innych zon?

Drugie- "moga odrzucic jarzmo wyzysku i niesprawiedliwosci" a pozniej stawiasz pytanie po co! Uwazasz, ze taka walka o swoje prawo jest bezsensowna i kobiety powinny pogodzic sie ze swoim losem? No sorry, ale zadnej kobiecie nie usmiecha sie byc wyzyskiwana ;/

Ciekawi mnie to, czy faceci nie stworzyliby swojej idei gdyby byli wyzyskiwani przez kobiety, a ich prawa nie bylyby w zaden sposob respektowane w wielu czesciach swiata...
no comment...
Potępiony
Szalony pismak
Posty: 555
Rejestracja: 08.05.2005, 16:29
Lokalizacja: Szczecin

Re: Feminizm...

Post autor: Potępiony »

Jeśli chodzi o kraje islamu to ruchy feministyczne w Polsce czy innym kraju europy nie pomogogą tym kobietom. Już prędzej interwencja zbrojna zaprowadzi tam porządek i równouprawnienie. W Iraku kobiety już powoli zyskują coraz więcej praw, ale z dnia na dzień nic nie da się zmienić.
Konieczność jest najlepszym doradcą.
ODPOWIEDZ