czy to coś da? (flowers)
-
- Młody aktywny
- Posty: 21
- Rejestracja: 07.09.2004, 21:20
czy to coś da? (flowers)
Hej
Mam pytanie, jest pewna dziewczyna, ma swojego chłopaka, zrywają ze sobą, wracają do siebie, to jest jej pierwsza miłość i tak to się ciągnie od 8 miechów. Jej koleżanki Go nie lubią i wogóle. A od mojego spotkania z nią... było rewelacyjnie ale właśnie było... mam pytanie, czy jak wyślę jej róże, misia i czekoladki na jej urodziny, czy to coś da? bo non stop o niej myślę i ciężko tak jakoś jest...
Mam pytanie, jest pewna dziewczyna, ma swojego chłopaka, zrywają ze sobą, wracają do siebie, to jest jej pierwsza miłość i tak to się ciągnie od 8 miechów. Jej koleżanki Go nie lubią i wogóle. A od mojego spotkania z nią... było rewelacyjnie ale właśnie było... mam pytanie, czy jak wyślę jej róże, misia i czekoladki na jej urodziny, czy to coś da? bo non stop o niej myślę i ciężko tak jakoś jest...
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: czy to coś da? (flowers)
nie wysyłaj!
Idz sam! :)
Idz sam! :)
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Młody aktywny
- Posty: 21
- Rejestracja: 07.09.2004, 21:20
Re: czy to coś da? (flowers)
w sumie miałem propozycję od kolegi, że jako firma spedycyjna, ja i on byśmy jej to wręczyli, tylko musiałbym sie zamaskować jakoś aby mnie nie rozpoznała, ale chciałbym zobaczyć jej uśmiech i wogólenie wysyłaj!
Idz sam!
ale chciałbym, by była happy ale ona jest kosmicznie zauroczona w swoim...
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1021
- Rejestracja: 06.11.2003, 20:31
- Lokalizacja: Pabianice!!!!:)
Re: czy to coś da? (flowers)
wiesz co, idz sam. to naprawde zrobi wrazenie. mowie Ci ze tak bedzie lepiej:)
HWDP-Hermiona Widziała Dupe Pottera
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: czy to coś da? (flowers)
sam, jako Ty sam. nie jako kurier
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Szalony pismak
- Posty: 730
- Rejestracja: 27.02.2005, 22:32
Re: czy to coś da? (flowers)
Sam!
Hmm, tak powiem Ci szczerze ze szczerego serca... czy ona nie powiedziała Ci, że wam nie wyjdzie albo, że kocha tamtego i żebyś o niej zapomniał? Nie mówiła? Jeżeli nie to śmiało możesz zrobić jej prezent. Jeżeli tak mówiła to też możesz zrobić jej prezent, ale już bez żadnych podtekstów...
Kiedyś miałam taką sytuację i się trochę nie zrozumieliśmy i nie było fajnie.
Powodzenia!
Hmm, tak powiem Ci szczerze ze szczerego serca... czy ona nie powiedziała Ci, że wam nie wyjdzie albo, że kocha tamtego i żebyś o niej zapomniał? Nie mówiła? Jeżeli nie to śmiało możesz zrobić jej prezent. Jeżeli tak mówiła to też możesz zrobić jej prezent, ale już bez żadnych podtekstów...
Kiedyś miałam taką sytuację i się trochę nie zrozumieliśmy i nie było fajnie.
Powodzenia!
... trzeba umieć iść słoneczną stroną życia ...
-
- Młody aktywny
- Posty: 21
- Rejestracja: 07.09.2004, 21:20
Re: czy to coś da? (flowers)
a co jeśli jej nie będzie - zostawie mamie?
a co jeśli będzie z nią jej chłopak? bedzie zbłaz na maxa
w sumie to mi nic takiego nie mówiła że kocha go itd.
pisała o tym na gadu, ale nie mówia że nam nic nie wyjdzie
albo żebym dał sobie siana
a tak to się zastanawiam nad czymś subtelnym, bo juzniewiem czy iść osobiście, czy podesłać jej takie coś:
miś + 1 róża wersja luksus oraz jakieśczekoladki + kartka z jakimś wierszem
sorka za taką reklamę, ale niewiem co jest lepsze [/url]
a co jeśli będzie z nią jej chłopak? bedzie zbłaz na maxa
w sumie to mi nic takiego nie mówiła że kocha go itd.
pisała o tym na gadu, ale nie mówia że nam nic nie wyjdzie
albo żebym dał sobie siana
a tak to się zastanawiam nad czymś subtelnym, bo juzniewiem czy iść osobiście, czy podesłać jej takie coś:
miś + 1 róża wersja luksus oraz jakieśczekoladki + kartka z jakimś wierszem
sorka za taką reklamę, ale niewiem co jest lepsze [/url]
-
- pogromca twarożków
- Posty: 1380
- Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Re: czy to coś da? (flowers)
NIGDY nie wchodzi się między dwoje, niezależnie od tego jak źle sytuacja wygląda.
gdybyś był na miejscu jej obecnego chłopaka i czytał ten wątek, szlag by Cię trafił.
pamiętaj, że kiedyś może Ci się nie układać z kobietą, ludzie mają ciężkie przejścia i to się odbija na związkach. nie chciałbyś, żeby wtedy wkroczył jakiś kotleś z "prezentem".
gdybyś był na miejscu jej obecnego chłopaka i czytał ten wątek, szlag by Cię trafił.
pamiętaj, że kiedyś może Ci się nie układać z kobietą, ludzie mają ciężkie przejścia i to się odbija na związkach. nie chciałbyś, żeby wtedy wkroczył jakiś kotleś z "prezentem".
-
- Młody aktywny
- Posty: 21
- Rejestracja: 07.09.2004, 21:20
Re: czy to coś da? (flowers)
no spoko rozumiem...
ale panna byłaby szczęsliwa, że ten obcy przynajmniej jej coś na jej urodziny podarował, a ten aktualny to... jest snob i wogóle, a jeśli go mocno kocha to i tak od niego nie odejdzie, ale będzie uśmiechnięta że ktoś o niej pamiętał
a on, jeśli naprawdę wierzy w swoje i jej uczucia nie powinien się przejmować
ale panna byłaby szczęsliwa, że ten obcy przynajmniej jej coś na jej urodziny podarował, a ten aktualny to... jest snob i wogóle, a jeśli go mocno kocha to i tak od niego nie odejdzie, ale będzie uśmiechnięta że ktoś o niej pamiętał
a on, jeśli naprawdę wierzy w swoje i jej uczucia nie powinien się przejmować
-
- pogromca twarożków
- Posty: 1380
- Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Re: czy to coś da? (flowers)
jeśli piszesz to co piszesz, to nie rozumiesz.
nie cieszyłbyś się z tego, że ktoś przesyła prezent Twojej dziewczynie.
nie życzę Ci żeby jakiś bogaty Don Armando przesłał kiedyś Twojej lubej prezent, na który Ciebie najzwyczajniej nie stać.
"nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe". i NIGDY nie wchodź między dwoje.
nie cieszyłbyś się z tego, że ktoś przesyła prezent Twojej dziewczynie.
nie życzę Ci żeby jakiś bogaty Don Armando przesłał kiedyś Twojej lubej prezent, na który Ciebie najzwyczajniej nie stać.
"nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe". i NIGDY nie wchodź między dwoje.
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 371
- Rejestracja: 15.12.2003, 20:47
- Lokalizacja: warmia & mazury
Re: czy to coś da? (flowers)
Racja, lepiej nie mieszac sie w "zwiazki" ...
Anuśka zgadzam sie z Toba...Mozesz jej zrobic taki prezent, nawet od tak...jak od kolegi... na pewno jej bedzie milo... :) I potem juz bedzie zalezalo od niej co bedzie dalej ( przeciez to nic zlego...taki prezent na urodziny...chociaz z drugiej strony koles moze sie wkurzyc...ale jesli Ci zalezy na niej, to mozesz zrobic taki prezent...)
Anuśka zgadzam sie z Toba...Mozesz jej zrobic taki prezent, nawet od tak...jak od kolegi... na pewno jej bedzie milo... :) I potem juz bedzie zalezalo od niej co bedzie dalej ( przeciez to nic zlego...taki prezent na urodziny...chociaz z drugiej strony koles moze sie wkurzyc...ale jesli Ci zalezy na niej, to mozesz zrobic taki prezent...)
"If you love something let it go,
If it comes back to you it's yours.
If it doesn't, it never was."
If it comes back to you it's yours.
If it doesn't, it never was."
-
- Szalony pismak
- Posty: 531
- Rejestracja: 14.10.2004, 21:05
- Lokalizacja: Kutno
...
Co do ostatnich wypowiedzi...
Sam jestem w podobnym problemie od ponad półtora roku (wątek znajduje się na terenie forum). Bardzo lubię sprawiać prezenty mojej Najukochańszej, mimo, iż Ona ma chlopaka. Jej to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, lubi dostawać prezenty. A Jej chłopak - cóż, albo nic o tym nie wie, albo też nie robi z tego kłopotu...
Musisz według mnie coś więcej dowiedzieć się o tym, co ona o Tobie myśli, jaki jest jej chłopak... Staraj się być przyjacielem, sądzę, ze może to (niekoniecznie teraz, ale może w przyszłości) czymś zaowocować...
I nigdy nie wysyłaj prezentów! Wręczaj je osobiście!
Powodzenia
Pozdrawiam
Sam jestem w podobnym problemie od ponad półtora roku (wątek znajduje się na terenie forum). Bardzo lubię sprawiać prezenty mojej Najukochańszej, mimo, iż Ona ma chlopaka. Jej to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, lubi dostawać prezenty. A Jej chłopak - cóż, albo nic o tym nie wie, albo też nie robi z tego kłopotu...
Musisz według mnie coś więcej dowiedzieć się o tym, co ona o Tobie myśli, jaki jest jej chłopak... Staraj się być przyjacielem, sądzę, ze może to (niekoniecznie teraz, ale może w przyszłości) czymś zaowocować...
I nigdy nie wysyłaj prezentów! Wręczaj je osobiście!
Powodzenia
Pozdrawiam
We are the champions!
-
- Młody aktywny
- Posty: 47
- Rejestracja: 02.01.2006, 22:01
- Lokalizacja: Gliwice
Re: czy to coś da? (flowers)
po co wysyłać? nóżek nie masz? a da coś na pewno...
-
- Młody aktywny
- Posty: 21
- Rejestracja: 07.09.2004, 21:20
Re: czy to coś da? (flowers)
heh wysłałem jednak pocztą kwiatową - anonimowo, ale wpadłem bo zamiast do kumpla, wysłałem do niej sms ale i tak była zszokowana i strasznie ślicznie mi dziękowała potem były walentynki, za późno o tym pomyślałem i już pocztą kwiatowąnie poszły róże, lecz wpadłem do niej z kolegą, pogadaliśmy i wogóle było super
parę dni później pojechała ze mną do kina, niby wszystko ok, lecz ona tylko chce być friend, bo to widać i wogóle
ale to jest super dziewczyna i chyba jej nie odpuszcze, bo bez niej to w łeb sobie strzelić tylko...
miała jechać w ten piątek na impre ze mną, lecz chora jest, pisałem czy mogę wpaść ale jakoś tak wyszło że niewiem czy mam wpaść czy nie bo nie napisała tego...
będę wredny, kupie pizze i wezne jakiś dobry film - pizze pewnie zje, film powinna ze mną oglądnąć, ale czy to ma sens?
proszę o rady, od dzisiaj łażę napakernie i do kosmetyczki byle by ona do mnie... wiecie - mam taką nadzieję że teraz mi się uda, z Bożą pomocą...
proszę o rady
parę dni później pojechała ze mną do kina, niby wszystko ok, lecz ona tylko chce być friend, bo to widać i wogóle
ale to jest super dziewczyna i chyba jej nie odpuszcze, bo bez niej to w łeb sobie strzelić tylko...
miała jechać w ten piątek na impre ze mną, lecz chora jest, pisałem czy mogę wpaść ale jakoś tak wyszło że niewiem czy mam wpaść czy nie bo nie napisała tego...
będę wredny, kupie pizze i wezne jakiś dobry film - pizze pewnie zje, film powinna ze mną oglądnąć, ale czy to ma sens?
proszę o rady, od dzisiaj łażę napakernie i do kosmetyczki byle by ona do mnie... wiecie - mam taką nadzieję że teraz mi się uda, z Bożą pomocą...
proszę o rady
-
- Cicha wOda z bąbelkami
- Posty: 1476
- Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
- Lokalizacja: phi
Re: czy to coś da? (flowers)
eeee... no comment ;|smutas pisze: proszę o rady, od dzisiaj łażę napakernie i do kosmetyczki byle by ona do mnie...
to czy przypakujesz czy pójdziesz do kosmetyczki to raczej diametralnie nie zmieni Twojej sytuacji no chyba, że dziewczyna leci na taki pakero i wogóle...
pozatym współczuję...
ale jak ma chłopaka.. .to musi znaczyć, że cos do niego czuje?
-
- Młody aktywny
- Posty: 21
- Rejestracja: 07.09.2004, 21:20
Re: czy to coś da? (flowers)
ja wiem czy ma tego chłopaka... jak zapomniał głupi snob o jej urodzinach? imieniny też olał a walentynki phi! i widzę że ona z nim, mało kontaktu, gosć wogóle nie przyjeżdża więc... gdyby miała chłopaka to by do kina z innym nie poszła. a z resztą ślus, pojedzie ze mną na impre, to jej wyznam miłość. Dostane kosza, to już będzie po mnie. Jak nie ona to kaplica...
pozostanę jej aniołem stróżem...
pozostanę jej aniołem stróżem...
-
- mroczny karol
- Posty: 1085
- Rejestracja: 26.08.2005, 12:37
- Lokalizacja: Poznań
-
- pogromca twarożków
- Posty: 1380
- Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Re: czy to coś da? (flowers)
ROTFL.smutas pisze:ja wiem czy ma tego chłopaka... jak zapomniał głupi snob o jej urodzinach? imieniny też olał a walentynki phi! i widzę że ona z nim, mało kontaktu, gosć wogóle nie przyjeżdża więc... gdyby miała chłopaka to by do kina z innym nie poszła. a z resztą ślus, pojedzie ze mną na impre, to jej wyznam miłość. Dostane kosza, to już będzie po mnie. Jak nie ona to kaplica...
zdecyduj się czy jesteś vato z latynoskiego getta czy młodym Werterem.
"na imprę pójdzie to jej wyznam miłość", jakie to romantyczne :)
życzę Ci z całego serca żeby na tej imprezie był jej facet, ciekawe czy będzie "ślus".
miłość to dużo, dużo więcej.
-
- Cicha wOda z bąbelkami
- Posty: 1476
- Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
- Lokalizacja: phi
Re: czy to coś da? (flowers)
eeeee chłopie jesteś jeszcze młody ;| kaplica?
-
- Młody aktywny
- Posty: 21
- Rejestracja: 07.09.2004, 21:20
Re: czy to coś da? (flowers)
nie no poniosło mnie, ale ona mnie jako kumpla tylko traktuje... chłopa nie ma na 100% więc niewiem co zrobic by to siena coś więcej zmieniło...