sex z kolegą

Każdego z nas nurtuja pytania i dylematy o których trudno myśleć, a co dopiero głośno rozmawiać. I to jest własnie odpowiednie miejsce na poruszanie trudnych, nurtujących Was tematów, także tabu. Żadnych ograniczeń moralno-etycznych!
ODPOWIEDZ
monisia:)
Młody aktywny
Posty: 15
Rejestracja: 27.03.2006, 14:32

sex z kolegą

Post autor: monisia:) »

hej:) mam takie pytanie co myślicie o tym aby dziewczyna uprawiala sex ze swoim najlepszym kumplem bez zadnych zobowiazan tzn .bez zadnego zwiazku i zaangazowania?????????<obydwoje maja po 19 lat>
monisia
vanessa
Człowiek czynu
Posty: 1689
Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
Lokalizacja: })i({

Re: sex z kolegą

Post autor: vanessa »

oo to nawet szlachetnie, że bez zobowiązań, rotfl. myślałam, że może ta dziewczyna zażąda od chłopaka karnet do solarium albo najnowszą kolekcję ciuchów z new yorkera.
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: sex z kolegą

Post autor: stefan »

zdecydowanie bardziej opłaca się z bogatym mężczyzną, niech się facet zobowiąże i coś chociaż kupi.
Blood On The Ground
mroczny karol
Posty: 1085
Rejestracja: 26.08.2005, 12:37
Lokalizacja: Poznań

Re: sex z kolegą

Post autor: Blood On The Ground »

oj tam czepiacie się :mrgreen:

Czyż to nie jest porównywalne z cmoknięciem kolegi na dzień dobry? :zdziwko:
Żyć to znaczy rodzić się powoli
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476
Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi

Re: sex z kolegą

Post autor: melOn »

i tak i tak wydaję się, że będzie tak jak "wcześniej" jakby nic się nie stało.... a stosunek obydwojga się zmieni... na każdorazowe spotkanie połączone z sexem czy może na rozpad przyjaźni... ?
Ostatnio zmieniony 01.04.2006, 21:08 przez melOn, łącznie zmieniany 1 raz.
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: sex z kolegą

Post autor: stefan »

melon, a kto tu mówi o przyjaźni?

wniosek jest jeden: dzieciaki się nudzą.
gry video, internet, muzyka na zawołanie, zagraniczne wycieczki i inne rozrywki to za mało. trzeba koniecznie uprawiać seks, bo bez tego nastoletnie życie jest puste.

całe życie jest na to, by uprawiać seks z partnerem / partnerką, być może nawet mężem/żoną. czy naprawdę trzeba "już, już" i z byle kim? ludzie, opamiętania!
Blood On The Ground
mroczny karol
Posty: 1085
Rejestracja: 26.08.2005, 12:37
Lokalizacja: Poznań

Re: sex z kolegą

Post autor: Blood On The Ground »


Stereotypy, stereotypy

Nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora.
Nie ukrywajmy, że patrząc na dzisiejsze Mamusie nie możemy spodziewać się jakiś cudownych dzieci. Kwestia wychowania, otoczenia, mediów.
Dobrze jest jeśli młody człowiek potrafi jeszcze rozróżnić dobro od zła.

"i jak jaszczur między ludźmi, stale sprawnie się poruszaj. Pazur zawsze miej gotowy, by uległym nie być tutaj"

Świat dąży do autodestrukcji
Żyć to znaczy rodzić się powoli
Peggy
Szalony pismak
Posty: 804
Rejestracja: 21.03.2004, 20:55
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: sex z kolegą

Post autor: Peggy »

eee tam...
ja juz prawie od 4 lat "uprawiam seks" z kolegą (z małymi przerwami gdy byłam w "związkach"). Bez żadnych zobowiązań i w ogóle... odpowiada mi to, bo nie mam czasu na trwały związek... ale nie warto tego robić z przyjacielem, bo szkoda przyjaźni poświęcać na takie coś.
polecam taki układ!
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: sex z kolegą

Post autor: stefan »

dobrze jest wiedzieć, że stare wartości takie jak miłość i rodzina nie przeminęły.

wybacz Peggy, łagodnie rzecz ujmując nie popieram tego, co Ty polecasz. pozwoliłem sobie rzucić okiem do katalogu publicznego i przeczytałem, że masz 22 lata. piszesz, że nie masz czasu na związek - więc kiedy będziesz mieć? jak będziesz miała 30 lat? 40?

róbta co chceta, nikogo do niczego zmuszać nie będę, jednak korzystając z mojego prawa wypowiedzi twierdzę, że nie jest to dobry układ - a jedynym, który korzysta, jest kolega.
Ostatnio zmieniony 01.01.1970, 02:00 przez stefan, łącznie zmieniany 1 raz.
GoSiAcZeK
Szalony pismak
Posty: 970
Rejestracja: 10.05.2005, 21:53
Płeć: kobieta

Re: sex z kolegą

Post autor: GoSiAcZeK »

Jak dla mnie to głupie... Co to w ogóle ma być ... Seks bez żadnyh zoobowiązań? Gdzie te czasy kiedy seks był ścisło związany z miłością i był jej dopełnieniem?? Może się na tym nie znam.. to fakt, ale mimo wszystko myślę, że "seks ze swoim najlepszym kumplem bez żadnych zoobowiązań" to wielka głupota i aż mi sie robi niedobrze kiedy o tym myślę :zdziwko:
13.02.2005 r.

A. ;**
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: sex z kolegą

Post autor: Offik »

seks bez zobowiazan na krótka mete jest dobry :) zreszta zalezy jak do tego sie podchodzi :) ja osobiscie nie mam nic przeciwko ... jesli oboje są wolni... dorosli (a przynajmniej pelnoletni) oboje tego chcą... to chyba wiedzą co robią... czlowiek jest tylko czlowiekiem... i ma swoje potrzeby... równiez seksualne:) i jesli tak moze je zaspokajac to OK! Wazne zeby nie krzywdzic drugiej osoby... a jak sam siebie skrzywdze to juz moj problem...
anuśka :)
Szalony pismak
Posty: 730
Rejestracja: 27.02.2005, 22:32

Re: sex z kolegą

Post autor: anuśka :) »

Eeee, nie! nie! nie!
Dlaczego coś takiego jak połączenie się dwóch osób stało się takie codzienne, bez uczuć, przyziemne... ?

Ja bym się na takie coś nie zdecydowała.

Czasem myślę, że pomyliłam epoki :|
... trzeba umieć iść słoneczną stroną życia ...
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: sex z kolegą

Post autor: JaGaKi »

no to ja wymiękam... Ludzie co z wami? za przeproszeniem facetom ręka już nie wystarcza?:D przeicęż to chore...Seks bez zobowiązań nie ejst taki sam jak seks z ukochaną osobą. Nabiera się zneiczulicy uczuciowej.. Strasznej... ALe to mozę ja jeszcze reprezentuje stare czasy i jestem zacofany:/
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: sex z kolegą

Post autor: Linka »

ALe to mozę ja jeszcze reprezentuje stare czasy i jestem zacofany:/
W takim razie ja tez jestem jakaś konserwatywna i staroswiecka. W głowie mi sie takie rzeczy nie mieszcza.
stefan
pogromca twarożków
Posty: 1380
Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Re: sex z kolegą

Post autor: stefan »

zabawny "znak czasów":

w kanale zobaczyłem nowe posty z forum strefy:
- seks z DJem
- seks z kolegą

ciekawe, czy za miesiąc będzie:
-seks z DJem
-seks z kolegą
-seks z sąsiadem
-seks z mleczarzem

- albo prawdziwe wartości przemijają (i będę szedł w zaparte że to są właśnie prawdziwe wartości)
- albo niektórzy chcą narobić wokół siebie szumu
- albo nie jestem na topie
- bądź też po prostu nie jestem aż tak zdesperowany, żeby uprawiać seks z kimś, kogo nie kocham.
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: sex z kolegą

Post autor: JaGaKi »

Albo jesteś po prostu stefanem :D


Ale to prawda... to raczej przejwa desperacji lub zbyt wielkeigo upojenia alkoholowego:P
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
Paweł
Morphlorchack
Posty: 6351
Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
Płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: sex z kolegą

Post autor: Paweł »

Po prostu te tematy, bardzo dobrze obrazują czym dzisiaj jest seks dla "młodych" i że nie jest to juz żaden temat tabu.

Co do tematu, to tez chyba jestem staroswiecki i jak czytam te tematy to dochodzą do wniosku ze mam bardzo małe szanse spotkac kogoś z kim móglbym "być".... zresztą...
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: sex z kolegą

Post autor: Offik »

Paweł pisze:Co do tematu, to tez chyba jestem staroswiecki i jak czytam te tematy to dochodzą do wniosku ze mam bardzo małe szanse spotkac kogoś z kim móglbym "być".... zresztą...
eee ... z tego co widze to wiekszosc na tym forum wypowiadajacych sie ma poglądy takie jak Ty Pawle :) tak wiec nie jest chyba tak zle:)
Wang
Capo di Tutti Capi
Posty: 1488
Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
Lokalizacja: Chicago

Re: sex z kolegą

Post autor: Wang »

Offik pisze:seks bez zobowiazan na krótka mete jest dobry :) zreszta zalezy jak do tego sie podchodzi :) ja osobiscie nie mam nic przeciwko ... jesli oboje są wolni... dorosli (a przynajmniej pelnoletni) oboje tego chcą... to chyba wiedzą co robią... czlowiek jest tylko czlowiekiem... i ma swoje potrzeby... równiez seksualne:) i jesli tak moze je zaspokajac to OK! Wazne zeby nie krzywdzic drugiej osoby... a jak sam siebie skrzywdze to juz moj problem...
Biore Twoja strone Offik... czyli sie z Toba zgadzam ;-)

Czasy sie zmieniaja...
Stefan - moze Ty masz ta ukochana z ktora mozesz uprawiac sex i nie dopuszczasz nawet do mysli tego, ze moglbys to robic z prawie obcymi kobietami. Ale niektorzy sa samotni od dawna, a hormony wciaz szaleja... i sama reka JaGaKi juz naprawde moze nie wystarczac.

Ja nie chce bronic takich osob, ktore chodza do klubow po to, zeby "bzyknac" cos sobie, bo sam tak nie robie. Jednak staram sie zrozumiec hormony i raz na jakis czas trzeba z siebie "TO" wyrzucic.
Veni Vidi Vici
*MysterY*
Tuningowiec
Posty: 3122
Rejestracja: 28.02.2004, 23:44
Lokalizacja: 51°47'N 19°27'E

Re: sex z kolegą

Post autor: *MysterY* »

ej dobre, sex z kolegą, ale nie myślicie że to zaciera moralność? Czy nie upodabniamy się do zwierząt które robią to byle gdzie i byle z kim? No bo przecież jak można z kolegą to czemu nie z panią sprzątaczką którą widujemy codziennie jak sprząta? :zdziwko:

Też jestem chyba z innej epoki i staroświecki :shock:
Ford Mondeo mk1 Ghia RS1800 115KM
ODPOWIEDZ