Autobusowa znajomość ;(

[Alexz88]

mam malutki problemik, od dluzszego czasu jezdzi ze mna autobusem pewien chlopak, ogolnie go nie znam, ale zawsze jak siebie widzimy to sie na siebie ostro gapimy i sie do siebie usmiechamy, nawet zlozyl mi zyczenia na dzien kobiet, ale ja glupia blondynka- mimo tego ze on mi sie naprawde strasznie podoba- zestrachalam sie i zaczelam go unikac, boje sie ze jezeli doszlo by do ,,konfrontacji,, zabraklo by mi jezyka w gebie, albo zaczela bym pieprzyc glupoty... co wy na to?? POMOZCIE

[Anuś]

eee...

chyba tylko odwagi i pewnosci siebie pozostaje mi zyczyc..

[Paweł]

Anuś ma racje.


Heh... kiedys jak do LO jezdzilem autobusem to zawsze widzialem te same twarze, te same usmiech itp. fajna sprawa ale tak na prawde bylismy zawsze sobie obcy zreszta jak to w piosence "twarze w metrze...." Gdy zmieniłem trase i jezdzilem trambajami (szybciej, ale tłoczniej bo przez centrum) to juz nie to samo było. Tłum ludzi, do pracy, w ogole nie moj przedział wiekowy tak mi sie przypomniało... ;p

co do Ciebie Alexz98, wiecej odwagi. skoro złozył Ci życzonka na Dzień Kobiet, to sie niezła znajomość może zapowiadac

[*MysterY*]

więcej odwagi!!!
Pozdr.

[Alexz88]

do pawła
wiesz, jak czytalam twoj poscik, to przypomnialam sobie od razu ze tez mam takie towarzystwo, rzeczywiscie ludzi sie nie zna, ale ja np. jest jakis tlok, ze jestes scisniety jak sardynka, to te znajome twarze powoduja, ze przyjemniej sie jedzie, a czasami ja nawet mialam niezla polewke z tymi ,,obcymi,, mi ludzmi i jeszcze jedno, dzieki za dodanie otuchy, teraz bede miala swieta na przemyslenie tego, a dzis to wogole sie ,,cos,, ruszylo, bo kokazuje sie ze z tym chlopakiem mamy wspolnych zanjomych

[Phantom]

Sardynki to dopiero w Warszawie są, nie narzekajcie na Łódź ;>

Skoro złożył życzenia praktycznie obcej dziewczynie, to może Ty teraz dorwij go jakoś przez tych Waszych wspólnych znajomych..

[Paweł]

ta, w łodzi to sie tylko mysli o tym byle dojechać cało do celu, co by tramwaj gdzie nie wypadł czy autobus nie wybuchł ;D (tak offtopicowo ;p )

[JaGaKi]

Ruszaj do boju - to nie takie trudne Ja onegdaj pamiętam jak uczyłem się fizyki w autobusie, nagle autobus w coś przyfasolił i jakaś dziewczyna do mnie podeszła, powiedziała "chodź za mną" i wyszła.... NO to ja co? Poszedłem... znam ją dalej po 1,5 rocznej znajomości :p


A w Krakowie to Ikarusy zapychają tak żę ludzie się pytają czy można siąść na kolanach :p POBIŁEM WAS:p

[Byczek]

Ja tez tak chce:) Jak nie wiesz co masz powiedziec to zacznij pieprzyc te glupoty, lepsze to niz nic

[Katrina]

złóż mu życzenia na dzień chłopaka *a w ogóle kiedy jest ten dzień... *

[Paweł]

był juz.... ;p

[Katrina]

Był chyba po dniu kobiet z tego co wiem, ale gdzieś tam czytałam, że w czerwcu jest

[niezapominajka]

w czerwcu???oj chyba nie...wydaje mi sie że raczej 30 września...

[ktos030]

moim zdaniem nie powinnas sie martwic czy palniesz jakas glupote czy zrobisz z siebie idiotke bo wierz mi ze tak nie bedzie chlopak zobaczy ze jestes sympatyczna i potem on cos zagada zobacz ze to on "zrobil ten pierwszy krok" zlozyl ci zyczenia nie zmarnuj takiej szansy to moze byc poczatek naprawde dobrej znajomosci pozdrawiam i zycze wiecej odwagi

[Alexz88]

szczerze to powiem Wam, ze sprawa jest juz przegrana , chlopak teraz zdaje maturke i wogole nie jezdzi tym cholernym autobusem... od dnia zlozenia zyczen nie spotkalam go ani razu, a juz bylam gotowa, zeby sie odezwac... los karze mnie za glupote... no coz... nic dodac, nic ujac... stracilam swoja szanse, ateraz pewnie jakas inna dziewczyna bedzie madrzejsza i sie za niego wezmie, heh...

[anuśka :)]

Ooo to szkoda że już go nie widzisz... Ale teraz masz (jakb co) temat na rozmowę - jak poszła matura?

Osobiście ciary mnie przechodzą jak to słyszę :]

[Alexz88]

no bede miala teoretycznie punkt zaczepienia, tylko jeszcze teraz potrzebuje mnuuuuustwo szczescia, zeby akurat na niego trafic... moze akurat sie uda? kto wie...

[JaGaKi]

Szczerze mówiąc... teraz będziesz żałowała... on się pojawi ... Ty znowu stchórzysz a on znowu zniknie... DO CHOLERY ŻYCIE JEST JEDNO!! DO BOJU!!

[Alexz88]

wierz mi ze, jak bym go teraz spotkala, to zrobila bym wszystko zeby utrzymac z nim kontakt, ale czy bede miala na tyle farta, to nie sadze, bo mi sie rzadko cos udaje

[Paweł]

proste, jeźdź tym autobusem nonstoper ;p
albo często bywaj na przystanku na ktorym wsiadał/wysiadał : )