Czy boicie się życie??
-
- Młody aktywny
- Posty: 108
- Rejestracja: 14.02.2003, 11:44
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Czy boicie się życie??
boję się życie... ale nie swojej
"myśli kłębią mi się w głowie, a zrozumieć nic nie mogę
myśli kłębią mi się w głowie, a powidzieć nic nie mogę " [Lenny Valentino]
Pozdrawiam
Aniołek
myśli kłębią mi się w głowie, a powidzieć nic nie mogę " [Lenny Valentino]
Pozdrawiam
Aniołek
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1527
- Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Czy boicie się życie??
Sami po sobie nie tęsknimy, ęsknimy bardziej za bliskimi którzy odeszli!
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
-
- Młody aktywny
- Posty: 80
- Rejestracja: 26.05.2003, 00:14
- Lokalizacja: Łódź
Re: Czy boicie się życie??
z psychologicznego pktu widzenia kazdy przechodzi leki dotyczace życie swych bliskich(czy tez swojej). najbardziej uwidocznione jest to w wieku dorastania. pozniej zwykle przechodzi..
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1527
- Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Czy boicie się życie??
Ja się w sumie to nie zastanawiam nad życie. Zaczne jak stane przed jej obliczem. Lucz może kiedy bede stara i będę wiedziała, że już mnie nic oinnego nie czeka.
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
-
- Młody aktywny
- Posty: 108
- Rejestracja: 14.02.2003, 11:44
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Czy boicie się życie??
myślę... bo nie chcę się bać, gdy będzie blisko...
"myśli kłębią mi się w głowie, a zrozumieć nic nie mogę
myśli kłębią mi się w głowie, a powidzieć nic nie mogę " [Lenny Valentino]
Pozdrawiam
Aniołek
myśli kłębią mi się w głowie, a powidzieć nic nie mogę " [Lenny Valentino]
Pozdrawiam
Aniołek
-
- Młody aktywny
- Posty: 11
- Rejestracja: 27.05.2003, 19:38
- Lokalizacja: tajemnica :-)
Nieeeeee
Wcale się nie boję życie! Na pewno jest lepiej niż za życia! Nie rozumiem po co płakać na pogrzebie, dla mnie to jest bardzo wesole, osoba która zmarła ma teraz przyjemniej! Sądzę, że gdyby ludzie wiedzieli co to jest życie, nie baliby się tego. Ja nie wiem, ale myśle, że będzie fajnie
napisała Nirvana-fanka
-
- Prawie autorytet
- Posty: 3140
- Rejestracja: 27.05.2003, 18:53
- Płeć: kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy boicie się życie??
JA NIE CHCĘ UMIERAĆ!! !! !! nie boję się tego, ale nie chcę!! !! !! Zwłaszcza teraz w młodym wieku...jak już będę starszą osobą to wtedy o tym pomyślę...na dzień dzisiejszy nie nie nie!! !! !!
Miłość jest zawsze nowa. I bez względu na to, czy w życiu kochamy raz, dwa, czy dziesięć razy, zawsze stajemy w obliczu nieznanego. Paulo Coelho
-
- Capo di Tutti Capi
- Posty: 1488
- Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
- Lokalizacja: Chicago
Re: Nieeeeee
a skąd wiesz, że po życie jest tak fajnie i przyjemnie? Zresztą na pogrzebach ludzie płaczą dlatego, że tracą bliską sobie osobę, często najważniejszą osobe w zwoim życiu. To tak jak byś straciła swojego chłopaka bo wyjechał na stałe np. do Australii.. na pewno byś płakała.yula pisze:Wcale się nie boję życie! Na pewno jest lepiej niż za życia! Nie rozumiem po co płakać na pogrzebie, dla mnie to jest bardzo wesole, osoba która zmarła ma teraz przyjemniej! Sądzę, że gdyby ludzie wiedzieli co to jest życie, nie baliby się tego. Ja nie wiem, ale myśle, że będzie fajnie
ja czasem myśle o życie, ale nie ogarnia mnie strach, tylko ciekawość, co będzie po tym... co będzie dalej (nie jestem wierzący, jak by co). Ale na pewno doczekam się życie i moja ciekawość zostanie zaspokojona
Veni Vidi Vici
-
- Szczęściara
- Posty: 1624
- Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
- Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)
Re: Nieeeeee
Jesli dla ciebie pogrzeb to cos wesolego, to wielkie dzieki.........ale chyba piszesz tak, bo nie przezylas życie nikogo bliskiego... ja (na szczescie) tez nie, ale wiele razy widzialam te cierpienie obok siebie.... w zeszlym tygodniu w wypadku samochodowym zginela kolezanka z bylej klasy mojego przyjaciela i chociaz staral sie trzymac widzialam jak cierpi!! To bylo strasze, tym bardziej, ze nawet nie potrafilam mu pomoc i powiedziec czegos, co poprawiloby mu humor. To straszne- ktos chodzi po tej Ziemi, widujesz go codziennie w szkole, na podworku, na miescie i raptem dowiadujesz sie, ze nie zyje..... Jesli tak boli życie znajomego boje sie myslec jak bardzo boli życie kogos z rodziny, przyjaciela, chlopaka........yula pisze:Wcale się nie boję życie! Na pewno jest lepiej niż za życia! Nie rozumiem po co płakać na pogrzebie, dla mnie to jest bardzo wesole, osoba która zmarła ma teraz przyjemniej! Sądzę, że gdyby ludzie wiedzieli co to jest życie, nie baliby się tego. Ja nie wiem, ale myśle, że będzie fajnie
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 290
- Rejestracja: 11.02.2003, 23:54
- Lokalizacja: rzeszów
-
- Capo di Tutti Capi
- Posty: 1488
- Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
- Lokalizacja: Chicago
Re: Czy boicie się życie??
Montana ma racje... ja osobiście też nie przeżyłem życie kogoś bliskiego, ale wiele razy mało brakowało bym musiał tak cierpieć. W podstawówce, kolegi matka wyskoczyła z okna... w ciągu jednego roku chłopak zmienił się nie do poznania... ze spokojnego kujonka na zjaranego skate a następnie na ostrego metala... życie bliskiej osoby na pewno nie cieszy, ale sprowadza tylko ból, który trzeba jakoś zaspokoić (np. tak jak to zrobił mój kumpel)
Veni Vidi Vici
-
- Szczęściara
- Posty: 1624
- Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
- Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)
Re: Czy boicie się życie??
Dzieki Wang za poparcie
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 290
- Rejestracja: 11.02.2003, 23:54
- Lokalizacja: rzeszów
Re: Czy boicie się życie??
To nie jest dobre wyjście trzeba walczyć bo całe życie jest walką i tylko najsilniejsi wygrywają
szkoła jest jak wibrator - dobrze robi
-
- Capo di Tutti Capi
- Posty: 1488
- Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
- Lokalizacja: Chicago
Re: Czy boicie się życie??
ale życie nie jest tylko ringiem, na którym trzeba zmierzyć się z niszczącą siłą czasu.. życie to też coś więcej. Bo żyć to nie sztuka, sztuką jest je przeżyć... i to dobrze przeżyć!Diana pisze:To nie jest dobre wyjście trzeba walczyć bo całe życie jest walką i tylko najsilniejsi wygrywają
Veni Vidi Vici
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 290
- Rejestracja: 11.02.2003, 23:54
- Lokalizacja: rzeszów
-
- Capo di Tutti Capi
- Posty: 1488
- Rejestracja: 01.06.2003, 21:47
- Lokalizacja: Chicago
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1527
- Rejestracja: 16.03.2003, 11:05
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Czy boicie się życie??
Raczej z czym?! Z przeciwnościami losu! O co? O ty by przeżyć je godnie!
Dopiero wówczas, gdy dostrzeżemy, że żaden człowiek nie jest zupełnie czarny, ani też zupełnie biały, lecz, że wszyscy jesteśmy, jak zebry w paski lub szarzy, jak orły i dopiero wówczas, gdy wyciągniemy z tego spostrzeżenia praktyczny wniosek, mamy możność naprawdę zrozumieć ludzi.
-
- Młody rozbrykany
- Posty: 290
- Rejestracja: 11.02.2003, 23:54
- Lokalizacja: rzeszów
-
- Szczęściara
- Posty: 1624
- Rejestracja: 05.05.2003, 18:22
- Lokalizacja: Warmia & Mazury ;)
Re: Czy boicie się życie??
Dla mnie zycie to wielki dra, ktory naprawde trzeba dobrze wykorzystac. Na pewno nie poddawac sie przy pierwszej przeszkodzie!!! Los wystawia nas na rozne proby i chyba jedna z najciezszych jest wlasnie życie kogos bliskiego.... Trzeba wierzyc, ze jeszcze sie ze swoimi bliskimi spotkamy i ze tam, po drugiej stronie jest im lepiej....Bez takich mysli chyba ciezko byloby sie pogodzic z ich odejsciem......
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."
-
- Młody aktywny
- Posty: 108
- Rejestracja: 14.02.2003, 11:44
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Czy boicie się życie??
... łatwo o tym mówić dopóki ma się wszystkich... kiedy ktośą odchodzi jest roxzpacz i ciągłe pytania "dlaczego? dlaczego?? dlaczego???" kilka bardzo mi bliskich osób zgasło... i nie potrafię do tej pory cieszyć się z tego, że być może jest im lepiej...
"myśli kłębią mi się w głowie, a zrozumieć nic nie mogę
myśli kłębią mi się w głowie, a powidzieć nic nie mogę " [Lenny Valentino]
Pozdrawiam
Aniołek
myśli kłębią mi się w głowie, a powidzieć nic nie mogę " [Lenny Valentino]
Pozdrawiam
Aniołek