Zapodajcie rade...

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476
Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi

Re: Zapodajcie rade...

Post autor: melOn »

Zygfryd pisze:Ehh bardzo ja kochalem i niestety nie wyszlo:(
trzeba czasu i nadal warto próbować !
Katrina
Młody aktywny
Posty: 160
Rejestracja: 01.02.2006, 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zapodajcie rade...

Post autor: Katrina »

Życzę powodzenia. :* :)
Im bliżej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta!!!:D
Zygfryd
Młody aktywny
Posty: 18
Rejestracja: 18.02.2006, 02:37

Re: Zapodajcie rade...

Post autor: Zygfryd »

mam jescze jedno pytanko:P Mianowicie zastanawiam sie co powinienem zrobic w sytuacji jesli w ogole by taka miala miejsce. Gdyby naprzykald ona chciaa wrocic?? to czy powinienem dac nam jescze jedna szanse czy odpuscic sobie ? Co o tym Myslicie?
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Zapodajcie rade...

Post autor: Offik »

wedlug mnie odpuscic...
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476
Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi

Re: Zapodajcie rade...

Post autor: melOn »

nawet sie nie wygłupiaj... nie dawać szansy...! niech zobaczy co straciła!
ale to tylko moje skromne zdanie ;] ;D
Zygfryd
Młody aktywny
Posty: 18
Rejestracja: 18.02.2006, 02:37

Re: Zapodajcie rade...

Post autor: Zygfryd »

"...A oto mój sekret. Jest bardzo prosty: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu."
Melon to sa "Twoje" slowa. Byc moze masz racje co do tego jak powinienem postapic:D Ale ja sam nie wiem czy w takiej sytuacji bym nie ulegl:(
niezapominajka
Młody aktywny
Posty: 56
Rejestracja: 04.05.2006, 10:47
Lokalizacja: Włocławek

Re: Zapodajcie rade...

Post autor: niezapominajka »

większość pisze żebyś zaczął wszystko od nowa z jakąś inną dziewczyną...może i to by załatwilo sprawe ale skoro ja kochasz tak jak to opisujesz to nie jestem pewna czy to uczucie kiedyś wygaśnie...wiem jak trudno jest zapomniec o ukochanej osobie, sama to przeszlam i nie powiem że bylo łatwo ale udalo mi sie...teraz przechodzi przez to moja najlepsza przyjaciółka i widze jak ją to męczy...skoro tak dlugo nie potrafisz o niej zapomniec to moze nie zapominaj?...chyba że ona daje ci do zrozumnienia że nie ma szans na to byście znowu byli razem...wtedy wszytko zmienia swój wygląd...
''Jestem tym, kim może być każdy z nas jeśli słucha swego serca.Człowiekiem, którego zachwyca tajemnica życia, który dostrzega cuda i czerpie radość z tego co robi''
Zygfryd
Młody aktywny
Posty: 18
Rejestracja: 18.02.2006, 02:37

Re: Zapodajcie rade...

Post autor: Zygfryd »

Trudno odgadnac jej zamiary bo chodzi juz z tamtym ale ze mna tez by utrzymwyala kontakt i mam wrazenie ze ona chce abysmy o nia we dwoje walczyli. Z dwa tygodnie temu napisala do mnie na GG wiadomosc ale przez kolege bo ja zablokowalem:P a napisala ja bo widziala mnie z kolezanka. Ale ja narazie nie chce z nia gadac wiec mozna powiedziec ze ja zbylem i sie porzegnalem. No i chyba jej duma ucierpiala bo po paru dniach dostalem smsa od jej chlopaka ze jak sie od niej nie odczepie to mnie pobije :lol: .
Offik
Prawie autorytet
Posty: 2650
Rejestracja: 02.12.2005, 13:16
Lokalizacja:

Re: Zapodajcie rade...

Post autor: Offik »

ja na Twoim miejscu bym sie zakolegowal z jej chlopakiem :)
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476
Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi

Re: Zapodajcie rade...

Post autor: melOn »

Zygfryd pisze:... ze ona chce abysmy o nia we dwoje walczyli.
[...]
No i chyba jej duma ucierpiala bo po paru dniach dostalem smsa od jej chlopaka ze jak sie od niej nie odczepie to mnie pobije :lol: .
no comment na zachowanie tej dziewczyny... ale powinno dla Ciebie być jasne to, że ona tylko bawi sie facetami ;| [tak wynika z jej zachowania] masakra (;
Zygfryd
Młody aktywny
Posty: 18
Rejestracja: 18.02.2006, 02:37

Re: Zapodajcie rade...

Post autor: Zygfryd »

Offik tez nad tym myslalem ale on to nie jest typ kolegi jakiego szukam:P a zreszta Ona i tak by go podburzyla przeciwko mnie:D

Hehe ale jajca;d moje byla z jej obecnym chlopakiem cos do mnie maja. koles chce mnie bic a na jej blogu oboje pisza o swojej milosci a ludzie ich pojezdzaja ze wygladaja jak "ojciec i corka" a jej chlopak jak gej. i Oboje mysla ze to ja i koles chce mnie bic<lol2> MOwie wam uwazajcie na malolaty bo wam syfu narobia;/
pietruszka
Szalony pismak
Posty: 788
Rejestracja: 12.01.2006, 21:32

Re: Zapodajcie rade...

Post autor: pietruszka »

no i jak zygfryd? dawno nie pisales.. zapomniales juz?
a z takim zachowaniem to niech spitala:P
na wrażliwość nie ma żadnego lekarstwa. mamy uczucia i dlatego życie tak boli.
ODPOWIEDZ