Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
Stwierdzilem ze trzeba cos napisac:)
A wiec - jak wygladal wasz pierwszy pocalunek - ile mieliscie lat, jak wygladal/a wasza parter/ka ile mial/a lat, gdize sie odbyl itp itd
Ja narazie nie pisze o swoim pierwszym bo sie wstydze
pamiętam, ze była to koleżnka z podstawówki.... klasa? hmmm... nie wiem... pierwsza, albo druga podstawówki (ale szczeniaki ) W szkole była bomba, zwolniji nas... poszlismy do niej... zostaliśmy sami... iii ....
wspomnienia... uczucia.... hmmm... mieszane
Na imprezie u kumpla Była w moim wieku, pamiętam tylko że mi się w głowie zakręciło i myślałem że to sen To było jedno z lepszych doznań w moim życiu jeżeli chodzi o całowanie Z czasem człowiek wpada w rutynę i już nie ma takiego samego wrażenia jak za pierwszym razem
mój pierwszy tez jest przede mnš a mam skonczone 16 lat bez kitu prawie wszyscy moi qmple sie juz calowali ale wcale sie nie przejmuje ze ja nie, po prostu chce aby ten pierwszy raz byl z dziewczynš którš dobrze znam i w ogóle zeby bylo jakos chociarz troche romantycznie, najlepiuej przy muzyce Roxette................................................... It Must Have Been Love
Ludzie dzielą się na trzy grupy: na umiejących, i nie umiejących liczyć.
mój pierwszy pocałunek? w zasadzi to jest to dosc swieże wydażenie . Zdarzyło się to na sylwestra, jeszcze przed północą... Troche się wstawiłam i niewiedziałam co sie dokładnie dzieje,ale swietnie to pamietam. tego chłopaka poznałam na imprezie i po jakichś 30 min. znajomosci znalezlismy sie w ciemnym pokoju;), poczułam tylko jego język w swoich ustach i czułam że odlatuje... To było naprawde miłe uczucie, i choć wiem że pewnie nigdy juz nie zobacze tego chłopaka to i tak nie żałuje że to sie stało. Najlepsze jest to że mój pierwszy pocałunek był jednoczesnie pocałunkiem z "języczkiem":)Dodam tylko że ten chłopak miał na imie Mariusz i był jednym z najprzystojniejszych chłopaków jakich kiedykolwiek widziałam....
Mój pierwszy pocałunek to było coś bez nazwy. Był beznadziejny i wtym momencie pozbędę się sentymentów. Beznadziejny był z mojej strony bo nie miałam o całowaniu zielonego pojęcia. Miałam 13 lat, to było na obozie z chłopakiem, który miał na imię bodajrze Michał. Był ode mnie rok starszy i wiedział co robi. Mnie natomiast tak zraził etn pocałunek, że następnego dnia spławiłam go. Chłopak się załamał, no ale cóż. He, śmiać mi się chce jak o tym pomyśle.
A moj pierwszy byl......hmm...nie pamietam kiedy, ale jakies 3-4 lata temu. Jak bylo ?? Nie pamietam :8
"now that I'm grown, I got my mind on bein somethin
Don't wanna be another statistic, out here doin nuttin,
tryin to maintain in this dirty game, keep it real...."