:( zmartwiona

[qwerty]

*mój cykl trwa od 30 do 34 dni (przewaga 32), niedawno zaczęłam współżyć, za każdym razem z zabezpieczeniem- durex extra save, moja ostrożność aż mnie przeraża, stosunki przerywane, wogóle zero nic już po całym zajściu.. a mimo to mam 31 dzien cyklu, nic mnie nie boli i sie okrutnie martwie.. jęsli to wazne to mam 18 lat, znam miliard ludzi którzy kochają sie bez zabezpieczenia i starałam sie nie martwic no ale dzisiaj juz mi trudno.. zazwyczaj mam miesiączke "z nienacka" tylko w dniu dostania mam jakies objawy.. noa le coz robie,ze sie martwie.. i to jeszcze nie tylko ja..

[vanessa]

uważam, że nie masz się czym martwić ; ]
poza tym, jeśli martwicie się we dwoje to powinno wam być raźniej, hehe ;p
głowa do góry.

[shella]

Jezeli sie zabezpieczyliscie i wszytsko bylo wporzadku to nie masz sie czym martwic. Bedzie dobrze !

[Offik]

nie ma jak panikować... oj dziewczyny dziewczyny...

nie nakrecaj sie sie tak to bedzie lepsze dla ciebie:)

[Linka]

Skąd ja znam ten problem... sama miałam tak kilka razy, pomimo, ze byłam pewna na 99% to jednak miałam to "ale". Jak do tej pory niepotrzebny był strach moj i przy okazji mojego chłopaka, ktory jest takim samym panikarzem jak ja.
Nie potrafie nic poradzic, bo trzeba samemu uwierzyc, ze wszystko jest o.k..

[*MysterY*]

nie martw sie bo ci sie spozni ten okres

[ZooM]

gumka + tabletki antykoncepcyjne no i jesteście gotowi zawsze i wszędzie na wszelkie okoliczności moim zdaniem

[melOn]

również myślę, że nie masz czym się martwić.
polecam również duet 'reklamowany' przez ZooM'a ;-D
a jak się martwisz, że masz problemy z normalnym funkcjonowaniem to zrób sobie test.

[=MiLi=]

Spokojnie, nie masz się czym martwić, z okresem tak już jest, poza tym teraz jak tak strasznie się denrwujesz to tak jak napisał Mario może Ciu się okres spoznic wlasnie z tego stresu. Raz tez tak miałam, że się bałam bo nie dostawałam okresu... heh.. i to kilka miesięcy, ale wiedziałam, że takie historie mi się zdarzały w przerwach między opakowaniami tabletek... poza tym nie panikowaliśmy, bo chcemy miec dziecko. Gdy okazało się, że to fałszywy alarm byliśmy zawiedzeni, bo już się nastawiliśmy na myśl o byciu rodzicami...