2050 r.
-
- Szalony pismak
- Posty: 788
- Rejestracja: 12.01.2006, 21:32
2050 r.
do założenia tematu natchnął mnie kawałek Łony w którym to przedstawiona jest czarna wizja świata w roku 2050. czy wyobrażaliście sobie kiedyś jak wtedy będzie wyglądać świat? czy wyobrażacie sobie siebie za 45 lat? macie może jakieś marzenia co do przyszłości? chcielibyście coś zobaczyć?
Ostatnio zmieniony 26.12.2006, 17:19 przez pietruszka, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Szalony pismak
- Posty: 738
- Rejestracja: 17.06.2006, 08:49
- Lokalizacja: Krzeszowice
Re: 2050 r.
Ostatnio też się sporo nad tym zastanawiałam. I wiecie co? Nie doszłam do żadnych konstruktywnych wniosków ja mam problem z zaplanowaniem najbliższego tygodnia, bo to się tak wszystko zmienia, a co dopiero mówić o takim szmacie czasu... Ale myślę, że będę wtedy dostojną babcią z koroną bialutkich włosów, co gromadce wnuków opowiadać będzie o czasach, kiedy jeszcze do szkoły trzeba było chodzić osobiście (a nie pisać klasówki przez internet) i tłumaczyć im będę jak funkcjonowała tradycyjna poczta tylko szkoda, że nie będę mogła z nimi siąść przy kominku z trzaskającymi polanami i popatrzeć w ogień...
Nie macie wrażenia, że dzieci ery nowoczesnej technologii są/będą uboższe o pewne fantastyczne i piękne doświadczenia?
Nie macie wrażenia, że dzieci ery nowoczesnej technologii są/będą uboższe o pewne fantastyczne i piękne doświadczenia?
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1257
- Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
- Lokalizacja: Nowa Huta:)
Re: 2050 r.
W sumie to wizja złej przyszłości kojarzy mi się z Orwellem i jego "rok 1984". Zazwyczaj przepowiadanie przyszłości wychodzi nam w ciemnych barwach.
Ja podejrzewam, że za 43 lata będe 60 letnim maniakiem starych "lepszych" czasów, kiedy to chodziło się do szkoły, podziwiało się ludzi którzy walczyli w wojnie, z komunizmem i innymi zmorami naszego świata... Ale tak naprawdę to nie wiem jak to będzie
Ja mam wrażenie że cały XX wiek to jest wiek w którym pomieszały się dwie ery - era technologii z prostotą (w dobrym znaczeniu tego słowa) i naprawde to jest piękny okres w historii ludzi.Nie macie wrażenia, że dzieci ery nowoczesnej technologii są/będą uboższe o pewne fantastyczne i piękne doświadczenia?
Ja podejrzewam, że za 43 lata będe 60 letnim maniakiem starych "lepszych" czasów, kiedy to chodziło się do szkoły, podziwiało się ludzi którzy walczyli w wojnie, z komunizmem i innymi zmorami naszego świata... Ale tak naprawdę to nie wiem jak to będzie
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
-
- Cicha wOda z bąbelkami
- Posty: 1476
- Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
- Lokalizacja: phi
Re: 2050 r.
A ja bym będąc staruszką chciałabym usiąść z mężem [człowiekiem z którym wiem, że wiele przeszłam i będę do końca życia, który kocha mnie bezgranicznie] i doglądać wnuków ;-) jakoś sobie nie wyobrażam roku 2050 jako świata pełnego robotów, nowych wynalazków itp.
ale kto wie...
ale kto wie...
-
- pogromca twarożków
- Posty: 1380
- Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Re: 2050 r.
a ja uważam, że o takie rzeczy powinno się pytać ludzi takich jak Arthur C. Clarke i innych b. dobrych futurystów. owszem - to tylko przepowieści, ale w ich przypadku przynajmniej poparte wiedzą naukową.JaGaKi pisze:W sumie to wizja złej przyszłości kojarzy mi się z Orwellem i jego "rok 1984". Zazwyczaj przepowiadanie przyszłości wychodzi nam w ciemnych barwach.
-
- Szalony pismak
- Posty: 788
- Rejestracja: 12.01.2006, 21:32
Re: 2050 r.
a nie można sobie pomyśleć, powyobrażać? ach stefan. jesteś sztywny jak pal azji:P
na wrażliwość nie ma żadnego lekarstwa. mamy uczucia i dlatego życie tak boli.
-
- pogromca twarożków
- Posty: 1380
- Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Re: 2050 r.
czy ja mówię że nie można?
mówię co IMHO się powinno, staram się nie myśleć o przyszłości ponieważ boję się katastrofy ekologicznej która może do tego czasu nastąpić.
mówię co IMHO się powinno, staram się nie myśleć o przyszłości ponieważ boję się katastrofy ekologicznej która może do tego czasu nastąpić.
-
- Szalony pismak
- Posty: 788
- Rejestracja: 12.01.2006, 21:32
Re: 2050 r.
mówisz o tym że środowisko jest zatruwane przez np... spaliny samochodowe? też się bałam do czasu aż przeanalizowałam sytuację jeszcze raz. gdyby ktoś wymyślił ekonomiczny samochód np... na wodę to kraje w których budżet jest zwiększany głównie przez wydobycie ropy naftowej miałyby spore problemy. i wtedy zaczęłyby wybuchać wojny i zrobiłby się megachaos. o tej pory nie wiem czego bardziej się bać...
na wrażliwość nie ma żadnego lekarstwa. mamy uczucia i dlatego życie tak boli.
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: 2050 r.
sorry, ale kiedys samochody jezdzily na pare, czyli wode.
na pewno ktoś gdzies wymyslil juz samochod na wode czy inne ekologiczne paliwo... no ale... przeciez ropa... no nie? (tak lekko z tematy chyba zboczylismy ;-))
na pewno ktoś gdzies wymyslil juz samochod na wode czy inne ekologiczne paliwo... no ale... przeciez ropa... no nie? (tak lekko z tematy chyba zboczylismy ;-))
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
-
- Szalony pismak
- Posty: 788
- Rejestracja: 12.01.2006, 21:32
Re: 2050 r.
no fakt. może ktoś wymyślił takowe cudo. ale gdyby tylko zechciał je opatentować to zaraz by go zabili albo wcisnęli tyle kasy żeby się zamknął. za wydobyciem ropy stoją grube miliony i nikomu nie opłaca się robić takich samochodów.
na wrażliwość nie ma żadnego lekarstwa. mamy uczucia i dlatego życie tak boli.
-
- pogromca twarożków
- Posty: 1380
- Rejestracja: 10.01.2005, 20:56
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Re: 2050 r.
ropę wydobywa się dla kilkudziesięciu gałęzi przemysłu, motoryzacyjny jest wielkim odbiorcą ale nie jedynym. do tego wszystkiego dochodzą zanieczyszczenia stałe i ścieki oraz ciepłownictwo - gorąca mieszanka.
ale do tematu :)
ale do tematu :)
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1689
- Rejestracja: 06.02.2005, 21:52
- Lokalizacja: })i({
Re: 2050 r.
a ja nie chcę wyobrażać sobie siebie w wieku 60 lat, wydaje mi się, że wtedy nie jest już za wesoło, tu boli, tam boli, nie wygląda się ładnie i mam wrażenie, że wtedy się, jak gdyby wygasa od środka już. to tak w ramach tego jak wyobrażam sobie siebie za 45lat.
"Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachować swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność."
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1257
- Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
- Lokalizacja: Nowa Huta:)
Re: 2050 r.
BO życie zaczyna się po 60
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
-
- Szalony pismak
- Posty: 738
- Rejestracja: 17.06.2006, 08:49
- Lokalizacja: Krzeszowice
Re: 2050 r.
Tak? to niech każdy sobie zapisze w kalendarzu, że za dokładnie 50 lat czyli 26.12.2056 spotykamy się wszyscy powiedzmy na Rynku Głównym w Krakowie (coby nie było za daleko) i idziemy na wspólną imprezę
swoją drogą ciekawe, ilu z nas będzie już mieć wtedy sztuczne szczęki
swoją drogą ciekawe, ilu z nas będzie już mieć wtedy sztuczne szczęki
"Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden promyk nadziei dla pogrążonego w czarnej godzinie, ten nie żył daremnie"
-
- Młody aktywny
- Posty: 49
- Rejestracja: 30.03.2003, 19:11
- Lokalizacja: Warszawa
Re: 2050 r.
Chciałbym żeby w roku 2056 lepiej się żyło aniżeli teraz. Nie chodzi nawet o kasę ... ale o zwykłą życzliwość między ludźmi. Życzę tego sobie i wam
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1257
- Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
- Lokalizacja: Nowa Huta:)
Re: 2050 r.
TYLKO ŻEBY NIE CHODZIŁO O KASE! Ludzie mają być życzliwsi ale pieniędzy w to nie mieszaj...
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
-
- Szalony pismak
- Posty: 788
- Rejestracja: 12.01.2006, 21:32
Re: 2050 r.
a ja bym chciała zobaczyć siebie jako całkiem prężną kobitkę w kwiecie wieku, spotykającą się ze starymi znajomymi z branży rapu i nadal siedzącą w tym całym sercem. a świat? ee.. niech będzie tak jak jest. oby gorzej nie było. przynajmniej będzie o czym pisać;)
na wrażliwość nie ma żadnego lekarstwa. mamy uczucia i dlatego życie tak boli.
-
- Młody aktywny
- Posty: 49
- Rejestracja: 30.03.2003, 19:11
- Lokalizacja: Warszawa
Re: 2050 r.
Ciekawy jestem ... czy kasa byłaby w formie takiej, jaka jest teraz. A może wszystko (tj. karta kredytowa, dowód, karta miejska) będzie w jednej karcie? )JaGaKi pisze:TYLKO ŻEBY NIE CHODZIŁO O KASE! Ludzie mają być życzliwsi ale pieniędzy w to nie mieszaj...
-
- Człowiek czynu
- Posty: 1257
- Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
- Lokalizacja: Nowa Huta:)
Re: 2050 r.
Ech - ja niestety mam te "złe" poglądy na świat jeśli chodzi o gospodarkę:D
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
-
- Morphlorchack
- Posty: 6351
- Rejestracja: 30.08.2002, 11:21
- Płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: 2050 r.
w jednym paluszku raczej... albo nawet siatkówce ;-)Decain pisze:Ciekawy jestem ... czy kasa byłaby w formie takiej, jaka jest teraz. A może wszystko (tj. karta kredytowa, dowód, karta miejska) będzie w jednej karcie? :))
...a gospodarka to temat rzeka... ;]
Niestety rzadko koło zdarzeń, obraca siła naszych marzeń.
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info
:: // https://www.readyforboarding.pl
:: // me? https://pawel.florczak.info