jak jej przekazać co czuję...???

Każdy prędzej czy później Jej pragnie, każdego dosięga Ręka Miłości, dla jednych jest łaskawa, inni błądzą i muszą walczyć. W tym forum piszemy o pułapkach, rozterkach i radościach związanych z wyjątkowym stanem jakim jest jest Miłość.
ODPOWIEDZ
son_gohan
Młody aktywny
Posty: 13
Rejestracja: 29.12.2006, 02:09
Lokalizacja: z podziemi...

jak jej przekazać co czuję...???

Post autor: son_gohan »

Sytuacja jest taka:
-znam dziewczyne od pół roku (szkolnego)
-jam jest w 1 klasie a ona w 3 (gim.)
-no niby jej koleżanka mowiła mi ze ona (mój obiekt westchnień) jest mną zachwycona i chciała by mnie poznać ,ale jakoś nie było czasu i okazji by to zrobić.
-OSIĄGNIĘCIA to że 1 raz ją odprowadziłem do chaty ,i raz przyszła do naszej klasy śpiewać kolędy (jest po szkole muzycznej) i myślę ,że zrobiłem na niej wrażenie "dżentelmena".

PYTANIA:
-czy ta różnica wiekowa całkowicie mnie dyskwalifikuje?
-czy powinienem być wobec niej dalej szarmancki czy buntowniczy?
-jak z nią zagadać? jak zaprosić i gdzie najlepiej? i wkońcu jak zapytać czy chciała by abyśmy zostali parą?

plz. pomużcie!!!


/post przywrocony, prosze nie usuwać!
Ostatnio zmieniony 29.12.2006, 18:11 przez son_gohan, łącznie zmieniany 2 razy.
..::Nie wiedziałen co napisać :)::..
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: jak jej przekazać co czuję...???

Post autor: JaGaKi »

eh... ludzie! :( Po za błędami, tak powiem, że to już było :P

Ale człowieku - jeżeli chcesz działać to co? będziesz robił to co my powiemy? Będziesz grał kogoś kim nie jesteś? bo na to wygląda...
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476
Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi

Re: jak jej przekazać co czuję...???

Post autor: melOn »

zgadzam się z JaGaKi... bądź sobą ;] zresztą skąd mamy wiedzieć czy jakich chłopaków ona lubi ? jesteś bliżej niej, macie jakiś wspólnych znajomych więc popytaj ;)
aaa i to że przyszła do Twojej klasy zaśpiewać kolędy nie traktuj jako, osiągnięcia czy bynajmniej, że przyszła specjalnie by Ciebie zobaczyć, bo pamiętaj, że można się gorzko rozczarować ;]
JaGaKi
Człowiek czynu
Posty: 1257
Rejestracja: 09.05.2005, 23:41
Lokalizacja: Nowa Huta:)

Re: jak jej przekazać co czuję...???

Post autor: JaGaKi »

O tak - gorzkie rozczarowania - to co chyba każdy facet przeżył ;d
Czy jestem gejem, metalem lubiącym musli czarnoskórym polaninem - nie tolerujesz mnie - nie masz mego szacunku!
son_gohan
Młody aktywny
Posty: 13
Rejestracja: 29.12.2006, 02:09
Lokalizacja: z podziemi...

Re: jak jej przekazać co czuję...???

Post autor: son_gohan »

dobra ,dobra zmieniam temat na: jakich SŁÓW mam używać jakich PYTAŃ czyli jak sformułować zdanie pytając o to czy się ze mną umówi czy chciała by być ze mną w związku. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
..::Nie wiedziałen co napisać :)::..
Linka
Prawie autorytet
Posty: 3270
Rejestracja: 28.02.2004, 18:24
Lokalizacja: Elbląg

Re: jak jej przekazać co czuję...???

Post autor: Linka »

Człowieku, dziewczyny olewaja kolesi, jesli oni prosto z mostu, bez odpowiedniej sytuacji i przy pierwszym lub drugim spotkamiu pytaja "chciałabys moze zostac moja dziewczyna". Moj chłopak kombinował przez poł roku, zanim cos zadecydował, a i tak wiedział ze troche bardziej niz go lubie. I to było fajne, a nie jak ktos kto juz sie niecierpliwi nie wiadomo jak, a w dodatku sam nie potrafi wymyslec co zagadac. Z reszta powieszm szczerze, w waszym wieku dziewczyna nie zainteresuje sie chlopakiem 2 lata mlodszym. Sama przechodzilam przez ten wiek i nie znalam ani jednej dziewczyny w tym wieku, ktora bylaby chetna zostac dziewczyna 13-to latka. Taka przecietna 15-to latka (sadze, ze okolo tyle macie lat) marzy sobie o fajnym licealiscie, co niedlugo bedzie szedł na studia.
Moja jedyna rada- sie spiesz sie, na wszystko przyjdzie czas i sam bedziesz w stanie zagadac do dziewczyny, bez czyichs rad.
son_gohan
Młody aktywny
Posty: 13
Rejestracja: 29.12.2006, 02:09
Lokalizacja: z podziemi...

Re: jak jej przekazać co czuję...???

Post autor: son_gohan »

thx linka wreszcie ktos na temat napisał...
..::Nie wiedziałen co napisać :)::..
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476
Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi

Re: jak jej przekazać co czuję...???

Post autor: melOn »

kup jej czerwone róże i spytaj się 'czy będzie z Tobą chodzić' efekt gwarantowany ;D
IzzY
Młody aktywny
Posty: 121
Rejestracja: 26.12.2006, 22:42
Lokalizacja: Koive-neni

Re: jak jej przekazać co czuję...???

Post autor: IzzY »

melOn pisze:kup jej czerwone róże i spytaj się 'czy będzie z Tobą chodzić' efekt gwarantowany ;D
Gdzie chodzić?? do sklepu po bułki??
Ewidentnie NIE rób tak :P

Popieram Linke - trochę cierpliwości, troszkę finezji, tylko bez zbędnego kręcenia. Po prostu do tego trzeba wyczucia. Nie ma takiej prostej reguły, ale ważne żebyś pokazał, że Ci zależy. No ale nie koniecznie musisz czekać pół roku xD z doświadczenia wiem, że najlepsze związki rodzą się z przyjaźni.
Powodzenia :)
Kocham wszystkich ludzi, ale mam prawo nie wszystkich lubić.
GoSiAcZeK
Szalony pismak
Posty: 970
Rejestracja: 10.05.2005, 21:53
Płeć: kobieta

Re: jak jej przekazać co czuję...???

Post autor: GoSiAcZeK »

z doświadczenia wiem, że najlepsze związki rodzą się z przyjaźni.
Zgadzam się, ja i mój chłopak jesteśmy dobrym przykładem ;P

Niczego nie przyśpieszaj ; )
13.02.2005 r.

A. ;**
Jessica
Młody rozbrykany
Posty: 404
Rejestracja: 03.10.2006, 15:33
Lokalizacja: Wrocław

Re: jak jej przekazać co czuję...???

Post autor: Jessica »

Hm... mój pierwszy chłopak zwlekał jakieś 3 lata (jak nie lepiej), zanim powiedział co do mnie czuje, choć doskonale wszyscy wiedzieli, że on kocha mnie a ja jego.
Jeśli my wytrzymaliśmy tyle czasu, to to już czegoś dowodzi, np. że nie trzeba walić wszystkiego na raz, prosto z mostu. (Choć szczerze nie radziłabym ci czekać trzech lat :D ).
Zaprzyjaźnij się z nią, a jak nadejdzie ten właściwy moment, to kup jej róże i do dzieła :wink:
Let's make all dreams come true!
melOn
Cicha wOda z bąbelkami
Posty: 1476
Rejestracja: 31.12.2005, 09:48
Lokalizacja: phi

Re: jak jej przekazać co czuję...???

Post autor: melOn »

IzzY pisze:
melOn pisze:kup jej czerwone róże i spytaj się 'czy będzie z Tobą chodzić' efekt gwarantowany ;D
Gdzie chodzić?? do sklepu po bułki??
Ewidentnie NIE rób tak :P
ja bym bardziej powiedziała, że na oranżadę aaaaaa i jak da ponieść Ci swój plecak to wasz 'związek' przetrwa bardzo długo ;)

ps. wogóle jak dla mnie głupia jest cała zmiana tematu ;] wyżej tj. nie ma już całej Twojej historii przedstawionej ;D
Kubuś
Młody rozbrykany
Posty: 445
Rejestracja: 16.01.2005, 19:05
Lokalizacja: Ełk

Re: jak jej przekazać co czuję...???

Post autor: Kubuś »

wg mnie taka roznica wieku przekresla Twoje szanse. sory za zboczenie matematyczne, ale nie moge sie powstrzymac - ona jest prawie o 25 % starsza niz ty :)

szczegolnie jesli jest jakas bardziej popularna dziewczyna... tak zwana "dobra partia" ;) to bedziesz mial szanse tylko wtedy jesli z kolei ty jestes naprawde wybijajaca sie jednostka sposrod pierwszoklasistow... inaczej po prostu bedzie wstydzila sie z Toba chodzic. taka przykra prawda tez jeszcze niedawno bylem w gimnazjum... jakies 11% mojego zycia temu :mrgreen:

no chyba ze oboje jestescie takimi zwyklymi szaraczkami... to moze nikt na was uwagi nie zwroci. ale uwierz mi ze gimnazjum to chory wynalazek, chory wiek, chorzy na dojrzewanie ludzie, i oni moga naprawde was zniszczyc.

a tak wlasciwie... kurcze ty masz dopiero 13 lat czlowieku :) jeszcze duuuzo czasu na zabawe w zwiazki. moze zostan na razie przy Dragon Ballu, harmonijny rozwoj jest najwazniejszy ;)
Nie narzekam, chociaż jestem niższy niż Clint Eastwood
Chociaż nigdy nie dołączę do grona kulturystów
Chociaż nie znam setek przysłów , nie narzekam
Bo fruzie wolą optymistów :wink:
Jessica
Młody rozbrykany
Posty: 404
Rejestracja: 03.10.2006, 15:33
Lokalizacja: Wrocław

Re: jak jej przekazać co czuję...???

Post autor: Jessica »

Kubuś, nie przejmuj się, teraz już nawet siedmiolatki "dobierają się w pary".(Nie wiem, jak to można byłoby inaczej nazwać).
Let's make all dreams come true!
ODPOWIEDZ